konto usunięte

Temat: Brak Prawdziwego Nauczyciela

Niewielu już jest Prawdziwych Nauczycieli. Polskie aikido aikikai pod tym względem stoi niezwykle cienko, bo ani PFA ani PSA nie mają swojego shihana takiego jak Yamada, Chiba, Tamura itd., który opiekował by się tym co się tu dzieje.
Część młodszych nauczycieli "podąża" za Tissierem, który jednak nie jest "ośmiodanowych shihanem". W Szczecinie jest czlowiek który jeździ za Tamurą od lat, no i w Krakowie jest dojo na Wiśle pod patronatem sensei Yamady. Generalnie jednak ludzie w Polsce nie jeżdżą za swoim nauczycielem. Nie ma takiego stylu - po prostu jeździ się na seminaria które się nadarzą, najlepiej, żeby nie trzeba było wyjeżdżać do innego miasta.

Oczywiście ludzie ćwiczą z różnym zaangażowaniem i różnym podejściem i nie chcę tu wartościować, bo tyrudno wymagać od kogoś kto chce po prostu poćwiczyć 2-3 razy w tygodniu, ma rodzinę i dzieciaki, żeby poświęcał swój urlop na seminaria i obozy z dala od rodziny.

Moje pytanie, czy może raczej chęć porozmawiania dotyczy tego czy nie macie potrzeby posiadania kogoś kto będzie stał za waszym 3-5 danowym nauczycielem i uwiarygodni jego poszukiwania ścieżki?

konto usunięte

Temat: Brak Prawdziwego Nauczyciela

Prawdziwi Nauczyciele są.
Nad Renshin czuwa niezmiennie od ponad 15 lat Yoshiharu Hosoda sensei.
Przyjeżdża regularnie do Polski, przynajmniej 2-3 razy w roku, prowadzi seminaria, w ciągu ostatnich 3 lat regularnie co roku były 10 dniowe obozy - na które jeżdżą całe rodziny.
Tak naprawdę wszystko zależy od ćwiczącego - jeśli komuś naprawdę zależy...

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Brak Prawdziwego Nauczyciela

Marta S.:
Nie ma takiego stylu - po prostu jeździ się na seminaria które się nadarzą, najlepiej, żeby nie trzeba było wyjeżdżać do innego miasta.

Ja ćwiczę w sekcji z linii Kobayashi. Naszym Nauczycielem jest Maestro Giampietro Savegnago, który przyjeżdża kilka razy w roku do Polski na staże - głównie do Szczecina do sensei Wysockiego, ale bywa też co 4 lata w Lublinie. Są osoby z naszej sekcji, które jeżdżą do Szczecina - od nas jest to 13 godzin busikiem w jedną stronę. Sama też kiedyś byłam. Poza tym są staże organizowane przez sensei Wysockiego - też spora frekwencja. Niektórzy jeżdżą na jego staże do innych sekcji w Wawie. Czyli, jak widać, u nas nie jeździ się gdzie popadnie, ale podąża się za swoim Mistrzem.Justyna Kula edytował(a) ten post dnia 03.09.07 o godzinie 20:58

konto usunięte

Temat: Brak Prawdziwego Nauczyciela

Mi tam sensei Tissier jak najbardziej odpowiada. Usmiechniety, techniki wykonuje prosto i przejrzyscie, trudniejsze fragmenty wyjasnia w zrozumialy sposob, bez zadnych energii ki przeplywajacych tedy i tamtedy... nie moglbym sobie wymarzyc lepszego shihana :)

konto usunięte

Temat: Brak Prawdziwego Nauczyciela

No właśnie szczerze mowiąc mi przeszkadza to, że tyle gada. Starsi japońscy nauczyciele nie mówią prawie nic. Na treningu masz być skupiony i uważny. Ale może to nie na naszą europejską mentlność. My potrzebujemy kawa na ławę:-)

konto usunięte

Temat: Brak Prawdziwego Nauczyciela

A ja właśnie lubię te tłumaczenia. Tissier przyjeżdża do Warszawy zazwyczaj raz na rok (chyba jakoś tak, dokładnie nie pamiętam) i jak już przyjedzie to przede wszystkim chciałbym się napatrzeć na przykłady technik, nasłuchać teorii, a później mogę pracować nad swoją techniką już pod kierunkiem mojego senseia (Andrzej Bazylko, jeden z tych młodych co to idą za Tissier :D).

