konto usunięte
Niesamowita relacja Pawła ze swojego pierwszego Rzeźnika w karierze.
"Budzik zadzwonił o godzinie pierwszej. Otworzyłem zaspane oczy i niemrawo zacząłem się budzić. Mięliśmy godzinę do odjazdu autokaru, który miał zawieźć nas na start. Mieliśmy godzinę na przygotowanie się do startu w Biegu Rzeźnika. Już nie było improwizacji. Robiłem to, co zawsze przed każdym większym startem. Maszyna pod tytułem “Rzeźnik” już dawno ruszyła i toczyła się wartko do przodu. Nie było, co zmieniać."
Więcej na:
http://aktywnisportowo.pl/bieg-rzeznika/
"Budzik zadzwonił o godzinie pierwszej. Otworzyłem zaspane oczy i niemrawo zacząłem się budzić. Mięliśmy godzinę do odjazdu autokaru, który miał zawieźć nas na start. Mieliśmy godzinę na przygotowanie się do startu w Biegu Rzeźnika. Już nie było improwizacji. Robiłem to, co zawsze przed każdym większym startem. Maszyna pod tytułem “Rzeźnik” już dawno ruszyła i toczyła się wartko do przodu. Nie było, co zmieniać."
Więcej na:
http://aktywnisportowo.pl/bieg-rzeznika/