Mikołaj przyniósł mi dziś m.in. Terra Kiger :)
nie byłbym bym sobą gdybym od razu w nich nie pobiegał
testowałem w lesie Bielańskim i po drodze do lasu (mam ok 1 km) na:
- mokrym chodniku
- oblodzonym asfalcie
- mokrej leśnej ściółce
- błocie, czasami głębokim, wymieszanym z mokrymi liściami (większość trasy)
- mokrej trawie
- mokrym piachu na chodniku (nowy chodnik przy Dewajtis)
na podbiegach i zbiegach..
jestem bardzo zadowolony, na każdej z tych powierzchni dawały radę, udało się biec stabilnie, zero poślizgów.. buty dobrze opinają stopę, są trochę węższe niż Vomero/Pegasus, prawy lekko mnie uwierał na początku, był przyciasny, ale po kilku KM przestał :) buty są dość miękkie, lekkie (jak na trailowe) ważą 240 g, czyli są o 50g lżejsze od Pegasusów w których dotychczas biegałem po lesie. mają odrobinę amortyzacji (2 poduszki powietrzne, ale nie takie wielkie jak np. w Vomero), drop 4 mm (!) i fajną psychodeliczną podeszwę która jest zrobiona z 2 różnych rodzajów gumy, ta kolorowa część jest 'sticky', czyli lepka/kleista.. w najbliższy weekend pokaże im Puszczę Kampinoską :)