konto usunięte
Magda
Sanchez
Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...
Oczywiście zgodzę się, że w każdym produkcie nawet jeżeli są to znikome, ale jednak źródła białka to warto je uwzględniać, gdyż mimo, że białko roślinne nie jest białkiem pełnowartościowym to aminokwasy się wzajemnie uzupełniają w sensie b. roślinne vs zwierzęce.
Serek topiony i śmietana to przede wszystkim tłuszcz i na pewno nie ten zalecany, zdrowy tzw. NNKT z naciskiem na omega-3:)
Brokuły są świetnym źródłem przeciwutleniaczy, błonnika i mają niski IG tak więc można teoretycznie zjeść ich całe mnóstwo i wcale nie wliczać do dziennej puli kcal.
Dietę warto zbilansować tak, aby w każdym posiłku było źródło białka, węglowodanów (jeśli masz dzień nietreningowy lub tylko cardio - tu np. spokojne wybieganie to samo białko, np. pierś kurczaka i jakieś źródło tłuszczu typu olej lniany styknie na kolację) i zdrowych tłuszczów.
Niemniej jednak z autopsji powiem, że zdarza mi się, że zakładając, iż mam w planie 6 posiłków - w czterech lub pięciu wyczerpię białko i tłuszcz, natomiast w ramach tego jednego 'luźnego' posiłku wrzucam tylko przekąskę typu jabłko, etc. które to mieści się rzecz jasna w tej całodniowej puli węglowodanów.
Tak więc nie neguję posiłku JoAsi, bo być może akurat w Jej przypadku te brokuły z sosem to był właśnie taki przykładowy lajtowy posiłek...albo cheat meal?:)Magda K. edytował(a) ten post dnia 10.12.12 o godzinie 21:33
Adam W. running machine
makaron pełnoziarnisty.. choć przed maratonem wsuwałem normalny :)
mógłbym to jeść codziennie :) gdybym mógł :D
konto usunięte
Magda K.:[woooow]
Dominiku, ale nikt nie mówi o przesadzaniu tylko grzecznie i z ciekawości zapytałam:)
Tak więc nie neguję posiłku JoAsi, bo być może akurat w Jej przypadku te brokuły z sosem to był właśnie taki przykładowy lajtowy posiłek...albo cheat meal?:)
Naprawdę Cię podziwiam. Przykładanie takiej wagi do posiłków czyni je bardzo zadaniowymi. Kiedyś tak próbowałem. Ćwiczyłem podnoszenie ciężarów i przybierałem na masie jak szalony. Ale szybko uświadomiłem sobie, że tak nie mogę na dłuższą metę. Posiłki to ma być uczta dla ducha... i ciała przy okazji. ;] Odżywki ratują sytuację dając wszystko szybko. Ale jednak najbliższa memu sercu jest filozofia "not giving a fuck":
http://www.youtube.com/watch?v=6wS5xOZ7Rq8
;]
Joasia
L.
Starszy Inspektor,
Ośrodek Pomocy
Społecznej
No ale poszłam i sprawdziłam i... na śmietanie (18%) napisali, że w 100 g jest 2,7 g białka :)
Zwykle jem to z makaronem (wtedy jeszcze podsmaża się szynki troszkę)
A wrzuciłam info, bo lubię brokuły z takim sosikiem i moze ktoś akurat skorzysta, przyrządzi i spróbuje:)
Joasia
L.
Starszy Inspektor,
Ośrodek Pomocy
Społecznej
Magda
Sanchez
Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...
Joasia L.:No w sumie nie musiał, czepiam się szczegółów, co? Wybacz, to takie zboczenie zawodowe:)
a musiał byc przepis z białkiem i węglowodanami?
Magda
Sanchez
Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...
Adam W. running machine
Magda K.:
Adam W.:
mógłbym to jeść codziennie :) gdybym mógł :D
A łatwo się zalewasz?
fatem? ;)
nie, ale aktualnie mam w diecie dość mało węgli i jem je raczej do południa..chce zejść do 10-12 procent tkanki tłuszczowej (w tej chwili 15,16) a potem lekko przymasować :)
Joasia
L.
Starszy Inspektor,
Ośrodek Pomocy
Społecznej
Magda K.:Nie, ja tylko pomyślałam, że czegoś nie doczytałam i że może chodzi o jakieś konkretne przepisy:)
Joasia L.:No w sumie nie musiał, czepiam się szczegółów, co? Wybacz, to takie zboczenie zawodowe:)
a musiał byc przepis z białkiem i węglowodanami?
Spoko, rozumiem:) Chyba każdy ma jakies swoje "zboczenia" ;)
Adam W. running machine
Makaron to węgle, niezbędne biegaczom..
Brokuły to właściwie same plusy (najlepiej oczywiście na parze)
Czosnek tak samo..
ale ta śmietanka + serek topiony.. to samo zło ;))))Adam W. edytował(a) ten post dnia 10.12.12 o godzinie 22:03
Pyyycha i mega zdrowa:)))
http://wiemycozjemy.pl/przepis-na-kasz%C4%99-jaglan%C4...
Magda
Sanchez
Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...
Jeden z moich posiłków z zeszłego tygodnia to właśnie m.in ta kasza:)
Drób (po raz kolejny...bo jakby miało być inaczej - podstawowe danie kulturysty, he, he) wraz z kaszą jaglaną, porcją chrzanu i warzywami - sałata, buraczki na gorąco, świeża natka pietruszki i łyżeczka oliwy z oliwek.
Tylko teraz proszę się nie nabijać, że pstrykam foty swoim posiłkom (prowadzę sama dla siebie galerię wraz z przepisami) :)
Joasia
L.
