konto usunięte

Temat: Egzaminy w Aikido - konieczność czy zawracanie głowy?

W wielu dyskusjach przewijał się wątek podchodzenia do egzaminów oraz tego jak je należy traktować. Jak do tej pory nie był to jednak główny temat dyskusji...

Jeżeli chodzi o moje zdanie, to uważam, że są one potrzebne, ponieważ pozwalają na uporządkowanie i usystematyzowanie własnej drogi rozwoju. Dostarczają informacji, iż jakiś etap ma się już za sobą i że można brać się za następne techniki w celu doprowadzenia ich do "perfekcji".

Poza tym stanowią one w pewnym stopniu czynnik motywujący do dalszego trenowania (dotyczy to zarówno zdanych egzaminów, jak i tych nie zdanych :).

Oczywiście jestem przeciwny egzaminom za wszelką cenę. Jak już zdawać, to na zupełnym luzie, będąc naprawdę świetnie przygotowanym :)

Jestem ciekaw Waszych opinii na ten temat...

konto usunięte

Temat: Egzaminy w Aikido - konieczność czy zawracanie głowy?

Osobiście uważam, że pasy np. w karate są zbyt pocno... podkoloryzowane - niebieskie, żółte, zielone... to nie kolorowanka - to karate. Jest to wg mnie przesadzone...

W aikido podejście bardzo mi się podoba - hakamy (3 kyu i niżej, w zalezności od dojo) i tyle (pomijam podział na tytuły: sensei i sempai) - doskonale mówi o stopniu aikidoki.

Swoją drogą hakamy były używane po to, by... ukryć przed przeciwnikiem ruchy nóg (!) by nie domyslił się sposobu ani kierunku ataku.

Co do samych egzaminów to mówią nam samym co potrafimy, a czego jeszcze nie na tyle, by sensei uznał nas godnym do egzaminu na wyższy stopień. Uwazam, że są potrzebne. Swoją drogą - może to trochę niegodne aikidoki, ale... fajnie byłoby być godnym noszenia hakamy :)

konto usunięte

Temat: Egzaminy w Aikido - konieczność czy zawracanie głowy?

Myślę, że nie można się Tobą Szymon nie zgodzić. W mojej ocenie absolutnym nieporozumieniem jest trening wyłącznie w celu zaliczania kolejnych stopni. Egzamin natomiast jest rzeczywiście szansą na dodatkową mobilizację, koncentrację i dopracowanie technik. Ale znam kilka osób (choć obiektywnie trzeba przyznać, że mało), kt. trenują kilka lat i nie wyszły poza 6-5 kyu, choć technicznie pewnie mogły by pokusić się o hakamę.

konto usunięte

Temat: Egzaminy w Aikido - konieczność czy zawracanie głowy?

Andrzej D.:
Myślę, że nie można się Tobą Szymon nie zgodzić. W mojej ocenie absolutnym nieporozumieniem jest trening wyłącznie w celu zaliczania kolejnych stopni. Egzamin natomiast jest rzeczywiście szansą na dodatkową mobilizację, koncentrację i dopracowanie technik. Ale znam kilka osób (choć obiektywnie trzeba przyznać, że mało), kt. trenują kilka lat i nie wyszły poza 6-5 kyu, choć technicznie pewnie mogły by pokusić się o hakamę.

Na pewno nie napisałem, że należy trenować wyłącznie w celu zalicznia kolejnych stopni.

Tak jak wspomniałem we wstępie - traktuję egzaminy jako uporządkowanie i usystematyzowanie własnej drogi rozwoju. Gdyby w Aikido nie było egzaminów, to na pewno i tak bym dalej trenował. Ale są i myślę, że warto ten fakt wykorzystać, by wyciągnąć z nich dla siebie tyle, ile się da.

Pozdrawiam!Szymon Ferfecki edytował(a) ten post dnia 24.05.07 o godzinie 00:11

konto usunięte

Temat: Egzaminy w Aikido - konieczność czy zawracanie głowy?

Sens mojej wypowiedzi był taki, że absolutnie masz rację i absolutnie się z Tobą zgadzam:-) domo arigato.Andrzej D. edytował(a) ten post dnia 24.05.07 o godzinie 11:25

konto usunięte

Temat: Egzaminy w Aikido - konieczność czy zawracanie głowy?

Andrzej D.:
Sens mojej wypowiedzi był taki, że absolutnie masz rację i absolutnie się z Tobą zgadzam:-) domo arigato.Andrzej D. edytował(a) ten post dnia 24.05.07 o godzinie 11:25

Sorki, czytałem w biegu :)
Sebastian P.

