Starty zimą są ciężkie .Kolega z drużyny startował w sobotę w 24 godzinnym biegu zamieć i zacytuje jego wrażenia :) Wywalczył 6 miejsce:)
Powoli dochodzę do siebie, ale czegoś podobnego nigdy nie przeżyłem i zdecydowanie nie chciałbym powtórki.
Oczywiście będzie relacja, powiem tylko, że na górze było ponizej -20 i wiało, na dole tylko kilkanaście stopni mrozu
Zrobiłem 6 okrążeń w takich warunkach czyli około 20 godzin walki 'face to face' z pogodą, przy której normalnie odpuszczam treningi. Siedem konkretnych gleb, odmrożone palce prawej ręki, 'pęknięcie' lewej stopy i sporo zniszczonego sprzętu (raki, kijki, czołówka) to taki wstępny bilans zawodów. Nie ma jak ultra....
Hanna Sypniewska

Hanna Sypniewska właściciel, FH

Nooooo.....widziałam zdjęcia, prawdziwa zamieć....

konto usunięte

Wojciech W.:
Membrana = drogi, niewygodny, sztywny i ciężki but + mokra, zimna stopa.

Bo się naleje/nasypie górą i stopa się intensywnie poci, a but nie "oddycha" wystarczająco efektywnie i wilgoć zostaje w środku. Pracująca stopa w normalnym bucie radzi sobie doskonale we wszystkich znanych mi (jak do tej pory) warunkach pogodowych. Wystarczy jej nie przeszkadzać za bardzo ;)

Tak mi się skojarzyło przy okazji Twojego wpisu:
Na robetonie rozdziewiczyłem swoje buty trailowe - bez goretexów, membran itp, za to z dziurami (fabrycznymi) w podeszwie, którymi to dziurami but miał rzekomo oddychać i w ogóle miało być lepiej, niż bez dziur.
Pierwsza kałuża - noż taka mać - od razu mokro w bucie. Co za chłam - myślę sobię. Biegnę dalej, kałuż już nie omijam bo i tak mokro - a tu z czasem komfort biegu się... poprawia. Niby but z dziurą nabiera wilgoci, ale też bardzo sprawnie tą wilgoć odprowadza. Po pierwszym szoku i bluzgach przyszło zaskoczenie, że jak to tak? Że to działa?
Ano działa. Nie wiem jak, ale działa.

Obrazek


Miałem buty krótkie tzw. podchodowe do pewnych wysokości TREZETA i miały system naturalnej wentylacji, ale tam była taka siateczka ze stalowych drucików i mimo, że wchodziłem w nich w śnieg, kałuże nigdy nie wciągały wody do środka. Pod tą siateczką musi być jakaś membraną.


Obrazek
Ten post został edytowany przez Autora dnia 27.01.14 o godzinie 15:35
Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

Krzysztof Z.:

Pierwsza kałuża - noż taka mać - od razu mokro w bucie. Co za chłam - myślę sobię. Biegnę dalej, kałuż już nie omijam bo i tak mokro - a tu z czasem komfort biegu się... poprawia. Niby but z dziurą nabiera wilgoci, ale też bardzo sprawnie tą wilgoć odprowadza. Po pierwszym szoku i bluzgach przyszło zaskoczenie, że jak to tak? Że to działa?
Ano działa. Nie wiem jak, ale działa.

Poprawia się bo stopa się rozgrzała. Rozgrzała się bo bardzo intensywnie pracuje w czasie biegu. A jak pracuje intensywnie to się poci. W czasie intensywnego wysiłku ilość wydzielanego potu wzrasta wielokrotnie (w upały nawet 10x). Dodatkowo tak się składa, że z całego ciała właśnie na stopach mamy najwięcej gruczołów potowych w przeliczeniu na cm2. Z czego na podeszwach grubo ponad 2x więcej niż na wierzchu stóp. Stopa w czasie biegu wytwarza mnóstwo ciepła i wilgoci (której nadmiar powinien być odprowadzany/wyparowywać). Do tego dochodzi mechanizm adaptacji receptorów ciepła/zmina. W rezultacie po kilku/kilknunastu minutach najczęściej dochodzi do ustabilizowania temperatury w bucie i zaistnienia zjawiska "zera fizjologicznego". Przy jednakowej temperaturze powierzchni skóry i otoczenia receptory ciepła/zimna nie są pobudzane ponieważ są one w stanie odbierać zmiany temperatury tylko wtedy gdy występują różnice temperatury pomiędzy otoczeniem a powierzchnią skóry.

To nie żaden cud, że ludzie (np: Adam) biegają na bosaka po śniegu tylko fizjologia. Jedyne bariery przed robieniem tego istnieją w naszych przyzwyczajonych do wygodnictwa mózgach. No może trochę też w naszych słabowitych stopach od urodzenia przyzwyczajanych do używania butów. Ale to akurat daje się stosunkowo łatwo odwrócić - wytrenować. Organizm ludzki (i psychika zresztą też) w obecnej postaci został ukształtowany/dostosowany przez ewolucję do warunków panujących na Ziemi 10.000 lat temu i grubo więcej. Wtedy gdy człowiek nie miał jeszcze wystarczająco sprawnego aparatu mowy żeby poprawnie wychrumkać: "poproszę o membranę gore-tex" ;)Ten post został edytowany przez Autora dnia 27.01.14 o godzinie 16:06
Adam W.

