Marcin S.:
Wojciech W.:
Marcin S.:
Wojciech W.:
Qźwa!!! A właściwie to dlaczego producenci mają nas za kolorystycznych imbecyli
Bo bardzo wielu facetów (w tym np. ja) ma absolutnie głęboko w pompie w jakim kolorze są ich buty biegowe :)
Że wielu to rozumiem (ślepy nie jestem i nie urodziłem się wczoraj). Ale nie wszyscy i po kiego ta "urawniłowka"?
Zmierzałem do tego, że być może producentom nie opłaca się tak różnicować kolorów na niewielkiej grupy odbiorców. Bo do każdego koloru trzeba pełną rozmiarówkę, więc koszty logistyki rosną mocno. Tak tylko dywaguję, bo w końcu firmy są rozsądne i gdyby coś w miarę oczywistego do zrobienia dawało zysk, to by to robiły.
Załapałem Twoje intencje poprawnie.
Ale mam wątpliwości czy prawdziwym jest twierdzenie o "niewielkiej grupie odbiorców" i czy przy dzisiejszym zaawansowaniu tego przemysłu rzeczywiście jest to takie drogie? Moim zdaniem właśnie teraz życie/klienci to weryfikują. Spektakularne wejście i sukces Skechers w rynek profesjonalnych butów biegowych przeczy obu tym twierdzeniom. Cały ich pomysł na życie, podstawowa strategia działania w każdym segmencie rynku to oportunistyczne kopiowanie modnych wzorców (na granicy plagiatu) i zalewanie rynku tanimi produktami w szerokiej gamie modeli i kolorów. Bo każdy ma znaleźć coś dla siebie i ma to być dostępne. Mniej spektakularnie, skuteczniej i prawie to samo robi Brooks, który spośród największych graczy od paru lat notuje największe wzrosty udziału w rynku. Na atrakcyjność wizualną i jaskrawą kolorystykę postawił również Under Armour, który z butami do biegania na poważnie wystartował ze 2 lata temu i od razu zaliczył prawdziwe wejście smoka. I teraz spójrzmy na ostatnie zmiany w kolekcjach największych producentów... Wyraźnie większość z nich (chyba tylko z wyjątkiem Niemców) też już to załapała. Nie mówię, że nie ma z czego wybrać. Mówię, że kolekcje damskie są wyraźnie atrakcyjniejsze pod względem wizualnym.
Jak już wybiorę i kupię to też, jak to ładnie nazwałeś, mam raczej głęboko w pompie kolor tego w czym biegam. Ale na samym etapie wyboru to inna bajka. Ma się również podobać i kropka.