Sebastian P. Starszy Specjalista
ds.
Teleinformatycznych
Contact Cen...

Temat: Egzaminy w Aikido - konieczność czy zawracanie głowy?

Moim zdaniem stopnie powinny byc nadawane przez sensej to on/ona uczy i wie na jakim poziomie sa uczniowie.

Temat: Egzaminy w Aikido - konieczność czy zawracanie głowy?

Sebastian P.:
Moim zdaniem stopnie powinny byc nadawane przez sensej to on/ona uczy i wie na jakim poziomie sa uczniowie.
Dokładnie, tak jak to było wieki temu, czyli jeżeli nauczyciel twierdzi że uczeń może otzrymać następny stopień nadaje mu go. Tym samym bierze odpowiedzialność za tego człowieka i jego umiejętności, podpisując się pod tym.

konto usunięte

Temat: Egzaminy w Aikido - konieczność czy zawracanie głowy?

mam właśnie ten problem/nie problem podczas gdy osoby z którymi zaczynałem dochodzą już powoli do hakamy, ja nadal nie zrobiłem nawet 6kyu :D fakt że od grudnia nie ćwiczę, nad czym szczerze ubolewam, ale jakoś nigdy na stopniach mi nie zależało...
Agnieszka Okuniewska

Agnieszka Okuniewska Trener, konsultant

Temat: Egzaminy w Aikido - konieczność czy zawracanie głowy?

Tak na prawdę egzamin to jest czyjaś indywidualna sprawa. Jeśli ktoś uważa, że nie potrzebuje sprawdzać się na egzaminie czy udowadniać komukolwiek czegokolwiek - to nie ma wymogu zdawania. Nikt nikogo z dojo nie wyrzuci za to, że nie uczestniczy w egzaminach (i nie płaci dodatkowej składki:)

Są ludzie, którzy nie przykładają się do treningów, ale zdają kolejne stopnie i tym się szczycą. I za Chiny Ludowe nie będą ćwiczyć z kimś stopień niższym.

A są też takie osoby, dla których stopnie nie mają znaczenia. Liczą się dla nich wyłącznie umiejętności oraz inne osoby na macie. Na takich ludzi zawsze można liczyć, że pomogą młodszym kolegom, spokojnie wytłumaczą i nie cisną z całej siły o matę - "bo jak sobie nabijesz kilka siniaków to się wreszcie nauczysz".

Uważam, że nie ma się czym przejmować jeśli ćwiczysz wyłacznie dla siebie i dla swojej przyjemności.Agnieszka Okuniewska edytował(a) ten post dnia 09.08.07 o godzinie 23:05

konto usunięte

Temat: Egzaminy w Aikido - konieczność czy zawracanie głowy?

Zgadzam się z Agnieszką, że egzaminy to indywidualna sprawa każdego. To w ogóle sprawa tylko między nauczycielem a uczniem. Też znam osoby, które pojawiają się na krótko przed egzaminami, a potem znikają, aż do następnej "sesji".

Co do oceny ludzi, po tym czy mają hakamy, czy nie to ostatnio dostałam nauczkę ćwicząc w NY Aikikai, zmęczona upatrzyłam sobie jakiegoś partnera bez spodni i... dostałam po tyłku, bo tam hakama nosi (zgodnie zresztą z tradycją) dopiero do czrnego pasa, a gość, którego wybrałam miał 1 kyu i wymiatał jak stary:-)))))

Co potwierdza starą naukę, że najlepszy uke to ... ten pierwszy z brzegu:-)Marta Sobolska edytował(a) ten post dnia 10.08.07 o godzinie 10:51
Sebastian P.

Sebastian P. Starszy Specjalista
ds.
Teleinformatycznych
Contact Cen...

Temat: Egzaminy w Aikido - konieczność czy zawracanie głowy?

Trenowalem dawno ale namietnie :) mi sensej mowila ze w aikido nie ma kolorow a czarny pas jest wtedy kiedy sam sie taki zrobi i u nas w sekcji pralismy tylko kimona. Czarny pas to pot brod i krew. Co do hakamy :) tez sie naciolem jeden sensej z 4 danem mial zwyczaj prowadzenia stazu bez hakamy chcial poprostu pokazac jak stawiac kroki dla niego nie mialo znaczenia a raczej mialo bo chcial pokazac jak najwiecej. hakama miala sluzyc zakamuflowaniu ruchow taka mala zaslona dymna takze nie byla jakims wyroznieniem tylko decydowala o zyciu lub smierci

