konto usunięte

Temat: Rozłożone palce

wyglada to na jakas organizacje skupiajaca cos wiecej niz aikido.

Nie rozumiem co powoduje mdlosci u Twojego trenera, ale to juz chyba odrebny topic.

Temat: Rozłożone palce

zoya P.:
nie jst to kwestia wiary -)
合 ai : od czasownika au, harmonia
気 ki : energia
道 dō : droga
dlaczego wiec Cie to dziwi, ze wykorzystuje sie ki w aiKIdo ?
pozdrawiam

Ło matko...

Rzecz pierwsza: Japonia to inny krąg kulturowy. Co za tym idzie inny sposób myślenia (a więc także nazywania rzeczy i zjawisk). Co za tym idzie nie możesz brać sobie japońskiego słówka i tłumaczyć je europejskim terminem! To jest totalna pomyłka, bo jego kontekst kulturowy i historyczny jest kompletnie inny, jako że Japończyk rozumie je kompletnie inaczej (gdyż jest wychowany w innej kulturze). Pojęcie "energii" jest inaczej rozumiane tam i tu (Ty podkładasz pod nią coś na kształt europejskiego mistycyzmu / magii), tak jak inaczej rozumiane jest pojęcie piękna, dobra czy honoru.

Po drugie: właśnie biorąc pod uwagę kontekst kulturowy japońska kana tłumaczona jest bardzo wieloznacznie. "Ki" może znaczyć powietrze lub oddech. Etymologicznie logogram ki wywodzi się z formy "para unosząca się nad gotującym ryżem".

Po trzecie: aikido to sztuka walki. Co oznacza, że nastawiona jest na robienie krzywdy (w większym lub mniejszym stopniu) przeciwnikowi. Wysuwanie ki na pierwsze miejsce tak, jak to robisz dzieje się tylko w jednej sytuacji: kiedy ktoś technicznie jest cienki jak boazeria. Wtedy zaczyna się brnięcie w niesprawdzalne rejony, takie jak właśnie "energia".

Wracając do tego co napisałeś na początku: to jest kwestia wiary. Ki jest niesprawdzalne naukowo a Ty robisz z tego jakąś dziwną para-religię, co ciekawe nawet nie mającą wiele wspólnego z tym, jak ki rozumieją sami twórcy tego pojęcia.
p.s.2 oto link z filmikiem aikido... mozna zwrocic uwage na prace palcow rak...

Zabawne, ja zwróciłem uwagę na to, że pan na filmie przebrał się w kimono i wydaje mu się, że umie śpiewać^^ Co ten film ma niby mieć wspólnego z aikido?

BTW gdzie i u kogo się tak "trenuje"?
Michal Sosin:
wyglada to na jakas organizacje skupiajaca cos wiecej niz aikido.

Będę podły i napiszę, że mnie to wygląda na organizację zajmującą się wszystkim, tylko nie aikido ;> Zwłaszcza biorąc pod uwagę komentowany wyżej film ze śpiewającym w kościele brodatym gościem^^

Temat: Rozłożone palce

zoya P.:
p.s. Morihei Ueshiba napisal "Aikido jest metoda polaczenia sie z kototama, duchem wszechswiata"


kurcze, wydaje mi sie że właśnie przez takich ludzi jak ty wiele osób myśli że aikido to sekta... ja bym się nie odnosił i nie brał na serio słów Ueshiby, przecież on był kapłanem Zen :/. Zawdzięczam mu wspaniałą sztukę walki, ale nie religie. OPANUJ SIE, KI jest to umiejętne wykorzystanie timingu, dystansu i ruchu bioder(ludzie którzy myślą o Ki mówią że to wykorzystanie hara w którym Ki sie zbiera najbardziej).Jakub Ziontek edytował(a) ten post dnia 07.09.08 o godzinie 09:10

Temat: Rozłożone palce

Jakub Ziontek:
przecież on był kapłanem
Zen :/.