konto usunięte

Temat: Brak Prawdziwego Nauczyciela

:-) wiem wiem znam Bazylko z widzenia. Jak mieszkałam w Warszawie to ćwiczylam przez chwilę u Tomka Sowińskiego. Potem jednak głównie ze względu na niedogodnośc terminów przeniosłam się do Meianu do Marka Podolczyńskiego i bylam bardzo zadowolona. Bardzo konkretne i wiarygodne aikido.

A teraz z radością wróciłam "na łono" mojej pierwszej sekscji krakowskiej (tej z Wisły).

Ja też lubię styl Tissiera i szanuję to co robi (oprócz gadania, bo Budo to nie wkłady). Ale myślę że trzeba zobzcayć w akcji któregoś z uczniów O-Sensei, żeby zrozumieć co znaczy Prawdziwy Nauczyciel. Szcególnie że jest ich coraz mniej i więcej nie będzie.

Ja wybrałam Sensei Yamadę - jest nie tylko wspaniałym nauczycielem, który pokazuje czyste proste aikido, ale też wspaniałym człowiekiem. Ćwiczyć aikido i nigdy nie zobaczyć sensei Tamury to niewyobrażalne dla kogoś, kto go już zobaczył:-) Żałuję że nie dotarłam do Wrocławia na treningi z Sensei Chibą. Ich mam na myśli myśląć o Prawdziwych Nauczycielach, to są ludzie którzy tworzyli historię aikido. Osttanio miałam rzadką okazję będąć gościem nowojorskiej siedziby Yamady przeglądać jego prywatne archiwum. Ogromne wrażenie zrobiło na mnie np. wzięcie do ręki orginalnych zdjęć Dziadka (O-Sensei). Pierwszy raz zobaczylam je nie zreprodukowane w książce tylko orginalne prawdziwe, zdjęcia. Zdjęcia z powojennych początków aikido, roześmiani uchi deshi, chłopaki-rozrabiaki, a na macie dyscyplina, szacunek i porządek.

konto usunięte

Temat: Brak Prawdziwego Nauczyciela

Na żywo widziałem raz sensei'a Tissier i może się na tym aż tak dobrze nie znam, ale wrażenie zrobiła na mnie płynność jego ruchów.
I chyba pierwszy raz miałem wrażenie, że płynny pokaz nie wynika z tego, że techniki były ustalone, tylko z tego, że ten człowiek po prostu tak potrafi.

A jeśli chodzi o Andrzeja Bazylko to polecam wszystkim jego treningi. Przede wszystkim dlatego, że jest bardzo kontaktowym nauczycielem - zarówno na macie jak i poza nią.

konto usunięte

Temat: Brak Prawdziwego Nauczyciela

mi też podoba się Tissier ale największe wrażenie zrobił na mnie Isoyama, zdjae się, że teraz będzie częsciej nawiedzał Polskę. Byłem na paru jego stażach w tym zamknietym stazu dla instruktorów i jego wiedza i technika naprawde zrobiła na mnie wrażenie

konto usunięte

Temat: Brak Prawdziwego Nauczyciela

Podążanie za "Prawdziwym Nauczycielem" jest jedną z dróg realizowania się w aikido. Można sobie po prostu ćwiczyć w swoim "rodzinnym dojo" i ufać swojemu sensei - w końcu zaczął drogę wcześniej ode mnie i nigdy nie zdołam "nadrobić" dystansu. Oczywiście "bliskie posiadanie" nauczyciela takiego jak shihani Yamada, Isoyama,Tamura, Chiba jest cudowną koincydencją jeśli aikido jest dla kogoś ważne. Ale aikido to nie religia - raczej bardzo wartościowe i rozwijające hobby.Myślę też, że aikido jest oceanem różnorodności i każdy może tu znależć coś dla siebie - a zatem Prawdziwym Nauczcielem jest Twój Nauczyciel, ktoś kto dociera do Ciebie i od kogo jesteś w stanie coś wziąć, ktoś kto jest w stanie Ci coś przekazać.
Moim nauczycielem jest Y. Yamada Shihan i Darek Zięba. Jestem im bardzo wdzięczna.
PS. Marta, co to znaczy - "uwiarygodni poszukiwania"? Masakatsu Agatsu Hatsuhajabi.
Monika P.

