Adam W.

Adam W. running machine

Dobra robota, Robert!
a co do wpisow, nie wiem jak Wy ale ja wole przeczytac te min. 2,3 zdania o tym jak sie biegalo zamiast tych bezdusznych dzialan matematycznych :)

konto usunięte

Wczorajszy wieczorny bieg, gdzie po raz pierwszy od roku krótkie spodenki zostały w domu. Dziwne uczucie, chyba się odzwyczaiłem od zimowych ciuchów. Od niedzieli w Poznaniu padał deszcz przy minusowych temperaturach, więc podłoże raczej nie na szybkie bieganie. Starałem się nie wywrócić i nic sobie nie złamać. Udało się zmieścić w założonym tempie poniżej 6min/km.

+ 7 = 158 203
Krzysztof Kowalewski

Krzysztof Kowalewski tu stoje, tam ide

gdyby nie te podbiegi, to miałbym szanse poprawić swój czas na 10km...było blisko, ale jeszcze nie dziś...trochę wiało, ale nie padało, parę stopni na plusie i znalazłem spory kawał łąki-wybiegu dla koni, po którym da się biegać, więc będzie kolejne urozmaicenie...a i znalazłem rozbitego smartfona-chyba da się uratować, bo podłączony do kompa działa hehszybka, bateria i tylna pokrywa i będzie jeszcze śmigał
+10
158 213
Hanna Sypniewska

Hanna Sypniewska właściciel, FH

Dzisiaj w dżungli było śnieżnie , zapuszczaliśmy się z Nukiem w nowe rewiry. Cwaniak, po oczyszczonej drodze śmiga bez problemu, lecz grząskie ścieżyny nie dla niego- buntuje się, wcina smycz własną, tudzież moje kończyny górne. Pogubiliśmy się, gdy w końcu odnaleźliśmy drogę warczał, nie chcąc iść dalej. Miał rację- do domu było w przeciwną stronę....

+ 16 km
= 158 229 km
Rafał S.

Rafał S. Elektryk/Utrzymanie
ruchu, Ramb

Adam W.:
Dobra robota, Robert!
a co do wpisow, nie wiem jak Wy ale ja wole przeczytac te min. 2,3 zdania o tym jak sie biegalo zamiast tych bezdusznych dzialan matematycznych :)


Jak najbardziej jestem za takim pisaniem i popisywaniem się walmy prosto z mostu jak mamy tylko ochotę, wiem nie zawsze jest taka ochota;)
piszmy co nas spotyka po drodze, a będzie wesoło, i nauczymy się czegoś przydatnego dla nas, kosztem innych biegaczy wymiataczy:)

Wczoraj. No i na boso juz miałem sobie trochę potruchtać, ale pomyślałem za zimno, i trochę się wstydziłem, jak ja bym wyglądał tak biegając przy -8°C no a dla mnie i tak było ciepło :D
jeszcze przyjdzie pora na takie bieganie, na pewno wzmacnia to stopę i poprawia technikę biegu no i zawsze to jakaś atrakcja.
Zawsze nie stereotypowo myślałem.
teraz nie obawiam się o poważne kontuzje potrafię stopować, i wiem na ile mogę sobie pozwolić, i ile czasu zajmuję mi regeneracja. Po każdym bieganiu w terenie różni się kolosalnie obciążenie, niby tyle samo km, a różnice są odczuwalne w nodze po prostu, tempo tak samo ma duże znaczenie.
piszę tak pewnie, bo czuję się pewnie dostałem po tyłku ostatnio, wiadomo na niektóre zdarzenia nie mamy wpływu, wypadki przy pracy też się zdarzają, no ale cały czas uczą nas.

Piszmy dzielmy się a bedzie, nadal gitowo goldnelowo ;)

= 158 229 kmTen post został edytowany przez Autora dnia 23.01.14 o godzinie 17:08
Adam W.

