Grzegorz Bogusz

Grzegorz Bogusz Ratownik Medyczny,
CSR EDU- MED
(www.edu-med.pl)

Moi mili parafianie - dlaczego jeszcze nikt tu nie zapodał takiego tematu?
Czyżby nikt się nie wybierał?
Ja by nie powtórzyć błędu z Run Warsaw zapisałem się już dawno - mam numer 199.
Dyszka bardzo szybką trasą z górki - są poważne szanse na pobicie życiówki.

Piszcie, kto się nastawia na jaki czas, i może spotkamy się na trasie?
A może wylansujemy jakiś znak rozpoznawczy dla biegaczy z GL? ;-) nie wiem, goździk w klapie (koszulki), Życie Warszawy pod pachą, parasol?
Katarzyna Różycka

Katarzyna Różycka Tłumacz języka
angielskiego

Biegnę i ja - numer 712. To mój drugi bieg w życiu, po Run Warsaw i pierwszy na 10 km. Moim celem jest przebiec cały dystans :)

Znak rozpoznawczy, czemu nie :) Jak wpadnę na jakiś genialny pomysł, to podrzucę ;)
Anna Michalina G.

Anna Michalina G. Data Force Group

Biegnę i ja :) choć dopiero wczoraj się zarejestrowałam i nie mam jeszcze numeru :)
Artur O.

Artur O. System Development
Consultant, SAS
Institute Polska

Ja mam tak samo jak Kasia. :) Drugi bieg w życiu.

Numer startowy - 486 (komputerowy :P)
Biegnę z zającem na 60 min... myślałem nad 55min ale nie wiem, czy chce się przemęczać :)
Anna Michalina G.

Anna Michalina G. Data Force Group

mam numer 2256
to daje do myslenia, ze te 5000 jest mozliwe
ja chyba tez pobiegne za zajacem :) na 60min
bo mam wynik na 10tke raczej slaby - 68 po lesie
wiec jak sie zbiore to 60 minut bedzie bardzo ok :)
Grzegorz Bogusz

Grzegorz Bogusz Ratownik Medyczny,
CSR EDU- MED
(www.edu-med.pl)

Aniu, trzeba być dobrej myśli - jak wspomniałem, trasa jest "szybka" - tzn. w przeciwieństwie do Run Warsaw jest zbieg a nie bezsensowny podbieg. Poza tym prawie prosta - mało zakrętów, no i oczywiście dłuższa (i pewnie będzie zimniej), więc tłok będzie mniejszy...

Ja w zeszłym roku pobiegłem ok 56 min (a też był to mój drugi bieg uliczny), więc w tym spróbuję zejść poniżej 50. Ambitnie jak na mój wynik na MW, ale to zaledwie 1/4 MW, więc kto wie?Grzegorz Bogusz edytował(a) ten post dnia 30.10.07 o godzinie 12:16
Dominik Szmuc

Dominik Szmuc Koordynator
Projektów Unijnych /
Trener / Maratończyk

Witam,
Jeśli trasa jest rzeczywiście szybka to trzeba nastawiać się na rekordy. Na RunWarsaw miałem 42 min więc teraz biegnę z pierwszym zającem. Mam nadzieje, że przyjmą moją rejestracje.
Pozdrowienia dla biegaczy:)
Artur O.

Artur O. System Development
Consultant, SAS
Institute Polska

Grzegorz B.:
Aniu, trzeba być dobrej myśli - jak wspomniałem, trasa jest "szybka" - tzn. w przeciwieństwie do Run Warsaw jest zbieg a nie
bezsensowny podbieg. Poza tym prawie prosta - mało zakrętów (...)


Dlaczego uważasz, że podbieg był bez sensu? Moim zdaniem był bardzo fajny i selektywny:)
Katarzyna Różycka

Katarzyna Różycka Tłumacz języka
angielskiego

Grzegorz B.:
Aniu, trzeba być dobrej myśli - jak wspomniałem, trasa jest "szybka" - tzn. w przeciwieństwie do Run Warsaw jest zbieg a nie bezsensowny podbieg. Poza tym prawie prosta - mało zakrętów, no i oczywiście dłuższa (i pewnie będzie zimniej), więc tłok będzie mniejszy...


