Jakub,

zgadzam sie z Toba w zasadzie w 100% !

Bardzo wiele zalezy od tego jak nasza psychika odbiera kazdy element przygotowania i w co sie wierzy ze pomaga.

Sa oczywiscie pewne zaleznosci w diecie ale chyba nie one sa najwazniejsze - dla przecietnego biegacza oczywiscie bo pewnie biegnac na 2:29 to juz kazdy szczegol moze byc strategicznie istotny.

G.K.
Jakub Osina:
A propos diety i ostatniego tygodnia ;-) Ja nie biegam jakoś super szybko i super często maratonów (przebiegłem chyba 7, a najszybszy lekko poniżej 3 godzin). Sądzę, że oprócz faktu, czy fizycznie to rzeczywiści działa (bardzo źle znoszę zawsze dietę bez węglowodanów dlatego ograniczam ją do poniedziałku i wtorku), jest jeszcze aspekt psychiczny - to nic innego jak rytuał. A więc sprawa indywidualna - ja lubię myśleć, że to pomaga (tak jak sok z szerszenia podczas biegu) - a, że jestem osobą niezwykle podatną na efekt placebo - nawet jeśli podejrzewam, że to tylko efekt placebo - to działa to na mnie ;-) Podobnie jak kolejny rytuał, który mówi mi, że nie piję alkoholu w tygodniu przed maratonem.
Magdalena Hanna Nagrodzka

Magdalena Hanna Nagrodzka PSYCHOLOG KLINICZNY,
PSYCHOTERAPEUTA,
COACH, POLITOLOG

Fajnie Wam!
Ja znów nie pobiegnę, bo znów mam akurat w tym dniu szkołę! Szlag by trafił! Niestety wybieram szkołę ;) i bankowo biegnę z Wami za rok :)

konto usunięte

ja startuję, będzie debiut:) zobaczymy co się wydarzym dystans nie przeraża, ale asfalt raczej tak:) do zobaczenie już niedługo;]

konto usunięte

Piotr Ciuk:
to jak zrzucę 10kg to może złamię 3:30 w maratonie!
tylko jak ja będę wyglądał ważąc 57kg .....

Jak Maratończyk ;)
Marek Mitrofaniuk

Marek Mitrofaniuk Wycena
nieruchomości.

A co z bananami w diecie przed maratonem? Wg tabeli odżywczych, banany mają tylko ok 20 g węglowodanów więc to nie jest dużo. Ale jednak podczas biegu leżą na stolikach. Czy chodzi o szybkośc przyswajania?
Krzysztof Polak

Krzysztof Polak redaktor /
dziennikarz, OMNIBUS
hominibus

Marek Mitrofaniuk:
A co z bananami w diecie przed maratonem? Wg tabeli odżywczych, banany mają tylko ok 20 g węglowodanów więc to nie jest dużo. Ale jednak podczas biegu leżą na stolikach. Czy chodzi o szybkośc przyswajania?

Najprawdopodobniej - lekko strawne, pożywne i dobrze przyswajalne.
Obok oficjalnego poczęstunku warto mieć przy sobie coś pobudzającego. Ktoś wspominał o "soku z szerszenia" - brzmi odlotowo, a jakie są efekty spożycia?
Krzysztof Polak

Krzysztof Polak redaktor /
dziennikarz, OMNIBUS
hominibus

serwis się zawiesił, ale tylko na moim kompie miałem takie wrażenie. Stąd dwukrotny zapis :)Krzysztof Polak edytował(a) ten post dnia 23.09.11 o godzinie 13:44
Piotr Ciuk

Piotr Ciuk Engagement Manager -
sektor publiczny,
Fujitsu
Technology...

Marek Mitrofaniuk:
A co z bananami w diecie przed maratonem? Wg tabeli odżywczych, banany mają tylko ok 20 g węglowodanów więc to nie jest dużo. Ale jednak podczas biegu leżą na stolikach. Czy chodzi o szybkośc przyswajania?

