a wiecie, że już za dzień, już za chwilę ma być -2C i śnieg pierwszy :) No zobaczymy.
Ja dziś ciepłe (nawet gorące chwilami) 16 km dodaję, ale zanim suma to b miła refleksja która mnie naszła po obserwacjach biegających rano w Lesie K. Otóż osób w sumie widziałem pewnie ze 20 (to na +, wszak wtorek rano) jednak nie to jest najważniejsze. Najważniejsze jest to, (i to jest na +++) że z tych 20 osób tylko (!!) trzech facetów było, a reszta... same Panie. Ech, co to było za bieganie :) Sama przyjemność. A że dziś trochę szybciej miałem w planach to właściwie wciąż kogoś mijałem i mijałem i tak się miło mijało. Oczywiście byliśmy dla siebie mega uprzejmi, pozdrowieniom i uśmiechom nie było końca (chyba wszyscy czytają pewien wątek) więc no po prostu biegowa sielanka. Oczywiście chciałem pomachać wszystkim więc tak goniłem i goniłem, wyszło mi trochę szybciej niż w planach, ale co tam ;-) Warto było.
A teraz ta refleksja. Chyba (rano) Pań biega więcej. A może już w ogóle więcej. A może ...
i ta suma na początek dnia wynosi 86 360 km