Marcin S.

Marcin S. Technik transportu

Czeslaw K.:
konskie muchy,

końskie muchy. one tak boleśnie gryzą, że bez problemu ich ukłucie mozna porównać do wbicia prawdziwej igły . potem bania odstająca na centymetr, rozległa na 10cm. zresztą, słyszałem historie, że konie potrafiły wpaść w histerię i zacząc biegać i kopać od ugryzień...

my raz wywalilismy się na jeziorze kajakiem.nabrał wody, podtopił się prawie cały , mało ze śmiechu się nie utopiliśmy pod wodą.

dociągneliśmy go ledwo do jakiejś dzikiej wysepki zarośniętej- na której ludzka stopa nie stawała. a tam--- królestwo owadów.

końskie jak się pojawiły, to najpierw 1 na zwiad, a potem normalnie rzuciło się na nas z 50 .
niesamowite jak cięły . wzieliśmy ten podtopiony kajak i uciekliśy z nim do wody - holując go w pół pod wodą- nadal był zalany.

końskie muchy - to coś jak komar, tylko pomnożyć ugryzienie x100 :))

o ile ugryzienia pojedynczych komarów da się ignorować , to nie wyobrażam sobie by dac się urgyźć choć dla 1 końskiej .Ten post został edytowany przez Autora dnia 13.07.14 o godzinie 01:33
Maciej F.

Maciej F. "Prosząc o szklankę
zimnej wody, zwykle
masz nadzieję na ...

Dzięki temu, że biegam jestem twardy, konsekwentny, zorganizowany, pewny siebie. Podczas biegania powstały moje książki. ( "Myśli zebrane w biegu ", "Druga strona życia", "Moja Norwegia" )

Czeslaw Kowalczyk

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Marcin S.

Marcin S. Technik transportu

Czeslaw K.:
kleszcze są praktycznie wszędzie gdzie krzewy, trawy , haszcze , wilgoć, zalesienie. jak są, to w astronomicznej ilości.

np zauwazyłem że wśród ścieżek przy torach , gdzie biegacze lubią biegać, (a takich ścieżek jest niezlicozna ilość u nas), tam wszędzie wygrzewają się na każdym metrze setki kleszczy.

ja kiedyś biegałem wśród nich, i żadnego nie złapałem. raz poświęciłem chwilkę, bo kolegi labrador złapał z 7 sztuk po zaledwie 100 metrach spaceru- po prostu biegały po nim jak na rodeo. wcale nie szedł po krzakach, tylko przy wąskiej ścieżce.

więc zerkłem na te trawy innym czasem - tragedia.
nawet w tym miejscu jak się schyliłem to siedizały po 2 sztuki na 1 źdźble.
po prostu są wszędzie. to chyba że nie zawsze atakują wynika z tego że śpią i wygrzewają się na słońcu- bo skulone siedzą na tej trawie.
wygrzewają się , nabierają energii, a dopiero potem ruszą na łowy. wymaga to oczywiście normalnego wzroku i schylenia się, bo są skulone jak pąk na źdźble.

najgorsze że kleszcza nie czuć nawet jak się wgryza. ponoć co 3 kleszcz jest nosicielem wirusów.

one nie potrzebują dokładnie ludzi. lisy , jeże, koty, psy, myszy, sarny. a wstrętne napompowane samice często ewakuują się gdziekolwiek, jak już są napompowane do rozmiarów zeppelina. dlatego mogą spaść z psa pod domem, a wtedy kłopot .

Czesław, ale końskie masz zaraz koło domu ? U mnie na wsi u rodizny nie pamiętam by końskie grasowały bezpośrednio na podwórkach. one pojawiały się w okolicy pastwisk i rzeki. potrafiły atakować na samym środku nasłonecznionego pastwiska.

bania 1cm odstająca, na 10 długa, to też zależy od reakcji organizmu. ale faktycznie bania jest niesamowita.
widocznie ten bąk musi wpuszczać do ciała wiele enzymów, a że "igła" XL ...Ten post został edytowany przez Autora dnia 13.07.14 o godzinie 19:31
Beata M.

