Marcin
S.
Konsultant /
Menedżer /
Freelancer
konto usunięte
Marcin
S.
Konsultant /
Menedżer /
Freelancer
Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja
Piotr Cieślak:
Złapało mnie przeziębienie i zamiast ruszać na Pole Mokotowskie pobiegać to idę się grzać. :/
tak samo łącze sie w bólu! a pogoda taka że...ech :((
konto usunięte
konto usunięte
Kasia B.:
nie biegam bo pękła mi łąkotka (wracam asap po zabiegu :))
I stałem sią mądrzejszy bo wcześniej znałem tylko potoczną nazwę "łękotka". A okazało się iż "łąkotka" to bardziej profesjonalna nazwa :)))))
Marcin
Szczur
Pomogę w tematach:
Bramka SMS. Bramka
płatnicza.
E-market...
konto usunięte
Ale jutro pewnie pobiegam ;)
konto usunięte
I stałem sią mądrzejszy bo wcześniej znałem tylko potoczną nazwę "łękotka". A okazało się iż "łąkotka" to bardziej profesjonalna nazwa :)))))
tak czy siak pęknięta i bez, uwaga termin medyczny, artroskopii ani rusz :(
Mariusz
M.
"Czasem nie wolno
odpuścić i stać z
boku. Bo w życiu są
s...
Dominik Ł.:
Mariusz M.:[...]
[...] mimo zrobienia dwóch przerw nic nie pomaga,ból po zewnętrznej stronie kolana wykańcza mnie:(
co ciekawe godzinne treningi mogę robić na max,różne kombinacje ale po około 70-75 minutach nawet spokojnego biegu ból się pojawia i pewne jest jedno "samo nie przejdzie" :(
Zewnętrzna strona kolana. Zawsze po takim samym czasie/dystansie. Czy to nie wygląda na naszego starego znajomego o złowieszczo brzmiącym pseudonimie zespół-pasma-biodrowo-piszczelowego (itbs)? I think so! Wczoraj mi się tym dostało po dłuższej ciszy. Nie jest to miłe, ale są konkretne sposoby na to.
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=25&id=2407
Nie wiem czy diagnoza jest słuszna czy nie ( to się okaże już 19ego jak dotrę do kraju)
ale profilaktycznie wprowadziłem zalecane sesje rozciągania i dzisiaj pierwszy raz mogłem od dwóch miesięcy przebiec więcej niż 14 km bez bólu tego kolana i wyszło 22km :)
dzięki Dominik i wszystkim pozostałym ! jak dobrze być wśród Was :)
Magda
Sanchez
Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...
Minęło dobrych 8 lat od tej przypadłości, a całe 2 od jakichkolwiek niedyspozycji w postaci choćby głupiego przeziębienia, a teraz i mnie dopadły zatoki.
Kilka dni uziemienia doprowadzało mnie do szewskiej pasji, w tej chwili względnie dobrze się niby czuję, ale wspomniane zatoki jeszcze się odzywają tak więc nie ryzykuję i w plener nie uderzam, bo pogoda zdradliwa. Od poniedziałku wróciłam na salę, oczywiście na pierwszym planie siłownia, ale i cardio w postaci rowerka stacjonarnego też jest grane (bieżni niestety u nas w klubie brak nad czym ubolewam) - dziś cała godzina zegarowa, ale spokojnie w pierwszym zakresie żeby dać sobie czas na wejście w rytm.
Zdrowia wszystkim życzę!
Arkadiusz
S.
Think training's
hard? Try losing.
Magda Królikowska:a jesteś pewna, że to zatoki a nie infekcja bakteryjna?
a teraz i mnie dopadły zatoki.
Mądrzę się bo właśnie swojej młodej zrobiłem antybiogram (tez niby zatoki po basenie na obozie kondycyjnym w ferie załatwiła). I się okazało, że nie zatoki tylko infekcja, wiadomo jaka i wiadomo jakim antybiotykiem pogonić żeby przeszło.
A jeśli faktycznie zatoki to wspominana przeze mnie lampa plus np Sinucol (jest jeszcze kilka podobnych środków działających na zasadzie suplementu diety ale ten jest zdecydowanie najtańszy przy tym samym składzie).
Arkadiusz
S.
Think training's
hard? Try losing.
Kasia B.:Co robiłaś, że sobie zrobiłaś?
nie biegam bo pękła mi łąkotka (wracam asap po zabiegu :))
konto usunięte
Arkadiusz S.:
Co robiłaś, że sobie zrobiłaś?
wywrotka na łyżwach, łąkotka vel łękotka pęka zwykle w wyniku urazu mechanicznego. Ale to "się zszyje" i będę jak nowa :)
Arkadiusz
S.
