Skoro pogoda pozwoliła to szczęśliwie przesiadłem się na wersję z GoreTex ;)
I teraz obiecany raport:
biegałem w sobotę 15 km, był śnieg i trochę kałuż i w nd 25km, śnieg i mróz, ok - 8 - 9C
Buty miałem na nogach raz - w sklepie - przebiegłem zatem 35 m w nich. Ale mam zaufanie do A. to już kolejna para więc bez obaw wyszedłem na dłuższe wybieganie.
I tak po kolei, po założeniu wygoda i dopasowanie na 6 (skala będzie 0-6), minimalnie mniej miejsca na palce. Język zintegrowany, kieszonka na sznurowadła.
No i w drogę.
Specjalnie założyłem cienkie skarpetki żeby sprawdzić możliwości utrzymania temperatury.
Biegłem po śniegu, nie omijałem napotkanych kałuż (radość dziecka :) ) trochę zbiegi, podbiegi, trawers. Liście itp.
Odczucia są doskonałe, to znaczy dokładnie tak jak być powinno. But się nie ślizga, dobrze trzyma stopę. Ciepło! B ciepło wewnątrz (również w nd). Membrana swoje zadanie spełniła - zero wilgoci wewnątrz. Podeszwa trochę bardziej sztywna, no ale to normalne, a zresztą po śniegu krok i tak się trochę zmienia, na bardziej płaski o ile można tak powiedzieć.
Najważniejsze dla mnie parametry: zminimalizowanie możliwości poślizgu, wodoodporność, wygoda - spełnione na 6.
Zatem mogę polecić - satysfakcja gwarantowana, pewnie wiosną i jesienią w czasie deszczu będzie podobnie.
Podeszwa jest z miękkiej gumy, więc nie wiem, jak to będzie na asfalcie ze ścieraniem, ale póki co mamy biało.
A zaczęło się tak:
Kolejne foto po zimie ;)