Piotr Bulica

Piotr Bulica Farmakoekonomista

Pochmurne, wieczorne niebo, nadchodzi deszcz...

Mój czas! Ubieram się nieco cieplej niż zwykle, zamiast butó do biegania "taktyczne buciory" Magnum firmy HighTec. Bieg kórtszy niż zwykle, lecz intensywniejszy; krople deszczu popędzją mnie.
Już po kilku chwilach ubranie jest niemal całkiem mokre, ale to tylko napędza mnie do większego wysiłku.

Po kwadransie wracam do akademika, mokry od deszczu i potu, nieco zziębnięty, lecz zupełnie odświeżony.

Ktoś jeszcze lubi takie klimaty ? ;-)
Dominik Szmuc

Dominik Szmuc Koordynator
Projektów Unijnych /
Trener / Maratończyk

Lubi Lubi. Ale nie zmieniam przy tym swojego dystansu. Ubiór też zawsze pozostaje ten sam.
Najbardziej ekstremalne warunki przy jakich biegałem to zima i - 31 stopni . Wiem, że to podobno nie zdrowe. Ale co tam, było pięknieJ))

konto usunięte

Hej,

Lubie biegac w deszczu. Wole nie zakladac niczego przeciwdeszczowego (gotuje sie wtedy), po prostu kilka cienkich warstw (dwie, trzy). Luzik. Prawdziwe wyzwanie to sniezyce! ;>
Piotr Bulica

Piotr Bulica Farmakoekonomista

w tym roku miałem ciężkie zapalenie płuc w zimie, więc "śnieżyce" odpadają ;-)

ale nie ma to jak burza !! ]:->
Joanna Wosińska

Joanna Wosińska Zastępca redaktora
naczelnego, PRO-TEST

czasem taki deszcz podczas intensywnego biegu jest jak zbawienie...
Katarzyna Różycka

Katarzyna Różycka Tłumacz języka
angielskiego

Baaardzo lubię! :-) Deszcz mnie napędza i oczyszcza. Wtedy czuję, że mogę biec jeszcze dłużej i szybciej ;-)

konto usunięte

Gdy biegam w zimie to po pokonaniu codziennego dystansu ściągam buty i skarpetki i jeszcze kilkadziesiąt sekund po śniegu!
Adrian G.

Adrian G. Zarządzanie
inwestycjami w
budownictwie

mzawka -ok.
ulewa - w okresie letnim moze byc
ale jak jest zimno to srednia sprawa

bieganie na bos po sniegu... brzmi interesujaco, nie probowalem:)

konto usunięte

Organizm sie niewyobrażalnie hartuje! Ale jedna ważna sprawa aby to zacząc trzeba być ZDROWYM.
Witek Kurdziel

Witek Kurdziel MOCNYSKLEP.PL,
MOCNYTRENER.PL,
MOCNYBLOG.PL

ale jak namokną buty to gorzej amortyzują

konto usunięte

Faktycznie burza to dopiero jest ektremum. Doświadczyłem tego w zeszłym roku. Masakra była.
Krzysztof Sumiński

Krzysztof Sumiński medyk,psychopedagog,
P. Hartmann Polska

toż to prawie mistyczne przeżycie
Z ekstremów pogodowych któe zdażyły mi sie w ostatnim czasie to bieg na jesieni - wyszedłem w krótkich spodniach na pół godziny i w połowie dopadła mnie ulewa z gradobiciem - na gołe nogi to było bardzo średnio przyjemne.
Lubię biegać gdy pada śnieg ale w tym roku nie dana była mi ta przyjemność.Maciej Szelc edytował(a) ten post dnia 22.02.08 o godzinie 09:20
Maciej Czaja

Maciej Czaja Who Dares Wins !

ja juz mam za soba wsyzstkie mozliwe anomalie pogodowe ;)
Aczkolwiek szcyztem extremum (wlasciwie glupoty) bylo wybranie sie do parku pobiegac rok temu, gdy szalaly wichury nad Polska... Efekt tego byl taki, iz rano w parku zastalem pobojowisko(wiele drzew powalonych na sciezce) najglupsze z tego wszytkiego bylo to, ze byl to dzien w ktorym wichura lekko stracila na sile aczkolwiek zrezygnowalem po jednym okrazeniu gdy galezie lecace trzeba bylo omijac ;)
Łukasz M.

Łukasz M. Controlling Manager

najgorzej wyjść z domowego ciepełka, a później jest już tylko lepiej... [czy to przypadkiem nie robi się wątek sado-macho] ;-)

konto usunięte

jak dla mnie mżawka jest bardzo przyjemna ...

konto usunięte

Ja myślę, że:
Nie sztuką jest bieganie w deszczu czy w mrozie.
Sztuką jest realizowanie swojego planu pomimo tych przeciwności i to bez żadnych skutków ubocznych dla zdrowia.

Pozdrawiam
Marek C.

Marek C. 3,14159 ...

Michał S.:
Ja myślę, że:
Nie sztuką jest bieganie w deszczu czy w mrozie.
Sztuką jest realizowanie swojego planu pomimo tych przeciwności i to bez żadnych skutków ubocznych dla zdrowia.

Pozdrawiam

Powyższe stwierdzenie jest sednem tego wątku!!
Czasem chwila treningu przy niesprzyjających warunkach może ziweczyć pracę wykonana przez dłuższy czas.
Troche dołująco to wyglada ale własnie tak sie teraz czuje!!
Ostatnio chciałem nie brać pod uwage warunków atmosferycznych i.... pobiegłem owszem fajnie było...ale teraz od 3 tygoni nic nie robie bo nie moge sie doleczyć infekcji w krtani!!
wiecej tego nie zobię choć wydawało mi się ze mam doswiadczenie i wiem co robie!!
dobra dosc smutów !
wracam do zdrowia to jest najwazniejsze!!
pozdrawiam
Krzysztof Hryniewicz

Krzysztof Hryniewicz Specjalista ds
.realizacji
projektów
powierzchni
biurowych

Bieganie w deszczu jest mniej komfortowe jednak ma swój urok.Wiele razy biegalem w Szklarskiej Porębie po zabłoconych reglach.W taka pogode powietrze jest jakby cięższe,organizm szybciej traci ciepło ,ale to wszystko powoduje ze człowiek jeszcze bardziej mobilizuje sie do walki z dystansem i z samym soba.Tak jak juz ktos wczesniej wspomnial takie hartowanie sie ma sens gdy jest sie w pełni zdrowym.Krzysztof Hryniewicz edytował(a) ten post dnia 29.02.08 o godzinie 11:42
Agnieszka W.

Agnieszka W. Management
Accountant,
absolwent AE Poznań,
CIMA finalist

Moj trener zawsze powtarzał ze nie wazna jest podoga, bo na zawodach moze byc taka sama i co wtedy???

Ja biegalam juz chyba we wszystkich temperaturach (polskie warunki oczywiscie) -27, mróz, śniezyca, ulewa, +30 upał....ale fakt w deszczu, nie ulewie, a takim lekkim, biega sie przyjemniej, gdyz sie lepiej oddycha, wiecej tlenu w powietrzu, dlatego przyjemniej, najgorszy jest chyba mróz, nic przyjemnego...
...pozdrawiam wszystkich kochajacych bieganie tak jak ja...

PS Ja tez pamietam te regle :)

Następna dyskusja:

BIeganie w Warszawie - gdzi...


Wyślij zaproszenie do