Nie zen. On był wiązany z Omoto-kyo - która jeśli idzie o ścisłość przez niektórych uważana jest za gałąź shinto. Nie ma zaś wiele wspólnego z buddyzmem, w tym zen.

konto usunięte

Temat: Rozłożone palce

Bartosz K.:

>Japończyk rozumie je kompletnie inaczej (gdyż jest wychowany w innej kulturze). Pojęcie "energii" jest inaczerozumiane tam i tu

hmmm... akurat to, ze inaczej rozumiemy aikido juz wiem i to nic nowego, zalezy nawet nie od nas samych ale raczej od mozliwosci naszych instruktorow...

(Ty podkładasz pod nią coś na kształt
europejskiego mistycyzmu / magii), tak jak inaczej rozumiane jest pojęcie piękna, dobra czy honoru.

nie wiem co to jest europejski mistycyzm , i nie wiem ktora z moich wypowiedzi spowodowala taki wniosek -) proponuje nie ekscytowac sie moim zawodem -)

Po trzecie: aikido to sztuka walki. Co oznacza, że nastawiona jest na robienie krzywdy (w większym lub mniejszym stopniu) przeciwnikowi. Wysuwanie ki na pierwsze miejsce tak, jak to robisz dzieje się tylko w jednej sytuacji: kiedy ktoś technicznie jest cienki jak boazeria.

tu mnie rozlozyles na lopatki -)
ale wydaje mi sie, ze cos Ci sie pomylilo .... w aikido nie ma przeciwnika poza nami... i nie ma mowy o robieniu krzywdy, to jest sprzeczne z etyka aikidoki... chyba, ze znasz jakies inne aikido niz ja.... nie wiem jak wybiorczo czytasz to co pisze, ale uzywanie energii ki jest dla mnie czynnikiem skladowym aikido, a nie pierwszoplanowym jak zrozumiales.
Morihei Ueshiba pisal "Aiki nie jest sztuka walki z wrogiem; to nie jest technika destrukcyjna przeciwnika, to jest droga harmonii swiata, ktora czyni z ludzkosci jednosc."

Ki jest niesprawdzalne naukowo a Ty robisz z tego jakąś dziwną para-religię, co ciekawe nawet nie mającą wiele wspólnego z tym, jak ki rozumieją sami twórcy tego pojęcia.

czy chcesz rozmawiac o taoizmie, o konfucjanizmie czy jednak o aikido?


Zabawne, ja zwróciłem uwagę na to, że pan na filmie przebrał się w kimono i wydaje mu się, że umie śpiewać^^ Co ten film ma niby mieć wspólnego z aikido?

nie wiesz, ze tak wyglada klasyczne aikido? a szkoda...

wracajac do watku glownego (jezeli mozna...)
znalazlam w necie zdanie:

"W aikido nie ma (za wyjatkiem stylu Yoshinkan ryu) specyficznej pozycji rak przed atakiem przeciwnika. Podstawowa przyczyna braku zaslaniania sie rekami jest prosta, nie powoduje eksponowania rak i w konsekwencji chroni sie rece przed ewentualnym atakiem przeciwnika z ukryta bronia biala. Uzywamy na brak takiej specyficznej postawy okreslenia "shizen tai", co tlumaczy sie jako "pozycja naturalna".

pozdrawiamzoya P. edytował(a) ten post dnia 07.09.08 o godzinie 11:10

konto usunięte

Temat: Rozłożone palce

Jakub Ziontek:
ja bym się nie odnosił
i nie brał na serio słów Ueshiby,

lol...

Temat: Rozłożone palce

zoya P.:
hmmm... akurat to, ze inaczej rozumiemy aikido juz wiem i to nic nowego, zalezy nawet nie od nas samych ale raczej od mozliwosci naszych instruktorow...

To bądź konsekwentny... A nie z jednej strony piszesz to co wyżej a potem wracasz do energii i uduchowienia^^
nie wiem co to jest europejski mistycyzm , i nie wiem ktora z moich wypowiedzi spowodowala taki wniosek -) proponuje nie ekscytowac sie moim zawodem -)

Twój zawód nie ma tu nic do rzeczy. Po prostu posługujesz się definicją "ki" rodem z hollywood. A jak mawiał Boguś Linda "życie to nie film..." ;>
tu mnie rozlozyles na lopatki -)
ale wydaje mi sie, ze cos Ci sie pomylilo .... w aikido nie ma przeciwnika poza nami... i nie ma mowy o robieniu krzywdy, to jest sprzeczne z etyka aikidoki... chyba, ze znasz jakies inne aikido niz ja....

