A jak poradzić sobie z bólem kolana ? Prawe kolano mam lekko osłabione bo wypadku na rowerze i naderwanych wiązadłach. Teraz i biegam i jeżdżę na rowerze od jakiegoś czasu boli mnie dla odmiany lewe kolano. Ortopeda twierdzi ze jest ok ale idę na USG, jest sposób aby sobie pomóc samemu ?
Andrzej F.

Andrzej F. członek etatowy
Kolegium,
Samorządowe Kolegium
Odwoławcze...

Aga,
może jest tak, że po kontuzji prawego, więcej poszło siły na lewe i stąd nadwyrężenie i może jakiś stan zapalny...dla pewności zrób usg, ale i kolana od przodu jak i od tyłu...półbłoniasty, półścięgnisty - one najczęściej dostają najmocniej w kość..
USG najlepiej zrobić w jakimś zakładzie medycyny sportowej..
Marcin S.

Marcin S. Konsultant /
Menedżer /
Freelancer

Marcin S.:
Arkadiusz S.:
Taki wytrawny sportowiec a tak się załatwił ;P

Ejże, to że pijam wytrawne wino nie oznacza, że jestem wytrawnym sportowcem :D
Any way współczuję. Grodzisk zagrożony jak rozumiem bo znów miałbyś zawody dzień po dniu?

Nie, wtedy nie mam dzień po dniu. I raczej niezagrożony, za 3 tygodnie powinno być już ok (teraz już zachowuję się mądrze, od soboty zero sportu, tylko kuracja). Zagrożone jest Piaseczno 25 maja.

No i wykrakałem.

Oto bardzo pouczający ciąg dalszy historii mojej kontuzji, a raczej "kontuzji.

W czwartek, po 4 dniach bólu i utykania, wybrałem się do lekarza . Nie było to lekarz sportowy, ale wstępna diagnoza wydawała się zgodna z moimi odczuciami - przeciążenie ścięgna mięśnia dwugłowego. Dostałem skierowanie na USG, na które udałem się w piątek. Robiłem to badanie w Spółdzielni Rentgenologów na al. KEN na Kabatach. Lekarz badał mi nogę bardzo dokładnie i... nic nie wykrył. A dokładniej - nic jeśli chodzi o mięśnie i ścięgna. Wszystkie zdrowe. Miał już kończyć badanie, gdy mu pokazałem jeszcze raz, gdzie dokładnie mnie boli. Jeszcze raz przejechał urządzeniem po mojej nodze i... "O! O! Co my tu mamy!".

Okazało się, że mam zakrzep w żyle.

Dalej sprawy potoczyły się szybko. Zostałem godzinę dłużej, aby po ostatnim pacjencie zrobić z tym samym lekarzem badanie dopplerowskie żył. Liczył się czas. Badanie potwierdziło rozległe zakrzepowe zapalenie żył powierzchniowych lewej nogi. Na szczęście nie było problemu w żyłach głębokich. Dostałem polecenie natychmiastowego udania się do szpitala w celu podania leków przeciwzakrzepowych.

W piątek wieczorem pojawiłem się w szpitalu MSWiA na Wołoskiej. W izbie przyjęć czekałem 6 godzin. O 2 w nocy przyjął mnie chirurg naczyniowy. Decyzja była szybka i dla mnie nieoczekiwana: rano robimy zabieg chirurgiczny podwiązania żyły odpiszczelowej, gdyż jest zagrożenie,że zakrzep przedostanie się do dalszych żył i dalej do płuc i serca, grożąc zatorem i w skrajnym wypadku śmiercią. Oczywiście zostaję w szpitalu.

Ostatecznie zabiegu nie miałem, bo badania krwi pokazały, że największe zagrożenie już minęło i wystarczy leczenie farmakologiczne. Pozostałem w szpitalu 3 dni, aż do poniedziałku - robiono mi kolejne badania.

Wyszedłem wczoraj. Będę przez 3 miesiące robił sobie zastrzyki z heparyny, za kilka tygodni zacznę nosić specjalną pończochę kompresyjną na nogę. Za 10 dni mam badanie kontrolne w szpitalu.

A sport? Najprawdopodobniej nawet około 3 miesięcy przerwy od biegania. Trochę krócej od pływania i roweru (rekreacyjnie mogę pływać i kręcić już za kilka tygodni). Wskazane spacery. Zakazany większy wysiłek (bo zakrzep może się oderwać). Oczywiście kolejne badania mogą te terminy przyspieszyć lub opóźnić.

