Dobrze żebyś zjadł coś bardziej konkretnego po to, aby energii starczyło na dłużej i żeby była ona stopniowa uwalniana z węglowodanów nie powodując zbyt szybkiego wyrzutu insuliny we krwi.
Chodzi o to, że po spożyciu posiłku bogatego w cukry proste, a białe pieczywo i dżemik do takich się zaliczają, mają wysoki IG (indeks glikemiczny), co za tym idzie, powoduje to bardzo szybki skok cukru we krwi, co teoretycznie na krótki czas pobudza, może nie obciąża zbytnio przewodu pokarmowego ze względu na małą ilość błonnika, natomiast trzustka w tym czasie musi sporo się napracować, aby wytworzyć insulinę, która równie szybko ten cukier zacznie zbijać, a insulina z kolei ma wpływ na przybieranie na wadze ( to tak na marginesie). Kiedy równie szybko jak wzrósł, nastąpi spadek cukru, następuje ponownie wilczy głód i tak od początku. Stąd bierze się podjadanie. Zatem koło się zamyka, niewielkie posiłki spożywane regularnie co średnio 3h dają poczucie komfortu, nie jesteśmy nerwowi, mamy energię do pracy, tej umysłowej i fizycznej, nie ma mowy o osłabieniu pamięci i koncentracji. Warunek jest jednak taki, że nie tyle liczy się ilość, co jakość, ale to już na dłuższą pogawędkę. Nie wiem co jadasz na codzień w sensie lunchu/obiadu, ale przed siłownią ze swojej strony proponuję coś sprawdzonego co nie siedzi mi długo na żołądku, a i daje wspomnianą energię na długo. Mianowicie makaron razowy żytni lub orkiszowy (taki ciemny) do tego tuńczyk w sosie własnym, ugotowane na twardo dwa jajka (dobre źródło aminokwasów), wszystko razem wymieszać, dodać dla smaku zioła i przyprawy plus łyżka oliwy z oliwek tłoczonej na zimno jako dobre źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych, tzw. NNKT. Inna opcja to 100-150g grillowanej/gotowanej/pieczonej piersi z kurczaka czy indyka, do tego ugotowany al dente ciemny makaron lub ryż basmati/brązowy/dziki (100g) i jakaś sałatka w postaci jarzyn na ciepło lub warzyw na zimno, także najlepiej z dodatkiem łyżki oliwy lub oleju lnianego. Jeśli smażysz to najlepiej na beztłuszczowym sprayu.
To tak na szybko, jak będziesz miał jakieś pytania to wal śmiało. Teraz już muszę znikać, będę pewnie dopiero wieczorkiem.
Pozdrawiam:)