Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

rzeczywiście piękna trasa, zazdroszcze siły (wewnętrznej!!), samozaparcia i motywacji, kurcze no jesteście wspaniali ;)), uwielbiam marataończyków ^^

bardzo podobają mi się te słowa:

"The body does not want you to do this. As you run, it tells you to stop, but the mind must be strong. You always go too far for your body. You must handle the pain with strategy. It's not age. It's no diet. It's the will to succeed."

powodzenia! ;)

konto usunięte

Sylwia Z.:
rzeczywiście piękna trasa, zazdroszcze siły (wewnętrznej!!), samozaparcia i motywacji, kurcze no jesteście wspaniali ;)), uwielbiam marataończyków ^^

bardzo podobają mi się te słowa:

"The body does not want you to do this. As you run, it tells you to stop, but the mind must be strong. You always go too far for your body. You must handle the pain with strategy. It's not age. It's no diet. It's the will to succeed."

powodzenia! ;)

Cytat piękny :) Jako maratończyk aż się zarumieniłem;)

konto usunięte

Rafał Ruciński:
Piotrze, a kiedy proponujesz tak długie wybiegania? Na ile przed startem i od jakiego momentu zmniejszać objętość treningów?

Jeżeli mogę się wtrącić to ja zacznę 30km< wybiegania z końcem sierpnia/początkiem września. W ostatni weekend przez maratonem krócej, 20km - w tygodniu przed startem wybiegania do czwartku. Pasta od poniedziałku do soboty :)
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

Marcin Dulnik:
"The body does not want you to do this. As you run, it tells you to stop, but the mind must be strong. You always go too far for your body. You must handle the pain with strategy. It's not age. It's no diet. It's the will to succeed."

powodzenia! ;)

Cytat piękny :) Jako maratończyk aż się zarumieniłem;)


piękny bo prawdziwy, o to chodzi w bieganiu.

nie biegałam 3 dni, czuję się z tym strasznie, jestem wręcz wkurzona na siebie, ale to nie tyle motywacja slabsza co inne czynniki, mam nadzieję że ta burza nad Warszawą szybko przejdzie ...
w deszczu moge pobiec, no problem, gorzej z burzą..

konto usunięte


Jeżeli mogę się wtrącić to ja zacznę 30km< wybiegania z
> końcem sierpnia/początkiem września. W ostatni weekend przez
maratonem krócej, 20km - w tygodniu przed startem wybiegania do czwartku. Pasta od poniedziałku do soboty :)

Czyli tylko przez 3 tygodnie przed maratonem robisz wybiegania 30+? Ile takich wybiegań i czy jest sens robić wybieganie nawet 40+?

konto usunięte

Wybieganie 40+ odpada całkowicie, nie widzę sensu mordowania się tuż przed główną imprezą.
Robienie długich wybiegań 3 tygodnie /max miesiąc/ przed imprezą ma na celu uniknięcie przemęczenia - w końcu chodzi o to, żeby z optymalną formą trafić w TEN dzień:)
Poza długimi wybieganiami w weekendy - w tygodniu serie i łagodne wybiegania.
Radosław S.

Radosław S. Kierownik Działu
Merchandisingu, OBI
Centrala Systemowa
S...

