konto usunięte

Bartłomiej Wiśniewski:

Monika sposób, a nie jakość.
Jakoś to albo odpracowane sumiennie, albo odwalone, a sposób to konkretne dystanse z tempami. Każdy trening czy to siła, czy inne mozna podzielić na dystans i tempo, no i HRavr
Co to jest HRavr??Nigdy takiej nazwy nie słyszałam.

konto usunięte

Średnie HR jak przypuszczam.
Bartłomiej Wiśniewski

Bartłomiej Wiśniewski Car Fleet and
Telecomunication
Manager

monika G.:
Co to jest HRavr??Nigdy takiej nazwy nie słyszałam.

Tak to średnie, wystepuje na kazdym pulsometrze.
Najwazniejszy parametr biegu poza tempem i dystansem. Wszystkie trzy sa od siebie zalezne.

konto usunięte

Jako że trenuje jeszcze dodatkowo oprócz biegania , gdzie takie codzienne treningi nie wchodza w gre to pomyslałem że z bieganiem moze byc podobnie ale widze że wszystko jest ok :)
Dodam jeszcze ze cos jest z tym naszym bieganiem bo np dzisiaj zaplanowałem sobie dzień przerwy od rannego biegania ale zorientowałem sie że jutro takze bede musiał rano odłozyc bieganie tak więc wróciłem grzecznie do domu ubrałem sie i w drogę....:)
Jakis nałóg trzeba miec podobno :)

Pozdr
B
Bartłomiej Wiśniewski:
monika G.:
Co to jest HRavr??Nigdy takiej nazwy nie słyszałam.

Tak to średnie, wystepuje na kazdym pulsometrze.
Najwazniejszy parametr biegu poza tempem i dystansem. Wszystkie trzy sa od siebie zalezne.

Dokladnie. Jesli mamy utrzymac 75-80% swojego HRmax ktora powinno wynosic 200 to wiemy ze nasze HRavr w czasie lub po treningu nie powinno byc w odpowiednim przedziale ;)

konto usunięte

Bartosz Mitka:
Jako że trenuje jeszcze dodatkowo oprócz biegania , gdzie takie codzienne treningi nie wchodza w gre to pomyslałem że z bieganiem moze byc podobnie ale widze że wszystko jest ok :)
Dodam jeszcze ze cos jest z tym naszym bieganiem bo np dzisiaj zaplanowałem sobie dzień przerwy od rannego biegania ale zorientowałem sie że jutro takze bede musiał rano odłozyc bieganie tak więc wróciłem grzecznie do domu ubrałem sie i w drogę....:)
Jakis nałóg trzeba miec podobno :)

Pozdr
B
:D Zgadza się:) Od biegania także można się uzależnić,ale uważam że ten nałóg nie jest negatywny raczej pozytywny:)

konto usunięte

Bartłomiej Wiśniewski:
monika G.:
Co to jest HRavr??Nigdy takiej nazwy nie słyszałam.

Tak to średnie, wystepuje na kazdym pulsometrze.
Najwazniejszy parametr biegu poza tempem i dystansem. Wszystkie trzy sa od siebie zalezne.
Jeżeli dobrze zrozumiałam jet to średni puls.

konto usunięte

16 km dzisiaj. Ale w towarzystwie. A na moście jak zwykle wiało.
Ale tylko w jedną stronę ;-).
Ach no i w nowych zimowych butkach.Celestyna Barańska edytował(a) ten post dnia 08.01.09 o godzinie 22:10
Bartłomiej Wiśniewski

Bartłomiej Wiśniewski Car Fleet and
Telecomunication
Manager

Celestyna Barańska:
16 km dzisiaj. Ale w towarzystwie. A na moście jak zwykle wiało.
Ale tylko w jedną stronę ;-).
Ach no i w nowych zimowych butkach.Celestyna Barańska edytował(a) ten post dnia 08.01.09 o godzinie 22:10

Super zazdroszczę tych butków, ja z racji oszczędności w letnich cały rok... to tak jak w sandałach na biegun:)))

