Arkadiusz S.

Arkadiusz S. Think training's
hard? Try losing.

Zauważyliście może nowy trend u organizatorów?
Terminy niektórych imprez, które już ujawniono zmuszają do wyboru.
Albo są rozgrywane tydzień po tygodniu (3x śnieżka/UGS i Maraton Karkonoski) albo wręcz w tym samym terminie (3x śnieżka i Ultramaraton Gór Stołowych).
Czyżby rosnąca popularność tego typu biegów przy ograniczonej pojemności tras/możliwościach organizatorów powodowały, że w ten sposób zaczynają zarządzać popytem?

No nic, trzeba będzie głowić się i kombinować :\
Marcin K.

Marcin K. "Jeśli nie możesz
meczu wygrać, to go
zremisuj."

Trzeba kombinować. Na pewno wyłoniło się kilkanaście takich imprez, które są niejako kultowe. Żeby je wszystkie zaliczyć, trzeba kilku sezonów. Przypuszczam, że z tych wszystkich biegów górskich, te najbardziej kultowe przeżyją, a reszta się będzie wykruszać. Natomiast nie wiem, czy nakładanie się biegów podobnych do siebie jest zabiegiem wycelowanym w konkurencję.
Może sie okazać, że za kilka lat, prym będą wiodły festiwale biegowe, czyli wszystko lub sporo w jednym miejscu w jeden weekend. Szczerze powiem, że coraz bardziej skłaniam się ku takiemu bieganiu jak chłopaki Rafał i Kamil, którzy przelecieli czerwony szlak Beskidzki w 151 godz, albo Harda Suka czy Grzesiek Leszek, rekordzista w zdobywaniu Korony Gór Polskich. Wiem, że to hardcorowe tematy, ale fajniej być prekursorem i wyznaczać nowe trendy niż statystycznym Kotlarskim na liście kolejnego kultowego biegu. Na ten przykład mój pomysł, żeby obiec Wałbrzych. Trasa jest, długość około 160 km. Będę pierwszy, wrzucę to na fejsa i inni będą chcieli mnie pobić. Będzie to bardzo łatwe, ale ja będę pierwszy :) Kolejna rzecz to cenniki. ZUK za 235 zł ? Rzeźnik po 250, kolejne min 150 zł. Wiem, to grząski temat. Jeden może inny nie, jeden chce inny nie koniecznie, ale w ciągu kilku lat można przebiegać solidny remont domu :))) Patrzę kątem oka na Czechów i Oni już chyba ten bum na biegi mają za sobą. Tanio, dobrze i jak dla mnie blisko.
Arkadiusz S.

Arkadiusz S. Think training's
hard? Try losing.

ZUK 235 zł. A miałem zapisywać się pod losowanie. Tu raczej nie wybierałbym się sam (4 osoby) i nie na 2 noce. 1000 zł pęka nawet nie wiem kiedy. No to chyba mnie zniechęcili skutecznie.

Widzę właśnie, że w 1 terminie jest nie tylko 3x śnieżka/UGS ale i DFBG.
Najbardziej wkurza, że to akurat terytoria na które dojazd nie jest dla mnie aż tak czasochłonny :(.

Chyba na znak protestu zastanowię się solidniej nad Letnim Biegiem Piastów...

Ty dawaj znaki z tymi Czechami bo po której stronie granicy zaczynam udeptywanie Karkonoszy nie ma dla mnie większego znaczenia ;)
Marcin K.

Marcin K. "Jeśli nie możesz
meczu wygrać, to go
zremisuj."

Arkadiusz S.:
ZUK 235 zł. A miałem zapisywać się pod losowanie. Tu raczej nie wybierałbym się sam (4 osoby) i nie na 2 noce. 1000 zł pęka nawet nie wiem kiedy. No to chyba mnie zniechęcili skutecznie.
Mnie tez ten punkt regulaminu odstraszył, choć może i bym pobiegł bez numeru :P
Widzę właśnie, że w 1 terminie jest nie tylko 3x śnieżka/UGS ale i DFBG.
Najbardziej wkurza, że to akurat terytoria na które dojazd nie jest dla mnie aż tak czasochłonny :(.
SGSa i DFBG organizuja Ci sami ludzie więc chyba nie nałożą się terminy.
Dla mnie priorytetem jest Sudecka Setka, bo mam ją właściwie pod domem, tanio, zajebisty pakiet (czapka i koszulka), dobre żarcie i można się zmęczyć.
Ty dawaj znaki z tymi Czechami bo po której stronie granicy zaczynam udeptywanie Karkonoszy nie ma dla mnie większego znaczenia ;)
horskavyzva.cz - śledź, bo to jest mega fajna imprezka, i parami (mozna z psem)

konto usunięte

Arku

interesujące zagadnienie poruszyłeś

Ciekawe jak to jest na Zachodzie, i w USA. Ale wracając do Polski:
Są biegi bardzo popularne, jak Marcin napisał kultowe (choć dla mnie nie są kultowe)
i one będą rosły. A, że nie da się wszystkiego przebiec - ograniczeni jesteśmy - to będą rywalizować o nas. I jednocześnie korzystać na naszej chęci zaliczenia ich zawodów.
Zobaczymy które stworzą markę a które nie.

Jednocześnie dalej będą biegi kameralne. Tak mi się wydaje..

U nas jeszcze jest boom na bieganie, co weekend (poza niektórymi świętami) są zawody. Jak zaczynałem biegać 5 lat temu to było inaczej.
Acz już niektóre zawody znikają z mapy. Wykruszają się.

Marcin dobrze piszesz z tym własnymi wyzwaniami. Mnie bardziej kręci pobieganie po górach z kimś, albo samemu niż płacenie za to. Pomijam zaplecze logistyczne, medal. Wolę sam.
I mam te kilkaset zł w kieszeni - jak patrzę na te opłaty.
Podobne to do wędrowania w górach, idę jak chcę, gdzie chcę (po szlakach) tzn w jakie góry, płacę ewentualnie za wstęp do PNarodowego. I tyle. Masz płacić za bieganie taką kasę?

BTW> Może jak będziesz w BB kiedyś wybierzemy się na tripa w moje góry?

Czechy - nu maja właśnie tanio. Jak oni to robią!?Ten post został edytowany przez Autora dnia 11.11.15 o godzinie 13:43
Łukasz Redziak

Łukasz Redziak Specjalista ds.
testów

Macie racje te ceny co raz bardziej odstraszają. Chodź i tak zawsze znajdą się ludzie chętni do biegania nawet za wyższe ceny. Teraz się zastanawiam czy zapisywać się na ZUK za niedługo zapisy, a później losowanie.
Z drugiej strony patrząc opłata za Zimowy Maraton Bieszczadzki wynosi od 100zl... także jednak da się niedrogo. Rozumiem że organizator też ponosi pewne koszty ale centy zaczynające sie już ponad 200zl zaczynają być przesadą. Chyba, że chcą dążyć do standardów Zachodnich gdzie ceny często spotykam od 100...Euro w górę :) Ale to za Topowe biegi ultra.
No nic biegać trzeba, osobiście mam tak, że planuje sobie 4-6 ultra do roku w których chciałbym pobiegać :) reszta to przygotowanie do głównego celu :)

Wyślij zaproszenie do