Monika P. Account Manager

Temat: Brak Prawdziwego Nauczyciela

Witam wszystkich serdecznie,
zwracam sie do was z pytaniem: czy sześciolatek może uczeszczac juz na zajęcia?
mieszkam w podwarszawskiej miejscowości Sulejówek i ciekawi mnie czy macie kogoś godnego polecenia.
Myślę o zajęciach grupowych oczywiście.

pozdrawiam gorąco
i z gory dziekuje za wszelkie info
:D

konto usunięte

Temat: Brak Prawdziwego Nauczyciela

Sylwia W.:
PS. Marta, co to znaczy - "uwiarygodni poszukiwania"?

Mam na myśli to że za tzw. moim nauczycielem, stoi większy autorytet, każdy ma wszak swojego nauczyciela. Więc dla tym większa jest wiarygodność im krótsza jest ścieżka do dziadka i im prostsza tzn. nauczyciel, który krąży od jednego do drugiego shihana, szukając swojego "przewodnika", też nie jest wiarygodny, czy trzymając się użytego przeze mnie terminu;-) - jego poszukiwania nie są wiarogydne - dla mnie, taki naczyciel ma w sobie chaos, za którym nie mam ochoty podążać.

Natomist kiedy mówie PN mam na myśli jaką wartość bezwzględną czyli tu w kontekscie tematu o którym mówię nie zgadzam się z Twoim stwierdzeniem "Prawdziwym Nauczcielem jest Twój Nauczyciel".
Poza tym gdybyśmy rozmawiali w ogóle o relacji uczeń nauczyciel, to oczywiście się zgadzam, że każdy nauczyciel, który do nas trafia, do którego mamy szacunek i zaufanie jest (w naszym osobistym mniemaniu) Prawdziwym nauczycielem.

Ale tu chcialam porozmawiać o podążaniu z SHIHANAMI, "starymi mistrzami" itd. Potrzebie posiadania takiego nauczyciela itd. Czyli nie chce rozmawiać o całym świecie:-)

konto usunięte

Temat: Brak Prawdziwego Nauczyciela

Moniko, załóż nowy temat, bo tu dyskutujemy o innych sprawach. Szybciej też dostaniesz odpowiedź na to pytanie, jak w tytule wątku będzie wiadomo o co chodzi. Pozdrawiam
MONIKA P.:
Witam wszystkich serdecznie,
zwracam sie do was z pytaniem: czy sześciolatek może uczeszczac juz na zajęcia?
mieszkam w podwarszawskiej miejscowości Sulejówek i ciekawi mnie czy macie kogoś godnego polecenia.
Myślę o zajęciach grupowych oczywiście.

pozdrawiam gorąco
i z gory dziekuje za wszelkie info
:D

konto usunięte

Temat: Brak Prawdziwego Nauczyciela

Podążanie za uczniami O'Sensei wydaje mi się oczywiście jak najbardziej sensowne i wartościowe w myśl zasady "czystości wody u źródła". To oczywiste i nie chyba nie podlega dyskusji. "Odczuwanie takiej potrzeby" natomiast to kwestia indywidualna - potencjału zaufania do nauczyciela i wiary w siebie:)
To ja tak ze źródła chciałabym:
The Art of Peace is not object that anyone possesses, nor is it something you can give to another. You must understand the Art of Peace from within, and express it in your own words. ("The Art of Peace" Morihei Ueshiba)

Następna dyskusja:

brak tematu




Wyślij zaproszenie do