Nie chciałbym się wymądrzać ale wszelka dostępna prasa i fachowe portale mówią, że nie chodzi tu o kilometry! Tu chodzi o czas przebywania w strefie wysiłku fizycznego. Nie ma sensu wychodzić od dystansu bo wybiegania 35+ nie dają gwarancji przebiegnięcia maratonu (zwiększają prawdopodobieństwo ale nie gwarantują). Chodzi o przebywanie w określonym czasie (wg Danielsa 120-150 minut) w biegu. Dlaczego? Organizm korzysta podczas wysiłku z zapasów glikogenu zgromadzonego w mięśniach i wątrobie (w skrócie z węglowodanów). Sęk w tym, że starcza ich na jakieś 60-90 minut w zależności od stopnia wytrenowania i intensywności biegu. W długich wybieganiach chodzi o to aby przestawić się ze spalania węgli po ich wyczerpaniu na spalanie tłuszczu. Organizm przez pozostałe 2-3 godziny musi mieć "paliwo" i dlatego biegając za szybko organizm nie wyrobi sobie mechanizmu spalania tłuszczy. KAŻDY z Was jeśli solodnie się przygotowywał przebiegnie maraton bo to zrobi większość ludzi. Pytanie tylko w jakim czasie i jaki będzie Wasz stan po maratonie. Bo można przejść a można przebiec.
Reasumując długie wybieganie powinno trwać od 120-150 minut (w zależności od szkoły) a ile przebiegniesz to zależy od wytrenowania. Dlaczego mówi się, że konieczne jest robienie wybiegania 32 km i dlaczego to mit? Odpowiedź w załączonych linkach :).
Co do czasu kiedy powinno być ostatnie długie wybieganie to ja np. planuję na 3 tygodnie przed MW (Półmaraton w Pile). Po drodze jeszcze.... 15 sierpnia maraton "solidarności" w tójmieście :).
Teoria mówi, że ostanie długie wybieganie powinno być 2-3 tygodnie przed startem i zgodzę się tu z Piotrkiem, że wybieganie w postaci startu tak około 20 km jest bardzo dobre. Ostatni mocny trening (Progowy 2x20 minut plus Easy) robię 12 dni przed maratonem.
Ostatni trening robię 4 dni przed maratonem i to takie easy 40 minut plus 6 przebieżek.
Podaję linki. Warto poczytać i sorry za zbyt długiego posta.
taktyka biegu:
http://bieganie.pl/?cat=2&id=614&show=1
i coś o przygotowaniach:
http://www.strefamaratonu.pl/Trening/misja-maraton.html
http://www.strefamaratonu.pl/Trening/misja-maraton-cz-...
http://www.strefamaratonu.pl/Trening/misja-maraton-czc...
http://www.strefamaratonu.pl/Trening/misja-maraton-cz-...
Piotr Ciuk

Piotr Ciuk Engagement Manager -
sektor publiczny,
Fujitsu
Technology...

i prawie masz całkowitą rację z tym, że zamiast dystansu powinno się brać pod uwagę czas. Z tym, że jedna osoba w 150 minut przebiegnie 25km a inna 35km (w I zakresie intensywności bo przecież o to chodzi w długich wybieganiach).
Osobiście stosuję mniej więcej taką zasadę:
tydzień przed maratonem - 18-20km
2 tygodnie przed >25km (czasami maraton, który przetruchtam do 30-32km z potem na zmianę marsz i bieg)
3 tyg przed ok. 30km
4 tyg przed 25-28km albo mocniejszy start w półmaratonie (na 70-80%)
5 tyg przed 25km albo mocniejszy start w półmaratonie (na 70-80%)
6 tyg przed 23km albo mocniejszy start w półmaratonie (na 70-80%)
reszta w okolicach 21-23km jeśli nie mam kontuzji ;-)
Zapewne u maratończyków z długoletnim stażem i zaawansowanych oraz tych, którzy nie marzekają na kontuzje (ciekawe ilu ich jest ;-))) wybiegań rzędu 25-30km jest więcej natomiast tak jak koledzy piszą najdłuższe wybieganie to max 2-3 tyg. przed imprezą.
Sylwia Kalińska