Starszy Inspektor,
Ośrodek Pomocy
Społecznej
Adam W.:
Asiu,
Makaron to węgle, niezbędne biegaczom..
Brokuły to właściwie same plusy (najlepiej oczywiście na parze)
Czosnek tak samo..
ale ta śmietanka + serek topiony.. to samo zło ;))))
Kiedy ja lubię i śmietanę i serek topiony i jeszcze inne niekoniecznie zdrowe jedzonko.
Ale przecież coś od życia się należy:)
Krzysztof
Wojciechowski
Dyrektor Działu
Sprzedaży
TreningBiegacza.pl
Kochani, nie dajmy się zwariować ;)
Robert Zakrzewski free *
Róża Z.:
A jaglaną jadacie?
Pyyycha i mega zdrowa:)))
http://wiemycozjemy.pl/przepis-na-kasz%C4%99-jaglan%C4...
Jadamy głównie jaglaną ;-)
Joasia
L.
Starszy Inspektor,
Ośrodek Pomocy
Społecznej
Krzysztof Wojciechowski:W sobotę była pizza, grzaniec, chipsy a wszystko popijane colą lub piwkiem :)
A jakiś przepis na golonkę podrzucicie? Piwo mi w domu zalega, pasowałoby prawda?
Kochani, nie dajmy się zwariować ;)
I żyjemy :)
Adam W. running machine
Krzysztof Wojciechowski:
Kochani, nie dajmy się zwariować ;)
ja nikogo do diety nie namawiam :) jeśli już to ew. do wprowadzenia małych zmian w diecie, dla własnego dobra.. jak ktoś już tu wcześniej pisał, warto też dbać o siebie od środka, jeść z głową..
każdy ma jakieś priorytety, ja np. pracuję aktualnie nad sylwetką, więc kontroluję poziom tkanki tłuszczowej/mięśniowej, wagę.. mam treningi siłowe, dużo cardio + całkiem sporo biegam więc nie mogę a raczej nie chcę jeść byle czego, konsultuję moje treningi z trenerem personalnym i to co jem z dietetykiem sportowym, wyznaczyłem sobie pewne cele, w tym biegowe, i do nich dążę.. bez siłowni, diety i odpowiedniej regeneracji nie będą one możliwe do spełnienia...
i nie daję się zwariować, piwo czy kebab też są dla ludzi.. raz na jakiś czas ;)
Magda
Sanchez
Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...
Niejednokrotnie wystarczy w początkowej fazie odchudzania wykluczyć jedynie ten cały junk food czyli jednym słowem, zmienić nawyki żywieniowe na zdrowsze i już zobaczysz postępy.
Ponadto, a co ważniejsze nawet, rujnujesz swoje zdrowie w dłuższej perspektywie czasu.
Osobiście zrównoważony sposób odżywiania się i sport traktuję przede wszystkim nie tyle co w kontekście sylwetki, bo to sprawa naprawdę drugorzędna, ale właśnie w kontekście prozdrowotnym.
Zdrowia i wyglądu nie możemy za nic kupić i nikt za nas nie wykona ciężkiej pracy i nie spowoduje, że z dnia na dzień zobaczysz na swoim brzuchu sześciopak.
Przypomnij sobie jak wiele lat temu wyglądały Twoje biegowe początki...
Po niespełna kilometrze zadyszka i zawroty głowy, a obecnie masz maraton na koncie.
Czyli można? Można!!! Jeśli komuś naprawdę na czymś zależy, poświęci się temu na początku kosztem innych z pozoru ważnych tematów, a potem to wchodzi w krew i jest dla nas jak woda, jak powietrze.
Także wszystko to kwestia priorytetów w danym okresie naszego życia.
Na co dzień spotykam się z klientami, którzy chcieliby praktycznie bez wysiłku zmienić wygląd w sekundę, a tak się nie da, nawet jeśli będą otoczeni sztabem trenerów personalnych, lekarzy, dietetyków. To od nich samych wiele zależy, oni odbębniają całą czarną robotę pod naszym nadzorem i za sprawą naszych ściśle ustalonych wskazówek, ale muszą wiedzieć, że jeśli będą mieć co i rusz tego typu wpadki jak wyżej (w pierwszych tygodniach redukcji niestety ten reżim jest konieczny!) to oszukują samych siebie tylko i wymarzony sześciopak zobaczą tylko na okładkach gazet branżowych albo na zawodach fitness i kulturystyki.
Przepraszam, że tak się rozpisałam, ale próbuję, podobnie jak Joanna dotrzeć do tych, którzy być może błądzą i chcą coś zmienić, ale nie wiedzą jak - taka etyka pracy:)Magda K. edytował(a) ten post dnia 12.12.12 o godzinie 10:03
Arkadiusz
S.
Think training's
hard? Try losing.
Pyszne płatki górskie z chudym twarogiem, rodzynkami i odrobiną konfitury śliwkowej
Mniam, mniam....
(ciekawe jak długo wytrzymam żeby do Kurda na kebaba nie podjechać)
Podobne tematy
-
Bieganie » Muzyka do biegania - może zespół POOBIEDZIE -
-
Bieganie » Może ktoś się skusi ;) -
-
Bieganie » Czy bieganie może zmiejszyć masywne uda? -
-
Bieganie » A może policzmy razem? -
-
Bieganie » Może ktoś lubi biegać o świcie na Woli? -
-
Bieganie » Może ma ktoś ochotę dołączyć ;) -
-
Bieganie » A może ktoś chce wystartować w triathlonie? -
-
Bieganie » Polar Loop + h7 nie ma zamiaru się połączyć, czy ktoś... -
-
Bieganie » Może ktoś biega w Gdyni? -
Następna dyskusja: