Piotr Ciuk

Piotr Ciuk Engagement Manager -
sektor publiczny,
Fujitsu
Technology...

Adam,
ale Ty jesteś z innej planety i dlatego nie ma co stosować Twoich porównań.
Zaraz zadzwonię do facetów w czerni i przywołają Cię do porządku!
Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

Te kalkulatory rzeczywiście mogą mieć spory rozrzut.
Zakładając, że warunki są mniej-więcej porównywalne i nic się ze zdrowiem nie wydarzy to najbardziej miarodajna metoda IMO jest taka:
2-3 tyg przed startem pobiec 25-27km najszybszym możliwym tempem na jakie uważasz, że Cię stać. Wyobraź sobie startowe tempo marzeń, ale realne tzn. takie w jakim biegałeś już wielokrotnie wcześniej w okresie przygotowawczym tylko na krótszych dystansach. Postaraj się je wycisnąć na tym dystansie. Przy czym 1-2km zacznij nieco wolniej. Potem trzeba wejść na tempo docelowe i staraj się je trzymać konsekwentnie mimo możliwych, ale dających się jeszcze zarządzić problemów i wątpliwości. Tempo które w rzeczywistości wykręcisz będzie z dość dużą dokładnością tym z jakim powinieneś dać radę przebiec maraton. Bo jeśli dasz radę utrzymać jakieś tempo przez 25km to dasz radę je utrzymać również przez 42,2km (nie bez bólu oczywiście). Doświadczonym wystarczy testowy start w półmaratonie, ale dla kogoś kto ma wątpliwości na co go stać te kilka km więcej byłoby zdecydowanie lepiej.

IMO trasa w W-wie jest równie szybka jak w Berlinie. Nie widzę żadnej technicznie istotnej różnicy. Obie po asfalcie, pętla przez miasto, obie płaskie do bólu. Więc skąd ten wniosek, że Berlin szybszy???
Jedynie czołówka startujących jest z innej bajki to i rekord trasy o wiele lepszy. Ale gdyby tak w W-wie dawali z milion baksów za rekord świata to tacy panowie jak ci poniżej zlecieli by się tu natychmiast i wykręcili równie kosmiczne wyniki co w Berlinie. ;)


Obrazek
Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.06.13 o godzinie 19:43
Adam W.

Adam W. running machine

Wojciech W.:

IMO trasa w W-wie jest równie szybka jak w Berlinie. Nie widzę żadnej technicznie istotnej różnicy. Obie po asfalcie, pętla przez miasto, obie płaskie do bólu. Więc skąd ten wniosek, że Berlin szybszy???

Ja tam (jeszcze) nie biegłem, opieram się o relacje kilku znajomych którzy zachwalali i podkreślali szczególnie super organizację - niemiecki ordnung, atmosferę - masa kibiców wszędzie, no i właśnie szybka, płaska trasę..
Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

Adam W.:
Wojciech W.:

IMO trasa w W-wie jest równie szybka jak w Berlinie. Nie widzę żadnej technicznie istotnej różnicy. Obie po asfalcie, pętla przez miasto, obie płaskie do bólu. Więc skąd ten wniosek, że Berlin szybszy???

Ja tam (jeszcze) nie biegłem, opieram się o relacje kilku znajomych którzy zachwalali i podkreślali szczególnie super organizację - niemiecki ordnung, atmosferę - masa kibiców wszędzie, no i właśnie szybka, płaska trasę..

To wszystko w większości prawda. Berlin to świetna impreza. Choć nie taka też idealna. Organizacja Expo (przynajmniej zeszłoroczna) bardzo słaba. Tak słaba, że organizatorom powinno być po prostu wstyd. Poza tym wąsko na pierwszych kilometrach. Mniej więcej do 5-6km biegnie się w takim tempie na jakie tłum pozwala.
Ale ograniczając się jedynie do aspektu samej trasy to W-wa ma wszystkie atrybuty by być równie szybka. Przecież ta trasa jest płaska jak naleśnik. W W-wie właściwie to nawet nie ma gdzie podbiegać. Bo przecież ta nasze "górki" typu Belwederska, Agrykola, Karowa, Arbuzowa czy skarpa ursynowska to śmiech na sali, a nie żadne poważne podbiegi.
Piotr Ciuk

Piotr Ciuk Engagement Manager -
sektor publiczny,
Fujitsu
Technology...

biegłem w Berlinie 2 lata temu - organizacja bez zarzutu, non stop kibice (podobno milion) dopingują Cię po imieniu.
Wada-duuuży tłum (choć ulice szerokie), praktycznie cały bieg musiałem biegać zygzakiem żeby wyprzedzać ludzi. Mimo to gorąco polecam ;-)
Marcin S.

Marcin S. Konsultant /
Menedżer /
Freelancer

Adam W.:
Piotr C.:

Co do Berlina. To będzie dopiero mój drugi maraton. Bazując na moim ostatnim wyniku z połówki, kalkulatory wskazują 3h24min, ale to tylko teoria.
oj te kalkulatory są bardzo mylne ;-)


u mnie rok temu z kalkulatora wychodziło 3:42 bo na wiosnę w połówce miałem 1:46 z kawałkiem..a maraton warszawski pobiegłem w 3:28:40.. i to też był mój drugi.. więc spokojnie dasz radę złamać te 3:30.. no i w Berlinie trasa szybsza niż w Wawie..

Ale to tylko oznacza, że między wiosną a jesienią zrobiłeś olbrzymi postęp. U mnie może być on mniejszy.
Adam W.

Adam W. running machine

Marcin S.:

Ale to tylko oznacza, że między wiosną a jesienią zrobiłeś olbrzymi postęp. U mnie może być on mniejszy.

przyłożyłem się trochę przez lato wtedy, choć nastawiałem się na łamanie 3:45 a udało się dużo lepiej..
ale głównym czynnikiem był spadek wagi, zrzuciłem specjalnie do MW prawie 20 kg.. (koniec marca 100 kg, koniec września 83 kg).. no ale Ty chyba nie bardzo masz co zrzucać, przy bardzo podobnym do mojego wzroście ważysz o 10 kg mniej..
Hanna Sypniewska

Hanna Sypniewska właściciel, FH

W Gdyni + 15 st. C i leje. Pogoda w sobotę- wielka loteria. Spakowane dwie torby ciuchów ( he he he , ja zawsze tak mam), po drodze Poznań i Wrocław ( praca), w drogę;
Karolina O.

Karolina O. Experienced
Airfreight
Operations Manager

a w Zielonej Gorze były biegi towarzyszące ?Ten post został edytowany przez Autora dnia 23.08.13 o godzinie 11:49
Hanna Sypniewska

Hanna Sypniewska właściciel, FH

Pakiet startowy odebrany; podwójne numery startowe cobyśmy się na tych plantacjach jutro nie pogubili - jeden z przodu, drugi z tyłu....Mieszkam 300 m od startu, ale nie tylko ja wpadłam na ten pomysł, większość też...widzę, że w ogródku piwnym degustację rozpoczęto...jakiś biforek czy co????

Ja to mam szczęście...w Krakowie pod mym oknem imprezowali, zanosi się na to, że tu też....Ten post został edytowany przez Autora dnia 23.08.13 o godzinie 21:21
Hanna Sypniewska

Hanna Sypniewska właściciel, FH

Dopiero teraz doczytałam :

" Bardzo chcieliśmy zrobić w naszym regionie maraton,niestety ukształtowanie terenu jest zbyt trudne by utworzyć atestowaną trasę...."

Chyba jednak skorzystam z tych degustacji po drodze, co mi tam....

a po biegu :

" W Zielonej Górze znajduje się Muzeum Wina i Tortur"
Podróże kształcą....

O 9 start, niebo bez jednej chmurki, no problem, w końcu lato mamy;Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.08.13 o godzinie 07:40
Natalia Magreta - Łupińska

Natalia Magreta -
Łupińska

psycholog/specjalist
ka psychoterapii
uzależnień/właścicie
...

Hanna S.:
Dopiero teraz doczytałam :

" Bardzo chcieliśmy zrobić w naszym regionie maraton,niestety ukształtowanie terenu jest zbyt trudne by utworzyć atestowaną trasę...."

Chyba jednak skorzystam z tych degustacji po drodze, co mi tam....
I podziel sie opinią;)...plizzzzz
a po biegu :

" W Zielonej Górze znajduje się Muzeum Wina i Tortur"
Podróże kształcą....
WOW!

O 9 start, niebo bez jednej chmurki, no problem, w końcu lato mamy;

Haniu powodzenia i nie zgub się między winnicami;)! Niech MOC będzie z Tobą;)
Hanna Sypniewska

Hanna Sypniewska właściciel, FH

Dzięki Natalia; podwójne numery nam dali cobyśmy nie hasali bezpańsko po tych winnicach.
Trasa paskudnie trudna, podbiegów moc ale najgorsze były odcinki leśne- 70 % trasy; Podbiegi po piachach , korzenie, gruz, koleiny z gliny. I pełno górek.
Zdjęcia i relacja za czas jakiś na FB.
Czas 4 godziny 8 minut, miejsce II open ( wśród pań ), czekam na dekoracje. I biesiadę.

Czeslaw Kowalczyk

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Hanna Sypniewska

Hanna Sypniewska właściciel, FH

Boli mnie głowa.....
Arkadiusz S.

Arkadiusz S. Think training's
hard? Try losing.

Haniu pamiętaj aby nie dopuszczać do kaca ;)
Hanna Sypniewska

Hanna Sypniewska właściciel, FH

Kiedyś była alka prim....
Wracam już do domu, Gniezno;Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.08.13 o godzinie 19:44
Natalia Magreta - Łupińska

Natalia Magreta -
Łupińska

psycholog/specjalist
ka psychoterapii
uzależnień/właścicie
...

Hanna S.:
Dzięki Natalia; podwójne numery nam dali cobyśmy nie hasali bezpańsko po tych winnicach.
Trasa paskudnie trudna, podbiegów moc ale najgorsze były odcinki leśne- 70 % trasy; Podbiegi po piachach , korzenie, gruz, koleiny z gliny. I pełno górek.
Zdjęcia i relacja za czas jakiś na FB.
Czas 4 godziny 8 minut, miejsce II open ( wśród pań ), czekam na dekoracje. I biesiadę.
Jesteś boska! Jesteś MISTRZ!!!!!!!

konto usunięte

Hania i Andrzej to dla mnie kosmici.
Przy dobrych wiatrach mogliby być momi rodzicami a wykręcają takie wyniki, że tylko ogon pod siebie podkulić.
Czapka z głowy!

edit: literówkiTen post został edytowany przez Autora dnia 24.08.13 o godzinie 20:52
Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

Czeslaw K.:
Wojciech W.:
Ale gdyby tak w W-wie dawali z milion baksów za rekord świata to tacy panowie jak ci poniżej zlecieli by się tu natychmiast i wykręcili równie kosmiczne wyniki co w Berlinie. ;)


Obrazek
tylko co ci "z czolowki", tak patrza w dol zawstydzeni i z wyraznym poczuciem winy ... ze czarni, ze doping, ze milion baksow to za duzo?
To zdjęcie pochodzi ze startu tegorocznego Londynu. Na zdjęciu chwila ciszy dla uczczenia ofiar wybuchu podczas maratonu w Bostonie.

Wyślij zaproszenie do