OMG.
Zastanów się co to znaczy sztuka WALKI.
nie wiem jak wybiorczo czytasz to co pisze, ale uzywanie energii ki jest dla mnie czynnikiem skladowym aikido, a nie pierwszoplanowym jak zrozumiales.

Ok, moje pytanie jest proste: jak używasz ki? Powalasz przeciwnika na odległość? Walisz mu błyskawicą w oczy?

Po drugie: filmik który podkleiłeś raczej był niespecjalnie dynamiczny i nastawiony raczej tylko na jeden aspekt (czyli walenie ściemy, że ćwiczymy ki).
Morihei Ueshiba pisal "Aiki nie jest sztuka walki z wrogiem; to nie jest technika destrukcyjna przeciwnika, to jest droga harmonii swiata, ktora czyni z ludzkosci jednosc."


Taa... I pisał to ten sam Ueshiba który trochę wcześniej odbył tournee po Japonii spuszczając wp*&^%^* (tego się nie da inaczej określić, biorąc pod uwagę, że panowie bili sie bez żadnych ochraniaczy i do skutku) każdemu kto się chciał pojedynkować.

Jak już czytasz książki o legendach to czytaj od początku do końca.
czy chcesz rozmawiac o taoizmie, o konfucjanizmie czy jednak o aikido?

Z nas dwóch to ja twierdzę, że w aikido chodzi o anatomię / fizjologię a nie od mistyczne energie...

Zabawne, ja zwróciłem uwagę na to, że pan na filmie przebrał się w kimono i wydaje mu się, że umie śpiewać^^ Co ten film ma niby mieć wspólnego z aikido?

nie wiesz, ze tak wyglada klasyczne aikido? a szkoda...

Znowu zabawne: przez cały czas zdawało mi się, że trenowanie aikido polega na hmm... trenowaniu?
wracajac do watku glownego (jezeli mozna...)
znalazlam w necie zdanie:

Mam delikatne wrażenie, że różnica między nami polega właśnie na tym, że ja doświadczenia zdobywałem na macie a Ty w internecie.

Cytat jest tak głupi, że aż żal go komentować... Weź pójdź sobie do jakiejś "uderzanej" sekcji na sparring i zostaw ręce nisko, zobaczysz co się stanie.

Uniknąłeś odpowiedzi na pytanie gdzie trenujesz i u kogo konkretnie... I nie zapomnij jeszcze dopisać ile, choć pomiń staż na forach ;>

konto usunięte

Temat: Rozłożone palce

Bartosz K.:


facet wyluzuj, to tutaj , to sie nazywa rozmowa-)zoya P. edytował(a) ten post dnia 07.09.08 o godzinie 12:10

Temat: Rozłożone palce

Moj sensei mowi, ze brak wysokiej gardy w aikido, wynika z tego by nie sugerowac przeciwnikowi naszej gotowosci/zdolnosci do obrony oraz miejsc gdzie jestesmy na atak przygotowani lub nie.

Co do energi Ki - jak ktos nie rozumie jak dziala jego cialo (wewnatrz oraz jako obiekt fizyczny na ktory dzialaja sily zew), to niech uzywa pojecia energi Ki, jezeli mu to ulatwia trenowanie technik :P

Odnoszac sie znow do mojego sensei-a, czasem na treningach mowi mniej wiecej taki teskst: "no i to wyglada jakbysmy uzywali energi Ki, ale ..." i tu pada zazwyczaj bardzo fizyczne wyjasnienie co sie dzieje.
Wyjatkiem ad fizycznego wyjasnienia jest postawa i sposob wykonania techniki (atemi), ktore ma zatrzymac intencje przeciwnika. Podejrzewam, ze na upartego dzialanie tego daloby sie wyjasnic fizjologia i psychologia - zwierzat.

ad rozlozonych palcy, to nie mam pojecia czemuMaciej Ł. edytował(a) ten post dnia 07.09.08 o godzinie 14:06

konto usunięte

Temat: Rozłożone palce

Dziwią mnie trochę dywagacje na tematy typu, czy palce u rąk powinny być "rozłożone", czy może jednak zwarte. Doświadczanie stabilnej pozycji jest/powinno być elementem każdego treningu i proponowałbym skupić się na tym obszarze, a nie przejmować się ułożeniem palców u rąk. Wydaje mi się, że każdy kiedyś odnajdzie najdogodniejszą dla siebie pozycję oraz rąk/palców ułożenie, a być może jeszcze wielokrotnie zmieni zdanie na ten temat. Dlatego wyśmiewanie takiego, czy innego podejścia jest trochę nie na miejscu.

Temat: Rozłożone palce

zoya P.:
"W aikido nie ma (za wyjatkiem stylu Yoshinkan ryu) specyficznej pozycji rak przed atakiem przeciwnika. Podstawowa przyczyna braku zaslaniania sie rekami jest prosta, nie powoduje eksponowania rak i w konsekwencji chroni sie rece przed ewentualnym atakiem przeciwnika z ukryta bronia biala. Uzywamy na brak takiej specyficznej postawy okreslenia "shizen tai", co tlumaczy sie jako "pozycja naturalna".


no dokładnie to napisałem na samym początku:/
o to chodzi, a nie o to że z palców strzela sie Ki
:]

A jeśli chodzi o odpis "lol" do mojego postu o Ueshibie to i tak podtrzymuje moje zdanie.

Co do religi jaką wyznawał to w jednej książce było napisane że to był odłam zen, no ale mogli sie mylić

pozdrawiam niszcząc przeciwników moją Ki :PJakub Ziontek edytował(a) ten post dnia 07.09.08 o godzinie 17:07
Sergey P.

Sergey P. People leader in
Customer Service

Temat: Rozłożone palce

zoya P.:
facet wyluzuj, to tutaj , to sie nazywa rozmowa-)[edited]zoya P.

Jeśli bez żartów to w Japonii był taki mistrz, który posługiwał się energią Ki w walce. Na demonstracjach rzucał swoimi uczniami jak chciał. Był gotów zmierzyć się z każdym żeby pokazać swoje niezwykłe umiejętności.

Poniżej jest film z demonstracją i jedną walką. POLECAM:
http://www.youtube.com/watch?v=gEDaCIDvj6I

konto usunięte

Temat: Rozłożone palce

Ok, teraz ja dorzucę swoje trzy grosze. Wydaje mi się, że przez "uduchowionych" instruktorów aikido traci masę ze swojej wagi oraz efektywności - sensei idzie na efekciarstwo i skupia się nie na logicznym wytłumaczeniu pewnych zasad (np. uważam, że rozłożone palce to idiotyczny pomysł, bo jeśli ktoś mma nas złapać za nadgarstek >w ruchu< czyli idąc w naszą stronę, to wątpię w to, że chcą zrobić nam kuku będzie łapał specjalnie za nadgarstek, by nie połamać nam przypadkiem palców) ale na osiąganiu jedności z wszechświatem.

Zoya - przez takie podejście do aikido nie nauczysz się niczego dobrego, ponieważ będą Cię uczyć latać i rzucać czary na przeciwników. Oczywiście, nie ma przeciwnika na macie - bo tam wszyscy się uczymy. Ale na ulicy nikt nie będzie się "podkładał" i pomagał w nauczeniu się techniki.

Co do gardy to uważam, że jej nietrzymanie jest błedem. Każdy, kto dostał prawy prosty w twarz wie, że złapanie ręki w locie jest równie prawdopodobne jak pocałunek zmieniający żabkę w księżniczkę. Nie sugerowanie przeciwnikowi gotowości do obrony to ładny frazes, ale niestety ma się nijak do walki... przynajmniej ja tak uważam.

