Joanna H.

Joanna H. Duńszczyzna!

Opowiem wam, jak można sobie zrobić kuku na własne życzenie.
W piątek poszłam pobiegać rano, ale że nie miałam gdzie wsadzić kluczy, to wzięłam torebeczkę na rzepa (taką, jak to noszenia mp3 na ramieniu), schowałam tam klucze i owinęłam torebeczkę tuż nad kostką lewej nogi. I pobiegałam. Po powrocie czułam, że to był zły pomysł, bo odrobinkę mnie bolało. Ale nie bardziej niż gdybym się uderzyła o nogę krzesła.
W sobotę nie biegałam i było ok. W niedzielę znów poszłam pobiegać do lasu (tym razem bez kluczy w torebce).
Po 2 km ból w miejscu, gdzie siedziały klucze zaczął dokuczać, przy 3 km już bolało jak diabli, po kolejnych 300m poddałam się i pokuśtykałam do domu. Do końca dnia było już tylko gorzej.
Wczoraj, czyli w poniedziałek stałam się regularną kuternogą i wylądowałam u ortopedy. Krótkie badanie - zapalenie pochewki ścięgna - lek do łykania, do wcierania, zakaz biegania na 2 tygodnie i zalecenie unikania chodzenia dopóki ból nie ustąpi.
Fajnie, co? Co za bezsens...
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

No to faktycznie brzmi nieciekawie:(
Ja przeważnie biegam z kluczami w dłoni, bo zazwyczaj też nie mam co z nimi zrobić. Ewentualnie zakładam koszulkę z kieszonką z tyłu, bądź jeśli chłodniej to kurtkę przeciwwiatrową z zapinanymi kieszeniami. Problem tylko, że wówczas czuję jak mi tam coś dynda, podskakuje i nie mogę się wyciszyć. Kiedyś jeszcze wymyśliłam, że owinę klucze kawałkiem starego sznurowadła, zapakuję w torebeczkę i wtedy dopiero do kieszeni, było lepiej, nic nie brzęczało chociaż.

konto usunięte

Jak nie mam kieszeni, albo małego plecaka (przy dłuższych wybieganiach) to używam pasa takiego jakich pełno w sklepach sportowych z niedużą kieszonką na suwak. Prawie go nie czuć i nic nie lata. Jest ok.
Piotr Ciuk

Piotr Ciuk Engagement Manager -
sektor publiczny,
Fujitsu
Technology...

Dominik Ł.:
Jak nie mam kieszeni, albo małego plecaka (przy dłuższych wybieganiach) to używam pasa takiego jakich pełno w sklepach sportowych z niedużą kieszonką na suwak. Prawie go nie czuć i nic nie lata. Jest ok.
dokładnie - ja takiego używam również na maratonach (z Go Sport z gumowym paskiem)
Martyna Kozioł

Martyna Kozioł Partner ds.
Rekrutacji IBM
Poland Sp. z o.o.

Ja mam taką przypinaną kieszonkę na rzep którą przyczepia się do sznurowadeł w bucie- ale to moi zdaniem jest niewygodne. Jakby mi coś przysiadło na stopie ;)

Jak na razie najlepiej mi się sprawdziła przepaska na nadgarstek z małą kieszonką. Można tam włożyć obrączkę/pierścionki lub klucze. Chociaż to też zależy jakie ktoś ma klucze ;) Bo jeśli jakieś masywne, to nie zmieszczą się. Na szczęście mam nieduży klucz :)
Anna B.

Anna B. Insurance
underwriting, risk
management, internal
audit

Jak na razie najlepiej mi się sprawdziła przepaska na nadgarstek z małą kieszonką. Można tam włożyć obrączkę/pierścionki

O, to rzeczywiście ważne akcesoria do biegania! Nie można ich zostawić w domu! ;))))
Joasia L.

Joasia L. Starszy Inspektor,
Ośrodek Pomocy
Społecznej

ja mam taki patent, że pęk z kluczami (od mieszkania (2szt), domofonu i jakis jeszcze) wrzucam do skrzynki na listy i je tam zamykam.Ze sobą zabieram jedynie malutki klucz od skrzynki ktory mi kompletnie nie przeszkadza :)

konto usunięte

U mnie świetnie sprawdzają się gatki z kieszonką na lędźwiach. Kieszonka niby niewielka, ale mieści się w niej telefon i 5zł na wodęKrzysztof Zapolski edytował(a) ten post dnia 17.05.12 o godzinie 12:41
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Aśka, dobry patent z tą skrzynką. A gdzie chowasz ten mały kluczyk? Bo jak on by dla odmiany gdzieś wsiąkł to przerąbane wtedy? Może tak na łańcuszek i na szyję?
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Anna B.:
O, to rzeczywiście ważne akcesoria do biegania! Nie można ich zostawić w domu! ;))))

Aniu, częściowo masz rację, ale...jeśli jesteś gdzieś na wyjeździe, np. pod namiotem na kempingu, etc. i masz obawy zostawić w takich warunkach choćby biżuterię to wcale nie uważam, aby to był zły pomysł. Oby tylko niezbyt dużo napakować do takich torebek, bo nie dość, że zrobi się ciężej i niewygodnie to zakładając w/w na rękę czy nogę, możemy niepotrzebnie obciążać te partie ryzykując kontuzją biorąc pod uwagę mikrourazy jakie mogą się pojawić praktykując to w dłuższej jednostce czasu.
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Tak jeszcze w nawiązaniu do tych skrzynek pocztowych...czy wszyscy mają je w wersji 'unowocześnionej'? Chodzi mi o to, że kiedyś bywało tak, że listonosz/ka otwierała całą skrzynkę w celu posegregowania listów na poszczególne półeczki więc gdyby tak jakiś nowy, nieznany nam listonosz ujrzał klucze i się pokusił...a przy tym nie traciłby czasu na domyślanie się którego apartamentu dotyczą:)
Anna B.

Anna B. Insurance
underwriting, risk
management, internal
audit

Magda K.:
Anna B.:
O, to rzeczywiście ważne akcesoria do biegania! Nie można ich zostawić w domu! ;))))

Aniu, częściowo masz rację, ale...jeśli jesteś gdzieś na wyjeździe, np. pod namiotem na kempingu, etc. i masz obawy zostawić w takich warunkach choćby biżuterię


O kempingu rzeczywiście nie pomyślałam. Jeśli o mnie chodzi, pewnie w takich warunkach po prostu nie nosiłabym biżuterii (bo po co? ;), za to bałabym się zostawić w namiocie dokumenty, karty i pieniądze i to je starałabym się jakoś poutykać między palcami ;))))))
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Dlatego napisałam CHOĆBY BIŻUTERIĘ...natomiast pieniądze, karty itp, także miałam na myśli.

Paweł L.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Piotr Ciuk

Piotr Ciuk Engagement Manager -
sektor publiczny,
Fujitsu
Technology...

Joasia L.:
ja mam taki patent, że pęk z kluczami (od mieszkania (2szt), domofonu i jakis jeszcze) wrzucam do skrzynki na listy i je tam zamykam.Ze sobą zabieram jedynie malutki klucz od skrzynki ktory mi kompletnie nie przeszkadza :)
podaj swój adres zamieszkania ;-)
Martyna Kozioł

Martyna Kozioł Partner ds.
Rekrutacji IBM
Poland Sp. z o.o.

Anna B.:
Magda K.:
Anna B.:
O, to rzeczywiście ważne akcesoria do biegania! Nie można ich zostawić w domu! ;))))

Aniu, częściowo masz rację, ale...jeśli jesteś gdzieś na wyjeździe, np. pod namiotem na kempingu, etc. i masz obawy zostawić w takich warunkach choćby biżuterię


O kempingu rzeczywiście nie pomyślałam. Jeśli o mnie chodzi, pewnie w takich warunkach po prostu nie nosiłabym biżuterii (bo po co? ;), za to bałabym się zostawić w namiocie dokumenty, karty i pieniądze i to je starałabym się jakoś poutykać między palcami ;))))))

Ja na ostatnim biegu po prostu zapomniałam się, więc kieszonka uratowała komfort puchnących paluszków :)
Joasia L.

Joasia L. Starszy Inspektor,
Ośrodek Pomocy
Społecznej

Magda K.:
Aśka, dobry patent z tą skrzynką. A gdzie chowasz ten mały kluczyk? Bo jak on by dla odmiany gdzieś wsiąkł to przerąbane wtedy? Może tak na łańcuszek i na szyję?

Dobry pomysł z łańcuszkiem:)
Ja wczesniej biegalam z takim malutenkim"czyms" wieszanym na szyję i tam wkładałam kluczyk.
Teraz mam taka maluteńką kieszonkę w spodniach (wchodzi tam ledwo ten kluczyk i nic wiecej)
Co do skrzynek to chyba juz wszędzie są euroskrzynki (był taki wymóg unijny) więc listonosz ich nie otwiera.

edit:literówkiJoasia L. edytował(a) ten post dnia 17.05.12 o godzinie 22:53
Joasia L.

Joasia L. Starszy Inspektor,
Ośrodek Pomocy
Społecznej

Piotr Ciuk:
podaj swój adres zamieszkania ;-)

hm...ale pod tym adresem mieszka tez mój pies obronny:)
Martyna Kozioł

Martyna Kozioł Partner ds.
Rekrutacji IBM
Poland Sp. z o.o.

Joasia L.:
Magda K.:
Aśka, dobry patent z tą skrzynką. A gdzie chowasz ten mały kluczyk? Bo jak on by dla odmiany gdzieś wsiąkł to przerąbane wtedy? Może tak na łańcuszek i na szyję?

Dobry pomysł z łńcuszkeim:)
Ja wczesniej biegalam z takim malutenkim"czyms" wieszanym na szyję i tam wkładałam kluczyk.

Może jakiś miękki sznureczek byłby lepszy niż łańcuszek? Zastanawiam się czy rzeczy typu łańcuszek, metalowy guziczek przy odzieży, twardy szef na udzie itp przy długich dystansach nie są potencjalnie podrażniające/mocno niewygodne?Martyna K. edytował(a) ten post dnia 17.05.12 o godzinie 21:25
Mariusz M.

Mariusz M. "Czasem nie wolno
odpuścić i stać z
boku. Bo w życiu są
s...

Joasia L.:
Piotr Ciuk:
podaj swój adres zamieszkania ;-)

hm...ale pod tym adresem mieszka tez mój pies obronny:)

To potrenuje Piotr sprinty :)

Następna dyskusja:

Kontuzja ścięgna achillesa


Wyślij zaproszenie do