Anna Pawłowska-Pojawa

Anna Pawłowska-Pojawa PR Manager,
specjalista od
komunikowania,
"lekkie pióro" ...

Zrób sobie te 25 km w czwartek (albo w środę, żeby się lepiej zregenerować, ale czwartek też jest ok) - zamień je z dychą po szosie. A zawody potraktuj jak dychę po szosie. Powinno być ok. Ewentualnie dzień przed zwodami możesz sobie zrobić króciutkie rozbieganie (4-5 km, zakończone kilkoma żwawymi przebieżkami lub podbiegami).
Krzysztof Wierzbicki

Krzysztof Wierzbicki montażysta, reżyser,
operator obrazu

Dzięki, tak zrobię!

BTW - Twój blog jest świetny.
Anna Pawłowska-Pojawa

Anna Pawłowska-Pojawa PR Manager,
specjalista od
komunikowania,
"lekkie pióro" ...

Krzysztof Wierzbicki:
Dzięki, tak zrobię!

BTW - Twój blog jest świetny.

Dzieki :)
Anna Pawłowska-Pojawa

Anna Pawłowska-Pojawa PR Manager,
specjalista od
komunikowania,
"lekkie pióro" ...

Krzysztof Wierzbicki:
Dzięki, tak zrobię!

BTW - Twój blog jest świetny.

Dzieki :)

I powodzenia na zawodach
Krzysztof Wierzbicki

Krzysztof Wierzbicki montażysta, reżyser,
operator obrazu

Anna Pawłowska-Pojawa:
Krzysztof Wierzbicki:
Dzięki, tak zrobię!

BTW - Twój blog jest świetny.

Dzieki :)

I powodzenia na zawodach

Mimo ciężkiego weekendu - udało się:) Pobiegłem w Praskiej Dyszce w 47:57. To mój drugi start na 10 km i w związku z tym rekord poprawiony. Teraz się zastanawiam czy w swoim pierwszym maratonie biec na 4h czy może tak jak estymują kalkulatory biegowe - ustawić się za plecami zająca na 3:45?
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

Krzysztof Wierzbicki:
Anna Pawłowska-Pojawa:
Krzysztof Wierzbicki:
Dzięki, tak zrobię!

BTW - Twój blog jest świetny.

Dzieki :)

I powodzenia na zawodach

Mimo ciężkiego weekendu - udało się:) Pobiegłem w Praskiej Dyszce w 47:57. To mój drugi start na 10 km i w związku z tym rekord poprawiony. Teraz się zastanawiam czy w swoim pierwszym maratonie biec na 4h czy może tak jak estymują kalkulatory biegowe - ustawić się za plecami zająca na 3:45?


gratuluję, my tam z koleżanka z forum tym razem jedynie kibicowalyśmy ;) ale jak na takie warunki atmosferyczne wynik świetny! go for 3:45!
Krzysztof S.

Krzysztof S. FCCA, Director,
Enterprise Investors

Hmmm. Ja rok temu mialem tydzien po maratonie w BW 47:46 (10km) a tydzien przed maratonem na treningu w lesie zrobilem 15km w 1h15m. Kalkulatory pokazywaly swoje, ja bieglem 5:40m/km czyli na 4h i do 31km bylo wszystko ok a potem....
Wyszlo w sumie 4h17m (to byl moj pierwszy i jedyny dotychczas)
Oczywiscie to sa moje doswiadczenia i niekoniecznie sie moga przekladac na inne osoby (tym bardziej ze wydaje mi sie ze zaniedbalem troche dlugie wybiegania w BPS'ie - w tym roku mam zamiar uniknac tego bledu).
Takze Krzysiek, jesli to Twoj pierwszy maraton to ja pobieglbym na Twoim miejscu tempem ok. 5:35-5:40 i jak po 32km bedziesz mial sile to przyspieszysz. Jasne - moge sie mylic, moze moje doswiadczenia (a raczej jedno doswiadczenie) nie powinne byc przekladane na innych - zrobisz jak bedziesz uwazal.
Anyway - powodzenia! :-)
Krzysztof Wierzbicki:
Anna Pawłowska-Pojawa:
Krzysztof Wierzbicki:
Dzięki, tak zrobię!