Adam W. running machine

o, takie opisy to ja rozumiem :D

u mnie dziś tempo 4'44/min, czyli takie które dobrze znają Ci którzy łamali albo dopiero będą łamać 3:20 w maratonie lub 1:40 w półmaratonie..
miałem wybrać się do puszczy ale tym razem pobiegałem po lesie Bielańskim, tu niestety trzeba biegać w kółko żeby zrobić jakiś konkretny dystans a dziś chciałem minimum 30 km..na plus - kilka ładnych podbiegów po drodze.. piękne słońce, lekki mróz, spotkałem kilku biegaczy. na 22 km zdjąłem buty i próbowałem pobiegać boso ale ten zmrożony śnieg niestety się nie nadaje, na boisku (gdzie biegam zwykle) jest dużo śniegu a na nim zmrożona tafla lodu, przez którą trzeba się przebijać, więc bolało, odpuściłem po 600 metrach i pobiegłem dalej w butach.. w sumie wyszło 34 km..dzisiejszy trening raczej lekki, niemęczący, to jest u mnie początek drugiego zakresu, oszczędzam siły na jutro rano bo będzie OGIEŃ (kilometrówki po 3'30) ;)

http://connect.garmin.com/activity/434479837

+ 34
158 263Ten post został edytowany przez Autora dnia 23.01.14 o godzinie 17:14
Rafał S.

Rafał S. Elektryk/Utrzymanie
ruchu, Ramb

Trza przypominać i upominać, a nagrodzać będziemy się sami czytając opisy :D
Aleksandra M.

Aleksandra M. Specjalista ds.
testów

nie wiem czy jam godna wpisać się teraz tutaj. :)

Wyszłam mimo mrozu bo od godz. 10 odkąd odebrałam paczkę z nowymi butami nie mogłam wysiedzieć na tyłku. Odliczałam godziny do treningu.
Przebiegłam 10km w miły towarzystwie pewnego uroczego mężczyzny rozmawiając o życiu :) ale w międzyczasie próbowałam wczuć się w buty. Nic nie przeszkadzało, zawadzało. Buty fajne, wygodne i na razie jestem na plus. Na dniach podejmę decyzję czy zabrać je do Tokio :) Na razie nie odważę się na bieganie boso :)

+ 10km

158 273

konto usunięte

Ja zazdroszczę bliskości rozległych parków i puszczy bo przeszkadza mi to, że biegam drogami powiatowymi i wojewódzkimi, gdzie brakuje nawet pobocza czy chodnika. A jak już jest to obecnie zawalone śniegiem.

Co do opisów to biegania to kilka razy ostatnio byłem w potrzebie fizjologicznej nr. 2 i daleko było do publicznych wc. Trzeba było sobie radzić tym co było bliskoi kombinować. Ale wstydziłem się o tym wspominać :)
Adam W.:
Dobra robota, Robert!
a co do wpisow, nie wiem jak Wy ale ja wole przeczytac te min. 2,3 zdania o tym jak sie biegalo zamiast tych bezdusznych dzialan matematycznych :)


A dziś wykorzystałem godzinę czekania aż trzeba będzie odebrać małego z basenu i przebiegłem sobie 6km. Najpierw trochę pod górę, potem w dół a na końcu po płaskim. Ciekawa sprawa. Przeszkadza mi nieco otarta skóra pachwin.

= 158 279 kmTen post został edytowany przez Autora dnia 23.01.14 o godzinie 21:24
jak nic literaturę stworzymy.
po wczorajszym 21km dziś regeneracyjne 13, w miłym tempie, w miłym towarzystwie popatrzyłem na nowe buty - ładne i cicho szurają), z miłym przymrozkiem (pewnie ok -12C) z miłą perspektywą biegania po ciemnych ścieżkach. A że nie byłem sam, to się nie bałem. Jutro relaks, w sobotę długo szybko i w nd długo i wolno, albo jakoś tak. Zima przyszła, rady na to ni ma :)

= 158 292 km
Anna Faflok

Anna Faflok Chatham Financial

Dziś w Krakowie pierwszy tej zimy śnieg, który utrzymał się dłużej niż 40 minut! Jest pięknie, biało, mroźno i mam nadzieję, że pył zawieszony też zamarznięty leży w tym śniegu :)

Niestety, zima zaskoczyła co poniektórych kierowców bez wyobraźni, jeden taki %&!^!!*!& 'kozak' wjechał przy takiej prędkości w zakręt - na szczęście na mało ruchliwej ulicy - że nie tylko zniosło go na przeciwległy pas, ale dał też radę zahaczyć o chodnik. Na moje szczęście mijałam tamto miejsce całe 10sekund wcześniej.