Niestety mało kto pamięta o dwóch rzeczach, które będę namiętnie powtarzał:
1. Treningi Ueshiby nie były płynnym lataniem po podłodze, jak to ma często miejsce na treningach, a bardzo brutalną formą nauki, gdzie z dojo bardzo często adepci po prostu uciekali przed brutalnością mistrza. Dopiero po pewnym czasie, gdy Ueshiba stał siębardziej uduchowiony, trening złagodniał.
2. Na treningi aikido mogły przychodzić tylko osoby, które miały MISTRZOWSKI STOIEŃ W INNYCH SZTUKACH WALKI, inymi słowy:
- potrafiły uderzać
- potrafiły kopać
- potrafiły rzucać
- potrafiły bardzo, bardzo dużo i były dobre w swoich sztukach walki.

Na dzisiejszych treningach tego się niestety uczy. Tylko raz spotkałem senseia z aikido nishio, który świetnie życiowo podchodził do aikido, ale obawiam się, że więcej tak dobrego senseia po prostu nie spotkam. Zawsze uczył mnie, by dochodzić pieścią do twarzy przeciwnika - powoli, by dotykać pięścią skóry policzka. Dlaczego? Ponieważ w ten sposób sprawdzam dystans. Na ostatnim treningu stwiedziłem, że brakuje mi tego rozeznania dystansu. WSZYSCY jak jeden mąż przed moją ręką wychylali się do tyłu (a w ten sposób odsłaniali kolana, krocze, brzuch, wysarczyło lekko popchnąć - takie "fatality" :). A to było tylko miarkowanie uderzenia. Co by było, gdyby ktoś faktycznie podszedł do nich na ulicy?
Leszek Półtorak

Leszek Półtorak ¡Viva Ipotecny!

Temat: Rozłożone palce

Trochę pominęliście panowie Toitsu Aikido shihana Tohei - tam podobno ma się odrębne stopnie za opanowanie technik, a odrębne za opanowanie ki.
Ale jak to wygląda naprawde nie wiem, bo nigdy ani w sekcji Ki Aikido ani na treningu nie byłem.

konto usunięte

Temat: Rozłożone palce

Mateusz Miernikowski:
Czy podczas treningu adepci powinni mieć rozłożone palce podczas treningu? (ciach)

Głosuję za paluchami w krztałcie grabi.
Nie po to, żeby kogoś rysować.
Nie po to, żeby sobie paluchy połamać przy wpadaniu przypadkiem na ludzi (czego oczywiście nie powinno być).
Dla mnie nie ma w tym żadnego ki, jest po prostu lepszy układ mięśni i ścięgien.

Proponuje popróbować irimi tenkan w obu wersjach (z grabiami i ze skupionymi paluchami).
Sergey P.

Sergey P. People leader in
Customer Service

Temat: Rozłożone palce

Leszek Półtorak:
Trochę pominęliście panowie Toitsu Aikido shihana Tohei - tam podobno ma się odrębne stopnie za opanowanie technik, a odrębne za opanowanie ki.
Ale jak to wygląda naprawde nie wiem, bo nigdy ani w sekcji Ki Aikido ani na treningu nie byłem.
Pewnie wygląda to tak jak na początku tego filmika:
http://youtube.com/watch?v=gEDaCIDvj6I

Temat: Rozłożone palce

Mateusz Miernikowski:

Co do gardy to uważam, że jej nietrzymanie jest błedem. Każdy, kto dostał prawy prosty w twarz wie, że złapanie ręki w locie jest równie prawdopodobne jak pocałunek zmieniający żabkę w księżniczkę. Nie sugerowanie przeciwnikowi gotowości do obrony to ładny frazes, ale niestety ma się nijak do walki... przynajmniej ja tak uważam.

moze nie wyrazilem sie precyzyjnie
garda powinna byc adekwatna do dystansu, przy odleglosci np. 3m nie ma sensu trzymania wysokiej

konto usunięte

Temat: Rozłożone palce

Ah, no to jest jasne :) tylko jeśli mówimy o aikido to mówimy i bliskim kontakcie, a nie o dystansie do obrzucania się ziemniakami.Mateusz Miernikowski edytował(a) ten post dnia 08.09.08 o godzinie 12:21



Wyślij zaproszenie do