BTW - Twój blog jest świetny.

Dzieki :)

I powodzenia na zawodach

Mimo ciężkiego weekendu - udało się:) Pobiegłem w Praskiej Dyszce w 47:57. To mój drugi start na 10 km i w związku z tym rekord poprawiony. Teraz się zastanawiam czy w swoim pierwszym maratonie biec na 4h czy może tak jak estymują kalkulatory biegowe - ustawić się za plecami zająca na 3:45?
Piotr Ciuk

Piotr Ciuk Engagement Manager -
sektor publiczny,
Fujitsu
Technology...

Krzysztof S.:
Hmmm. Ja rok temu mialem tydzien po maratonie w BW 47:46 (10km) a tydzien przed maratonem na treningu w lesie zrobilem 15km w 1h15m. Kalkulatory pokazywaly swoje, ja bieglem 5:40m/km czyli na 4h i do 31km bylo wszystko ok a potem....
Wyszlo w sumie 4h17m (to byl moj pierwszy i jedyny dotychczas)
Oczywiscie to sa moje doswiadczenia i niekoniecznie sie moga przekladac na inne osoby (tym bardziej ze wydaje mi sie ze zaniedbalem troche dlugie wybiegania w BPS'ie - w tym roku mam zamiar uniknac tego bledu).
tak, zdecydowanie jeśli zaniedbałeś długich wybiegań to "zaprocentowało" to na maratonie.
Radzę uważać z tymi kalkulatorami, w szczegółności jeśli biega się krótsze dystanse typu 10-20km. Można się bardzo pomylić po 30 kilometrze. Maraton to całkiem inny świat niż półmaraton. Tak samo jak ultramaraton to inny świat niż maraton.
Trzeba zrobić kilka długich wybiegań (25-30km) i raz w tygodniu trenować siłę (np. podbiegi). Albo wpleść w trening kilka startów na dystansach półmaratonu lub dłuższych
Ja "przygotowując" się do życiówki (Berlin 2011 - 3:59:30) biegłem następująco:
1 tydzień przed - 18km
2 tyg przed - 42km (Wrocława Maraton - biegłem na 5h truchtem, po 30km przeplatałem marszami)
3 tyg przed - 25km (Puchar Maratonu - bieg na 80% możliwości)
4 tyg przed - 21km (Półmaraton - bieg na 90% możliwości)
5 tyg przed - 21km (Półmaraton z dosyć sporymi podbiegami - bieg na 90% możliwości)
reszta była poniżej 20km
byłem po zapaleniu achillesa, nie biegałem 1,5 miesiąca i miałem 3 miesiące na przygotowanie się do maratonu.
Fakt, że życiówka była całkiem przypadkowa (dlatego "przygotowywałe się") bo do 5 kilometra biegłem na 4:30h (później coś mi strzeliło do głowy żeby zaryzykować poniżej 4h).
Inny fakt:
pół roku wcześniej biegałem ok. 50km tygodniowo. Na treningach w tygodniu robiłem jednocześnie podbiegi, interwały i biegi z narastającą prędkością (zajechałem się na maksa). Mimo to nie udało mi się na wiosnę złamać 4h.
Dziwne, wtedy pracowałem mocniej bez efektów a później mniej (?) z lepszym efektem.
Może sprawdziany (półmaratony oraz spacerowy maraton) są lepsze niż bardzo długie wybiegania w I zakresie ?
Do przemyślenia....
Radosław S.

Radosław S. Kierownik Działu
Merchandisingu, OBI
Centrala Systemowa
S...

Ja na Twoim miejscu ustawiłbym się nie na 3:45 i nie na 4:00 ale na przebiegnięcie. Tak jak pisze Piotrek Maraton to całkiem inny świat. Biegniesz sobie półmaraton z tą różnicą, że musisz jeszcze wrócić a w nogach już trochę masz.
Z własnego doświadczenia, całkiem świeżego bo tydzień temu przebiegłem Maraton w Trójmieście powiem, że schody zaczynają się troszkę później tzn. po 30-33 km. Na treningach robiłem 10 km w 46 minut, ponad 18 km w 1,5h (2-gi zakres) a półmaraton w 1:44h. Uwierz mi zejście w półmaratonie poniżej 1:50 nie jest dla mnie problemem a jednak nie wystarczyło to na złamanie 4h. Wybiegania po 33-37 km (zrobiłem ich 7) oprócz tego czasami w tygodniu biegi w 1-szym zakresie po 22-25 km. Tygodniowo po 70-90 km i wszelkie kalkulatory mówiły, że moje tempo maratońskie to 5:10-5:20. Coprawda pobiegłem go aby dobiec ale czas w okolicach 4:30 zweryfikował moje zapędy. Oczywiście gdzieś tliła się myśl, że może złamię 4h ale wszystko weryfikują 3 godziny biegu bo okazuje się, że zostało Ci coprawda 10 km ale to jeszcze godzina biegu! Zrobisz jak chcesz ale ja pierwszy maraton chciałbym po prostu ukończyć.
Krzysztof Wierzbicki

Krzysztof Wierzbicki montażysta, reżyser,
operator obrazu

Trochę mnie przystopowaliście. Może racja, trzeba zapoznać się z dystansem. Ale tak sobie myślę: czy tempo na 3:45, czyli 5:20 - spustoszy mnie tak bardzo na pierwszych kilometrach, że nie dam rady później pobiec nawet w tempie 5:40? Może ustawić się za pacemakerem na 3:45 i starać się przetrwać:)?

To jest teoretyczna dyskusja o tym jak ocenić swoje siły. W końcu są ludzie, którzy w pierwszym starcie schodzą poniżej 3 godzin.

konto usunięte

Krzysztof Wierzbicki:
[...]
To jest teoretyczna dyskusja o tym jak ocenić swoje siły. W końcu są ludzie, którzy w pierwszym starcie schodzą poniżej 3 godzin.

Pewnie, że są. Ludzie są różni. :) Ale to uczucie "ściany" po około 30km ciężko opisać, ale to jest jakby ktoś zalał Cię od środka betonem. Zaczynasz czuć w mięśniach taką sztywność, że ciężko wykonać płynny krok. Podejrzewam, że ten beton jest bardziej w głowie i przy odpowiedniej psychice można się przemóc i biec dalej z tą samą prędkością, ale ogólnie tempo 5:40, które teraz jest dla Ciebie relaksem może być po prostu nieosiągalne. :)
Piotr Ciuk

Piotr Ciuk Engagement Manager -
sektor publiczny,
Fujitsu
Technology...

Radosław S.:
Na treningach robiłem
10 km w 46 minut, ponad 18 km w 1,5h (2-gi zakres) a półmaraton w 1:44h. Uwierz mi zejście w półmaratonie poniżej 1:50 nie jest dla mnie problemem a jednak nie wystarczyło to na złamanie 4h. Wybiegania po 33-37 km (zrobiłem ich 7) oprócz tego czasami w tygodniu biegi w 1-szym zakresie po 22-25 km. Tygodniowo po 70-90 km i wszelkie kalkulatory mówiły, że moje tempo maratońskie to 5:10-5:20. Coprawda pobiegłem go aby dobiec ale czas w okolicach 4:30 zweryfikował moje zapędy.
no tutaj powiem szczerze, że mnie zaskoczyłeś. Wybiegań długich miałeś bardzo dużo, międzyczasy na 10 i 21 też bardzo dobre. Jakbym miał strzelać przed maratonem to 3:45 powinieneś zrobić z palcem w nosie. Być może jeden z poniższychb elementów zaważył na dyspozycji dnia: przetrenowanie (zmęczenie), brak odpowiedniej diety w ostatnim tygodniu przed startem, pogoda (może było bardzo gorąco), mało treningów jakościowych...
Kolega, który biegł w tym roku w Krakowie chciał złamać 3:45. Wszelkie znaki wskazywały na to, że powinna być to bułka z masłem (wyniki na treningach, wynik na maratonie 4 tyg. przed (na luzie 3:55). A jednak już na 25km nie wytrzymał tempa na 3:45 i skończył z wynikiem 4:07. Do tej pory zachodzę w głowę czemu tak się stało. Może było za mało makaronu w ostatnich 3 dniach przed maratonem....
Piotr Janczuk