Poza tym pięknie i przyjemnie :))

+ 10km
= 158 302 km
Łukasz G.

Łukasz G. CIP Manager

skromne 10,5 km w niezly mroz = 158 312 km
Marcin K.

Marcin K. "Jeśli nie możesz
meczu wygrać, to go
zremisuj."

wczoraj 14
zimno i wiało mocno
total = 158 326
Adam W.

Adam W. running machine

o, jak się wszyscy ładnie rozpisali :)

ja dziś krótko bo krótki, intensywny trening
po zmrożonym śniegu nie da się biegać szybko więc interwały zrobiłem dziś rano na bieżni:
1. rozgrzewka 3 km w tempie 5'00
2. 10 x 1 km w tempie 3'30 (odpowiednik 3'45 w terenie), z przerwą 3'00
3. schłodzenie 3 km po 5'00

prawdopodobnie pobiegam dziś raz jeszcze, po lesie oczywiście..

+ 16
= 158 342
Ania Gasińska

Ania Gasińska Osti-hotele
Senacki****/Kossak**
**

+ 12 km wczorajsze i mroźne

= 158 354 km

konto usunięte

Jak napisał Adam, ciężko się biega po zmrożonym śniegu. Wczoraj w Poznaniu cały dzień było bezchmurnie, słońce rozpuściło lekko chodniki, które po południu zamarzły. Biegło się jeszcze gorzej niż przedwczoraj, bo jakby w miejscu. Do tego -10C + wiatr. Nie patrzyłem na czas, myślałem, że będzie 6.30 a może i gorzej, a tu pod domem niespodzianka. Znów poniżej 6min/km, normalnie po suchym wydarłbym jak kuna ;-)

+ 8 km = 158 362 km
Tomek S.

Tomek S. Korzystaj z życia
zanim ono ciebie
wykorzysta

+ 5 km

158 367 km
Adam W.

Adam W. running machine

mój drugi dzisiejszy trening
wczoraj było 34 km po 4'44 (drugi zakres), dziś dla odmiany 34 km po 4'54 (pierwszy zakres), mała wycieczka przez miasto: Las Bielański, Kępa Potocka, most Gdański, Zoo, ścieżka nad Wisłą, Zerań Tarchomin, most Północny, Park Młociński i powrót do bazy :) Przyjemny mrozek, słoneczko, żyć nie umierać. Pierwszy raz tej zimy biegałem w czapce, jest odrobinę cieplej w uszy, szkoda tylko że na czapce robi się lodowa skorupa :/ może jednak poszukam lepiej jakiejś opaski ..

http://connect.garmin.com/activity/434917272

+ 34
= 158 401Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.01.14 o godzinie 18:02

konto usunięte

Jej jakie tu hardcory!!! Szacun na mieście!

+ 8 km ( w tym szpagaty na lodzie)

= 158 409 km
Rafał S.

Rafał S. Elektryk/Utrzymanie
ruchu, Ramb

Nie tak miało być.
Dziś wyszedłem w nocy do lasu, z latarką myślałem że mi się to spodoba, niestety było inaczej, przynajmniej próbowałem, i 2 km dodaje z ciemnego, strasznego, wietrznego lasu, znowu wszędzie lód na mieście ślisko… i zrezygnowałem.
Wole inne klimaty jakaś, skałka, górka, korzeń, kłoda, nierówność, trawa, śnieg, ziemia, pełne słońce, temperatura powyżej 0°C bez wietrznie itd… A dziś było mi zimno w twarz, taki wiatr, cały czas lało mi się z nosa:/ wiem że 2 km to może za krótko żeby się rozgrzać, ale to nie to, w nocy nie lubię STRACH SIĘ BAĆ!!! Co tam jest w środku :D

idę spać. Anie jakieś tam leśne nocne wariacje mi po głowie chodziły.
brakuję mi dyscypliny żeby realizować w pełni plan na maraton:)

a . . i u nas -13°C + nocny leśny wiatr wiejący prosto w twarz..

oto ToTaL
= 158 411 kmTen post został edytowany przez Autora dnia 24.01.14 o godzinie 21:30

Wyślij zaproszenie do