Robert Zakrzewski free *
Ja już nieraz przebiegałam obok wataszki, bo w parku w którym biegam, mieszkają i czują się dobrze, ale dziś wyleciały mi dwa przed samym nosem - chyba bawiły się w berka... Prawie dostałam zawału :) Tempa nie przyspieszyło, bo stanęłam jak wryta, ale puls owszem - grubo powyżej maksa :)
Jeju, co Wy tam robicie nad tym morzem, uprawa dzików jakaś, czy coś .. ;)
choć jak byłem przy Niedźwiednik to też dziki (z okna) widziałem po osiedlu chodzące ...