Krzysztof Wojciechowski

Krzysztof Wojciechowski Dyrektor Działu
Sprzedaży
TreningBiegacza.pl

Sylwia Z.:

DO SOBOTY! bo w sobote pijemy, sorry bez wymówek!
Spokojnie, coś tak błahego, jak choroba sobotnich planów mi nie zmieni :)
O pracę się tylko martwię :]

Nie mówmy już o alkoholu w moim kontekście, bo zaczynam się z tym źle czuć :D
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

to bylo w moim kontekście, jeśli Ci to uspokoi sumienie
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Kurczak z brązowym ryżem i warzywami (brokuły, kalafior, marchew, czerwona fasola, groszek, kukurydza) i dodatkiem ananasa, rodzynek i oliwy z oliwek, a wszystko skropione sosem sojowym na który ostatnio mam fazę:)


Obrazek
Aneta W.

Aneta W. wizażystka

no i głodna się zrobiłam :)
Adam W.

Adam W. running machine

Magda K.:


Magda, a dlaczego nie biegasz, kruszyno? ;)
Arkadiusz S.

Arkadiusz S. Think training's
hard? Try losing.

Adam W.:
Magda K.:


Magda, a dlaczego nie biegasz, kruszyno? ;)
Bo je
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Obecnie nie biegam faktycznie tak często jak dotychczas z prozaicznego jak pewnie dla Was powodu, ale zwyczajnie jest dla mnie za zimno. Przyznaję, że i tak się nieźle podhartowałam, na brak odporności tfu, tfu, tfu nie narzekam, w tym roku nawet nie byłam przeziębiona, natomiast temperatura poniżej zera stopni, wilgotność, ślizgawica o wietrze nie wspominając zwyczajnie mnie odrzuca i nie sprawia mi to przyjemności, bo ja jestem ciepłolubne zwierzę:)

Jeśli mam taką możliwość to przerzucam się na bieżnię...wiem, wiem, profanacja, ale zawsze to jakiś substytut:)

Także żeby nie było...cardio na porządku dziennym plus 4 sesje siłowe w tygodniu to chyba nie jest mało? :)

P.S. I nie jestem kruszyna:)
Ania Gasińska

Ania Gasińska Osti-hotele
Senacki****/Kossak**
**

tutaj też są bardzo fajne rzeczy a przede wszystkim te placki http://www.talerzzdrowia.pl/przepisy/slono/placki-gryc...
Adam W.

Adam W. running machine

Magda K.:
skoro nie biegasz to nie wiesz jaka to rozkosz przy takiej pogodzie :)
spróbuj, frajda niesamowita, najtrudniej jest wyjść z domu :)
i dobrze, nie jesteś kruszyną, tylko kurczakiem ;)
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Arkadiusz S.:
Adam W.:
Magda K.:


Magda, a dlaczego nie biegasz, kruszyno? ;)
Bo je

Byś się zdziwił, mój żołądek nie ma dna:)
Tylko zdrowy rozsądek nakazuje mi trzymać fason, bo w przeciwnym razie mogłabym jeść non stop.
Arkadiusz S.

Arkadiusz S. Think training's
hard? Try losing.

Magda K.:
Byś się zdziwił, mój żołądek nie ma dna:)
>
Właśnie zjadłem już wszystko co sobie przyniosłem do pracy a mój wąż w dalszym ciągu się domaga więcej. Sałatka ryżowa z tuńczykiem i brokułem wpadła jak w czarną otchłań.
Ale pewnie to po części skutek tego, że na dworze -11 a wieczorem trening który wyssa energię z każdej komórki niezależnie gdzie się schowa.
Tak sobie tłumaczę aby na skończonego przeżuwacza nie wyjść ;)
Adam W.

Adam W. Co się nie da? Jak
się da!

Naoglądałem się tych waszych smakołyków. Głód zajrzał mi w oczy a tu już po 19 :/
Staram się już nic nie jeść po 18... :(
Adam W.

Adam W. running machine

Adam Wiejak:
Staram się już nic nie jeść po 18... :(

głupie mity ;)
a której chodzisz spać?
Joasia L.

Joasia L. Starszy Inspektor,
Ośrodek Pomocy
Społecznej

Podobno można jeść do 2 godzin przed snem :)
Ja właśnie pożarłam deser pokolacyjny ;) Generalnie raczej nie jadam deserów pokolacyjnych :P ...ale zrobiłam to cudo i nie mogłam się powstrzymać;) Zamieniłam tylko daktyle na żurawinę i posypałam orzechami włoskimi.
Słodkie, smaczne i zdrowe :)
Adam W.

Adam W. running machine

OMG!
to teraz 2 godziny biegania żeby to spalić ;)
Adam W.:
OMG!
to teraz 2 godziny biegania żeby to spalić ;)
ok ;) jutro godzinka, w sobotę druga (a może nawet więcej;))
poza tym zima nadeszła... trochę tłuszczyku się przyda :P
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

ja jem słodycze i będę jeść ZAWSZE, życie jest ZA KRÓTKIE żeby odmierzać sobie przyjemności od linijki albo w ogóle je wyplewiać!
Ja też jadam...o ile etykieta na to pozwala, hehe ;)
Nie wezmę do ust żadnych żelek, pianek ani innych chemicznych koszmarków...etykiety czytuję namiętnie ;)
Joasia L.:
Podobno można jeść do 2 godzin przed snem :)

no powiedzmy 3h,
a ta 18 to faktycznie zamierzchła zasada ...., no chyba, że ktoś śpi o 20:00

Wyślij zaproszenie do