Dlaczego o tym piszę? Bo to grozi każdemu z nas. Przyczyny zakrzepicy są bowiem całkiem powszechne. W moim wypadku: głównie nadmierne odwodnienie połączone z intensywnym wysiłkiem sportowym. Do tego siedzący, biurkowy tryb życia w pracy. Innymi czynnikami sprzyjającymi są długie podróże w jednej pozycji (np. samolotem), palenie tytoniu, picie alkoholu, inne choroby (np. żylaki), ciąża.

Drodzy moi: pijcie dużo wody, nawet 3-4 litry dziennie, zwłaszcza w dni treningowe. Co godzina w pracy wstańcie zza biurka i 5 minut pospacerujcie. I nie ignorujcie bóli w kończynach, zwłaszcza nogach. Nie zawsze "samo przejdzie". Nie zawsze jest to kontuzja. Lekceważona zakrzepica to "cichy zabójca" - wszyscy pamiętamy Kamilę Skolimowską...

Pomimo wszystko jestem cierpliwym optymistą :) Sprzedaję pakiety na triathlon w Piasecznie, na półmaraton w Grodzisku. Pewnie będę musiał odpuścić lipcowe i sierpniowe starty w tri (Gdynia!). Być może stracę cały sezon. Może uda się pobiegać szybciej jesienią. Ale trudno - zdrowie najważniejsze.

Pilnujcie się i trzymajcie kciuki za moją żyłkę ;)

Będę Wam latem kibicował gdzie się da! Wpadajcie w niedzielę do Zalesia Dolnego na Garmin Iron Triathlon, będzie się działo :)
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Bardzo pouczająca lekcja! Wracaj Marcin szybko do zdrowia!

konto usunięte

Marcin S.:
Pomimo wszystko jestem cierpliwym optymistą :) Sprzedaję pakiety na triathlon w Piasecznie, na półmaraton w Grodzisku. Pewnie będę musiał odpuścić lipcowe i sierpniowe starty w tri (Gdynia!). Być może stracę cały sezon. Może uda się pobiegać szybciej jesienią. Ale trudno - zdrowie najważniejsze.

Pilnujcie się i trzymajcie kciuki za moją żyłkę ;)

Będę Wam latem kibicował gdzie się da! Wpadajcie w niedzielę do Zalesia Dolnego na Garmin Iron Triathlon, będzie się działo :)

Marcin
trzymaj się i wracaj powoli do optymalnej formy.
Bardzo dziękuję za ten tekst i rady.
Z tego co moja pamięć mi mówi, to na swoim Facebooku wrzuciłeś jakiś czas temu infografikę albo link na temat niebezpiecznych skutków zbyt długiego siedzenia. Dodałem to do ulubionych i z uwagą przeczytałem.

Tak, trzeba dać o siebie, jak to mówili - sport to zdrowie.

Twoja historia ku przestrodze warta jest zdecydowanie puszczenia dalej. Czy mogę opublikować ten tekst na swojej grupie maratonowej na facebooku? Albo, jako, że jesteś jej członkiem, Ty może to zrobisz? Jak Ci lepiej.

Kuruj się i uważaj na siebie :)
Taka refleksja: Twoja historia pokazuje, że nasze organizmy, które hartujemy tak zapamiętale na stal, nie są tak doskonałe jak nam się wydaje. Ten post został edytowany przez Autora dnia 20.05.14 o godzinie 17:19
Marcin S.

Marcin S. Konsultant /
Menedżer /
Freelancer

Publikuj, publikuj.

Siedzenie za biurkiem w złej pozycji to jedno. U mnie najbardziej przyczyniło się odwodnienie - to drugie. Najpierw zatrucie pokarmowe. Potem sprawdzian na basenie po raz kolejny bez picia wody po treningu (tak, tam też się pocimy). Potem WTC, potem zawody rowerowe, potem Ekiden - wszystko w 3 dni, wszystko z za małą ilością picia, za małym odpoczynkiem. Duże błędy.Ten post został edytowany przez Autora dnia 20.05.14 o godzinie 17:27

konto usunięte

Marcin S.:
Publikuj, publikuj.