PS. Fajnie brzmi ten biegun tak coś z bieganiem... czytałem kiedyś w wyborczej o chłopaku z polski który biegał również maraton na grenlandii i pisał, że żadnych wystawek z napojami i jedzeniem nie było. Nieźle co.

konto usunięte

Bartłomiej Wiśniewski:
Celestyna Barańska:
16 km dzisiaj. Ale w towarzystwie. A na moście jak zwykle wiało.
Ale tylko w jedną stronę ;-).
Ach no i w nowych zimowych butkach.Celestyna Barańska edytował(a) ten post dnia 08.01.09 o godzinie 22:10

Super zazdroszczę tych butków, ja z racji oszczędności w letnich cały rok... to tak jak w sandałach na biegun:)))

PS. Fajnie brzmi ten biegun tak coś z bieganiem... czytałem kiedyś w wyborczej o chłopaku z polski który biegał również maraton na grenlandii i pisał, że żadnych wystawek z napojami i jedzeniem nie było. Nieźle co.
Ja musiałam bo strasznie mi stopy marzną. W ramach oszczędności nie kupiłam Garmina. A marzy mi się niesamowicie ;D
Tak KB Byle Dobiec Anin. Celiński z tego co się orientuję.
Tomasz S.

Tomasz S. Digital Marketing/
Recruitment/
Management,
www.staskiewi...

Nie na Grenlandii, tylko na Antarktydzie. To był jego 7-my kontynent, na którym przebiegł maraton.
Konkretnie Robert Celiński z Byledobiec Anin. Żeby było trudniej jest jeszcze jeden Robert Celiński (starszy) z Entre.pl, który biega jeszcze szybciej. A rzeczony zdobywca 7 kontynentów ma jeszcze młodszego brata - Aleksandra. I jeszcze jednego sporo młodszego, który już się pojawia na ścieżkach biegowych.
jesli juz jestesmy przy takich tematach. Czytaliscie moze Skarzynskiego ? Ktos moze polecic ?
Daniel Więckowski

Daniel Więckowski doradca podatkowy nr
11861

Polecam. Aczkolwiek w każdej chyba połowa jest o historii maratonu ;)
Bartłomiej Wiśniewski

Bartłomiej Wiśniewski Car Fleet and
Telecomunication
Manager

Celestyna Barańska:
W ramach
oszczędności nie kupiłam Garmina. A marzy mi się niesamowicie
Mi też szię marzył ale poniżej 600 nie da sie kupić.
Narazie kupiłem od kolegi Polara RS200sd z footpodem za grosze.
Bartłomiej Wiśniewski

Bartłomiej Wiśniewski Car Fleet and
Telecomunication
Manager

Tomasz S.:
Nie na Grenlandii, tylko na Antarktydzie. To był jego 7-my kontynent, na którym przebiegł maraton.
Konkretnie Robert Celiński z Byledobiec Anin. Żeby było trudniej jest jeszcze jeden Robert Celiński (starszy) z Entre.pl, który biega jeszcze szybciej. A rzeczony zdobywca 7 kontynentów ma jeszcze młodszego brata - Aleksandra. I jeszcze jednego sporo młodszego, który już się pojawia na ścieżkach biegowych.

Widać, że dlugo jestescie w temacie - ta znajomość ludzi, miejsc, dat, wyników - z czasem tez sie wciągnę.
Artykół ten podrzuciła mi mama pare miesięcy temu jak zaczynałem biegać.
Zafascynował mnie tam jeden tekst - jak przebiegniesz maraton jestes maratończykiem juz do końca życia.
Ewa G.