Adam W. running machine

Hanna S.:
Adam, a twoje buty przemakają w śniegu w puszczy?

nie zauważyłem :) w śniegu? jak jest mróz to jest inny śnieg przecież, nie oblepia buta, nie rozpuszcza się na nim.. przemakają mi buty jak pada, jak jest błoto, biegam po kałużach itp.. najgorzej jest przy odwilży gdy jest ta breja.. i nie używam żadnych goretexów, sreksów, membran itp.
biegam teraz praktycznie tylko w lekkich (240g) i nawet dość delikatnych (w porównaniu do typowych butów trailowych) Terra Kiger, zakładam zwykłe cienkie skarpetki.
trzeba uważać na zamarznięte kałuże przysypane nowym śniegiem, rowy w koleinach itp. tydzień temu przebiłem się przez taki lód i biegłem w zmrożonym bucie ale spoko, nic takiego się nie stało.

i jeszcze jedno, śnieg nie nasypuje mi się do buta bo po prostu nie ma najmniejszego luzu miedzy skarpetką a butem, dobre buty :DTen post został edytowany przez Autora dnia 27.01.14 o godzinie 19:24

konto usunięte

Wczoraj trochę wiało, więc przetestowałem nowy pomysł. Pas motocyklowy do ochrony nerek, który leżał w szafie od dwóch lat, bo nie sprawdził mi się na motocyklu. W czasie biegu jest super. Nic nie podwiewa, ciepło w nery i nie ogranicza ruchów. Co za komfort. O taki:

http://shop.held.de/de/frauen/accessoires/nierengurtel...

Muszę jeszcze odpowiednio zasłonić twarz, bo buff wilgotnieje i zamarza. Tak, maska na twarz i będzie mi jak w domu przy kominku. :)

konto usunięte

ciekawe Wasze pomysły na ubiór zimą

dobrze, że wspominacie o czapce, rękawiczkach i kremie :)
ważne są także stawy, nie lubią zimna.

Ja mam od kilku lat sprawdzony strój na zimę, który odpowiednio do pogody i tempa mojego treningu modyfikuję.

ps. a ubrań sportowych tch**o nie znałemTen post został edytowany przez Autora dnia 03.02.14 o godzinie 16:19

konto usunięte

Ja biegam od czasu kiedy sprawiłam sobie porządną bieliznę termoaktywną prawie dwa lata temu. Kiedyś myślałam, że bieganie w zimie potrafi być ekstremalnym przeżyciem ale teraz widzę, że jeśli człowiek po prostu porządnie się ubierze jest bardzo przyjemne ;)
Kupuję najczęściej w sieci, największy wybór tego typu ubrań do biegania oraz rowerów jest w sklepie mikesport.pl - bardzo lubię to miejsce. Zrobiłam tam zakupy już chyba z 4 razy i wszystko bardzo wysokiej jakości. Mają sporo promocji.
Co do ubrań polecam firmę NEWLINE - świetna jakość, mimo to są troszkę drogie...
Adam W.

Adam W. running machine

Spoznilas sie z tym spamem bo juz prawie wiosna..
http://www.goldenline.pl/majka-lesniewska/wypowiedzi
co nie zmienia faktu że N..L... to świetna jakość ;-)
Robert Z.:
co nie zmienia faktu że N..L... to świetna jakość ;-)

Przesyłałem Szefowi ( Krzysztof W.) propozycję robienia klubowych koszulek właśnie na tej marce ;)
Marcin K.

Marcin K. "Jeśli nie możesz
meczu wygrać, to go
zremisuj."

nie mogłem się zdecydować w którym temacie to napisać
Justyna Kowalczyk zdobyła złoty medal na 10 km
Artur K.

Artur K. Gdy wieje wiatr
zmian, jedni szukają
schronienia, inni
bu...

Jest Wielka!
Rafał S.

Rafał S. Elektryk/Utrzymanie
ruchu, Ramb

Ja jak miałem złamaną tą kość, nie dałem rady chodzić normalnie po 3 tygodniach jeszcze od złamania, autem nie jeździłem 2 tygodnie bo bolało przy nacisku pedałów, a Justyna sobie biega po 10km i zdobywa złoto to jest niezwykle.Ten post został edytowany przez Autora dnia 13.02.14 o godzinie 14:02
Marcin K.

Marcin K. "Jeśli nie możesz
meczu wygrać, to go
zremisuj."

ładne zdjęcie, takie wymowne

Obrazek
Arkadiusz S.

Arkadiusz S. Think training's
hard? Try losing.

chucha na dłoń po uprzednim strzeleniu Mariana (aż padł) w plecy ;)
Marcin K.

Marcin K. "Jeśli nie możesz
meczu wygrać, to go
zremisuj."

Arkadiusz S.:
chucha na dłoń po uprzednim strzeleniu Mariana (aż padł) w plecy ;)
tak zwana lepa :)

konto usunięte

Marcin K.:
Arkadiusz S.:
chucha na dłoń po uprzednim strzeleniu Mariana (aż padł) w plecy ;)
tak zwana lepa :)

chciała pocieszyć a będzie dyskwalifikacja za faul ;)

Następna dyskusja:

Bieganie zimą.


Wyślij zaproszenie do