"Każde 100 gramów tego owocu dostarcza 100 kalorii, a nieznane u nas suszone banany mają wartość kaloryczną wyższą niż wołowina. W ich masie znajduje się 22–25 procent skrobi, która w procesie dojrzewania zamienia się w łatwo przyswajalny cukier.
Banany dostarczają człowiekowi większości potrzebnych dla zdrowia minerałów w dostatecznych ilościach – a więc wapnia, fosforu, fluoru, magnezu – oraz licznych witamin, takich jak C, B1, B2, B12, A, E. Banany zawierają również nieco witaminy D, bardzo istotnej w tym całym zestawie, ponieważ ma ona właściwości wiązania bananowego wapnia w organizmie ludzkim. Odkryto ostatnio, że w bananach znajdują się także związki hormonalne, jak serotonina i norepinefryna, będące regulatorami ludzkiego systemu nerwowego"
Piotr T.

Piotr T. Radca prawny

Krzysztof Polak:
Marek Mitrofaniuk:
A co z bananami w diecie przed maratonem? Wg tabeli odżywczych, banany mają tylko ok 20 g węglowodanów więc to nie jest dużo. Ale jednak podczas biegu leżą na stolikach. Czy chodzi o szybkośc przyswajania?

Najprawdopodobniej - lekko strawne, pożywne i dobrze przyswajalne.
Obok oficjalnego poczęstunku warto mieć przy sobie coś pobudzającego. Ktoś wspominał o "soku z szerszenia" - brzmi odlotowo, a jakie są efekty spożycia?
Najlepiej przetrenować wszystko na sobie przed maratonem, ale teraz to nie ma na to czasu. Z tych moich "złych prób" to pamiętam popijanie Guarrany, że niby pobudza jak Indian. Indianinem niestety nie zostałem, nic mnie nie pobudziło chociaż łyknąłem ze dwie kapsuły, a tylko zły smak w gębie pozostał. Banany, które raczej nie spowodują zamieszania w brzuchu powinny być przeleżałe, żółte, tuż przed gniciem :) - wtedy nie są obciążeniem.
Dzisiaj w Wyborczej wywiad z Marcinem Chabowskim, który chce pobić rekord MW, czego mu oczywiście życzę. Sporo jest o jedzeniu, np. że max to 4 żele, bo więcej żołądek nie przyjmie podczas biegu. A efekt placebo - jest faktycznie bardzo pożądany podczas biegu, serio.Piotr T. edytował(a) ten post dnia 23.09.11 o godzinie 15:25
Piotr Ciuk

Piotr Ciuk Engagement Manager -
sektor publiczny,
Fujitsu
Technology...

4 żele ??? o matko to chyba bym zwym... moim zdaniem to zdecydowanie za dużo
rozmawiałem z kilkoma zawodowcami (już na zawodowej emeryturze) i twierdzili, ze 2 żeliki to maks - i tak wątroba ich nie przetrawi - to samo mówi nam trener
ciekawe czy Chabowski sam bierze 4 żeliki bo jakoś nie chce mi się wierzyć
Jakub Osina

Jakub Osina menadżer projektów

Piotrek, weź proszę pod uwagę, że dobrzy amatorzy biegną 30 min dłużej niż zawodowcy (czyli od 2:40 w górę), a pozostali nawet 2-3 godziny dłużej i dla nich 4 żele na pewno są uzasadnione. Ja np. biegając w okolicach 3 h biorę 3 sztuki... chociaż ostatnio zapomniałem na półmaraton żelu i pobiegłem na ćwiartce banana i też dało radę. Ale jak wszystko, to sprawa indywidualna.

Ktoś pytał o szerszenie - nie wiem, czy pomagają, powiem nawet, że chyba nie wierzę, że pomagają... ale na mnie działają - w połączeniu z piekielnie mocnym treningiem działają. Zrobiłem popijając je w tym roku 2 życiówki - w połówce 1:25 i w maratonie 2:59, ale przepracowałem jak wół zimę. Moja odpowiedź jest całkiem serio, ale ja jestem sceptykiem, na którego działa efekt placebo.
Jakub Osina

Jakub Osina menadżer projektów

usuwam, bo 2 posty takie same ;-)Jakub Osina edytował(a) ten post dnia 23.09.11 o godzinie 16:08
Marek Mitrofaniuk

Marek Mitrofaniuk Wycena
nieruchomości.

a ja biegam od początku tego roku średnio 55 km/tyg., w połówce bez żadnych żeli i bananów zrobiłem wiosną w Warszawie 1:25 (a wtedy jeszcze mniej biegałem). I też dało radę.
Piotr Ciuk

Piotr Ciuk Engagement Manager -
sektor publiczny,
Fujitsu
Technology...

Marek Mitrofaniuk:
a ja biegam od początku tego roku średnio 55 km/tyg., w połówce bez żadnych żeli i bananów zrobiłem wiosną w Warszawie 1:25 (a wtedy jeszcze mniej biegałem). I też dało radę.
Marek, jesteś chyba ewenementem aby z takim przebiegiem tygodniowym biegać maraton w 3:15 (?)
ja robię średnio 50km/tyg i nie mogę złamać 4h ....
Krzysztof Polak

Krzysztof Polak redaktor /
dziennikarz, OMNIBUS
hominibus

Piotr T.:

Dzisiaj w Wyborczej wywiad z Marcinem Chabowskim, który chce pobić rekord MW, czego mu oczywiście życzę. Sporo jest o jedzeniu, np. że max to 4 żele, bo więcej żołądek nie przyjmie podczas biegu. A efekt placebo - jest faktycznie bardzo pożądany podczas biegu, serio.

Marcin Chabowski mówi też nieco zaskakujące słowa: "po ukończeniu biegu lubię poobserwować innych na finiszu. ZASTANAWIAM SIĘ PO CO AMATORZY SIĘ TAK MORDUJĄ. Wiem, ile mnie kosztuje trening. Jestem ciągle zmęczony"
Iwona Ludwinek-Zarzeka

Iwona Ludwinek-Zarzeka redaktor/dziennikarz

Tak przy okazji, MW tuż tuż, przesyłam Wam prognozę poniedziałkową ;)
http://www.youtube.com/watch?v=m-hCuYjvw2I

Piotrek, może po prostu trening jest nie do końca dopasowany? Może więcej gimnastyki siłowej? Może regeneracji, snu? Swoją drogą...mój kilometraż jest większy i też probuję łamać 4 h :P ale od przyszłego sezonu spróbuje nowych bodźców.
W każdym razie dziś podczas treningu zobaczylam tabliczkę z napisem: trasa Maratonu Warszawskiego i łezka mi się zakręciła w oku. Ja nie biegnę, jedynie zaliczam impreze towarzyszącą, ale Wam życzę powodzenia!!!!!!!!!!!!
Jakub Osina

Jakub Osina menadżer projektów

Marek Mitrofaniuk:
a ja biegam od początku tego roku średnio 55 km/tyg., w połówce bez żadnych żeli i bananów zrobiłem wiosną w Warszawie 1:25 (a wtedy jeszcze mniej biegałem). I też dało radę.

To masz niewątpliwy talent!Z tego wyniku spokojnie możesz atakować 3 godziny. Ja pewnie przebiegów nie mam większych (średnio), chociaż przedmaratońskie dochodzą czasami do 100 km, ale są i tygodnie z przebiegami 40-50km. Bo w sumie sam przebieg nie jest jakimś szczególnym wyznacznikiem, jeśli chcesz biegać szybko". Tak czy inaczej jeśli po 3 miesiącach biegania zszedłeś w połówce do 1:25, to masz świetny talent.
Piotr T.

Piotr T. Radca prawny

Krzysztof Polak:
Piotr T.:

Dzisiaj w Wyborczej wywiad z Marcinem Chabowskim, który chce pobić rekord MW, czego mu oczywiście życzę. Sporo jest o jedzeniu, np. że max to 4 żele, bo więcej żołądek nie przyjmie podczas biegu. A efekt placebo - jest faktycznie bardzo pożądany podczas biegu, serio.

Marcin Chabowski mówi też nieco zaskakujące słowa: "po ukończeniu biegu lubię poobserwować innych na finiszu. ZASTANAWIAM SIĘ PO CO AMATORZY SIĘ TAK MORDUJĄ. Wiem, ile mnie kosztuje trening. Jestem ciągle zmęczony"
No tak - przygotowania do maratonu to ciągły ból

konto usunięte

Kurcze, żal mi ze nie uda się wystartować.
Sprobuję za rok.
Tymczasem trzymam za Was kciuki (pewnie pojawie sie na trasie jako kibic)
No i gratuluję super pogody-zapowiada się akuratna:)
Bez deszczu i ciepło umiarkowanie
Powodzenia życzę i pobicia życiówek (a debiutującym dotarcia do mety)
Anna B.

Anna B. Insurance
underwriting, risk
management, internal
audit

Następna dyskusja:

Maraton Warszawski 2012


Wyślij zaproszenie do