To pozytywne i zachęcające informacje :)
Ja za zającem na 60 i taki wynik mnie na razie zdecydowanie zadowoli :)Katarzyna Różycka edytował(a) ten post dnia 30.10.07 o godzinie 21:50
Grzegorz Bogusz

Grzegorz Bogusz Ratownik Medyczny,
CSR EDU- MED
(www.edu-med.pl)

Artur O.:

Dlaczego uważasz, że podbieg był bez sensu? Moim zdaniem był bardzo fajny i selektywny:)

Selektywny owszem był. Ale nie tylko dla słabszych zawodników, ale również pośrednio dla lepszych, bo na tym nieszczęsnym podbiegu muszą omijać tych, którzy spuchli. Efekt - bieg zygzakiem i brak szans na wyśrubowany wynik. Z resztą chyba nie o to chodziło w tym biegu, by wykręcić czasy, ale o to , by kilkanaście tysięcy boguduchawinnych biegaczy pomogło promować firmę NIKE... tzn. chciałem powiedzieć ideę biegania ;-)Grzegorz Bogusz edytował(a) ten post dnia 31.10.07 o godzinie 10:34
Dominik Szmuc

Dominik Szmuc Koordynator
Projektów Unijnych /
Trener / Maratończyk

Ale właściwie co w tym złego, że Nike promuje taką imprezę. To największy bieg w Polsce, musi mieć sponsora. Ktoś musi na tym zarabiać. Poza tym gdyby nie kampania Nike i cały wizerunek to nie byłoby tyle ludzi, a przecież o to chodzi...
Grzegorz Bogusz

Grzegorz Bogusz Ratownik Medyczny,
CSR EDU- MED
(www.edu-med.pl)

Ok, ok, nie traktuj wszystkiego tak poważnie... Oczywiście, doceniam wysiłek organizatora, wkład w kszewienie idei itd. Sam bym wystartował (gdyby nie zabraklo zestawów), w zeszłym roku też biegłem i był to mój pierwszy bieg uliczny. Jaja sobie robię... ale jest w nich też ziarno ogryczy.

Kiedy poszedłem się zapisać (fakt, bylo późno, ale wcześniej nie znałem gafiku) człowiek w punkcie powiedział, żę są numery, są chipy, ale nie ma koszulek, więc mnie nie dopuszczą do biegu jeśli będę w innej. Troszkę nie rozumiem - jeśli wnoszę opłatę startową to kto mi zabroni kupić koszulkę adidasa, reeboka, czy w ostateczności inną koszulkę Nike i wystartować? A jeśli mi chomik pogryzie albo dziecko potnie koszulkę w przeddzień biegu? Przecież zarejestrowany jestem mam numer itd! W MW była koszulka z logo sponsora (pewnie, że ktoś musi sponsorować) ale nie ma przymusu biec w tej koszulce - tu - musisz mieć konkretny model koszulki Nike - albo nie masz prawa pobiec?

To o promocję czego tu chodzi? Paranoja...

Drugie pytanie - skoro jest założony limit uczestników - jakim cudem są numery startowe, a nie ma koszulek, skoro stanowiły KOMPLETY startowe?
Tomasz S.

Tomasz S. Digital Marketing/
Recruitment/
Management,
www.staskiewi...

Sam byłem świadkiem jak dziewczyny z punktu w Arkadii dawały koszulki zaprzyjaźnionym sprzedawcom z innych sklepów. Przy takiej polityce musiało zabraknąć koszulek. Zwróćcie uwagę, że zestaw był osobno, a koszulkę dokładali z rozmiarówki.
Maraton najlepiej jednak biec w sprawdzonym sprzęcie - koszulka organizatorów jest pamiątkowa.
Na RW biegli ludzie w innych koszulkach. Tak naprawdę chodziło o to żeby zrobić "zieloną rzekę".
Na BN wymóg koszulki organizatorów jest nienajszczęśliwszy - koszulka jest bawełniana, a w listopadzie jest zimno i spocony człowiek łatwo się przeziębi. Chyba założę pod nią jakiś clima-cool, dry-fit czy inne cholerstwo.
Grzegorz Bogusz

Grzegorz Bogusz Ratownik Medyczny,
CSR EDU- MED
(www.edu-med.pl)

Fakt - jeśli chcieli podkreslić patriotyczny, rocznicowy charakter imprezy mogli ograniczyć się tylko do bialo-czerwonej opaski na ramie, która nb. moim zdaniem jest fajnym pomysłem.