Think training's
hard? Try losing.
Kasia B.:Ale uderzyłaś kolanem o lód?
Arkadiusz S.:
Co robiłaś, że sobie zrobiłaś?
wywrotka na łyżwach, łąkotka vel łękotka pęka zwykle w wyniku urazu mechanicznego. Ale to "się zszyje" i będę jak nowa :)
Kiedyś po otrzymaniu kopnięcia w kolano na boisku też miałem propozycję od Pana Dohtura że mi pogrzebią w kolanie. Ale nie skorzystałem i wygląda na to, że dobrze na tym wyszedłem (pomijam bóle przeciążeniowe, z którymi sportowcy żyją za pan brat).
Ale pęknięcie to co innego :(
Magda
Sanchez
Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...
Arkadiusz S.:Jestem pewna, ale na szczęście już z dnia na dzień (nie zapeszając!!!) jest naprawdę lepiej.
Magda Królikowska:a jesteś pewna, że to zatoki a nie infekcja bakteryjna?
a teraz i mnie dopadły zatoki.
konto usunięte
Arkadiusz S.:
Ale uderzyłaś kolanem o lód?
dokładnie! naprawdę porządnie "przywaliłam"
Kiedyś po otrzymaniu kopnięcia w kolano na boisku też miałem propozycję od Pana Dohtura że mi pogrzebią w kolanie. Ale nie skorzystałem i wygląda na to, że dobrze na tym wyszedłem (pomijam bóle przeciążeniowe, z którymi sportowcy żyją za pan brat).
mam najlepszego pod słońcem sąsiada- ortopedę, wiedział co robi kierując mnie na rezonans; na razie warto odpuścić, żeby nie pogorszyć sprawy
btw. gdyby nie bieganie nie dowiedziałabym się o tej kontuzji (nie bolało) więc jestem zadowolona, że wiem to teraz a nie za 20 lat gdyby było już za pózno
Ale pęknięcie to co innego :(ale to sie naprawia, tylko trzeba a)rozsądnie, b)cierpliwości, c)nawet mistrzom się zdarza :)
Ja po 3 miesięcznej przerwie wróciłem do biegania.
Pasmo biodorowo-piszczelowe (kolano biegacza) się odezwało.
Ale obecnie jest nieźle dwa tygodnie w ruchu :) W ciągu tygodnia dwie góry zaliczone i okolo 50 km w nogach :)
10-12 km w górach da się pobiegać.
Bez rehabilitacji intensywnej się nie obyło oczywiście.
BIEGAJCIE :)
Zapraszam na zawody do Bielska-Białej, przede wszystkim na Szyndzielnię i Magurkę krótki dystans, ale intensywnie :)Tomasz A. edytował(a) ten post dnia 12.03.13 o godzinie 22:40
Piotr
Sojkowski
specjalista ds
zakupów, Bayer Sp.
z o.o.
efekt zawzięcia na poprawienie wyniku na 21 km:)
i teraz po basenie, po bieganiu a w sobotę jadę na tydzień na nart i jak pomyślę o wciskaniu jeszcze lekko spuchniętej stopy do buta narciarskiego to mi się jeżyk jeży :))
Tomasz
D.
Systemy
informatyczne dla
telekomunikacji
Niestety byłem na delegacji cały tydzień (nie zmieściłem butów do bagażu), do tego czymś się strułem, a teraz jeszcze mam w weekend turniej badmintona :)
Więc powrót do biegania razem z powrotem wiosny w następnym tygodniu, w razem z przebiegnięciem Marzanny :)
Podobne tematy
-
Bieganie » Jeszcze nie gotowy do Polmaratonu? A moze wolontariat? -
-
Bieganie » Lago di Garda - raj nie tylko dla biegaczy ! -
-
Bieganie » Dzięki temu, że biegam…. -
-
Bieganie » Dlaczego biegacze przechodzą na weganizm -
-
Bieganie » Czy nie nazbyt gwałtownie poruszę tym knieje? -
-
Bieganie » Warszawa nie biega? -
-
Bieganie » Bieganie w sandałach i nie tylko -
-
Bieganie » Hula hop czyli co robić gdy nie można biegać! -
-
Bieganie » Poprzyjcie akcję poparcia Polskich maratończyków, którzy... -
-
Bieganie » Podłoże po którym biegam -
Następna dyskusja: