Rafał S.

Rafał S. Elektryk/Utrzymanie
ruchu, Ramb

Wczoraj spróbowałem czegoś innego, delikatnego, spodobała mi się instruktorka, więc kontynuowałem do 36 minuty, kłopoty z równowagą były bo pierwszy raz w życiu takie cuda robiłem, ale szybko się nauczyłem wykonywać niektóre ćwiczenia. Na chwile obecną ciekawe urozmaicenie, ćwiczenia wydają się proste, trochę się zgrzałem:) A dziś są zakwasy.

http://www.youtube.com/watch?v=I5COzZlxaI4

następnym razem planuję :D
http://www.youtube.com/watch?v=cZnsLVArIt8Ten post został edytowany przez Autora dnia 26.12.13 o godzinie 21:03
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Dziś łyżwy, miała być rekreacja, ale z racji zafundowanego sobie dwudniowego wypasu w ramach odpoczynku, podładowania baterii i glikogenu, forma (i pogoda) dopisywała mocno tak więc wyszedł z tego niezły trening na dobre ponad 80% HR max przez bitą 1h.
Ania Gasińska

Ania Gasińska Osti-hotele
Senacki****/Kossak**
**

Narty , tylko przydałoby się więcej śniegu oczywiście tylko na stokach bo biegać wolę jak go nie ma :)

konto usunięte

Dzisiaj, przeszłam sama siebie ;-)
Rano aerobik. Popołudniu z córką, czas spędzony na łyżwach i 10 km- trening biegowy. Można - można, trza chcieć :-)
Rafał S.

Rafał S. Elektryk/Utrzymanie
ruchu, Ramb

Dziś, nawet intensywne to było, ale za krótko.

http://www.youtube.com/watch?v=cZnsLVArIt8
Arkadiusz S.

Arkadiusz S. Think training's
hard? Try losing.

Wczoraj po 2 m-cach odwyku nareszcie powrót na karate z crossfitem.
Jakże miło znów upodlić się na maxa. Paść na pysk bez siły i zamówić na rano dźwig do ściągnięcia z łóżka.
Aneta W.

Aneta W. wizażystka

ŁYŻWY!!!! :) uwielbiam :)

konto usunięte

Basen!!! 92 x 25 m = 44 min :-)
Mariusz M.

Mariusz M. "Czasem nie wolno
odpuścić i stać z
boku. Bo w życiu są
s...

Adam W.:
Basen!!! 92 x 25 m = 44 min :-)

w mordę ;) jak Ci zazdroszczę ;)
Arkadiusz S.

Arkadiusz S. Think training's
hard? Try losing.

Arkadiusz S.:
Wczoraj po 2 m-cach odwyku nareszcie powrót na karate z crossfitem.
Jakże miło znów upodlić się na maxa. Paść na pysk bez siły i zamówić na rano dźwig do ściągnięcia z łóżka.
Wciąż ledwo się ruszam. Z weekendowego biegania nici
Arkadiusz S.

Arkadiusz S. Think training's
hard? Try losing.

Jeśli rzygasz na treningu to znaczy że dobrze ćwiczysz.

Tak mi się wczoraj pod koniec serii CF przypomniało.
Zrobiliśmy tyle powtórzeń w tylu seriach, że w życiu by nam to do głowy nie przyszło.
Kurde, miałem powoli i racjonalnie wracać do obciążeń treningowych.
Ta...
Dariusz K.

Dariusz K. ISO 27001 Auditor |
SIEM | SPLUNK |
AZURE | DLP | IT
SECU...

Oprócz biegania polecam - niedługo śnieg i zima to biegówki - nawet w mieście, zjazdówki :), a poza tym ćwiczenia ciągłe nawet w domku jak pogoda nie dopisuje :) np przez konsolką :)
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Arkadiusz S.:
Jeśli rzygasz na treningu to znaczy że dobrze ćwiczysz.
Mam tak po każdym treningu na siłowni, a zwłaszcza po nogach (notabene dziś w planie!) :)
Tak mi się wczoraj pod koniec serii CF przypomniało.
Zrobiliśmy tyle powtórzeń w tylu seriach, że w życiu by nam to do głowy nie przyszło.
Kurde, miałem powoli i racjonalnie wracać do obciążeń treningowych.
Ta...
BTW - odnośnie CF - na ciekawy art się natknęłam ostatnio:
http://potreningu.pl/artykuly/2555/wady-crossfit----o-...
Jacek Dziekonski

Jacek Dziekonski Dyrektor Generalny,
RAISIO POLSKA FOODS

Polecacie basen, lyzwy, narty, fitness, ... , A JA POLECAM SEKS!
Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

Magda K.:
Arkadiusz S.:
Jeśli rzygasz na treningu to znaczy że dobrze ćwiczysz.
Mam tak po każdym treningu na siłowni, a zwłaszcza po nogach (notabene dziś w planie!) :)

Tak z ciekawości - biegasz następnego dnia po tych nogach?