Beata M. Darth Miracle

Poprawiłam znacznie wydolność w kraulu :)
Krzysztof Wierzbicki

Krzysztof Wierzbicki montażysta, reżyser,
operator obrazu

Czeslaw K.:
Marcin S.:
końskie muchy - to coś jak komar, tylko pomnożyć ugryzienie x100 :))

o ile ugryzienia pojedynczych komarów da się ignorować , to nie wyobrażam sobie by dac się urgyźć choć dla 1 końskiej .
ale wsrod nich tez sa rozne gatunki, mutacje (nosiciele wirusow itd.) Taka banie jak opisujesz, mialem wlasnie przez 3 tygodnie ostatnio. Bol, przykre swedzenie, skurcze w lydce. W tym czasie zabilem tez kilkanascie kleszczy, ktore na szczescie w pore zauwazylem. Ot uroki chodzenia, biegania po lesie :)
Szczegolnie, po lagodnej zimie.

Mnie zastanawia, czym zywi sie to dziadostwo, jak nie ma w poblizu ludzi (zwierzat domowych) skoro samica musi miec krew, zeby skladac jaja, rozmnazac sie .. I po co takim jadem pluja, bo niech by sie juz spokojnie napily. Sorry za off, nie musisz oczywiscie odpowiadac :)

A macie ranę na wierzchu po ukąszeniu przez końską muchę? Ostatnio wróciłem znad jeziora z małą raną po ugryzieniu. Mam nadzieję, że to końska mucha, bo pełno ich tam latało. Chyba, że przypadkiem wydrapałem kleszcza (gorzej). Po 3 dniach piecze i swędzi.

konto usunięte

Mały offtop się zrobił z tymi muchami.
To ja go będę kontynuował, zanim napiszę co osiągnąłem dzięki bieganiu.

W ndz, będąc na ok. 30km górskiej wędrówki (zaliczyliśmy m.in. Pilsko, na który bieg się odbywał)
przypałętały się te latające (wyraz z deczka niecenzuralny) końskie muchy.
3 zabiłem, potem skapitulowałem i pomimo tych 30km w nogach podbiegłem sobie trochę do widocznej już cywilizacji Korbielowa.

Krzyś co do rany to zajrzyj może na google. Asi, którą niestety jedna użądliła już na podejściu na Pilsko, wyskoczył bąbel.
Joasia L.

Joasia L. Starszy Inspektor,
Ośrodek Pomocy
Społecznej

hm...mimo że szczuplakiem nie jestem ostatnimi czasy gosciłam na weselu i...okazało się, że w swojej kategorii wiekowej gabarytowo łapię się w czołówce :)
Arkadiusz G.

Arkadiusz G. Zrezygnować z marzeń
ze strachu przed
porażką to jak
pope...

dzięki temu że iegam znowu bolą mnie piszczele, ale ten ból jest przyjemny :)
odkrywam piękne miejsca, poznaję świetnych ludzi ;)
Maciej F.

Maciej F. "Prosząc o szklankę
zimnej wody, zwykle
masz nadzieję na ...

Magdalena C.:
Dzień dobry, niedawno wstałam, za chwilę wskakuję w spodenki, koszulkę, buty i idę na poranne rozbieganie. Tak się zastanawiam co bieganie zmieniło w waszym życiu. Jeden nawyk pociąga za sobą pojawienie się innego nowego zachowania, które przechodzi w nawyk. Czy dzięki bieganiu zmieniło się coś w waszym podejściu do życia? Czy przestaliście robić jakieś rzeczy a zaczęliście coś innego? Z porannymi przemyśleniami biegnę…:) miłego

ps. Ja dzięki temu, że biegam mam zawsze uśmiech na twarzy, poznaję masę ciekawych ludzi, uzbierałam kilka medali


A co z przemianą wewnętrzną ? Czy stała się Twoim udziałem ? Co robisz z myślami zebranymi w biegu ? :)))
Rafał S.

