konto usunięte
Joasia L.:
Zazdroszczę biegania nad morzem!
dziękuję :) dziś właśnie doszliśmy do wniosku, że mieszkanie tak blisko morza ma dużo plusów :) bieganie po plaży na boso, co chwile wbiegając w chłodną wodę, jednocześnie opalając się to jest coś pięknego
a do tego mamy fajne tereny do jazdy rowerem :)
Ja dziś miałam dość po 2 km-myslałam że przebiegłam jch juz kilka a tu niespodzianka-tabliczka i napis 2-gi kilometr;)
20 maja startowałem w biegu na 10km w temp. 25 stopni w cieniu, i prawie cała trasa w pełnym słońcu i punkt z wodą był jeden co 2,5km w zacienionym parku, gdzie tej wody najmniej się chciało. Potem po tym biegu wystartowałem w kryterium rowerowym (25km, ok. 50min jazdy), miałem tylko bidon z 0,6 litra isostara. Potem po tych zawodach do wieczora nic nie robiłem tylko piłem wodę.
Z wodą nie biegam bo niewygodnie, pewnie zainwestuję w jakiś pas nerkowy z małymi bidonami. Na rowerze mam tylko jeden bidon (a robię wycieczki po 100 kilometrów nawet, więc picia brakuje po 50km) Może organizm nauczy się lepszej gospodarki wodnej i zapotrzebowanie spadnie ;)