Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja
Robert Zakrzewski free *
warto to poćwiczyć, żeby sprawdzić jak działa nasz organizm.
a o długość nie pytaj, od 10 do 25 km w zależności od trenera ;-)
zresztą wiesz, maraton to maraton, nie ma znaczenia czy pierwszy. jeśli chcesz ukończyć w całości (Ty w całości i dystans w całości) to trzeba się przygotować solidnie. A i tak na trasie dopiero sprawdzisz czy dobrze się przygotowałaś :)Robert Zakrzewski edytował(a) ten post dnia 26.02.13 o godzinie 12:11
Adam W. running machine
Sylwia Z.:
a czy treningi szybkościowe są konieczne w przypadku podchodzenia (podbiegania :)) do pierwszego w życiu maratonu? czy liczy się głowa, psychologia i długie wybiegania wytrzymałościowe? w końcu to jest maraton pt "byle dobiec"
podpisuję się pod tym co pisze Robert
bieganie w zakładanym tempie maratonu jest bardzo ważne
tak samo jak regularne cotygodniowe długie wybiegania, które są na marginesie dobrą okazją do przetestowania żeli itp.. organizm przyzwyczaja się też do dłuższego wysiłku, stopniowo coraz szybciej się regeneruje..
ja wybiegania biegałem w zakładanym tempie zawodów, ale to sprawa indywidualna, większość osób biega je dużo wolniej.. ja chciałem zakodować sobie w ten sposób tempo i sprawdzić na ile mnie stać..
proponuję żebyś zobaczyła ile pobiegniesz w połówce za miesiąc i na podstawie tego będziesz mniej więcej wiedziała na ile możesz się nastawiać na jesieni, najprostszy kalkulator: czas maratonu = czas półmaratonu x 2,1
no i sprawa indywidualnych ambicji, są osoby które chcą tylko zmieścić się w limicie czasu, czyli lekko truchtają albo uprawiają marszobieg czy modyfikowanego Gallowaya, są takie które postanawiają większość dystansu przebiec i tylko gdy robi się naprawdę ciężko przejść na chwilę w marszobieg.. są też takie które chcą cały dystans przebiec, bez zatrzymywania się (pozdrowienia dla JoAsi ;).. i jeśli nastawiasz się na ostatnią opcję i na dodatek zakładasz jakiś dobry czas, to bez konkretnego, 3-4 miesięcznego planu treningowego się nie obejdzie.
Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja
Joasia
L.
Starszy Inspektor,
Ośrodek Pomocy
Społecznej
I byłam okrutnie zamulona przyznam. Jak chciałam cokolwiek przyspieszyć miałam wrażenie, że jakis magnes ciągnie mnie w przeciwną stronę. Nie było to fajne. Ale po maratonie jakies 2 miesiące po treningach interwałowych już dawało się przyspieszyć :)
Piotr
Janczuk
Programista .NET,
Sygnity SA
Długie wolne wybiegania żeby przyzwyczaić się do długiego czasu trwania wysiłku,
bieg ciągły w zakładanym tempie maratońskim dla ćwiczenia umiejętności trzymania równego tempa i tu nie potrzeba bardzo długiego wybiegania - ja stosujuę od 8 do kilkunastu km,
interwały np w tempie wyścigu na 10km, żeby poczuć szybkość, inną pracę mięśni i rozwijać wytrzymałość,
no i wolne biegi regenaracyjne pomiędzy. :)
Marcin
S.
Konsultant /
Menedżer /
Freelancer
konto usunięte
Pytam bo zastanawiam się czy nie stawiam sobie zbyt ambitnych celi i czy mi to nie zaszkodzi.
Mój najdłuższy bieg to 14km, a na sobote planuje trase 26 km (najczesciej biegam 8-10 km).
Adam W. running machine
człowiek uczy się na własnych błędach..
dlaczego akurat 26?
od jak dawna biegasz? ile km tygodniowo?
robisz jakiś plan treningowy? domyślam się że nie
Stanisław
K.
Technical Director,
R&D and Innovation
Technologies
Sylwia Z.:Trening szybkosciowy to takze dobry sposob na cwieczenie psychiki, pozwalaja zapoznac i oswoic sie z bolem. Np. "Marathon madness" to swietne cwiczenie.
a czy treningi szybkościowe są konieczne w przypadku podchodzenia (podbiegania :)) do pierwszego w życiu maratonu? czy liczy się głowa, psychologia i długie wybiegania wytrzymałościowe? w końcu to jest maraton pt "byle dobiec"
Joasia
L.
Starszy Inspektor,
Ośrodek Pomocy
Społecznej
Piotr Cenkier:
A jak duży progres w stosunku do poprzedniego treningu stosujecie/ proponujecie stosować w przypadku niezbyt zaawansowanych biegaczy?
Pytam bo zastanawiam się czy nie stawiam sobie zbyt ambitnych celi i czy mi to nie zaszkodzi.
Mój najdłuższy bieg to 14km, a na sobote planuje trase 26 km (najczesciej biegam 8-10 km).
http://www.goldenline.pl/forum/3188284/spotkanie-z-m-g...
przeczytaj ostatni wpis w w/w temacie (wpis Roberta)
konto usunięte
Biegam gdzies od sierpnia, ale poczatkowo bardzo krotkie dystanse i nieregularnie. Od grudnia zacząłem monitorować w endomondo:
2013-02-27 13.83 km 1g:45m:59s
2013-02-25 8.10 km 1g:00m:43s
2013-02-19 6.09 km 44m:44s
2013-01-22 6.22 km 57m:12s
2013-01-18 6.52 km 49m:34s
2013-01-14 11.90 km 1g:33m:48s
2013-01-13 9.81 km 1g:16m:36s
2013-01-09 7.93 km 57m:40s
2013-01-07 7.20 km 52m:13s
2013-01-03 6.05 km 46m:40s
2013-01-02 4.39 km 32m:26s
2012-12-17 3.85 km 33m:29s
2012-12-11 3.53 km 26m:54s
2012-12-10 3.31 km 26m:03s
Moją główną dyscypliną odwiecznie był body buidling, biegac zacząłem przy redukcjach i jakoś tak mi się spodobało że biegam coraz więcej :)
Marcin
S.
Konsultant /
Menedżer /
Freelancer
Piotr Cenkier:
Moją główną dyscypliną odwiecznie był body buidling, biegac zacząłem przy redukcjach i jakoś tak mi się spodobało że biegam coraz więcej :)
Będę nudny, ale... uważaj na kontuzje. Ścięgna i stawy o wiele dłużej się wzmacniają niż płuca. 26km po kilku miesiącach biegania to igranie ze zdrowiem.
Lepiej biegać z lekkim uczuciem niedosytu (zresztą, to się tyczy wszystkich przyjemności ;) )
konto usunięte
Marcin S.:
Będę nudny, ale... uważaj na kontuzje. Ścięgna i stawy o wiele dłużej się wzmacniają niż płuca. 26km po kilku miesiącach biegania to igranie ze zdrowiem.
Głos rozsadku podpowiadał mi, że to może być przegięcie, cieszę się że ktoś mnie w tym upewnił ;)
Dzięki
Piotr
Maślanka
niezależny
konsultant SAP,
ABAP, BW
Piotr Cenkier:Ja z doświadczenia powiem tak, biegałem sobie spokojnie 10 KM i pewnego weekendu miałem czas i siły i stwierdziłem, że pobiegną 15. No i potem tydzień nie biegałem.
Marcin S.:
Będę nudny, ale... uważaj na kontuzje. Ścięgna i stawy o wiele dłużej się wzmacniają niż płuca. 26km po kilku miesiącach biegania to igranie ze zdrowiem.
Głos rozsadku podpowiadał mi, że to może być przegięcie, cieszę się że ktoś mnie w tym upewnił ;)
Dzięki
Więc moja rada jak biegasz 14 to pobiegnij 18 parę razy zobaczysz jak jest i powoli wydłużaj. Jak chcesz biegać nad zalewem to po prostu zamiast naokoło to 8km i z powrotem (ja tak robię :) ).
Piotr
Janczuk
Programista .NET,
Sygnity SA
Możesz spróbować przecież zrobić powoli tą 26-kę, a jeśli poczujesz, że to za dużo to "przepleciesz" ją marszem. No chyba, że już teraz czujesz, że te 14 jest ciężkie.
konto usunięte
Marcin
S.
Konsultant /
Menedżer /
Freelancer
Piotr Cenkier:
Skorzystalem z Waszej rady i zrobilem w sobote 18 km i powiem szczerze, że pod koniec czułem że mam w nogach jeszcze trochę zapasu i mogłbym pokusić się o więcej, ale przynajmniej nie przesadziłem ;)
Ależ o to chodzi, o ten zapas. Na maxa lecisz na zawodach, na treningu realizujesz jego założenia. A jeśli jednak nie chcesz tego zapasu, to może pokuś się o przebiegnięcie ostatnich 3-5km trochę szybciej?
Następnym razem będzie już połóweczka maratonu :)
Trenujesz do jakichś zawodów? Czy ot tak sobie?Marcin S. edytował(a) ten post dnia 04.03.13 o godzinie 09:25
konto usunięte
Robert Zakrzewski free *
Następna dyskusja: