Sebastian Ś.

Sebastian Ś. Nie ma przypadków.

Witam,

wiadomo, ale walczy ze mna :
kto tanio kupuje - dwa razy kupuje vs. skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać.

w nawiązaniu do powyższego - lidlowe kolce na buty. ktoś może się o nich wypowiedzieć? warto kupować te, czy lepiej jednak dopłacić i kupić coś droższego/lepszego?
Szymon N.

Szymon N. Sieciorozwijacz

Się podłączę.

... i przy okazji zapytam, jak się biega w nich po asfalcie?
Zimowym, twardym, trochę śniegu, trochę lodu?

Noga na lodzie przestaje uciekać?

Jest bardziej twardo stopie?

Szy.
Sebastian Ś.

Sebastian Ś. Nie ma przypadków.

Szymon N.:
Się podłączę.

... i przy okazji zapytam, jak się biega w nich po asfalcie?

Szy.

o asfalcie to ja mogę Tobie odpowiedzieć - kolce są tylko do biegania po śniegu i lodzie, z absolutnym zakazem biegania po asfalcie i betonie (mogą się złamać, albo Ty możesz się wywrócić)
Nie mam i nie używam, ale jakoś tak miąłbym obawy. Bo jednak mocowanie za solidne nie jest, właściwie żadne. Więc jak dojdzie do poślizgu i noga ucieka, to nijak nie trzyma toto.
Jak już biegać po śliskim mocno i zminimalizować ryzyko kontuzji to chyba bezpieczniej kupić buty z kolcami (starsze modele Asics np) , ew te droższe z wkręcanymi.
A co do asfaltu to kolce wykluczają. każde, chyba, że śniegu jest ponad 10 mm
Sam jestem ciekawy czy ktoś używa, choć obawiam się że jedynie do chodzenia się nadają ...
Tomasz S.

Tomasz S. Digital Marketing/
Recruitment/
Management,
www.staskiewi...

4 zimy przebiegałem w Asicsach z kolcami i powiem Wam, że rewelacja (szczególnie na początku, jak kolce są ostre). Zasuwasz po lodzie jak po normalnym podłożu.
Teraz mam szwedzkie VJ Integrator - też bardzo fajne, choć na razie prawie nie ruszone :)

Obrazek


Kolce zakładane na buty - nie używałem, ale podobnie jak Robert - miałbym lekkie obawy. Choć widziałem biegaczy na Kabatach w kolcach nakładanych na buty.
Szymon N.

Szymon N. Sieciorozwijacz

Dzięki :)

Pytam o asfalt, bo w 'moim' lesie jest taki wąski, zamknięty
dla aut asfalt (Dolina Radości, Klesza Droga), który często
wykorzystuje - powiedzmy że 10%-30% mojego biegania
to on. I jeśli mam na nim się połamać przez ten wynalazek...
to dziękuję :]

Szy.Szymon N. edytował(a) ten post dnia 09.11.12 o godzinie 10:45
Piotr Ciuk

Piotr Ciuk Engagement Manager -
sektor publiczny,
Fujitsu
Technology...

Tomasz S.:
4 zimy przebiegałem w Asicsach z kolcami i powiem Wam, że rewelacja (szczególnie na początku, jak kolce są ostre). Zasuwasz po lodzie jak po normalnym podłożu.
Teraz mam szwedzkie VJ Integrator - też bardzo fajne, choć na razie prawie nie ruszone :)

Obrazek


Kolce zakładane na buty - nie używałem, ale podobnie jak Robert - miałbym lekkie obawy. Choć widziałem biegaczy na Kabatach w kolcach nakładanych na buty.
ja w tamtym roku biegałem w kolcach zakładanych na buty - po kilku bieganiach musiałem zrobić sobie przerwę bo miałem łydki przeciążone (być może przypadek). Jeśli chodzi o komfort biegania (ślizganie się) to było w porządku. Natomiast dość mocno obciąża staw skokowy i generalnie cały układ biegowy się zmienia. Podejrzewam, że przy butach z kolcami tak nie jest i zamierzam w niedługim czasie udać się do sklepu napieraj.pl i nabyć inov8 z kolcami ;-)
Agnieszka Siennicka

Agnieszka Siennicka pedagog, SPOR-T

kupiłam te z lidla ale jeszcze nie wypróbowałam.. czekam na śnieg;)
Piotr Janczuk

Piotr Janczuk Programista .NET,
Sygnity SA

Ja obejrzałem ale nie kupiłem. Parafrazując tytuł jednego z Bondów: "Rozmiar 42-45 to za mało" ;)

konto usunięte

A ja z kolei robię tak..

Jako emerytowana (no prawie) orientalistka - z butami o podeszwie z kolcami mam doczynienia bardzo bardzo dużo i często. Buty z kolcami doskonale nadają się do biegania w terenie - zapewniają lepszą przyczepność i stabilność każdego stawianego kroku. Niemniej jednak, do trenowania w takich butach podejście mam nieco sceptyczne.
Buty z kolcami charakteryzuje mniejsza amortyzacja, co łatwo odczuć np po 10 km biegu na trasie o płaskiej nawierzchni, ale nie asfaltowej. Więc na dłuższą metę ciężko w nich trenować choćby w parku.. Osobiście zimą zakładam kolce tylko wtedy kiedy na każdej ścieżce jest lód - wtedy tylko one zapewniają mi gwarancję na wykonanie treningu. W innych zimowych warunkach pozostaję wierna "tradycyjnym" butom do biegania, albo chociaż Salomonom.

Butów z nakładkami nie testowałam, a wśród kolców polecam VJ.

Pozdrawiam
Sylwia Kalińska

Sylwia Kalińska Manager - Financial
Crime Compliance,
AML, French Speaker

Agnieszka Siennicka:
kupiłam te z lidla ale jeszcze nie wypróbowałam.. czekam na śnieg;


też dziś zakupiłam lidlowy wynalazek:) ale śnieg niech nie nadchodzi:)
Małgorzata Oleszak

Małgorzata Oleszak IT Telecom Europe -
VoIP

Buty nakładane na kolce dają komfort "braku poślizgu" ale po 9 km śmiem twierdzić, że biega się duużo ciężej - bolą stawy kolanowe i łydki. Z jednej strony jest to też wina śniegu, z którego trzeba się mniej lub bardziej wykopać, z drugiej strony dynamika biegu z kolcami jest zupełnie inna. No i kawałek przebiegnięty po asfalcie niestety uszkadza kolce, nawet jak się waży 50 kg ;)
Małgorzata Oleszak

Małgorzata Oleszak IT Telecom Europe -
VoIP

ha, miało być kolce na buty ;)
Następnym razem postaraj się założyć kolce na buty, może będzie łatwiej ;)))

A serio to chyba niepotrzebne zawracanie głowy, przecież nie biegacie po śliskich górach ani zamarzniętych jeziorach. Trzeba biec wolniej, uważniej i wystarczy.
Biegałem dziś w tych kolcach z LIDL po nieodśnieżonej ścieżce rowerowej i było całkiem ok .Zero poślizgu tylko czasami na głębszym śniegu miałem wrażenie ,że je zgubiłem. Wbiegając na płytszy śnieg słyszałem stukot i się upewniałem , że wszystko jest ok . Naciągam je na buty rozmiar 46 ;).Dają radę , ale boję się że mogą długo nie wytrzymać. Biegałem wcześniej w mocniejszych kolcach , ale pozbawionych kolcy na pięcie ;( . Jak wytrzymają te sezon to będę szczęśliwy ;)
Paweł Lisiak

Paweł Lisiak manager FMCG,
sprzedaż

Robert Zakrzewski:
Następnym razem postaraj się założyć kolce na buty, może będzie łatwiej ;)))

A serio to chyba niepotrzebne zawracanie głowy, przecież nie biegacie po śliskich górach ani zamarzniętych jeziorach. Trzeba biec wolniej, uważniej i wystarczy.


Myślę ,że grubszy bieżnik buta w zupełności załatwia sprawę.
Poza tym bieganie po śniegu to sama frajda, po co psuć sobie zabawę jakimiś gadżetami

Następna dyskusja:

Zimowe bieganie


Wyślij zaproszenie do