Rafał S. Elektryk/Utrzymanie
ruchu, Ramb

Krzysztof W.:
Czeslaw K.:
Marcin S.:
końskie muchy - to coś jak komar, tylko pomnożyć ugryzienie x100 :))

o ile ugryzienia pojedynczych komarów da się ignorować , to nie wyobrażam sobie by dac się urgyźć choć dla 1 końskiej .
ale wsrod nich tez sa rozne gatunki, mutacje (nosiciele wirusow itd.) Taka banie jak opisujesz, mialem wlasnie przez 3 tygodnie ostatnio. Bol, przykre swedzenie, skurcze w lydce. W tym czasie zabilem tez kilkanascie kleszczy, ktore na szczescie w pore zauwazylem. Ot uroki chodzenia, biegania po lesie :)
Szczegolnie, po lagodnej zimie.

Mnie zastanawia, czym zywi sie to dziadostwo, jak nie ma w poblizu ludzi (zwierzat domowych) skoro samica musi miec krew, zeby skladac jaja, rozmnazac sie .. I po co takim jadem pluja, bo niech by sie juz spokojnie napily. Sorry za off, nie musisz oczywiscie odpowiadac :)

A macie ranę na wierzchu po ukąszeniu przez końską muchę? Ostatnio wróciłem znad jeziora z małą raną po ugryzieniu. Mam nadzieję, że to końska mucha, bo pełno ich tam latało. Chyba, że przypadkiem wydrapałem kleszcza (gorzej). Po 3 dniach piecze i swędzi.

U nas te muchy rzadziej gryzą. A kleszcza i tak znalazłem chodząc po górce Kamieńsk chodził sobie po mojej nodze.

Obrazek


Obrazek


Obrazek


Pewnie żyje bo biegam, łapie kontuzje i wychodzę mocniejszy, poznałem super ludzi, itd… wiele radochy mi to sprawia.
Beata M.

Beata M. Darth Miracle

Arkadiusz G.:
dzięki temu że iegam znowu bolą mnie piszczele, ale ten ból jest przyjemny :)

o właśnie :)
na szczęście tylko przez 20 minut, i nie jest to ból wcale przyjemny,
ale wierząc, że minie, nie mam wyjścia, jak akceptacja :)
Beata M.

Beata M. Darth Miracle

dzięki temu, że biegam z grupą, mój leń i brak zdyscyplinowania dostają w dupę :)

konto usunięte

... kładę się wcześniej spać, śpię dłużej, nie budzę się w nocy, nad moim łóżkiem -póki co -wiszą 3 medale, więc to pierwsza rzecz na jaką patrzę po przebudzeniu:)
Kiedy mam pobiegać nie rozkminiam i nie myślę, po prostu sie ubieram i wychodzę, owszem miałam już kilka kontuzji,ale to znaczy że cos się dzieje:)

Troszkę spadło mi w obdodach co jest dodatkowym bodzcem do biegania, skóra się poprawiła( jest mięciutka jak kaczuszka^^). Jestem bardziej pozytywnie nastawiona do ludzi, nie ciągnie mnie do papierosów i alkoholu.

A dodatkowo bieganie było przyczynkiem do kupienia roweru i zamiany karty miejskiej na 2 kółka:)

same pozytywy :DD

konto usunięte

Dzięki temu, że biegam zmieniłam swoje życie i namówiłam do biegania innych ;)
Arek R.

Arek R. Chyba czas na zmianę
- SAP (BW, BPC,
FICO) Development
Te...

- mam DUŻĄ lepszą kondycję
- normalnie (bez sapania) wchodzę na 3 p. w pracy:-)
- w czasie bieganie robię kompletny reset od wszystkich problemów

Następna dyskusja:

Czy to prawda,że jogging...


Wyślij zaproszenie do