konto usunięte

Bo siedzę i czekam na żonę, która biega.
Wróci małżonka - pobiegnę ja.
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

Krzysztof Z.:
Bo siedzę i czekam na żonę, która biega.
Wróci małżonka - pobiegnę ja.

a nie możecie razem?
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

edit:

a, nie możecie, córeczka ;)
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

nie biegam bo jeszcze się boję o kolano, czasem warknie, ale jest lepiej
nie biegam bo latam po urzędach i się denerwuję :/
nie biegam bo w głowie mi perspektywa roku spędzonego w zupełnie innym kraju

to be continued...
Malvina P.

Malvina P. Pisać, biegać i
wyciskać. Jak
cytrynę!

Heloł/. Jutro idę na rezonans magnetyczny. To dopiero początek, czeka mnie jeszcze cała seria badań USG. Żyć nie umierać ;) Trzymajta kciuki, co by Pająk wrócił szybko do biegania ;) Całuski, cukierki, ciasteczka.
Katarzyna C.

Katarzyna C. Business Development
Manager / Project
Manager/Dyrektor
Z...

Malvina P.:
Heloł/. Jutro idę na rezonans magnetyczny. To dopiero początek, czeka mnie jeszcze cała seria badań USG. Żyć nie umierać ;) Trzymajta kciuki, co by Pająk wrócił szybko do biegania ;) Całuski, cukierki, ciasteczka.

Będzie dobrze ;) U mnie rezonans, oprócz stanu zapalnego nic nie pokazał...Potrzebna jest cierpliwość :) przecież całe życie przed Nami do biegania :) Trzymam kciuki
Arkadiusz S.

Arkadiusz S. Think training's
hard? Try losing.

Wczoraj podczas tapetowania napadł mnie taboret. Na tyle skutecznie, że mam mięso na wierzchu w prawej pięcie. Nie dość że z czasem na bieganie było krucho (2 remonty symultanicznie) to teraz jeszcze to. Po cichu mam nadzieję, że tydzień przerwy wystarczy żeby się jako tako zagoiło. Żyć nie umierać (zaczerpnięte od Pająka, bo jakże trafione).
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

co nas nie zabije ( w tym przypadku mięso na wierzchu) to nas wzmocni (pięta będzie mocniejsza i skoczniejsza - przyda się i na maraton i na wesele córki :)
Arkadiusz S.

Arkadiusz S. Think training's
hard? Try losing.

Sylwia Z.:
co nas nie zabije ( w tym przypadku mięso na wierzchu) to nas wzmocni (pięta będzie mocniejsza i skoczniejsza - przyda się i na maraton i na wesele córki :)
Na razie to temu podobne atrakcje skutecznie uniemożliwiają mi przygotowania do sierpniowego półmaratonu :(
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

wiem, mam to samo - maraton wisi na włosku..albo przesadzam z troską o kolanko..jedno z dwóch na pewno...
Piotr T.

Piotr T. Radca prawny

Sylwia Z.:
wiem, mam to samo - maraton wisi na włosku..albo przesadzam z troską o kolanko..jedno z dwóch na pewno...
No tak, wszelkie kontuzje, dolegliwości na dwa miesiące przed doprowadzają do wkurzenia/histerii/ w......a :) Mnie bolał dwugłowy (po takiej fajnej, bardzo szybkiej 16 kilometrowej tempówce :) i przez dwa dni nie biegałem. Straszne. Dzisiaj rano powiedziałem sobie, że mnie już nie boli i pobiegałem 7km. A ponieważ miałem dwa dni przerwy to wieczorem też sobie powiem, że jest wspaniale i znowu pobiegam.
Natomiast kolano to zawsze jest, niestety, poważna sprawa. Lepiej odpuść ile się da, chociaż szczerze - ciężko jest nadrobić.
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

nic nie będę nadrabiać, już tak próbowałam, i oto efekt :./ maratony, laury, osiągi itp itd nigdy za cenę zdrowia
Mariusz M.

Mariusz M. "Czasem nie wolno
odpuścić i stać z
boku. Bo w życiu są
s...

Bo dzisiaj była/jest w planie tequila party :)
Piotr T.

Piotr T. Radca prawny

Sylwia Z.:
nic nie będę nadrabiać, już tak próbowałam, i oto efekt :./ maratony, laury, osiągi itp itd nigdy za cenę zdrowia
Trzeba doleczyć kontuzje. Ja sobie nadwyrężyłem czy też naderwałem (tfu! tfu!) dwugłowy. W tym tygodniu okaże się, czy start w MW ma jakiś sens. Na swoje usprawiedliwienie dodam, że po prostu mi dwugłowy poszedł na koniec tempówki, więc za bardzo nie miałem jak zaradzić i przewidzieć. Nie to, że biegłem mimo bólu czy na środkach przeciwbólowych (są i tacy) - niefart po prostu.
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

życzę zdrowia nam wszystkim zatem!
Krzysztof Kowalewski

Krzysztof Kowalewski tu stoje, tam ide

odpuściłem dziś bieg, bo lewa noga daje znaki, że coś nie teges jest...a chciałbym jednak pobiec w sobotę Bieg Sapiechów...oby nic poważnego
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Miał być grany rower, ale niestety nie wyrobiłam się za dnia, a po nocy nie lubię śmigać. Myślę sobie, bieganie jak znalazł...niestety i te plany musiałam odłożyć na bok, bo mam awarię w całym budynku i woda jest odcięta zupełnie więc nie bardzo miałabym się nawet jak i gdzie umyć, brrr...
Krzysztof Wojciechowski

Krzysztof Wojciechowski Dyrektor Działu
Sprzedaży
TreningBiegacza.pl

Czwartkowy trening zawalony, a dziś...
Nie chce mi się, a muszę. Miewacie tak? :/
Marek Szymański

Marek Szymański grafikam i detepczę

Krzysztof W.:
Czwartkowy trening zawalony, a dziś...
Nie chce mi się, a muszę. Miewacie tak? :/

Ja bardzo chcę, ale nie mogę. To jest poblem.
Natalia Magreta - Łupińska

Natalia Magreta -
Łupińska

psycholog/specjalist
ka psychoterapii
uzależnień/właścicie
...

Krzysztof W.:
Czwartkowy trening zawalony, a dziś...
Nie chce mi się, a muszę. Miewacie tak? :/

W czwartek było chyba coś "nie tak" na Mokotowie, bo ja też zawaliłam trening, zawalenie przeciągnęło się również na piątek. Dzisiaj jest już lepiej;).

Następna dyskusja:

Jeszcze nie gotowy do Polma...


Wyślij zaproszenie do