dorzucam od razu kilka ostatnich treningów, z 2 ostatnich tygodni, starałem się biegać raczej lekko, mało km, średnio co drugi dzień, od dziś wracam do normalnych treningów..
z góry przepraszam za opisy, starałem się pisać zwięźle i na temat ;)
17 listopada - 20 km
niezbyt długie niedzielne wybieganie, lekko, wolno - średnie tempo ok 4'55, ostatni kilometr szybciej (4'18) żeby się obudzić
http://connect.garmin.com/activity/405491957
20 listopada - 17 km
bieg z delikatnie narastającą prędkością, zaczynałem od 4'50, kończyłem po 3'50/km.. dobry negative split, dość mocny trening a właściwie jego ostatnie kilometry.
http://connect.garmin.com/activity/408386869
21 listopada - 13 km
odpoczynek po wczorajszym, wolno - 4'55/km i krótko, w pierwszym zakresie a końcówka (10% dystansu) szybciej - 4'10/km
http://connect.garmin.com/activity/408386900
23 listopada - 20 km
dość mocny trening, tempo 4'23 to 2 sekundy szybciej niż moje 'marathon pace', kilka świateł po drodze + odrobinę rozciągania w połowie dystansu, więc traktuję to bardziej jako tempówki..
http://connect.garmin.com/activity/408386917
24 listopada - 12 km
lekki trening, odpoczynek, tempo ok 4'55, końcówka jak zwykle szybciej, ostatnie 2 km po 4'18 i 4'00
http://connect.garmin.com/activity/408386940
26 listopada - 13 km
późnowieczorne, godzinne truchtanie (tempo ok 5'00/km), temperatura niby powyżej zera ale przez ten lodowaty wiatr było zimno więc pierwszy raz w tym roku założyłem na trening długie spodnie i bluzę z długim rękawem.. ostatni km jak zwykle szybciej, w 4'20
http://connect.garmin.com/activity/410921959
28 listopada - 20 km
trochę cieplej, jakieś 3,4 stopnie, bez mroźnego wiatru, można biegać na krótko.
trochę mocniejszy trening:
pierwsze 14 km lekko, w pierwszym zakresie - tempo 4'50-4'55
chwila rozciągania
kolejne 6 km w tempie maratonu - 4'20-4'25
http://connect.garmin.com/activity/410922000
1 grudnia - 12 km
po dwóch dniach przerwy od biegania musiałem zrobić trochę szybszy trening, początkowo planowałem interwały (5 x 2km w tempie 3'50/km) na Kępie ale trafiłem na Bieg Mikołajkowy (myślałem że jest przed południem), mocny wiatr też nie sprzyjał bieganiu szybko więc odpuściłem interwały i postanowiłem pobiegać trochę km po 4'20 (dłuższe odcinki, wiatr nie pozwalał na szaleństwo,więc dodatkowo zaliczyłem siłę biegową), ciepło na tyle że mogłem biegać w krótkich spodenkach i koszulce choć denerwujące są te ciągłe spojrzenia i komentarze, z drugiej strony zdarzały się też uśmiechy i brawa bo po drodze mijałem tradycyjne miejsce niedzielnych spacerów.. ostatnie 2 km mocniej: 4'06, 3'49.. podsumowując, dziś krótko ale dość intensywnie, wybieganie jutro albo pojutrze..
http://connect.garmin.com/activity/410922025
łącznie:
+ 127
152 119