Sylwia Kalińska Manager - Financial
Crime Compliance,
AML, French Speaker

hmmm...jutro biegnę 15stke w Jaworznie;) Szczerze mówiąc chcę zrobić co najmniej dwa razy wieganie 35 km...póki co mój najdłuższy dystans to 30 km. Jednak takie dłuuuugie biegi to tylko w weekendy, i planowałam zorganizować sie w przyszłą sobotę.:) Mam natomiast takie pytanie: czy półmaraton (start w ramach treningu) na tydzień przed Maratonem to dobry pomysł?
Z góry dzieki za pomoc
Piotr Ciuk:
jak na mój gust trochę za wcześnie na 35 kilometrowe wybiegania w ramach przygotowania pod MW - chyba, że gdzieś wcześniej jeszcze startujesz.
Jutro w ramach pucharu MW (przygotowanie do MW) są zawody na 20km i szczerze mówią to bym polecał ;-)

konto usunięte

IMHO to nienajlepszy pomysł. Start to coś innego niż trening. Ciężko Ci będzie pobiec oszczędzając siły na maraton - w koncu jest rywalizacja, zawsze pobiegniesz szybko. Obawiam się, że stracisz sporo sił, które mogą Ci się przydać podczas maratonu...

konto usunięte

Wow, zawsze zazdroszczę ludziom. którzy mają wszystko tak pięknie poukładane (no przynajmniej treningi) :) Ja podchodzę do biegania trochę bardziej na ludzie - oczywiście zakładam sobie jakieś cele główne i cele pośrednie ale jeżeli chodzi o treningi to zazwyczaj "wychodzą" w praniu - mam ochotę na szybki biegnę szybko, czuję, że mam nastrój do przemyśleń biegnę długo i wolno, a jak mam dzień pt. "hurra i na przód" biegnę szybko i długo (podobno absolutnie nie powinno się tak robić ;)). Jedyne co się nie pojawia w moich treningach to biegi krótkie i wolne - chyba po prostu ich nie potrafię ;)
Odnośnie wybiegania 40+ to i tak pobiegnę aby zrobić próbę generalną przed imprezą (przed półmaratonem też tak zrobiłem i nie żałuję.
O jednym zawsze pamiętajmy "maraton sam się nie przebiegnie"!
Piotr Ciuk

Piotr Ciuk Engagement Manager -
sektor publiczny,
Fujitsu
Technology...

Rafał,
o ile robienie wybiegań po 21km przygotowując się się półmaratonu ma jeszcze jakiś sens o tyle robienie 40+km wybiegania nie bardzo. Ultramaratończycy robią wybiegania max 40-50km przygotowując się do biegu >80km. 40km bardzo, naprawdę bardzo eksploatuje organizm i kategorycznie odradzam takich wybiegań ;-))))). Może bedziesz miał wrażenie, ze czujesz się dobrze, ale wewnątrz organizu będzie toczyć się walka organizmu i działania naprawcze. Po takim wybieganiu teoretycznie powinieś sobie zrobić 1-2 tyg przerwy na regenerację (skoro po maratonie organizm dochodzi do siebie przez 6 tygodni!). Choć przy Twoich objętościach polecam treningi w okolicach 30km. Więcej nie ma sensu.
Biegałem maratony co 2 tygodnie (tak pierwsze 4 maratony, ogólnie w pierwszy roku biegnia było ich 10). Nie dostrzegałem zmian w organiźmie, uzależniałem się od imprez biegowych. W końcu ogranizm nie wytrzymał, napierw pasmo biodrowo-piszczelowe, potem zapalenie achillesa z niewielkim naderwaniem, następnie naderwanie dwugłowego uda, od początku tego roku zmagam się z kolanem skoczka (zapalenie więzadła rzepki) no i jeszcze teraz niewielkie zapalenie achillesa (choć wg fizjoterapety raczej końcówka niewielekiego przeciążenia). Wcześniej wogóle nie czułem objawów ww. zmian, mikrurazy się nałożyły i stało się..... Przestrzegam przed popełnieniem tego samego błędu....

