Artur K.

Artur K. Gdy wieje wiatr
zmian, jedni szukają
schronienia, inni
bu...

Nie ukrywam, że Wasze opowieści o tej imprezie skusiły mnie na start. To będzie mój drugi maraton bo debiut planuję na PZU w Warszawie we wrześniu...
Aleksandra M.

Aleksandra M. Specjalista ds.
testów

BTW> wpisowe jest wciąż relatywnie tanie w porównaniu do World Marathon Majors (np. NYC $358) i niektórych innych "Gold'ów". Pobierając kasę z góry Paryż nie wyznacza trendu, ale jedynie podąża za tym co ww. wprowadzili kilka lat temu jako standard. Uważam, że na tym tle i biorąc pod uwagę, że za tę kasę dostaje się imprezę najwyższej światowej jakości to ta oferta jest wciąż jeszcze fair.

jakoś nie mogę się zgodzić z Twoją opinią o Paryżu.... porównując z Tokio i podobną kasą jaką zapłaciłam za start - Tokio dużo lepiej. Poczekam na resztę WMM. Fakt, że cena pakietu za Chicago - 275$ - to dość sporo, ale chce zobaczyć jak Amerykańce organizują taką imprezę. Jak dla mnie Francuzi nie poradzili sobie. Jedynie co - trasa - miałeś rację, bardzo ładna :) I jakoś nie ciągnie mnie żeby tam wrócić Ten post został edytowany przez Autora dnia 23.04.14 o godzinie 21:59
Mariusz M.

Mariusz M. "Czasem nie wolno
odpuścić i stać z
boku. Bo w życiu są
s...

mnie też wylosowali za 99 Euro....
Hanna Sypniewska

Hanna Sypniewska właściciel, FH

Mariusz M.:
mnie też wylosowali za 99 Euro....

Toż to już epidemia....jajco holenderskie....
ja też 99 euro...
Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

Aleksandra M.:
Jak dla mnie Francuzi nie poradzili sobie.

Mogłabyś rozwinąć tę myśl?

Jak dla mnie kolejny raz nie poradzili sobie tylko z organizacją strefy mety. Konkretnie tłum/chaos przy wyjściu z niej i wynikające z tego kłopoty z odnalezieniem bliskich. Na tle całości traktuję to jako drobiazg. Reszta dla mnie bez zarzutu. Warto przy tym zaznaczyć, że bardzo lubię Paryż (ale nie Francuzów), nie jestem przesadnie wymagający (baaardzo rzadko bywam niezadowolony) oraz startowałem z innej strefy. Więc rzeczywiście mogę mieć inne i/lub wypaczone spojrzenie ;)

Ciekawe byłoby poznać wrażenia, percepcję kogoś innego.Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.04.14 o godzinie 08:04
Aleksandra M.

Aleksandra M. Specjalista ds.
testów

Pisałam o tym w swojej relacji :)
Moje niezadowolenie nie wynika absolutnie z tego, że nie zrobiłam czasu jaki zaplanowałam - to się zdarza. Ponieważ wiedziałam, że będę pisać relację z tego biegu i jestem na świeżo po Tokio to było mi łatwiej zauważyć różnicę i skupiałam się na tym.
Expo - liche jak nie wiem, ale Ty też coś wspominałeś, że szału nie było. Zwróciłam chociażby uwagę na gadżety jakie przygotował Asics tu i w Japonii - nie ma nawet co porównywać a niby ta sama firma. W Tokio miałam problem, żeby się zdecydować co kupić a tu wyszłam z niczym.
A sam maraton - trochę chaosu w strefach; liczba kibelków mnie rozwaliła, wolontariusze/ medycy nie znający języka (ponoć 33% uczestników to byli obcokrajowcy!) ; brak podstawowych rzeczy w punktach med. - tym razem potrzebowałam i 25km leciałam z bólem łydki; bałagan w strefach nawadniania mimo, że pojemniki były - w Japonii ład i porządek; nie było mowy o porozwalanych opakowaniach; tylko na 22km iztonik - nie spotkałam się na żadnym maratonie wcześniej żeby TYLKO na jednym punkcie był; ja nie pije ale myślę o innych dla których to może być ważne; banany w skórkach na punktach = skórki na trasie = wywrotki :)
Kibice...jakoś ich mało było... były miejsca zupełnie puste. No i chyba to było między 21 a 25 km gdzie było wąsko bo kibice wchodzili na trasę.... mnie się to nie podobało nie wiem jak innym.

