Temat: Okiem turysty
Nie wiem jak to wygląda teraz ale jeszcze 5 lat temu, za cerkwią św. Marka był lokal który się nazywał BUS, w środy był tylko "domaća" muzyka. Spędziłam tam naprawdę wsaniałe chwile, ;-)
Poza tym bardzo lubiłam jedną piwnicę z winami na Skadarskiej, nie pamiętam nazwy, bardzo lubiłam też chodzić sobie po placach i jeść sery... Lub pić kawę w "lokalach" przy placach bo to była dobra okazja do pogadania z ludźmi.
Jeśli ktoś jedzie tam w lecie to warto pojechać też na Adę, poopalać się trochę i naobjadać ćevapami - to jest dopiero numer 1.
W lecie też jest Belef, jeszcze nie wiem kogo mają w tym roku, ale właściwie co lata program jest bardzo interesujący.
Pozdrawiam