konto usunięte

Chłopaki,
prawie mnie przekonaliście ale chciałbym jeszcze dopytać co widzicie złego w przebiegnięciu maratonu próbnego na 1,5 miesiąc przed prawdziwym - czy organizm przez ten czas nie zdąży się zregenerować? Dla mnie starty w dużych imprezach są rzadkością (2 - 3 w roku) i są tylko pewnymi sprawdzianami, kamieniami milowymi do większego celu - aby za 2 - 3 latka usłyszeć "Rafal Rucinski you are an Ironman" :)

BTW: Piotrek, dzięki za podzielenie się swoją historią
Adrian Wieczorek

Adrian Wieczorek Full Stack Developer

Rafał Ruciński:
Chłopaki,
prawie mnie przekonaliście ale chciałbym jeszcze dopytać co widzicie złego w przebiegnięciu maratonu próbnego na 1,5 miesiąc przed prawdziwym - czy organizm przez ten czas nie zdąży się zregenerować?

Maratonów nie biega się "na próbę", bo tak jak już napisał Piotr, nie ma to najmniejszego sensu. Zresztą, czemu niby taki "trening" miałby służyć? Co poprawić? Maraton to jest potężny wysiłek robiący ogromne spustoszenie w organiźmie, po którym czas pełnej regeneracji trwa 2-3 miesiące. (Tak, tak.. maratonów nie biega się "dla zdrowia". Zdrowy jest trening, ale nie sam maraton).

Nawet zawodowcy nigdy nie przekraczają na treningach dystansów 30-35km, a w trakcie zawodów na dystansie maratonu, jeżeli widzą, że nie są w stanie pobiec tak jak to sobie założyli... schodzą z trasy! "Ultrasi", owszem, robią swoje wybiegania po 40-50km, ale o 1-2 min wolniej na km od tempa maratońskiego i jest to zupełnie inny trening.
Anna Pawłowska-Pojawa

Anna Pawłowska-Pojawa PR Manager,
specjalista od
komunikowania,
"lekkie pióro" ...

Rafał Ruciński:
Odnośnie wybiegania 40+ to i tak pobiegnę aby zrobić próbę generalną przed imprezą (przed półmaratonem też tak zrobiłem i nie żałuję.

A ja i tak sprawdzę, czy da się wyjąć żarówkę wsadzoną w usta...- mniej więcej masz takie podejście. Maraton to nie jest dwa razy półmaraton. A wybiegania 40 km to raczej arsenał zawodowców, a i to nie wszystkich. Amatorom wystarczą wybiegania rzędu 30-35 km, trwające do 3-3,5 godziny. Nie ma takiej potrzeby i niczemu to nie służy, aby biegać 40 km. Zwłaszcza od strony przygotowania fizycznego. Jedyne, co może skorzystać - to głowa. Ale lepiej zrobią mądrze przebiegane wybiegania 30-32 km (np. z narastąjącą prędkością albo szybszą końcówka) niż taka jednorazowa próba. Przy czy tych wybiegań warto zrobić kilka - kilka, czyli lepiej więcej niż trzy, ale na tydzień przed startem już sobie darować ;-)

konto usunięte

Anna Pawłowska-Pojawa:
Rafał Ruciński:
Odnośnie wybiegania 40+ to i tak pobiegnę aby zrobić próbę generalną przed imprezą (przed półmaratonem też tak zrobiłem i nie żałuję.

A ja i tak sprawdzę, czy da się wyjąć żarówkę wsadzoną w usta...- mniej więcej masz takie podejście. Maraton to nie jest dwa razy półmaraton. A wybiegania 40 km to raczej arsenał zawodowców, a i to nie wszystkich. Amatorom wystarczą wybiegania rzędu 30-35 km, trwające do 3-3,5 godziny. Nie ma takiej potrzeby i niczemu to nie służy, aby biegać 40 km. Zwłaszcza od strony przygotowania fizycznego. Jedyne, co może skorzystać - to głowa. Ale lepiej zrobią mądrze przebiegane wybiegania 30-32 km (np. z narastąjącą prędkością albo szybszą końcówka) niż taka jednorazowa próba. Przy czy tych wybiegań warto zrobić kilka - kilka, czyli lepiej więcej niż trzy, ale na tydzień przed startem już sobie darować ;-)

Podpisuję się pod tym co napisałaś obiema rękami. Dużo więcej pożytku niż z zarzynania się na 40km przychodzi z takich startów jak w minioną sobotę w Pucharze Maratonu na 20km. Przed nami jeszcze 25km i oczywiście kilka wybiegań po 30-35km w weekendy.