Piotr Janczuk Programista .NET,
Sygnity SA

Ja na pierwszym maratonie miałem czas pół godziny gorszy od tego co pokazywał kalkulator, ale wszystko jest indywidualną sprawą predyspozycji, treningu, pogody, samopoczucia, nawodnienia, ....
Wczoraj w tv zasłyszałem, że miasto zastanawia się nad odwołaniem imprezy z powodu zamkniętego tunelu na Wisłostradzie. Tamtędy miała przebiegać trasa, a na pewno nie będzie on otwarty do maratonu. Nie mają za bardzo pomysłu nad sensowną zmianą trasy.

P.S. Zasłyszane wczoraj w wiadomościach wieczornych chyba w programie 3 tvp.
Krzysztof S.

Krzysztof S. FCCA, Director,
Enterprise Investors

Przemysław J.:
Wczoraj w tv zasłyszałem, że miasto zastanawia się nad odwołaniem imprezy z powodu zamkniętego tunelu na Wisłostradzie. Tamtędy miała przebiegać trasa, a na pewno nie będzie on otwarty do maratonu. Nie mają za bardzo pomysłu nad sensowną zmianą trasy.

P.S. Zasłyszane wczoraj w wiadomościach wieczornych chyba w programie 3 tvp.

Zdementowali to dzisiaj na stronie MW:

http://www.maratonwarszawski.com/aktualnosci/oswiadcze...

Opracowuja trase alternatywna.
Radosław S.

Radosław S. Kierownik Działu
Merchandisingu, OBI
Centrala Systemowa
S...

Piotr Ciuk:
no tutaj powiem szczerze, że mnie zaskoczyłeś. Wybiegań długich miałeś bardzo dużo, międzyczasy na 10 i 21 też bardzo dobre. Jakbym miał strzelać przed maratonem to 3:45 powinieneś zrobić z palcem w nosie. Być może jeden z poniższychb elementów zaważył na dyspozycji dnia: przetrenowanie (zmęczenie), brak odpowiedniej diety w ostatnim tygodniu przed startem, pogoda (może było bardzo gorąco), mało treningów jakościowych...

Żaden z powyższych. Jedyne co wydaje mi się najbardziej prawdopodobne to za duże zluzowanie bezpośrednio przed wyścigiem. Z pewnością nie byłem przetrenowany, dieta ok, pogoda była moim zdaniem super (20 stopni i zachmurzenie plus przez kawałek trasy deszczyk). Zależy co masz na myśli mówiąc za mało treningów jakościowych. trenowałem zawsze wg schematu wtorek interwały 6x800 m plus easy - razem jakieś 12-14 km, środa BNP tak około 15-18 km, czwartek progowy 2x20 min plus easy - 10-12 km, sobota długie wybieganie, niedziela Easy lub Fartlek tak około 12-14 km. Treningi zatem chyba ok. W ostatnich dwóch tygodniach chyba zbyt gwałtownie zjechałem bo i intensywność sporo mniejsza (bez interwałów i progowych) i kilometraż 40% tego co zwykle. Przed M. Warszawskim biegnę w Pile w półmaratonie. Miałem biec w Tarczynie ale dam sobie chyba spokój.
Piotr Ciuk

Piotr Ciuk Engagement Manager -
sektor publiczny,
Fujitsu
Technology...

Radosław S.:

Żaden z powyższych. Jedyne co wydaje mi się najbardziej prawdopodobne to za duże zluzowanie bezpośrednio przed wyścigiem. Z pewnością nie byłem przetrenowany, dieta ok, pogoda była moim zdaniem super (20 stopni i zachmurzenie plus przez kawałek trasy deszczyk). Zależy co masz na myśli mówiąc za mało treningów jakościowych. trenowałem zawsze wg schematu wtorek interwały 6x800 m plus easy - razem jakieś 12-14 km, środa BNP tak około 15-18 km, czwartek progowy 2x20 min plus easy - 10-12 km, sobota długie wybieganie, niedziela Easy lub Fartlek tak około 12-14 km. Treningi zatem chyba ok. W ostatnich dwóch tygodniach chyba zbyt gwałtownie zjechałem bo i intensywność sporo mniejsza (bez interwałów i progowych) i kilometraż 40% tego co zwykle. Przed M. Warszawskim biegnę w Pile w półmaratonie. Miałem biec w Tarczynie ale dam sobie chyba spokój.
no teraz to już nie mam zielonego pojęcia co się stało - treningi rzeczywiście ksiązkowo. I jestem przekonany, że to nie wina schodzenia z kilometraża. Ostatnie 3-4 maratony zrobiłem tak, że w ostatnim tygodniu wogóle nie biegałem, tylko 1 dzień przed maratonem zrobiłem 2-3km z 6 rytmami po 100m na maksa (pobudzić i przewentylować mięśnie). I dla mojego organizu jest to rewelacyjne rozwiązanie. Być może Ty potrzebujesz innych bodźców (np. moi koledzy jeszcze w piątek potrafią zrobić normalny trening 16-18km)
Joasia L.

Joasia L. Starszy Inspektor,
Ośrodek Pomocy
Społecznej

Po raz 2 juz start w maratonie stanął pod znakiem zapytania:(
Może nie jest to dla mnie.
W zeszłym roku o tej porze rozwaliłam rękę na tyle, że miałam prawie miesiąc unieruchomioną:(

Tym razem drugi już tydzień leki, od dzisiaj antybiotyki. Póki co zwolnienie lekarskie i zakaz biegania do końca tygodnia:(

Ech.......
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

Joasia L.:
Po raz 2 juz start w maratonie stanął pod znakiem zapytania:(
Może nie jest to dla mnie.
W zeszłym roku o tej porze rozwaliłam rękę na tyle, że miałam prawie miesiąc unieruchomioną:(

Tym razem drugi już tydzień leki, od dzisiaj antybiotyki. Póki co zwolnienie lekarskie i zakaz biegania do końca tygodnia:(

Ech.......

jeszcze miesiąc, wyzdrowiejesz!! nie daj sie!
Piotr Ciuk

Piotr Ciuk Engagement Manager -
sektor publiczny,
Fujitsu
Technology...

dokładnie - wyzdrowiejesz. Musisz tylko z głową wejść w rytm po antybiotyku.
Jeśli lekarz zabronił biegać to nie biegaj, ale pamiętaj, że antybiotyk nie jest przeciwskazaniem do biegania a temperatura.
Oczywiście nie wiem dokładnie na co chorujesz, ale krótki odpoczynek też dobrze zrobi. Potem tydzień lekkich treningów wejściowych i powrót do właściwego treningu (o ile kuracja antybiotykowa i przerwa w bieganiu nie będzie trwać dłużej niż tydzień).
Pamiętaj, żeby witaminy i minerały brać bo antybiotyki je skutecznie eliminują.

Wyślij zaproszenie do