Maria Magdalena
B.
Poradnikautystyczny.
pl
Temat: Prosba o porade - burza mozgow
Mam wielki problem. Tak, naprawde wielki.O 5 lat wychowuje Miska sama, przy czym Misiek obecnie ma lat 6.
Ojciec pojawia sie srednio 3 razy w tygodniu, ostatnio 2 razy w tygodniu na na godzine i raz na 5 godzin.
Od mniej wiecej roku Misiek ma orzeczenie o Zespole Aspergera. Przeszedl badania poprowadzone przez psychologa, psychiatre i neurologa, mial EEG, badania okulistyczne.
I tu nastepuje problem. osoby, ktore z Miskiem przebywaja dluzej (panie nauczycielki, ja, moja mama) widza, ze Misiek nie do konca reaguje normalnie. Jego emocje nie sa takie jak powinny, nie rysuje wlasciwie (problemy z motoryka mala).. No slowem wiadomo, typowe klopoty dziecka z ZA.
Tymczasem ojciec widujacy dziecko okazjonalnie twierdzi, ze maly jest zdrowy i ze ja celowo robie z malego kaleke.
dzis bylismy w przedszkolu. Przeprowadozno bowiem diagnoze przygotowania szkolnego. Normalnie takiej diagnozy dzieciom z orzeczeniami si enei robi, ale tu panie chcialy zobaczyc nad czym trzeba pracowac.
I... komantarz ojca (w punktach):
- nadrobi sie motoryke malo, trzeba popracowac (kto to ma robic to juz nie powiedzial)
- moje kolezanki z pracy majace dzieci w tym samym wieku twierzda, ze dzieci robia histerie, by cos wymusic (Misiek nei wymusza, on histeryzuje, bo cos nie poszlo po jego mysli, ale nie robi tego, by poszlo. on to robi po fakcie)
- to normalne dziecko, ja przesadzam.
Rece mi opadaja, nie wiem jak wytlumaczyc.
Maly nie chce przebywac z ojcem, bo ojciec naobiecuje mu zawsze milion rzeczy, nie dotrzymuje slow. Psycholog z przedszkola stwierdzila, ze ojciec traci juz syna (maly z inteligencja jest na poziomie 12-latka). Teraz slysze, ze oczywiscie, maly inteligentny, ale nie puszzcam go poza dom (maly bardzo duzo czasu spedza z kolegami, bo chce by sie nauczyl kontaktow z rowiesnikami).
Do tego ojciec widzial wszystkie opinie i wszystko kwestionuje.
CO ROBIC???