Adam K.

Adam K. Experienced
operations Manager

Sam mam 305 od 6 lat i jest naprawdę dobry .Jedyny minus to często problem z zlapaniem sygnału GPS przy pochmurnej pogodzie
Piotr R.

Piotr R. główny księgowy,
Warszawa, BASF
Coatings Services
Sp. z o.o.

Gadżeciarstwo, im dłużej biegam tym mniejszą mam ochotę obwieszać się gadżetami typu ipod, pulsometr, itd, itp.

Mam 405tkę, czasem zakładam, aby zobaczyć jak tam zmienia się kondycja :)
Dariusz A.

Dariusz A. IT Project Manager

Piotr R.:
Gadżeciarstwo, im dłużej biegam tym mniejszą mam ochotę obwieszać się gadżetami typu ipod, pulsometr, itd, itp.

Mam 405tkę, czasem zakładam, aby zobaczyć jak tam zmienia się kondycja :)

Na pewno masz sporo racji, jednak mi akurat to gadżeciarstwo zapewnia motywację do treningu.
Poza tym nawet jako początkujący leszcz nie wyobrażam sobie biegania bez pulsometru i GPSa. Już na początku przygody z bieganiem korzystanie oddzielnie z pulsometru i GPSa nastręcza mi trudności. Nie wyobrażam sobie, że biegający na poważnie nie używają tego typu "gadgetów".Dariusz A. edytował(a) ten post dnia 08.08.12 o godzinie 12:37

konto usunięte

Jacek Dziekonski:
Nie ma lepszego od 305 choc z kupnem sa juz problemy bo skonczyli produkcje. Nastepca jest 310XT, bardziej uniwersalny do triathlonu, ale z nawalajacym niekiedy paskiem do pomiaru HR.
A wiec zloty medal 305, srebro dla 310XT

toś poszedł po bandzie! chyba, że to celowa prowokacja, a ja głupi dałem się złapać ;)

a z tą "najlepszością" to nie jest trochę tak, że zależy czego kto potrzebuje?
Anna Pawłowska-Pojawa

Anna Pawłowska-Pojawa PR Manager,
specjalista od
komunikowania,
"lekkie pióro" ...

Dariusz A.:
Nie wyobrażam sobie, że biegający na poważnie nie
używają tego typu "gadgetów".

A jednak - http://staszewskibiega.blox.pl/2011/12/Heniu.html

Chyba, że to nie jest "powazne" bieganie.

Ale każdemu według potrzeb. Niektórym wystarczy po prostu wyjść z domu...
Dariusz A.

Dariusz A. IT Project Manager

Anna Pawłowska-Pojawa:
Dariusz A.:
Nie wyobrażam sobie, że biegający na poważnie nie
używają tego typu "gadgetów".

A jednak - http://staszewskibiega.blox.pl/2011/12/Heniu.html

Chyba, że to nie jest "powazne" bieganie.

Ale każdemu według potrzeb. Niektórym wystarczy po prostu wyjść z domu...

Wyjątek potwierdza regułę. Taki nawet jest moim zdaniem wydźwięk tego tekstu.Dariusz A. edytował(a) ten post dnia 10.08.12 o godzinie 08:23
Anna Pawłowska-Pojawa

Anna Pawłowska-Pojawa PR Manager,
specjalista od
komunikowania,
"lekkie pióro" ...

Dariusz A.:
Anna Pawłowska-Pojawa:
Dariusz A.:
Nie wyobrażam sobie, że biegający na poważnie nie
używają tego typu "gadgetów".

A jednak - http://staszewskibiega.blox.pl/2011/12/Heniu.html

Chyba, że to nie jest "powazne" bieganie.

Ale każdemu według potrzeb. Niektórym wystarczy po prostu wyjść z domu...

Wyjątek potwierdza regułę. Taki nawet jest moim zdaniem wydźwięk tego tekstu.

Powiedz to tym dziesiątkom Kenijczyków. Chociaż, w sumie, przecież 2:10 to nie jest na powaznie...
Bartek D.

