Jarosław
Pawluczuk
Regionalny
Przedstawiciel
Handlowy
Temat: Bardzo dzwine żądania klienta - Czy klient ma racje?
Witam serdecznie,W zeszłym roku prowadziłem działalność gospodarczą związaną
z wynajmem przenośnych nośników reklamowych (tylko i wyłącznie
wynajmem). Tzn „prowadziłem” , poniższa sprawa dotyczy
pierwszego (i ostatniego) klienta.
Pewnego dnia zadzwonił do mnie klient i zapytał o cenę wykonania
takiej kampanii reklamowej z wykorzystaniem mojego nośnika i
zapytał w jakich lokalizacjach można taki nośnik ustawić.
Wytłumaczyłem też, że ja wynajmuję nośnik reklamowy, na który
umieszcza się siatkę z reklamą ale takich siatek nie wykonuję.
Klient stwierdził, że rozejrzy się po drukarniach w cenach druku
takiej siatki. Na drugi dzień dostałem telefon z jednej z
miejscowych drukarni, że klient zlecił im druk siatki i chcieli
dopytać o jej dokładne parametry bo on nie potrafił
wytłumaczyć. Wydrukował więc we własnym zakresie.
Ja miałem załatwić pozwolenia w sześciu lokalizacjach, które on
sobie wytypował i tam rozstawić jego siatkę.
A więc jego zamówienie dotyczyło rozstawienia JEGO siatki na moim
nośniku na okres 6 dni w wybranych lokalizacjach.
Niestety nie wszędzie udało mi się załatwić pozwolenie z
urzędu na rozstawienie reklamy i zamiast 6 dni, reklama stała 4
dni.
Ja z racji tego, że nie chciałem mieć pierwszego niezadowolonego
klienta, zrezygnowałem z wynagrodzenia za te 4 dni kiedy
wykonywałem jego zlecenie – prawie 800zł brutto.
Niestety klientowi to nie wystarczyło, klient żąda żebym
dodatkowo zwrócił mu pieniądze za druk siatki (2000zł brutto)
mimo tego, że ja jej nie drukowałem ani żadnych pieniędzy z tego
tytułu nie dostałęm! Klient wyliczył sobie, że skoro za te 4
dni miał mi zapłacić te 800 zł to muszę mu oddać różnicę
czyli 1200zł!
Dodam tylko, że umowy pisemnej nie zawarliśmy, wszystko na
„gębę”. Przez te 4 dni poniosłem koszty rzędu niemalże
1000zł na wykonanie usługi. (a więc kwota i tak wyższa niż to
co chciałem za swoją usługę ponieważ zależało mi na reklamie
swojego interesu a nie na zarobku, normalnie w innej firmie klient
zapłaciłby za te 4 dni ok. 4000zł!)
Na stronie internetowej miałem informacje o „przykładowych
lokalizacjach, w których możemy wykonać usługę” + ich
zdjęcia. Informację taką umieściłem ponieważ chciałem
pokazać mobilność mojego nośnika a nie fakt, że są to moje
uzgodnione lokalizacje, w których mogę wykonać usługę.
Klient twierdzi, że lokalizacje, które sobie wybrał były w mojej
ofercie i ja się nie wywiązałem ze swojej oferty i z tego tytułu
wprowadziłem go w błąd przez co on poniósł koszty i mam mu
oddać pieniądze . Oczywiście siatka jest w stanie nie naruszonym
i nadaje się do użytku w dowolny sposób.
Ja proponowałem rozwiązanie takie, że nie chcę tych pieniędzy
za swoją pracę, oddaje mu siatkę i zapominamy o sprawie.
Klient się nie zgodził i chce mnie podać do sądu.
Czy prawo stoi po mojej stronie? Czy klient ma podstawy do takich
żądań? Czy mam szansę w przypadku sprawy sądowej?
Bardzo proszę o podpowiedź co robić.
Z góry dziękuję