A poza tym trasa piękna :) Odkąd o tym mi powiedziałeś jesienią bardzo chciałam to zobaczyć i nie zawiodłam się ale póki co nie spieszy mi się na kolejny maraton tam :)
Grzegorz B.

Grzegorz B. Dyrektor Operacyjny

Wylosowany, biegne ! :)
Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

Aleksandra M.:
[...]
A sam maraton - trochę chaosu w strefach; liczba kibelków mnie rozwaliła, wolontariusze/ medycy nie znający języka (ponoć 33% uczestników to byli obcokrajowcy!) ; brak podstawowych rzeczy w punktach med. - tym razem potrzebowałam i 25km leciałam z bólem łydki; bałagan w strefach nawadniania mimo, że pojemniki były - w Japonii ład i porządek; nie było mowy o porozwalanych opakowaniach; tylko na 22km iztonik - nie spotkałam się na żadnym maratonie wcześniej żeby TYLKO na jednym punkcie był; ja nie pije ale myślę o innych dla których to może być ważne; banany w skórkach na punktach = skórki na trasie = wywrotki :)
Kibice...jakoś ich mało było... były miejsca zupełnie puste. No i chyba to było między 21 a 25 km gdzie było wąsko bo kibice wchodzili na trasę.... mnie się to nie podobało nie wiem jak innym.
[...]

To wiele wyjaśnia. Na większość z tych rzeczy w ogóle nie zwróciłem uwagi bo:
1) W trakcie piję tylko wodę (dużo) i bardzo mało lub w ogóle nie jem. Jem wyłącznie to co ze sobą zabrałem - dobrze sprawdzone żele;
2) Startowałem razem z elitą (12 sekund różnicy na linii startu) a tam był wzorowy porządek;
3) Angielski - nie potrafię zliczyć ile razy byłem we Francji więc zdążyłem się do tego przyzwyczaić i nauczyłem skutecznie radzić. Nie oczekuję angielskiego od nikogo, przestałem zwracać uwagę i jeśli ktoś mówi po angielsku to biorę to jako miłą niespodziankę (BTW> u nas nie jest lepiej);
4) Pomoc medyczna - nie skorzystałem więc brak doświadczeń;
5) Kibelki - na trasie nie korzystałem a przed miałem zaszczyt siknąć sobie pod krzaczek w bocznej uliczce ramię w ramię z tzw. elitą - znów nie zwróciłem uwagi. Generalnie faceci mają łatwiej;
6) Strefy nawadniania - gdy biegłem był tam jeszcze porządek - żadnych problemów czy śmieci;
7) Kibice/trasa - nie wiem. Tym razem miałem tak wiele problemów ze zdrowiem, że niemal całkowicie się wyłączyłem. Musiałem się maksymalnie skupić na zarządzaniu organizmem/psyche i utrzymać tę koncentrację żeby w ogóle dać radę to przebiec. Z tych momentów kiedy było najgorzej mam wręcz dziury w pamięci dotyczące otoczenia samego biegu. Potrafię dokładnie odtworzyć chronologię problemów, każdy pojedynczy objaw, opowiedzieć co się ze mną działo i jak sobie z tym poradziłem ale takie rzeczy jak: gdzie to było, co się działo wokół, ile trwało (wieczność?) - czarna dziura. Do dziś nie do końca rozumiem jak to się stało, że ukończyłem ten bieg z tak dobrym skutkiem.
8) Kibice wychodzący na trasę - te fragmenty bardzo dobrze pamiętam i uważam za urocze - lubię bliskość kibiców - pomogła;
9) Expo - potwierdzam, że część handlowa to bieda z nędzą. Choć oczywiście jedną parę kamaszy wyniosłem :P. Ale reszta tzn. łatwość dotarcia/powrotu i sprawność w wydawaniu pakietów bez zarzutu. Z dwojga złego wolę słabą cześć handlową. Dla mnie Expo to drobiazg. BTW> widziałem znacznie gorsze np: w Berlinie.

Jeśli czegoś nie lubię w tej trasie to tunele. Jakoś nikt do tej pory nie wspomniał.

Dzięki :) Ciekawe porównanie z pozoru tego samego biegu. Wystarczy wystartować nieco później + trochę problemów i percepcja zmienia się znacząco.Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.04.14 o godzinie 20:08
Aleksandra M.

