Marcin, no niestety gołym okiem widać błędy w Twoim postępowaniu.
Oczywiście, aby mieć pewność czy idziemy w prawidłowym kierunku, warto by wnikliwie przyjrzeć się Twojemu jadłospisowi.
Jeśli jak twierdzisz, zdrowo się odżywiasz czyli jak mniemam, stawiasz na jakość pożywienia, a nadal nie zbliżasz się do celu, oznacza to, że jednak coś jest na rzeczy.
Sugerowałabym wyliczyć dzienne zapotrzebowanie energetyczne, dokonać podziału % makroskładników czyli białka, węgli, tłuszczu i na tej podstawie mając określoną gramaturę, komponować posiłki.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że jesz za mało, a co za tym idzie, Twój metabolizm uległ spowolnieniu i teraz masz problem, aby wrócić na właściwe tory, bo to nie jest proste...niestety :(
Taki duży chłop po ciężkim treningu je serek wiejski??? No proszę Cię :) To ja jem 3 razy tyle co Ty w takim razie nie wyrzekając się węglowodanów, bo wręcz są one konieczne choćby do resyntezy glikogenu i usprawnienia procesów regeneracji powysiłkowej.
To jedzenie o 18:00 to rozumiem, że spać idziesz 20-21, tak? Bo jeśli nie to robisz bardzo, bardzo źle, uwierz mi. A będąc po treningu i nie mam tu na myśli dreptania w tlenie przez 20 minut, ale mocne wybieganie czy konkretna sesja siłowa, żeby było i 2 w nocy, masz zjeść posiłek uwzględniający węglowodany!
Waga...ona nie zawsze jest wyznacznikiem, bo jak słusznie zauważyłeś, mięśnie ważą więcej aniżeli tłuszczyk. Sprawdzaj sobie obwody, w pasie, biodrach, udach, jeśli się zaczną zmniejszać, spalasz tłuszcz, mniejsze ryzyko, że tkankę mięśniową.
BCAA ma racjonalne uzasadnienie, jest bezpiecznym suplementem doskonale przebadanym więc spokojnie spożywaj, najlepiej w porze okołotreningowej, ale też aby miało to sens, nie mniej niż 1g/10 kg m.c.
Do każdego posiłku spożywaj dużo warzyw z naciskiem na te zielone, aby uniknąć zachwiania równowagi kwasowo-zasadowej, zwłaszcza przy dużej podaży białka. Owoce też są w cenie, ale mimo to duża dawka cukrów prostych więc na redukcji ostrożnie, do śniadania, po treningu i styka.
Woda, sporo wody, najchętniej bogatej w elektrolity.
Przy dużym obłożeniu wysiłkowym i niedostatecznej ilości czasu na regenerację, obowiązkach dnia codziennego, etc, dieta jeśli nawet jest dostosowana i dobrze zbilansowana, może mimo to nie być wystarczająca. Dlatego podstawowy kompleks witaminowo-mineralny bym jednak polecała.
Witaminy pełnią funkcje regulatorowe i niedobór ich może zaburzać metabolizm węgli, tłuszczu.
Także niedobór niektórych z nich, np. witaminy B5 czy B6 spowoduje zaburzenie z kolei procesu produkcji energii z glikogenu.
I nic tu żadnego poziomu moczu, czy kwasu moczowego bo jak mniemam, to miałeś na myśli, nie podnosi :) Poziom tego kwasu podnosi praktykowana zła dieta przez lata, nadmiar mięsa, niedostateczna podaż warzyw, owoców, to do czego nawiązałam wyżej.
Temat rzeka jak widzisz i nie ma opcji, by go wyczerpać w kilku zdaniach.
Zdrówka! :D