w końcu mogę się dopisać :D
pierwszy trening po 3-tygodniowej przerwie.. odpoczynek i okładanie lodem kolana pomogło, choć dla pewności zrobię sobie w tygodniu USG.. dziś wychodząc z domu założyłem sobie że:
a) biegnę bez patrzenia na prędkość w Garminie (tylko dystans)
b) krótki dystans, bez szaleństw
c) biegnę lekko w komfortowym tempie - pierwszy lub drugi zakres.. na wyczucie..bez ślimaczenia się (założylem Skechersy, w nich się nie da truchtać ;)
po treningu byłem miło zaskoczony bo wyszło całkiem niezłe tempo (4:31/min), i równe..o kilka sekund wolniejsze niż moje marathon pace.. tylko 7y km troszkę wolniej bo tam był mocny podbieg ul. Mostową.. nie jestem zmęczony, nic nie boli, więc nie jest źle.. ale kolejne bieganie będzie na 100% w pierwszy zakresie i po lesie..
http://connect.garmin.com/activity/401987573
+ 12
= 150 88
Ten post został edytowany przez Autora dnia 09.11.13 o godzinie 21:58