Ewa G.
PR/HR/marketing/even
ty

to prawda, że maratończykiem jest się do końca życia. ja wprawdzie jeszcze tego nie doświadczyłam (debiut w kwietniu) ale sądząc z tego, co czytałam i słyszałam, to niezwykłe przeżycie. niestety w naszym pięknym kraju biegacze zazwyczaj są traktowani jak dziwolągi a w najlepszym razie jak nieszkodliwi wariaci. szkoda. wiem od znajomych, że w innych krajach (Grecja, USA, Szwecja, Austria) maratończyk jest BOHATEREM, ludzie podchodzą ci gratulować na ulicy, robią sobie z tobą zdjęcia. a u nas? tylko narzekania, że do cukierni nie można dojechać, bo ulica zamknięta :/ aż się scyzoryk w kieszeni otwiera :/

Bartłomiej Wiśniewski:
Tomasz S.:
Nie na Grenlandii, tylko na Antarktydzie. To był jego 7-my kontynent, na którym przebiegł maraton.
Konkretnie Robert Celiński z Byledobiec Anin. Żeby było trudniej jest jeszcze jeden Robert Celiński (starszy) z Entre.pl, który biega jeszcze szybciej. A rzeczony zdobywca 7 kontynentów ma jeszcze młodszego brata - Aleksandra. I jeszcze jednego sporo młodszego, który już się pojawia na ścieżkach biegowych.

Widać, że dlugo jestescie w temacie - ta znajomość ludzi, miejsc, dat, wyników - z czasem tez sie wciągnę.
Artykół ten podrzuciła mi mama pare miesięcy temu jak zaczynałem biegać.
Zafascynował mnie tam jeden tekst - jak przebiegniesz maraton jestes maratończykiem juz do końca życia.
Bartłomiej Wiśniewski

Bartłomiej Wiśniewski Car Fleet and
Telecomunication
Manager

Ewa Gajda:
to prawda, że maratończykiem jest się do końca życia. ja wprawdzie jeszcze tego nie doświadczyłam (debiut w kwietniu) ale sądząc z tego, co czytałam i słyszałam, to niezwykłe przeżycie. niestety w naszym pięknym kraju biegacze zazwyczaj są traktowani jak dziwolągi a w najlepszym razie jak nieszkodliwi wariaci. szkoda. wiem od znajomych, że w innych krajach (Grecja, USA, Szwecja, Austria) maratończyk jest BOHATEREM, ludzie podchodzą ci gratulować na ulicy, robią sobie z tobą zdjęcia. a u nas? tylko narzekania, że do cukierni nie można dojechać, bo ulica zamknięta :/ aż się scyzoryk w kieszeni otwiera :/

Ja debiutuję w marcu.

Odnośnie tego co napisałaś wyżej kolega raz mi opowiadał jak sobie biegnie, a zalany w trupa gość woła do mniego "ty bys się kur.. wziął do roboty" :)

Jakby bieganie było obowiazkowe to zbankrutowałyby firmy farmaceutyczne.

konto usunięte

Ja mam raczej inne doświadczenia. Wydaje mi się (może tylko wydaje), że wszyscy ci ludzie z podziwem raczej się patrzą.
Gorzej jest jak się na przykład jedzie metrem w lajkrach. To patrzą trochę dziwnie, ale muszę przyznać, że niesamowicie mnie to bawi i jest kolejnym motywatorem na to by pojechać i pobiegać na Kabatach.
Bartłomiej Wiśniewski

Bartłomiej Wiśniewski Car Fleet and
Telecomunication
Manager

Kochani,

chyba temat postu, a mianowicie "bieganie w mrozie" stał się lekko nieaktualny, ale hard corem to można cały czas nazywać.

Czy też biegając po tych nieodśnieżonych i rozchodzonych chodnikach, szczególnie tych nieuczęszczanych przypominają bieganie po plaży tyle, że do tego jest ślisko. Może trochę bardziej amortyzuje, ale co z tego jak nie można być pewnym podłoża przed każdym następnym krokiem. Do tego zauważyłem, że tam gdzie było odśnieżone ale nie posypane lub za skompo była szklanka odpowiednia na łyżwy, a nie buty biegowe (no chyba, że takie jak kupił ostatnio Tomek asicsy).
Tomasz P.

Tomasz P. Senior Brand Manager
- Marki Cin&Cin,
Dorato,
MichelAngel...

Owszem - temat na razie nieaktualny +3 mi dziś pokazuje.
Ale ślisko jak diabli.
Lecę na przebieżkę.

Następna dyskusja:

Jak być piękną tej zimy?


Wyślij zaproszenie do