Ale nawiązując do RW - na tegorocznej koszulce BN nie ma loga sponsora (jak w zeszłym roku), wniosek - da się promować ideę biegania bez znaków towarowych.

Założenie koszulki oddychającej pod bawelnę mija się z celem - zrobiłem tak w zeszłym roku i koszulkę "zewnętrzną" można było wyżymać. Odzież oddychająca ma przecież odprowadzić wilgoć na zewnątrz - całkiem na zewnątrz, a tak pot wsiąknie w drugą warstwę i przesiąknie z powrotem do ciała.Grzegorz Bogusz edytował(a) ten post dnia 31.10.07 o godzinie 19:45
Conrad R.

Conrad R. rzeźbię światłem

Tomasz S.:
Na BN wymóg koszulki organizatorów jest nienajszczęśliwszy - koszulka jest bawełniana, a w listopadzie jest zimno i spocony człowiek łatwo się przeziębi.

Na forum biegowym biegajznami.pl zebrała się spora grupka osób, która nie wystartuje w okolicznościowej koszulce (z podobnych względów jak twoje). Traktują to jako protest głupiemu zapisowi. Sam się zastanawiam i chyba też dołączę do nich.
Anna Michalina G.

Anna Michalina G. Data Force Group

ja mysle o tym, zeby tę koszulkę BN jakos sobie zawiesić gdzieś w okolicy ciała :) bo rzeczywiście w samej nie pobiegnę
z drugiej strony rozumiem organizatorów, którym zależy na identyfikacji, wizerunku itd...
Grzegorz Bogusz

Grzegorz Bogusz Ratownik Medyczny,
CSR EDU- MED
(www.edu-med.pl)

Heh, a co to znazy w okolicy ciała?

Już wiem - zróbmy z nich latawce na kilkumetrowej lince! TO by dopiero wyglądało ;-) Niech się schowa zielona rzeka z RW...

Generalnie można od bidy zadbać o to, żeby NATYCHMIAST po biegu się przebrać. (autobusy z rzeczami stają ok. 500 m od mety, wyrabiają się nieźle. W biegu się raczej nie przeziębisz, chodzi raczej o "stygnięcie" w mokrej koszulce.
Ja chyba założę ją na polarek-setkę i czym prędzej zdejmę po biegu - i tyle.

Poza tym nie przesadzajmy - mrozu nie będzie a to tylko 10km...
Artur O.

Artur O. System Development
Consultant, SAS
Institute Polska

No i jak Wam poszło?
Mnie wkurzyła trochę organizacja na końcu i o mało co nie spóźniłem sie żeby oddać rzeczy.. no i zając 1h biegł szybciej, ale i tak w końcu na 9 KM go zostawiłem (rzutem na taśmę:)
Jarosław Pawelec

Jarosław Pawelec Kierownik, Asseco
POLAND S.A.

Witam
To było "śmieszne" 5-ciu rozplątywało medale a jedna rozdawała i stałem spocony na tym zimnie około 30 min. Na początku startu nie widziałem ile mam do mety, nie wiem może to moja wina bo nie widziałem flag z kilometrami więc na początku trudno mi było ustawić tempo, ale to szczegół. Najlepsze było to jak jeden z biegających raptownie na środku ulicy zatrzymał się i wiązał sobie buta, ładnie bym mu wjechał w d...ę. hehehehe :-D
Żadnego rekordu nie pobiłem "zające" biegały jak chciały puściłem się za 40-stką, a na trasie minęła mnie 55-tka, ja skończyłem bieg z czasem 49:15 netto co dla mnie też było dziwne bo brutto miałem 48:34 tak pokazywała tablica świetlna na mecie :), a mój stoper pokazywał 48:03.
Nie wiem o co chodzi. Jestem średnio zadowolony z tego biegu, ale z samego biegania tak. :)
827/2403 miejsce, robię postępy :)))Jarosław Pawelec edytował(a) ten post dnia 12.11.07 o godzinie 09:31
Anna Michalina G.

Anna Michalina G. Data Force Group

Na mecie strasznie zmarzłam strasznie :)
15minut stygnięcia to porażka

Wyślij zaproszenie do