Temat: Egzaminy w Aikido - konieczność czy zawracanie głowy?

moj sensej powiedzial, z lekka zdenerwowany (na obozie w dniu egazminu 2/3 ludzi nie przeszlo na poranne zajecia z ken-jutsu, tylko cwiczylo na sali ;), ze cwiczenia sa wazniejsze, gdyz egzamin to formalnosc. on wie kto potrafi na dany stopien, wiec skoro go dopuszcza do egzaminu to znaczy, ze on juz to umie.
Rafał Kiełbus

Rafał Kiełbus #blockchain
developer, #bitcoin
maximalist,
#ethereum mage

Temat: Egzaminy w Aikido - konieczność czy zawracanie głowy?

Z egzaminami to różnie bywa.
Sam przeszedłem 2 ;)
Wielki stres i nerwowe zerkanie czy na pewno robę ura a nie omote :]
U nas przygotowania do egzaminów są traktowane bardzo poważnie, osoba która nie przyjdzie na kilka treningów może być po prostu nie dopuszczona... ze względu na brak przygotowania.
Przed egzaminem wypada też "terenowy" obóz nad morzem w celu wzmocnienia nóg. Kto ćwiczył na piasku i wrócił na matę wie o co chodzi.
Moim zdaniem: konieczność.
Oczywiście jak ktoś NIE chce to zmuszać nie ma co :D
Z innej strony to miło się czasem pochwalić stopniem :]
Ola G.

Ola G. SAP Ops &
Procurement Manager

Temat: Egzaminy w Aikido - konieczność czy zawracanie głowy?

Jest jeszcze jeden aspekt: egzamin daje nam namiastkę stresu, którego nie doświadczamy na zwykłych treningach z racji braku zawodów i sparingów. Nasze umiejętności podlegają weryfikacji.
Widać wtedy, które techniki naprawdę dobrze umiemy, bo te podświadomie wykonujemy najczęściej. Natomiast zapominamy o tych, które nie weszły nam jeszcze w krew.
Po egzaminie mamy więc informację zwrotną nad czym trzeba więcej pracować :)
Wojciech Paździor

Wojciech Paździor team management |
leadership | HR |
work satisfaction |
c...

Temat: Egzaminy w Aikido - konieczność czy zawracanie głowy?

Dla mnie egzaminy to okazja do sprawdzenia się, ale przede wszystkim krok do rozwoju swojego Aikido.
Kolejne stopnie po 1-sze zobowiązują a po 2-gie otwierają drzwi na różnego typu staże, obozy, zajęcia dla średnio i zaawansowanych, możliwość uczenia się od shihanów...

A na dokładkę niezdany egzamin jest bardzo dobrą lekcją pokory i cierpliwości :)

konto usunięte

Temat: Egzaminy w Aikido - konieczność czy zawracanie głowy?

A ja tam lubię zmienić se kolor paska from time to time. :D <joke>

konto usunięte

Temat: Egzaminy w Aikido - konieczność czy zawracanie głowy?

/Mateusz Miernikowski edytował(a) ten post dnia 17.09.07 o godzinie 10:41

konto usunięte

Temat: Egzaminy w Aikido - konieczność czy zawracanie głowy?

Justyna K.:
A ja tam lubię zmienić se kolor paska from time to time. :D <joke>

Tak, w aikido zmienia się wciąz kolory paska - raz różowy, raz błękitny, a raz zielony. Można też założyć niebieskie kimono z kwiatuszkami, tudzież (a co się będziemy ograniczać) niebieski kwiatuszek z kimonem. :)))Mateusz Miernikowski edytował(a) ten post dnia 17.09.07 o godzinie 10:36

konto usunięte

Temat: Egzaminy w Aikido - konieczność czy zawracanie głowy?

Mateusz M.:
Justyna Kula:
A ja tam lubię zmienić se kolor paska from time to time. :D <joke>

Tak, w aikido zmienia się wciąz kolory paska - raz różowy, raz błękitny, a raz zielony. Można też założyć niebieskie kimono z kwiatuszkami, tudzież (a co się będziemy ograniczać) niebieski kwiatuszek z kimonem. :)))Mateusz Miernikowski edytował(a) ten post dnia 17.09.07 o godzinie 10:36
Hahaha

BTW, u nas w sekcji obowiązują różne kolory pasów, w zależności od posiadanego stopnia kyu. (biały 6 kyu -> żółty 5 kyu -> pomarańczowy 4 kyu -> zielony 3 kyu -> niebieski 2 kyu -> brązowy 1 kyu)
:)



Wyślij zaproszenie do