Adam W.

Adam W. running machine

Krysia S.:

bardzo podobne objawy miałem przy dużym odwodnieniu i braku paliwa niedawno podczas biegania w Puszczy Kampinoskiej, robiłem długie wybieganie (40+) a przez cała trasę nie znalazłem sklepu :( więc może to tylko to.. a być może coś poważniejszego co wymaga konsultacji z lekarzem..

nie wiem w ile czasu pokonujesz te 13-14 km, ale zakładam że w ponad godzinę, może następnym razem weź ze sobą coś właśnie w stylu kawałka czekolady, suszone owoce czy inne migdały.. żele to raczej na zawody niż na co dzień bo drogie no i trzeba je popić wodą.. i jeśli nie biegasz z butelką to pij więcej w ciągu dnia i przed biegiem...

i naprawdę nie dajesz rady biec i męczysz się po śniadaniu typu bułeczka z dżemem, owsianka albo chociaż jakiś owoc (banan) ? może zrób większą przerwę między posiłkiem a bieganiem.. nie wiem...
to może być (nie musi) spadek energii. Zabierz coś do jedzenia, lepsze od czekolady rodzynki (taki sam bilans energii jak żele) daktyle, figi, ew baton. banany też ok, ale duże i ciężkie.
suszone owoce to skuteczny i nie kłopotliwy sposób
oby to było to.
Krysia S.

Krysia S. adiunkt, AGH

Dzięki, tak zrobię. Suszone owoce lubię i nie są ciężkie.

Na co dzień nie biegam dużo. Kiedyś biegałam, ale teraz nie mam czasu, no i jestem nauczona doświadczeniem, że przeciążanie organizmu wiąże się z kontuzjami. Więc takie bieganie powyżej 1.5 godz. to raz na tydzień - dwa. Do 12 km nic niepokojącego mi się nie dzieje. Wysiadam właśnie na 13-14 km. Jak zrobię wtedy przerwę, odpocznę, wzmocnię się, to biegnę dalej.

Codziennie 6-7 km, w spokojnym tempie. To spokojnie znoszę bez obciążania żołądka z rana.
Hanna Sypniewska

Hanna Sypniewska właściciel, FH

Krysia S.:
>

Wiem, jestem głuptas, ale biegam na czczo, bo inaczej po prostu nie potrafię.

Krysia, tu jest pies pogrzebany.

Gdy zaczynałam biegać, kilka razy zdarzyło mi się pobiegać rano na czczo. Masakra! Pierwsze kilometry w miarę, lecz następne...jakby zeszło ze mnie całe powietrze.
Pół godziny po posiłku jest ok, choćby kawałek suchego chleba i coś słodkiego.
Marcin S.

Marcin S. Konsultant /
Menedżer /
Freelancer

Krysia S.:
Obydwa te przypadki zdarzyły się gdzieś na 13-14 km. Objawy: zawroty głowy, mroczki (jak przy migrenie lub początkach omdlenia),
(...)
Wiem, jestem głuptas, ale biegam na czczo, bo inaczej po prostu nie potrafię. Próbowałam biegać po lekkim śniadaniu, ale wtedy bardziej się męczę.

Nie dziwię się takiej reakcji. Trzeba coś zjeść rano, nawet jedną kromkę chleba albo banana. I nie tuż przed samym biegiem. Trudno mi uwierzyć, że po bardzo lekkim posiłku "bardziej się męczysz" niż bez niego, to może kewstia psychy li tylko?
Marcin S.

Marcin S. Konsultant /
Menedżer /
Freelancer

Krzysztof W.:
Dzieki za cenne rady. Skorzystam na pewno. Choc szczerze mowiac mam juz troche dosc. Niecale 2 lata biegania i 3 kontuzja mimo, ze po maratonie na spokojnie wracalem do biegania. Nigdy nie chodzilem tyle po lekarzach niz przez ten okres. Plany na 2014 tok chyba sobie wloze miedzy bajki

Krzysiek, pomyśl o zmianie techniki biegu. Mam wrażenie, że biegasz w dość kontuzjogenny sposób. Pogadamy przy okazji.

konto usunięte

Ja przed porannym bieganiem zjadałem 2-3 łyżki miodu i problem "odcięcia prądu" przestał występować
Mariusz Czerwiński

Mariusz Czerwiński Szukam pracy:
Diagnozy nadużyć
kredytowych, Audyty
umów k...

Poruszyliście problem hipoglikemii, nie każdy organizm ma ten sam próg hipoglikemii, ten próg zależy od kilku czynników. U mnie stan hipoglikemii występuje bardzo rzadko, zdarzało się, że na 7-mym km-ie, a zdarzało się, ze na 30 km-ie. Prawie zawsze mam jakąś glukozę przy sobie - bardzo często są to owoce i to wystarcza. Poza tym nie można czekać, aż stan taki wystąpi, (zwłaszcza podczas zawodów) - każde osłabienie fizyczne lub osłabienie koncentracji należy postrzegać jako początek hipoglikemii.

Miód jest najlepszy, gdyż cukry z miodu dostają się do krwi najszybciej (poza dożylnym podaniem glukozy). Żaden baton, czy cukierek nie zadziała tak szybko.
Parę lat temu to cukru nie używałem prawie, za to miodu zjadałem 2 l miesięcznie,

Trzeba pamiętać, że organizm najszybciej likwiduje stan hipoglikemii, jeśli cukry są podane w postaci płynnej.

Jeszcze jedna kwestia, to kolka. Dawniej, gdy spożywałem tradycyjne polskie obiady - kolka łapała mnie nawet 1,5 h po obiedzie. Po kaszy z jogurtem, albo z maślanką mogę biec bezkiolkowo prawie natychmiast po posiłku..Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.01.14 o godzinie 20:03
Krysia S.

Krysia S. adiunkt, AGH

Spróbuję z tym miodem. Naprawdę nie nam czasu odczekiwać pół godziny po śniadaniu i to jedzonym na siłę. Wstaję przed piątą, żeby zdążyć się wygrzebać i wrócić do domu zanim mąż wyjdzie do pracy i dzieci się obudzą. Teraz miałam (i nadal mam) istny raj, kiedy mogę się bezkarnie wyspać, a i pobiegać sobie spokojnie, bezstresowo i dowolnie długo :) Ale takie wakacje to tylko do poniedziałku.
Zatem rano miodek, a do kieszeni suszone owoce - i będzie dobrze.
Naprawdę, dzisiaj to się przestraszyłam, myślałam w pierwszej chwili, że padnę, a jak rzeczywistość mi się rozmazała, wymyśliłam sobie, że mi się odkleiła siatkówka i teraz oślepnę... Dopiero po ochłonięciu w domu mi przeszło.

Co do hipoglikemii - raz mi się to zdarzyło. Byłam cały dzień w pracy, tak zajęta, że nie miałam czasu na posiłek. A więc od rana do wieczora z pustym żołądkiem. Wieczorem byłam już nieźle głodna. W szufladzie znalazłam jakieś landrynki. Zjadłam kilka. Uczucie głodu minęło, a ja poszłam do domu. Nie zdążyłam dojść do przystanku autobusowego, kiedy się to zaczęło: drżenie rąk, pocenie, splątanie, dziki wręcz głód, zataczanie się, jakbym była pijana, musiałam wejść do sklepu i kupić jabłko. Strasznie gwałtowne podniesienie cukru - i równie gwałtowny spadek. Ale to nie to samo, co w czasie biegania. Biegnąc mogę paść, ale nie czuję głodu ani tego drżenia. Nie, to jednak bardziej niż niedocukrzenie przypominało niedotlenienie, co w sumie jest logiczne - krew trafiała do mięśni, do mózgu miała za daleko... stąd te zawroty głowy i zaburzenia widzenia. Ale brak paliwa na pewno się przyczynił do tego - tak jak mdlenie po oddaniu krwi (dwa razy byłam bliska odlotu z tego powodu i to było podobne w objawach).Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.01.14 o godzinie 22:55
Artur K.

Artur K. Gdy wieje wiatr
zmian, jedni szukają
schronienia, inni
bu...

Z porannym bieganiem bez posilku, to chyba kwestia organizmu. Ja zawsze, jak biegam rano, to tylko po malej czarnej i czuje sie dobrze w rozpietosci kilometrarzu od 10 do 18 km..wczesniej tak samo robilem z porannym plywaniem, z podobnym efektem. Wiele jest opinii na ten temat, a glosy za i przeciw rozkladaja sie 50/50

konto usunięte

Dokładnie tak. Każdy inaczej woli i inaczej reaguje. Ja np. nie potrafię ćwiczyć czegokolwiek po jedzeniu. Muli mnie, jest mi ciężko i niedobrze. Na pusty brzuch zasuwam bez problemu. Ważne, aby po ćwiczeniach coś przekąsić.

konto usunięte

Może komuś przyda się w przyszłości tekst o skręceniu stawu skokowego u biegaczy (jak diagnozować, jak leczyć, jak utrzymać formę mimo kontuzji):

http://przemekimaraton.pl/kontuzje/skrecenie-stawu-sko...

Sam teraz przez to przechodzę :/
Tomasz D.

Tomasz D. Systemy
informatyczne dla
telekomunikacji

Po dwóch latach w końcu pojawiła się diagnoza: Zespół ciasnoty powięzi goleni
Może w końcu przestaną mnie tak boleć łydki i golenie. Na szczęście nie muszę przerywać treningów.
Niestety muszę zacząć chodzić na basen ....
Katarzyna C.

Katarzyna C. Business Development
Manager / Project
Manager/Dyrektor
Z...

Tomasz D.:
Po dwóch latach w końcu pojawiła się diagnoza: Zespół ciasnoty powięzi goleni
Może w końcu przestaną mnie tak boleć łydki i golenie. Na szczęście nie muszę przerywać treningów.
Niestety muszę zacząć chodzić na basen ....

Tomasz, ale basen to samo przyjemność :-)
ja wczoraj ostatni raz u fizjo byłam , dostałam już pozwolenie na 3 treningi biegowe tygodniowo + 3 razy trening kraula na basenie...co dalej zobaczymy. Ale wciąż dużo pracuje z udem...bo mnie nie lubi i się napina za mocno przy bieganiu :-)
Grzegorz Kowalski

Grzegorz Kowalski trener, KKT Bałtyk

więzadła krzyżowe, ale na szczęście dawno temu...
Rafał S.

Rafał S. Elektryk/Utrzymanie
ruchu, Ramb

Tomasz D.:
Po dwóch latach w końcu pojawiła się diagnoza: Zespół ciasnoty powięzi goleni
Może w końcu przestaną mnie tak boleć łydki i golenie. Na szczęście nie muszę przerywać treningów.
Niestety muszę zacząć chodzić na basen ....

Może i ja mam coś z tego :/

Jak się rozgrzeje lub szybciej zaczynam biec to mnie przestaje boleć tak. Jak tylko zwolnię to czuje coś tam. A wcale tak dużo nie biegam, tylko że jak już biegam to większości po nierównym. Ma Ktoś podobnie.?
Tomasz D.

Tomasz D. Systemy
informatyczne dla
telekomunikacji

Katarzyna Z.:
Tomasz D.:
Po dwóch latach w końcu pojawiła się diagnoza: Zespół ciasnoty powięzi goleni
Może w końcu przestaną mnie tak boleć łydki i golenie. Na szczęście nie muszę przerywać treningów.
Niestety muszę zacząć chodzić na basen ....

Tomasz, ale basen to samo przyjemność :-)
ja wczoraj ostatni raz u fizjo byłam , dostałam już pozwolenie na 3 treningi biegowe tygodniowo + 3 razy trening kraula na basenie...co dalej zobaczymy. Ale wciąż dużo pracuje z udem...bo mnie nie lubi i się napina za mocno przy bieganiu :-)
Na pewno.
Tylko jak mi się spodoba pływanie to już na nic nie będę miał czasu, bo pewnie sobie wymyślę jakieś żelazko czy coś :)
Tomasz D.

Tomasz D. Systemy
informatyczne dla
telekomunikacji

Rafał S.:

Może i ja mam coś z tego :/

Jak się rozgrzeje lub szybciej zaczynam biec to mnie przestaje boleć tak. Jak tylko zwolnię to czuje coś tam. A wcale tak dużo nie biegam, tylko że jak już biegam to większości po nierównym. Ma Ktoś podobnie.?
Rafał
U mnie jest dokładnie odwrotnie. Jak się słabo rozgrzeję albo jak za szybko przyciskam to boli, szczególnie po siedzeniu cały dzień przed kompem.
Marek Szymański

Marek Szymański grafikam i detepczę

Ja właśnie skończyłem 3 miesięczną rehabilitację. Powód podobny jak u was. Bóle przedniej części łydek - goleni i płaszczkowatych. Zdaniem orto winne są pięty, które uciekają na boki, a co za tym idzie achilles nie pracujący w osi. Rozwiązaniem (oprócz rehabilitacji, rozciągania mięśni itp.) okazały się wkładki stabilizujące piętę. Czy dobrym, nie wiem jeszcze bo nie biegam. Póki co boję się biegać po śniegu i lodzie tuż po wyleczeniu.
Marcin K.

Marcin K. "Jeśli nie możesz
meczu wygrać, to go
zremisuj."

Ja miałem ponad tydzień wolnego, ze względu na rozwalony palec u nogi. Dziś wskakuję w buty i zaczynam plan przygotowawczy do maratonu.

Następna dyskusja:

Kontuzje


Wyślij zaproszenie do