Zgadzam się ale... nie tylko sobie stopy odmroził ale też poranił. Musiało być to tym dotkliwsze,że trasa po której biegł była posypana solą techniczną.
Pan Maj nie jest dobrym przykładem biegania naturalnego, a raczej bosego. Nie robi tego dlatego,że w ten sposób najlepiej biega, czuje się świetnie itp. Biega dla swojej postanowienia.
Sam posiadam buty minimalistyczne i w nich dość często biegam. Od wielkiego święta biegam też na bosaka. Robię to w celu poprawy techniki i wzmocnienia stóp. Nie oznacza to,że buty tradycyjne powieszę na kołku. Rozumiem,że panuje teraz moda na bieganie boso i naturalnie ale uważam,że nie należy odrzucać z góry osiągnięć techniki. Moje stopy są przyzwyczajone do tych wszystkich systemów pakowanych w buty i nagły przeskok na wyłącznie tzw naturalne obuwie (naturalne może dla plemienia Tarahumara ale nie dla polaka) spowodować może kontuzję i pogorszenie wyników.
Uważam że wszystko jest dla ludzi ale z umiarem.
Dlaczego buty, które są pozbawione tych wszystkich systemów (patenty,badania) nie są tańsze? Bo jest moda.
Co do butów minimalistycznych tak tworzą się odciski ale czy tak samo jak w trampkach? nie wiem ale się dowiem. Uważam,że trampką bliżej jest do sandałów Tarahumara, niż współczesnym butom minimalistycznym za ileś tam zł.