Bartek D. analiza biznesowa,
audyt, IT

Hej,

ja też sie przychylam do opinii, że pulsometr to "gadżet", tym bardziej dla amatora. Sam używałem przez chwilę zanim mi się zepsuł i muszę powiedzieć, że to pikanie tylko mnie rozdrażniało. Osobiście nie widzę zalet z takiego pikania, nie wiem czemu to ma pomóc, ale może mnie ktoś oświeci. Myślę, że jak ktoś dużo i często biega to potrafi samodzielnie mniej więcej określić swój aktualny zakres i wie, kiedy zwolnić a kiedy odpowiednio przyspieszyć. Wyjątkiem mogą być zawodowi sprinterzy, którym może to być pomocne np. dla zwiększenia efektywności treningów tak by trenować precezyjnie określony czas w poszczególnych strefach.
Radosław S.

Radosław S. Kierownik Działu
Merchandisingu, OBI
Centrala Systemowa
S...

Zawsze się zastanawiałem po co komu pulsometr jak nie zna dokładnie swojego HR Max. No chyba, że ktoś zrobił sobie profesjonalne badania i ma wyliczone HR Max (swoją drogą to wolałbym te 350 zł wydać na kolejne buty niż na badania). Bez tego nie ustali się dokładnych zakresów. Pulsometr służy wtedy tylko do zaspokojenia ciekawości dotyczącej tętna podczas biegu.

Co do motywatorów to nie wyobrażam sobie abym miał inne niż chęć łamania kolejnych barier, rekordów i czerpania przyjemności z samego biegania.
Gadżet wcześniej czy później spowszednieje i co potem? Kolejny gadżet czy koniec biegania?

A co do tematu to jeszcze niedawno można było 305-kę kupić w Azymucie w Warszawie. No i jak piszą na forum bieganie.pl nie prawda, że jej już nie produkują, bo przecież trzeba wymieniać garniaki "gwarancyjnie".

konto usunięte

xRadoslaw Bielinski edytował(a) ten post dnia 11.08.12 o godzinie 06:36

konto usunięte

Nie rozumiem świętej wojny, która się tu rozpętuje. Zwróćcie proszę uwagę na temat. Jest konkretny. Dotyczy wyboru sprzętu. Nie tego kto jest bardziej zajebisty. Następnym razem, gdy kogoś najdzie na ewangelizowanie - proponuję się najpierw przebiec. :)
Dariusz A.

Dariusz A. IT Project Manager

Dominik Ł.:
Nie rozumiem świętej wojny, która się tu rozpętuje. Zwróćcie proszę uwagę na temat. Jest konkretny. Dotyczy wyboru sprzętu. Nie tego kto jest bardziej zajebisty. Następnym razem, gdy kogoś najdzie na ewangelizowanie - proponuję się najpierw przebiec. :)

Amen!
Wracając do tematu - dziś pierwszy raz biegłem z Garminem 610 ;)
Anna Pawłowska-Pojawa

Anna Pawłowska-Pojawa PR Manager,
specjalista od
komunikowania,
"lekkie pióro" ...

Jaka wojna? Ja tylko nie rozumiem fetszyzowania sprzętu ;-) Mam niejasne wrażenia, że niektórzy amatorzy/początkujący przywiązują zbyt dużą wagę do tego z czym biegają, zamiast do tego, jak biegają.
Ja osobiście biegałam przez ponad rok z Timeksem, biegałam 4 lata z 305, od miesiąca biegam z Suunto Ambit, ale gdyby nie to, że go wylosowałam, pewnie poszukałabym nowej 305, bo mi absolutnie wystarcza... Natomiast cały czas nie korzystam z funkcji pulsometru - bo mi pasek przeszkadza i tyle. Rozważanie, czy zegarek pokazuje z dokładnością do 5 czy do 10 m zdecydowanie mnie bawi, zwłaszcza kiedy mówimy o urządzeniach z GPS ;-)

konto usunięte

Nowa wersja paska garmina powinna Ci się spodobać. Jest cały miękki i cienki. Leży dobrze i nie czuć tej sztywnej belki jak w poprzednim.
Irena Trzęsicka

Irena Trzęsicka KobietyNaMedal.pl

Garmin jest gadżetem, to prawda! Ale jakim ślicznym i przydatnym :)
Jestem szczęsliwą posiadaczką szaro-różowego garmina 110 - wersji najprostszej z możliwych (dystans, tępo, puls, czas) - te funkcje są wystarczające podczas treningów i zawodów.
Najwazniejsza sprawa - serwis - rewelacja.
Pozdrawiam Wszystkich Gadżeciara :)
Andrzej Stefaniak

Andrzej Stefaniak Team Leader, Senior
Consultant,
Capgemini Polska

No i jak wrażenia? :) Ja jak założyłem 610tkę to byłem zachwycony. A potem... również byłem zachwycony. Mojej żonie się też spodobał, a że miała urodziny, to dostała tego Garmina (różowa 110tka też była brana pod uwagę, ale 610 ma "nieco" więcej możliwości).