Aleksandra M. Specjalista ds.
testów

Wydawanie pakietów i sama organizacja z tym związana na pewno na plus i tu nie ma się czego czepic.
co do języka chodziło mi o to że skoro to największy maraton w Europie i tylu obcokrajowców to wg mnie znajomość języka powinna być.
obecność kibiców na trasie mnie sie nie podobała i z tego co wiem nie tylko mnie. Wystarczająco ze był ze mną ból, reszta była zbedna.
Jezeli kiedykolwiek będzie mi dane pobiec z elitą to dam znać o moich odczuciach wtedy.
Fajne to jest ze ten sam bieg a różne odczucia :)
Mariusz M.

Mariusz M. "Czasem nie wolno
odpuścić i stać z
boku. Bo w życiu są
s...

Decyzja zapadła...oddałem wczoraj kod osobie, która marzyła o tym maratonie ;-)
A ja mam nadzieję pobiec w jakimś nowym miejscu ;-)
Ania Gasińska

Ania Gasińska Osti-hotele
Senacki****/Kossak**
**

a ja dziś dostałam przypomnienie , że termin zapłaty mija 4 maja ale cena tym razem jest już 89 euro a nie 99 tak jak w pierwszym mailu

You have won the drawing, you will thus be able to take advantage of a special race number rate at 89€ + the SMS Pack for free (Share your performance by SMS live).
Aleksandra M.

Aleksandra M. Specjalista ds.
testów

Mariusz M.:
Decyzja zapadła...oddałem wczoraj kod osobie, która marzyła o tym maratonie ;-)
A ja mam nadzieję pobiec w jakimś nowym miejscu ;-)

mówiłam, że złoty chłopak :) Liczę, że w Londynie pobiegamy - może to nie będzie nowe miejsce dla Ciebie ale.. :)
Hanna Sypniewska

Hanna Sypniewska właściciel, FH

Aleksandra M.:
Mariusz M.:
Decyzja zapadła...oddałem wczoraj kod osobie, która marzyła o tym maratonie ;-)
A ja mam nadzieję pobiec w jakimś nowym miejscu ;-)

mówiłam, że złoty chłopak :) Liczę, że w Londynie pobiegamy - może to nie będzie nowe miejsce dla Ciebie ale.. :)
W końcu to Golden Team....
Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

Dotarła :)

Wynik kosztował mnie wyjątkowo wiele walki i zdrowia tym razem. Zabrakło trochę do życiówki, ale jestem tak dumny z tego biegu, że z wielką przyjemnością i sentymentem będę nosił tę koszulkę.

Obrazek

konto usunięte

warto odwiedzić tamtejsze expo?
Szczególnie pod względem zakupowym.Ten post został edytowany przez Autora dnia 11.02.15 o godzinie 19:15
Martyna Dworakowska

Martyna Dworakowska Specialista ds
obslugi klienta,
dojazd do Paryza

Witam
Jesteśmy firmą zajmującą się transportem osób w Paryżu. Zapewniamy szybki i bezpieczny transport pomiędzy lotniskami Beauvais, Orly, CDG, a Paryżem. Dowozimy do parków rozrywki i organizujemy wycieczki objazdowe po Paryżu, oraz posredniczymy w sprzedazy biletow do Disneylandu.

Jesli szukasz transportu do Paryza to serdecznie zapraszam.
Koszt przejazdu z Beauvais na Port Maillot to 13 euro za osobe a pod wskazany adres to 20 euro za osobe i nie wazne czy jedziesz sam czy w kilka osob cena jest zawsze taka sama.
http://dojazddoparyza.pl
Tomasz S.

Tomasz S. Digital Marketing/
Recruitment/
Management,
www.staskiewi...

Piotr S.:
warto odwiedzić tamtejsze expo?
Szczególnie pod względem zakupowym.

Zdecydowanie warto. Warto wziąć grubszy portfel.
Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

Expo w Paryżu jest bardzo OK. Ceny już nie. Na to, że kupisz taniej niż w PL raczej bym ni liczył. Z drugiej strony jest szansa znaleźć i przymierzyć rzeczy, o które w Polsce trudno.
Tomasz S.

Tomasz S. Digital Marketing/
Recruitment/
Management,
www.staskiewi...

Np. w zeszłym roku były po 10-15 euro takie specjalne lejki dla kobiet, które pozwalają im sikać na stojąco. :)

Następna dyskusja:

28.10 Frankfurt Maraton


Wyślij zaproszenie do