Siedzenie za biurkiem w złej pozycji to jedno. U mnie najbardziej przyczyniło się odwodnienie. Najpierw zatrucie pokarmowe. Potem sprawdzian na basenie po raz kolejny bez picia wody (tak, tam też się pocimy). Pote, WTC, potem zawody rowerowe, potem Ekiden - wszystko w 3 dni, wszystko z za małą ilością picia, za małym odpoczynkiem. Duże błędy.
Marcin
Dziękuję za zgodę :) Poszukam jeszcze tej ww. infografiki/linka i opublikuję.
Będą dwa posty w 1 dzień, (relacja z maratonu w Pradzie) ale warto.

Co do siedzenie, odwodnienie - ostatnio miałem kilka problemów zdrowotnych (też biegowych)
i po analizie doszedłem do wniosku, iż składało się na to kilka czynników, nie jeden.
Jednego pewnie bym nie odczuł.
Anyway ... wracaj do zdrowia :)
Marcin S.

Marcin S. Konsultant /
Menedżer /
Freelancer

Dla przestrogi - przeczytajcie ten artykuł, zwłaszcza fragmenty o przyczynach:

http://www.sport.pl/lekkoatletyka/1,64989,6302799,Znam...
Rafał S.

Rafał S. Elektryk/Utrzymanie
ruchu, Ramb

Marcin Super Napisane.
Ja tak nie potrafię przekazać wiedzy doświadczenia itd… chodź też miałem podobne nieciekawe sytuacje związane ze zdrowiem, i wiem że bardzo dużo ludzi ma problem z poszerzonymi żyłami i nawet żylakami. Również i ja mam poszerzone powierzchniowe żyły na nogach i rękach, żylaków to raczej nie mam bo nie widać i nic mnie nie boli w nogach bez powodu ale… Szerokie żyły występują.
Dodam też kiedyś podejrzewałem u siebie zakrzepice być może była ale nikt jej nie wykrył. Robiłem sobie badania w tym kierunku między innymi usg doppler kolorowy kończyn dolnych ale nic nie wykryto...

Update. 23.05
Profilaktycznie od 3 lat piję, dodaje do sałatek olej liany 10 stopniowy. Czy pomaga bardzo możliwe mi pomógł w sensie takim że, nie wytłumaczalne bóle w klatce piersiowej znikły całkowicie i chyba bezpowrotnie :) i jeszcze kilka zmian wprowadziłem w życie między innymi jest to regularne bieganie, i w skrócie, starać się jeść mniej przetworzone jedzenie z masła roślinnego utwardzonego sztucznie, przeszedłem na masło EXTRA tak zwane, dużo tego nie smaruje:) oczywiście, (więcej mięsa), [serów żółtych prawie nie jem bo to był chyba główny winowajca za dużo wapnia nie przyswajalnego i odkładającego się w żyłach zwapniają podobno żyły, różnie piszą], cukierki tak samo teraz o wiele mniej ich spożywam i mi z tym dobrze. I tak bym mógł pisać i pisać, czy to pomaga nie wiem. A ja teraz na pewno o wiele lepiej się czuję, porównując lata szkolne to przepaść.

Co do badań myślę że niektórzy lekarze zbywają młodych, młody to musi być zdrowy na pewno niema takich problemów, ale pewnie się mylą no cóż, jak zwykle sam się leczę.
Mam namyśli ostatnie 3-4 lata. Bardzo dużo czytałem kiedyś o żyłach zakrzepicy powód, miałem problemy ze zdrowiem, dusiłem to w sobie do pewnego momentu, I tak nikt mi w takiej sytuacji nie pomógł.

Pewnie pomyślicie że jestem stuknięty :) ;)

Teraz żyję pełnią życia.Ten post został edytowany przez Autora dnia 23.05.14 o godzinie 11:44
Aleksandra M.

Aleksandra M. Specjalista ds.
testów

Marcin, Rafał - dzięki, że się tym z nami podzieliliście .

Na szczęście ja piję sporo ale obserwuję się bacznie; nie chciałabym stracić sezonu bo czegoś niedopatrzyłam. Wasze historie uczą nas jak unikać podobnych sytuacji. Dzięki!
Marcin S.

Marcin S. Konsultant /
Menedżer /
Freelancer

Dla szprechających w lengłydżu mam tu jeszcze taki oto bardzo pouczający tekst:

http://www.active.com/articles/hidden-danger-dvt-in-en...

W skrócie - jeśli trenujemy, jesteśmy aktywni, szczupli etc i myślimy, że zakrzepica nas nie dotyczy to jesteśmy w grubym błędzie. Tu akurat o rowerzystach, ale dotyczy biegaczy w takim samym stopniu.
Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

Nie zazdroszczę.