Ja w międzyczasie przesiadłem się na Timex'a przygotowanego "dla biegaczy" 5k575. Sprzęt może odrobinkę szybciej łapał GPSa i na ręce faceta wygląda bardziej okazale ale Garmin bije go na głowę! W 610 skomplikowany trening ustawia się intuicyjnie w 2-3 minuty, w Timex'ie trzeba przeczytać dobrze instrukcję, najlepiej podpiąć go do kompa i 15 minut wyjęte z życiorysu. No i największy feler Timexa - właśnie wysłałem go do reklamacji, bo najpierw się kilka razy zresetował, a potem się całkiem wyłączył :|

Garmin 610 - będę wszystkim polecał :)
Dariusz A.

Dariusz A. IT Project Manager

Andrzej Stefaniak:
No i jak wrażenia? :) Ja jak założyłem 610tkę to byłem zachwycony. A potem... również byłem zachwycony. Mojej żonie się też spodobał, a że miała urodziny, to dostała tego Garmina (różowa 110tka też była brana pod uwagę, ale 610 ma "nieco" więcej możliwości).

Ja w międzyczasie przesiadłem się na Timex'a przygotowanego "dla biegaczy" 5k575. Sprzęt może odrobinkę szybciej łapał GPSa i na ręce faceta wygląda bardziej okazale ale Garmin bije go na głowę! W 610 skomplikowany trening ustawia się intuicyjnie w 2-3 minuty, w Timex'ie trzeba przeczytać dobrze instrukcję, najlepiej podpiąć go do kompa i 15 minut wyjęte z życiorysu. No i największy feler Timexa - właśnie wysłałem go do reklamacji, bo najpierw się kilka razy zresetował, a potem się całkiem wyłączył :|

Garmin 610 - będę wszystkim polecał :)


Garmin 610 jest rzeczywiście świetny, definiowanie własnych treningów z poziomu Training Center - rewelacja! Definiowanie własnych ekranów - oh yeah! Świetne funkcje dodatkowe - virtual racer, auto lap, auto pause...
Jednak jak na razie mam kilka problemów, głownie z synchronizacją zegarka z Training Center:
- synchronizacja profilu - za cholerę nie synchronizują mi się strefy tętna
- synchronizacja treningów (workouts, nie activities) - na przykład usunięty trening wraca mi za każdą synchronizacją

Być może moje problemy wynikają z tego, że pracuję na Mac, a nie na Windows. Jeśli jesteś w stanie coś podpowiedzieć to będę wdzięczny.Dariusz A. edytował(a) ten post dnia 15.08.12 o godzinie 10:58
Adam K.

Adam K. Experienced
operations Manager

osobiście polecam również 305 .. najlepszy kompromis za tą cenę.
Jedyny minus -GPS -czasami złapanie sygnału zajmuje kilka minut. a to ważne jesli zrzucasz potem dane do kompa i chcesz mieć wszystko -czyli łączna ilość podbiegów i mnóstwo innych danych
Marcin Sławicz

Marcin Sławicz programista,
elektronik

Adam K.:
osobiście polecam również 305 .. najlepszy kompromis za tą cenę.
Jedyny minus -GPS -czasami złapanie sygnału zajmuje kilka minut. a to ważne jesli zrzucasz potem dane do kompa i chcesz mieć wszystko -czyli łączna ilość podbiegów i mnóstwo innych danych
Jest na to sposób. Na około 10 minut przed wyjściem z domu włączasz urządzenie i kładziesz na parapecie. Mimo nieoptymalnych warunków łapania sygnału, w 95% przypadków zdąży się wstrzelić i wychodząc z domu zegarek jest gotowy do natychmiastowej pracy.
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Szybkie pytanie, mianowicie czy którykolwiek z tych garminów z naciskiem na 305, 310XT i 610 ma funkcję podświetlania stałego?

Następna dyskusja:

Garmin Forerunner


Wyślij zaproszenie do