Wczoraj robiłem siłę. Głównie nogi/core i tym razem chyba trochę mnie poniosło :( Zwłaszcza "na nogach". Tak dałem czadu, że do 3 w nocy spać nie mogłem. Mdli mnie do teraz i czuję ich ciężar/zmęczenie. A tu w planach 15km w tempie startowym z progresją. Normalnie biegam to na następny dzień po sile (nogach) bez problemu. Ale "normalnie" nie przeginam aż tak jak wczoraj i czuję się znacznie lepiej.
Arkadiusz S.

Arkadiusz S. Think training's
hard? Try losing.

Magda K.:
Arkadiusz S.:
Jeśli rzygasz na treningu to znaczy że dobrze ćwiczysz.
Mam tak po każdym treningu na siłowni, a zwłaszcza po nogach (notabene dziś w planie!) :)
Włąśnie naszła mnie ta myśl gdy już półżywi robiliśmy burpies na 1 nodze przeplatane z brzuchem. Więc to chyba właściy kierunek.
Tak mi się wczoraj pod koniec serii CF przypomniało.
Zrobiliśmy tyle powtórzeń w tylu seriach, że w życiu by nam to do głowy nie przyszło.
Kurde, miałem powoli i racjonalnie wracać do obciążeń treningowych.
Ta...
BTW - odnośnie CF - na ciekawy art się natknęłam ostatnio:
http://potreningu.pl/artykuly/2555/wady-crossfit----o-...
Szczerze, to ten artykuł mi się nie podoba. Wręcz zalatuje homofobią ;)
CF to rodzaj aktywności dla amatorów, chociażby najbardziej ambitnych, ale jednak amatorów (głownie solidnego dobrania się do tyłka, ale wciąż amatorów). Dlatego szukanie analogii z zawodowcami, którzy mają nieporównywalnie większy wachlarz możliwości oraz czasu jest najzwyczajniej nieadekwatne.
Ogromna większość osób biorących się za CF, kalistenikę, tabatę, itp. nie zawraca sobie głowy robieniem masy. Wręcz nie chciałaby urosnąć.
Większość argumentów, że aby uzyskać taki a taki efekt zamiast CF można zastosować np zupełnie co innego uważam zwyczajnie za śmieszne. To tak jakbyśmy wrzucili wszystkie sztuki walki do jednego worka i prowadzili akademicką dyskusję nad wyższością jednej formy nad inną.
Każdy dobiera określoną aktywność pod siebie, bo mu najzwyczejniej w świecie pasuje ona bardziej od innej. Ja np nie jestem jakość nadprogramowo skoczny ani rozciągnięty więc nie biorę się za taekwondo. Ale w życiu by mi do głowy nie przyszło negowanie pracy adeptowi tej koreańskiej sztuki bojowej.
W moim klubie - jeśli dobrze odczytuje zamiary szefa - CF jest wykorzystywany głównie do robienia wydolności i wytrzymałosci. Siła i ewentualny lans na plaży są efektami uzyskiwanymi w dalszej kolejności odśnieżania ;).
Ostrzeżenia przed niewykonywaniem wieloboju olimpijskiego też raczej mają b. wąską rzeszę adresatów.
Obecnie używamy głównie dużych piłek, skrzyń, poręczy (stojących), drążków, TRXów, piłek lekarskich i kettli oraz tradycyjnych hantli. Ale pamiętam początki i używanie w głównej mierze terabandów i hantli. Wszystko ewoluuje w miarę zdobywanej wiedzy trenera, naszym reakcjom na zaproponowane treningi i uzyskiwanym efektom. A z tego co wiem, kolejny sprzęt "jest w drodze" więc pewnie pokłady pomysłów ni mają się ku końcowi ;).
Opowieści o dobieraniu obciążeń i stopnia skomplikowania ćwiczeń też nie wiem do kogo są adresowane. To zwykły truizm jest. Zwłaszcza, że CF raczej odbywa się w zorganizowanych gruoach, pod okiem instruktorów, a im raczej nie zależy na pozabijani swoich wyznawców ;).