Ja dostaję "zakrzepicy" od samego czytania tego co tu podsyłasz :( Mam wrażenie, że niektóre żyły mi zaczynają pulsować, wyłazić na wierzch, dziwnie drętwieć i może nawet boleć. Drugi dzień z rzędu robię kilkuminutowe przerwy w robocie na spacer wokół fabryki. Być może to tylko pretekst żeby się wyrwać z oparów korpo-absurdu ;) Strach się rozbierać i patrzeć w lustro. Gdzie człowiek nie spojrzy to same kanty, gnaty, napięte podskórne "przewody", guzły jakieś i sploty. To się udziela :/ I jak tu żyć? ;)
Rafał S.

Rafał S. Elektryk/Utrzymanie
ruchu, Ramb

Mnie dziwą modelki ani jednej żyłki wystającej będą żyć ponad 100 lat >?? :D

A my z górkami dołkami co mamy powiedzieć, ale tak jest gdzie większe ciśnienie to grubsze
wystające żyły każdy też ma inną podatność na rościąganie, polecam zimą biegać w krótkich portkach jak Adam od razu nogi nabierają wyglądu :)
Albo nabrać tłuszczyku trochę, wtedy nie widać :D

Tak jeszcze wspomnę na poważnie, leki rozrzedzające krew nie wiem czy wszystkie ale większość przy dłuższym stosowaniu rozwalają żyły naruszają śródbłonek w żyłach, zostaje uszkodzony i pogłębia się problem ze zakrzepicą. Naturalne środki też są dobre wspominany wcześniej olej lniany 10 stopniowy.

Na pewno pomocna też będzie.
Witamina K2 MKT-7 do tego jako uzupełnienie witaminę D3. Wapń jest kierowany w odpowiednie miejsca a usuwany z żył. Kiedyś o tym wyczytałem.
google lub

http://www.pepsieliot.com/paradoks-wapnia-i-witamina-k2/ http://articles.mercola.com/sites/articles/archive/201...
http://youtu.be/ZumCN9qbIpk
http://youtu.be/0EhktzH2t1Q

pisałem kiedyś o tym, jak się leczyłem ze złamaniem 5 kości śródstopia.Ten post został edytowany przez Autora dnia 22.05.14 o godzinie 23:39
Marcin S.

Marcin S. Konsultant /
Menedżer /
Freelancer

Rafał, wielkie dzięki za podpowiedź z olejem lnianym. Szukam aktualnie również i naturalnych sposobów leczenia i ten olej wydaje się strzałem w dziesiątkę. Podobno równie dobre działanie ma cebula.

Co do leków rozrzedzających i ich skutków ubocznych - masz na myśli wszystkie takie leki? Bo jest kilka rodzajów. Ja biorę heparyny drobnocząsteczkowe i o takich skutkach ubocznych nigdzie nie doczytałem. Może dotyczy to tych doustnych, takich jak wafaryna?Ten post został edytowany przez Autora dnia 22.05.14 o godzinie 23:05
Natalia Magreta - Łupińska

Natalia Magreta -
Łupińska

psycholog/specjalist
ka psychoterapii
uzależnień/właścicie
...

Marcin S.:
Rafał, wielkie dzięki za podpowiedź z olejem lnianym. Szukam aktualnie również i naturalnych sposobów leczenia i ten olej wydaje się strzałem w dziesiątkę.

http://www.doz.pl/leki/p7058-Olej_lniany_budwigowy_nie...
Używałam kiedyś tego oleju, bardzo dobry. Teraz łykam omega 3, ciekawe czy działa profilaktycznie...?
Dzięki chłopaki za ważne info.
Rafał S.

Rafał S. Elektryk/Utrzymanie
ruchu, Ramb

Natalia M.:
Marcin S.:
Rafał, wielkie dzięki za podpowiedź z olejem lnianym. Szukam aktualnie również i naturalnych sposobów leczenia i ten olej wydaje się strzałem w dziesiątkę.

http://www.doz.pl/leki/p7058-Olej_lniany_budwigowy_nie...
Używałam kiedyś tego oleju, bardzo dobry. Teraz łykam omega 3, ciekawe czy działa profilaktycznie...?
Dzięki chłopaki za ważne info.

Ja kupuje i dodaje do wszystkiego 2 l miesięcznie tego teraz zużywam, kasza jaglana z tym olejem niebo w gębie i chleb tak samo, sałatki naprawdę smaczny jest to olej.
Polecam tą firmę http://sklep.zlotopolskie.pl/oleje-zimnota-oczone/olej... , http://sklep.zlotopolskie.pl/oleje-zimnota-oczone.html zawsze jak zamówię to jest zapakowany w styropianowe pudełko chroni przed przegrzaniem oleju. 2 dni robocze przesyłka idzie. Nigdy dłużej!!Ten post został edytowany przez Autora dnia 27.05.14 o godzinie 17:37
Rafał S.

Rafał S. Elektryk/Utrzymanie
ruchu, Ramb

Marcin S.:
Rafał, wielkie dzięki za podpowiedź z olejem lnianym. Szukam aktualnie również i naturalnych sposobów leczenia i ten olej wydaje się strzałem w dziesiątkę. Podobno równie dobre działanie ma cebula.

Co do leków rozrzedzających i ich skutków ubocznych - masz na myśli wszystkie takie leki? Bo jest kilka rodzajów. Ja biorę heparyny drobnocząsteczkowe i o takich skutkach ubocznych nigdzie nie doczytałem. Może dotyczy to tych doustnych, takich jak wafaryna?

Teraz sobie nie przypomnę gdzie to wyczytałem:/ czy to chodziło o sam fakt nadmiernego rozrzedzania krwi, co miało znaczenie przy naprawie już uszkodzonego śródbłonka czy o substancję niszczącą śródbłonek naczynia krwionośnego.

kilka linków jeszcze o cofaniu i leczeniu miażdżycy.
ale ja to traktuję jako informacja nie reklama czegoś tam.

Czy wyciąg z granatu by miał takie działanie no nie wiem:) ale kiedyś byłem zdesperowany i kupiłem to, na jednym opakowaniu się skończyło gdzie takie ceny....

http://www.dluzszezycie.pl/Miazdzyca-Ochrona-Srodblonk...

http://www.dluzszezycie.pl/blog/miazdzyca-leczenie-prz...

Nauka…
http://www.pnmedycznych.pl/spnma.php?ktory=220
Marcin S.

Marcin S. Konsultant /
Menedżer /
Freelancer

Rafał S.:
Czy wyciąg z granatu by miał takie działanie no nie wiem:) ale kiedyś byłem zdesperowany i kupiłem to, na jednym opakowaniu się skończyło gdzie takie ceny....

A sok z granatu też może być? Na Mokotowskiej 1 w Wawie (parter biurowca Zebra) jest sklep z winami i frykasami, w którym można taki sok kupić za 8 zł za litr (pochodzenie: Azerbejdżan). Smaczny :)Ten post został edytowany przez Autora dnia 23.05.14 o godzinie 10:35
Rafał S.

Rafał S. Elektryk/Utrzymanie
ruchu, Ramb

Marcin S.:
Rafał S.:
Czy wyciąg z granatu by miał takie działanie no nie wiem:) ale kiedyś byłem zdesperowany i kupiłem to, na jednym opakowaniu się skończyło gdzie takie ceny....

A sok z granatu też może być? Na Mokotowskiej 1 w Wawie (parter biurowca Zebra) jest sklep z winami i frykasami, w którym można taki sok kupić za 8 zł za litr (pochodzenie: Azerbejdżan). Smaczny :)

Ależ oczywiście że tak. Jeżeli to sok.

1 kapsułka tego http://www.dluzszezycie.pl/suplementy_diety/miazdzyca/... = 350g soku lub 24 owoce granatu.

Taki jeszcze artykuł o granacie:), nauka. http://www.dluzszezycie.pl/artykuly-o-zdrowiu/miazdzyc...Ten post został edytowany przez Autora dnia 23.05.14 o godzinie 11:16
Piotr Maślanka

Piotr Maślanka niezależny
konsultant SAP,
ABAP, BW

Marcin S.:
Rafał S.:
Czy wyciąg z granatu by miał takie działanie no nie wiem:) ale kiedyś byłem zdesperowany i kupiłem to, na jednym opakowaniu się skończyło gdzie takie ceny....

A sok z granatu też może być? Na Mokotowskiej 1 w Wawie (parter biurowca Zebra) jest sklep z winami i frykasami, w którym można taki sok kupić za 8 zł za litr (pochodzenie: Azerbejdżan). Smaczny :)
Dla osób z północy Warszawy w Nieporęcie w Top Markecie jest po 9,9 PLN

Następna dyskusja:

Kontuzje


Wyślij zaproszenie do