Zwykle sam takich wybiegań nie pokonuję, umawiamy się w kilka osób i w niezbyt forsownym tempie biegniemy sobie czy to w Lesie Kabackim czy na Wilanowie w kierunku Powsina. Sympatycznie, miło, konwersując sobie o tym i o owym:)
Joasia L.

Joasia L. Starszy Inspektor,
Ośrodek Pomocy
Społecznej

Zostało 7 tygodni...Ale ten czas mknie...
Krzysztof Wierzbicki

Krzysztof Wierzbicki montażysta, reżyser,
operator obrazu

Przygotowuję się do pierwszego maratonu według planu, który zakłada bieganie 3 razy w tygodniu. W następną niedzielę mam w planie 25 km, ale chciałbym wystartować w zawodach na 10 km. Jak modyfikować plan w takich sytuacjach? Po zawodach pobiec jeszcze 15 km? Przełożyć te 25 km na wtorek? Pobiec w sobotę 25 km, a w niedzielę 10 km na zmęczeniu? Chodzi mi o generalną zasadę jak modyfikować treningi, gdy chce się pobiec w zawodach. Pozdrawiam.
Anna Pawłowska-Pojawa

Anna Pawłowska-Pojawa PR Manager,
specjalista od
komunikowania,
"lekkie pióro" ...

Przy tak małej liczbie treningów ja bym odpuscila zawody na rzecz wybiegania. Możesz jeszcze tak zrobić, że np. 5 km spokojnie jako rozgrzewkę, potem dyszka i potem dyszkę spokojnie jako rozbieganie. Ale to może nie być łatwe. Ew. przełóż na wtorek jak możesz.

Zasadniczo nie rób długiego wybiegania dzień po zawodach. Chociaż... mnie się to sprawdziło. Raczej nie rób wybiegania PRZED zawodami, bo to już w ogóle bez sensu.

Przy 3 treningach to jakie masz jednostki w tym planie...?
Krzysztof Wierzbicki

Krzysztof Wierzbicki montażysta, reżyser,
operator obrazu

Anna Pawłowska-Pojawa:
Przy tak małej liczbie treningów ja bym odpuscila zawody na rzecz wybiegania. Możesz jeszcze tak zrobić, że np. 5 km spokojnie jako rozgrzewkę, potem dyszka i potem dyszkę spokojnie jako rozbieganie. Ale to może nie być łatwe. Ew. przełóż na wtorek jak możesz.

Zasadniczo nie rób długiego wybiegania dzień po zawodach. Chociaż... mnie się to sprawdziło. Raczej nie rób wybiegania PRZED zawodami, bo to już w ogóle bez sensu.

Przy 3 treningach to jakie masz jednostki w tym planie...?

Realizuję plan ze strony trening biegacza, o ten: http://treningbiegacza.pl/images/zalaczniki/4godz3tyg.pdf

Teraz zaczął się 6-ty tydzień. Po półmaratonie 12 tygodni biegałem według planu ze strony bieganie.pl, tam był trening 4 razy w tygodniu. Nie wiem czy ze względu na krótki staż, a może specyfikę organizmu lub pracy, przy bieganiu 4 razy w tygodniu byłem notorycznie zmęczony. Przy 3 razach czuję się świeżo i z utęsknieniem czekam na kolejny trening:)

Wyślij zaproszenie do