BTW. Wczoraj jak już dochodziliśmy do siebie podczas rozciągania to usłyszeliśmy delikatną sugestię, iz dobrze by było pobiegać chociaż raz w tygodniu. Oraz zapewnienie, że mocno się zdziwimy - z naszą obecną wydolnością - jak mało męcząca potrafi to być aktywność.
Arkadiusz S.

Arkadiusz S. Think training's
hard? Try losing.

Wojciech W.:
Magda K.:
Arkadiusz S.:
Jeśli rzygasz na treningu to znaczy że dobrze ćwiczysz.
Mam tak po każdym treningu na siłowni, a zwłaszcza po nogach (notabene dziś w planie!) :)

Tak z ciekawości - biegasz następnego dnia po tych nogach?

Wczoraj robiłem siłę. Głównie nogi/core i tym razem chyba trochę mnie poniosło :( Zwłaszcza "na nogach". Tak dałem czadu, że do 3 w nocy spać nie mogłem. Mdli mnie do teraz i czuję ich ciężar/zmęczenie. A tu w planach 15km w tempie startowym z progresją. Normalnie biegam to na następny dzień po sile (nogach) bez problemu. Ale "normalnie" nie przeginam aż tak jak wczoraj i czuję się znacznie lepiej.

Staram się tak nie krzywdzić tzn mieć co najmniej 2 dni przerwy na regenerację zarówno po treningu karate/CF jak i po bieganiu. Ale ja już stary pies jestem więc musze dłużej dochodzić do siebie.
Zapominając niejako o tym ostatnio pobiegłem 1 stycznia 17 km, a 2-go wróciłem na treningi na salę. Oj, ledwo powłóczyłem nogami (głównie łydki były jak z ołowiu).
Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

Mnie się z reguły całkiem nieźle biega dzień po treningu siłowym. U mnie oznacza to nacisk głównie na nogi i core + ćwiczenia stabilizujące. Przy czym w dniu robienia siły zero biegania. Na rozgrzewkę aero wybieram rower. Nogi są oczywiście ciężkie i na początku nie chcą iść. Ale zaczynam od bardzo lekkiego truchciku (niekiedy nawet marszu). Po ok 10 minutach powoli, bardzo łagodnie i stopniowo przyspieszam. Zauważyłem, że tą metodą nogi dają się się oszukać i tak wkręcić, że po kilkunastu minutach jestem już w stanie ciągnąć w tempie startowym przez wiele kilometrów. O świeżości nie ma oczywiście mowy. Ale biegać na granicy akceptowalnego dyskomfortu się da. Wiadomo, że lepiej było by zrobić sobie dzień regeneracji po każdym mocnym akcencie. Ale ile ich można robić w tygodniu? Przecież ma on tylko 7dni... ;) A zasada "no pain - no gain" działa.
Arkadiusz S.

Arkadiusz S. Think training's
hard? Try losing.

Wojciech W.:
Mnie się z reguły całkiem nieźle biega dzień po treningu siłowym.
Mnie też, pod warunkiem, że jest to schładzający truchcik na koniec treningu ;)
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Wojciech W.:
Tak z ciekawości - biegasz następnego dnia po tych nogach?
Podobnie jak Arek, spokojny trucht wchodzi w grę, niemniej staram się nie biegać wcześniej niż dobre 2 dni po części zasadniczej (siłowej) nóg, czyli jeśli sesja siłowa jest np. w piątek po południu/wieczorem, bieganie z sensem wchodzi u mnie w grę dopiero w poniedziałek, przy czym niejednokrotnie i tak jest ciężko. Z dwojga złego lepiej już zaraz dzień po iść biegać niż dwa dni po treningu siłowym, bo wówczas objawia się tzw. syndrom dnia trzeciego i jest dopiero jazda bez trzymanki. Wszystko jednak zależy jak mi wychodzi z planu, bo 5 sesji siłowych wykonuję rotacyjnie, a do tego dochodzą jeszcze aeroby i raz układa się tak, że zęby trzeba zaciskać, innym razem na większym lajcie.
Ale to moje subiektywne odczucia oparte na indywidualnym doświadczeniu, każdy ma prawo inaczej reagować. Dla przykładu, mój trening siłowy nóg obejmuje łącznie 24 serie, w tym siady ze sztangą na barkach jak i MCNPN gdzie w ostatniej serii dwugłowe dostają w kość na maxa z obciążeniem w postaci sztangi ważącej więcej ode mnie całej, zatem te moje sesje są mocno hardcorowe, ale też siłownia jest moim priorytetem.

Następna dyskusja:

Technika biegania


Wyślij zaproszenie do