Hanna Sypniewska

Hanna Sypniewska właściciel, FH

Nie wylosowali mnie na Marsz Sledzia przez Zatokę Pucką, wino i miód na otarcie łez....zapisana.
Marcin S.

Marcin S. Konsultant /
Menedżer /
Freelancer

Hanna S.:
Nie wylosowali mnie na Marsz Sledzia przez Zatokę Pucką, wino i miód na otarcie łez....zapisana.


Ech, moje miasto...

Bardzo polecam, okolice Zielonej Góry są cudnej urody (ale uwaga, sporo podbiegów!), a winnice są przeurocze (i co roku jest ich coraz więcej, taka polska Toskania tam się robi).
Hanna Sypniewska

Hanna Sypniewska właściciel, FH

Jest limit, 250 osób, ktoś ma ochotę?
Hanna Sypniewska

Hanna Sypniewska właściciel, FH

Hanna S.:
Jest limit, 250 osób, ktoś ma ochotę?
Na wino, śpiew i........?????
Marcin S.

Marcin S. Konsultant /
Menedżer /
Freelancer

Kurde, z Twojego postu się dowiedziałem o tym biegu, trochę mi 42km nie pasuje do przygotowań maratońskich na Berlin, ale przebiegnięcie się w moich rodzinnych stronach kusi. Przemyślę to.

A tak przy okazji: w Zielonej Górze 15 września jest też półmaraton: http://www.polmaratonzielonogorski.pl/
Hanna Sypniewska

Hanna Sypniewska właściciel, FH

Marcin, potraktuj ten bieg treningowo jako długie wybieganie, nie trzeba gonić czasu by przeżyć fajną imprezę; ja jesień będę miała bardzo intensywną a ten maraton wskoczył poza planem, ale bardzo się cieszę tym bardziej, że jest to nr one, w takich sytuacjach org. bardzo się starają; no i te winnice....ja z zimnego wybrzeża;
Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

Marcin S.:
Kurde, z Twojego postu się dowiedziałem o tym biegu, trochę mi 42km nie pasuje do przygotowań maratońskich na Berlin, ale przebiegnięcie się w moich rodzinnych stronach kusi. Przemyślę to.

Jeśli chcesz na poważnie zawalczyć o rezultat w Berlinie to raczej należałoby odpuścić. Alternatywnie potraktować to jako długie rozbieganie - przebiec 30-35km i zejść. Albo pobiec mocno 25-30km a resztę "Gallowayem" połączonym z "Bachusem"? :P W limicie czasu powinieneś się zmieścić... ;)

BTW> też się wybieram do Berlina. Jaki czas zamierzasz tam zaatakować?
Na wino nie jadę, ale jako alternatywę proponuję
http://www.goldenline.pl/forum/3284976/i-i-polmaraton-...

konto usunięte

Robert Z.:
Na wino nie jadę

Robert, skuś się, może być fajnie


Obrazek
Marcin S.

Marcin S. Konsultant /
Menedżer /
Freelancer

Robert Z.:
Na wino nie jadę, ale jako alternatywę proponuję
http://www.goldenline.pl/forum/3284976/i-i-polmaraton-...

No to jeszcze brakuje w tym terminie tylko Maratonu Wódczanego z punktami kontrolnymi w Polmosach (a w każdym pięćdziesiątka na łebka) oraz ostatnim kilometrem wyznaczonym zygzakiem co by się do zawodników dopasować i będą wszystkie najpopularniejsze alko obstawione pod koniec sierpnia!
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

normalnie Was podziwiam, zaliczacie tyle zawodów w ciągu roku, że "mi by życia nie starczyło" ;)
Marcin S.

Marcin S. Konsultant /
Menedżer /
Freelancer

Wojciech W.:
Jeśli chcesz na poważnie zawalczyć o rezultat w Berlinie to raczej należałoby odpuścić. Alternatywnie potraktować to jako długie rozbieganie - przebiec 30-35km i zejść. Albo pobiec mocno 25-30km a resztę "Gallowayem" połączonym z "Bachusem"? :P W limicie czasu powinieneś się zmieścić... ;)

BTW> też się wybieram do Berlina. Jaki czas zamierzasz tam zaatakować?

Masz rację. Być może pojawię się w Zielonej po prostu jako kibic, plany na druga połowę sierpnia jeszcze nieokreślone.

Co do Berlina. To będzie dopiero mój drugi maraton. Bazując na moim ostatnim wyniku z połówki, kalkulatory wskazują 3h24min, ale to tylko teoria. Będę się cieszył, jeśli złamię 3h40min., to taki realistyczny cel. Jak trafię na "mój dzień", pogoda dopisze, a latem kontuzje ominą szerokim łukiem, to na pewno w zasięgu jest 3h30min. Półmaraton w Tarczynie będzie ostatnią wskazówką.
Marcin S.

Marcin S. Konsultant /
Menedżer /
Freelancer

Sylwia Z.:
normalnie Was podziwiam, zaliczacie tyle zawodów w ciągu roku, że "mi by życia nie starczyło" ;)

Zaliczanie i gdybanie to tylko w internecie, w praktyce w nielicznych weźmie się udział :)

Choć dziadzio Daniels rzecze: nie ma lepszego treningu od zawodów. Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.06.13 o godzinie 13:15

konto usunięte

Sylwia Z.:
normalnie Was podziwiam, zaliczacie tyle zawodów w ciągu roku, że "mi by życia nie starczyło" ;)

bo oni nie robią OWB1, WB44, HGW19, core coś-tam-coś-tam i str... coś-tam-coś-trudne-słowo i tych innych różnych niezrozumiałych rzeczy, więc mają więcej czasu na zawody ;)

konto usunięte

Marek S.:
HGW19

Nie wiem, co to za aktywność, ale czuję podskórnie, że mógłbym się z niej doktoryzować ;)
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

Marek S.:
Sylwia Z.:
normalnie Was podziwiam, zaliczacie tyle zawodów w ciągu roku, że "mi by życia nie starczyło" ;)

bo oni nie robią OWB1, WB44, HGW19, core coś-tam-coś-tam i str... coś-tam-coś-trudne-słowo i tych innych różnych niezrozumiałych rzeczy, więc mają więcej czasu na zawody ;)

hahah masz rację, musze to przemyśleć! ;)
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

mam wspaniały pomysł na bieg!! wynająć jakiś transatlantyk i zorganizować bieg po statku na pełnym morzu (oceanie??)! ;))) choroba morska, szaleństwo błędnika i schody, schodki, schodeczki jako podbiegi!
Marcin S.

Marcin S. Konsultant /
Menedżer /
Freelancer

wynająć jakiś transatlantyk

:)))))
Piotr Ciuk

Piotr Ciuk Engagement Manager -
sektor publiczny,
Fujitsu
Technology...


Co do Berlina. To będzie dopiero mój drugi maraton. Bazując na moim ostatnim wyniku z połówki, kalkulatory wskazują 3h24min, ale to tylko teoria.
oj te kalkulatory są bardzo mylne ;-)
Będę się cieszył, jeśli złamię
3h40min., to taki realistyczny cel. Jak trafię na "mój dzień",
ja prawdopodobnie będę atakował <3:45
3 tyg. wcześniej mam bieg 7 dolin na 100km i zobaczymy jak będzie z regeneracją
Adam W.

Adam W. running machine

Piotr C.:

Co do Berlina. To będzie dopiero mój drugi maraton. Bazując na moim ostatnim wyniku z połówki, kalkulatory wskazują 3h24min, ale to tylko teoria.
oj te kalkulatory są bardzo mylne ;-)


u mnie rok temu z kalkulatora wychodziło 3:42 bo na wiosnę w połówce miałem 1:46 z kawałkiem..a maraton warszawski pobiegłem w 3:28:40.. i to też był mój drugi.. więc spokojnie dasz radę złamać te 3:30.. no i w Berlinie trasa szybsza niż w Wawie..

Wyślij zaproszenie do