Piotr
Ciuk
Engagement Manager -
sektor publiczny,
Fujitsu
Technology...
Co do schodzenia z objętości są różne szkoły - pewnie musisz przetestować na sobie, która jest najlepsza.
Ja treniuję normalnie do niedzieli (tydzień przed maratonem). Wtedy robię wybieganie tylko 18km. A potem przez cały tydzień nic nie biegam, co najwyżej 5km i w sobotę przed niedzielnym biegiem robię rytmy 3-5x po 30-50m na maksa + rozgrzewka i schłodzenie - łącznie ze 3km wyjdą.
Ale są i tacy, którzy do końca idą tym samym rytmem i objętością ;-). Ja próbowałem jednego i drugiego podejścia oraz pośredniego i najlepiej się czuję tak jak opisałem powyżej.
Na stronie http://bieganie.pl masz plany treningowe - tam również możesz sprawdzić co sugerują w ostatnich tygodniach przed startem