Temat: Aikido nie jest dla ludzi slabych i bojacych sie bolu?
ROZCIĄGANIE
Każdy staw posiada określony zakres ruchu wynikający z
1.budowy anatomicznej (ukształtowanie powierzchni stawów)
2.charakteru stawu (tzw więzadłowy, mięśniowy czy mieszany)
3.mięśni otaczających stawy
4.typu budowy miednicy i wynikowo – całego ciała
5.typu umieszczenia emocji w ciele
Ad 1. Każdy staw ma przewidzianą ruchomość i dającą się wyegzekwować. Dzięki niej jesteśmy w stanie wykonać określony ruch. W połączeniu z sprawnie działającymi mięśniami (elastycznymi właśnie i rozciągniętymi do określonego poziomu) ruch ten może być w miarę płynny i pełny.
Ad 2. Tu jest kłopot: niektóre stawy mają charakter wybitnie mięśniowy, czyli taki, iż o ich stabilności decyduje ich kształt i stan mięśni otaczających je (tu kłaniają się właśnie biodra, które dla aikido są fundamentem, ale o tym w kolejnym odcinku), są stawy typowo więzadłowe, które powinny być mocno obudowane więzadłami i ich rozciągnięcie „gra” wbrew logice danego stawu (kolana, nadgarstki..) oraz mieszane, które będą dobrze pracowały, gdy jedna i druga część ich ego (mięśnie i więzadła) będą prawidłowo działały (staw ramienny na przykład no i choćby szyja jako całość..).
Ad 3. Mięśnie: ich długość i elastyczność decyduje jakby zewnętrznie o stanie stawu. Powinny być na tyle sprężyste, by można było stawem wykonać odpowiedni ruch (biernie choćby) bez oporu ze strony mięśni. Przykład: bierny wznos prostej nogi w kolanie w leżeniu na plecach, bierny – tj. przy pomocy drugiego ćwiczącego, normą długości tego ruchu (czyli zestawu mięśnie-więzadła) jest możliwość dojścia do kąta prostego bez uginania kolana czy wrażenia ciągnięcia gdziekolwiek. Norma długości nie zależy od wieku i jej zachowanie jest gwarantem prawidłowej pracy stawów bez wzgl na wiek. Jest także jednym z elementów profilaktyki zmian zwyrodnieniowych stawów. Ta sama historia dotyczy każdego ruchu wykonywanego biernie w ludzkim ciele. Biernie jest punktem wyjścia do czynnie czyli przy użyciu mięśni.
Ad 4. Typy budowy miednicy i wynikowo – reszty ciała:
Opisano trzy podstawowe typy budowy miednicy, z których wynika bezpośrednio ruchomość ciała, stawów biodrowych oraz pozostałych stawów ciała:
1.miednica przeciążona / przodopochylona : charakteryzuje się pochyleniem kości krzyżowej w odpowiednich zakresach, przez co wielkość łuku tworzonego przez lędźwie oraz pozostałe krzywizny kręgosłupa, przybiera określone wartości, najbardziej obrazowo przedstawić to można jako typ z „wypiętym tyłkiem” i wyraźnymi krzywiznami ciała, nie specjalnie ruchomy w swojej naturze, sprzyja przeciążaniu bioder, stawów kręgosłupa itd.,
2.miednica wysoka / smukła : to taki typ „schowanego pod siebie ogona” i praktycznie niepofalowanego kręgosłupa, bardzo ruchomy w swojej naturze,
3.miednica mieszana: dwa powyższe poplątane ze sobą według sobie wiadomych zasad:-), jeden wielki misza masz:-)
Ad 5. To jeden z trudniej wymierzalnych tematów: każdy z nas w określonym miejscu ciała upycha sobie „złe” emocje. Pisząc „złe” - mam na myśli te grupy emocji, które wiążemy z trudnymi przeżyciami w życiu: smutek, żal, złość... Lowen, który jest chyba najbardziej czytelnym autorem piszącym o tym, wskazał kilka typów zawieszenia emocji w ciele, które determinują kształt sylwetki ludzkiej oraz podatność na urazy, przeciążenia...(Aleksander Lowen, Duchowość Ciała).
Mieszając te informacje można wyciągnąć takie wnioski: kwestia rozciągania i uelastyczniania ciała ludzkiego jest nieco bardziej złożona, niż się wielu wydaje. Stąd trudność w:
1. dawaniu rad przez net:-)
2.osiąganiu określonych (wymarzonych) efektów.
Weźmy pod lupę którąś z grup stawów i spróbujmy je uelastycznić (czy rozciągnąć, jak kto woli: nazywanie tego jest tu wyłącznie jakąś woltą lingwistyczną i niczym więcej, efekt końcowy jest najważniejszy).
Proponuję kolana. One same w sobie są stawami stricte więzadłowymi, więc nie ma tu mowy o rozciąganiu więzadeł. Ich nadelastyczność pociągnie za sobą niestabilność kolana a za tym – jego niewydolność, jako narządu podporowego i elementu łańcucha ruchu. Co decyduje o ich sprawności? Mięśnie je otaczające będące przekaźnikiem nampięć ze strony bioder. To kolana są tzw. „odbiorcami” od bioder, bolesność czy dysfunkcje kolan należy rozpatrywać w połączeniu z funkcją bioder (nie piszę celowo o stanie rtg, bo to wtórna sprawa). Co więc robić, by kolana dawały nam to, czego od nich oczekujemy, czyli stabilne podparcie i sprawność w ruchu? Praca nad mięśniami podkolanowymi, czworogłowym (wcale nie najważniejszy mięsień kolana) oraz mięśniami łydki, które stabilizują kolano od tyłu. Do każdego z ćwiczeń przewidziano pozycję rozciągową:
1.tył uda: w leżeniu na plecach, wznos nogi prostej w kolanie do momentu, gdy zaczyna coś ciągnąć, tu opieramy piętę o coś, co da stabilne oparcie nodze i czekamy na ustąpienie wrażenia, gdy to minie – pociągamy kawałek wyżej..itd,
2.przód uda: trudna pozycja do rozciągania, albo w klęku na jednej nodze z drugą podciągniętą ku pośladkowi, trzymanej ręką albo na plecach / boku / w półleżeniu, podsuwana pięta ku pośladkowi z utrzymaniem w momencie oporu, po ustapieniu idziemy dalej,
3.mięsnie bioder muszą być poddawane pracy wraz z torebką stawową biodra w odpowiednich pozycjach spoczynkowych biernych, by uzyskać maksymalnie możliwe do osiągnięcia efekty, o tych pozycjach napisze przy okazji bioder samych w sobie i miednicy
4.łydka: w staniu w oparciu o ścianę na przykład, kolano proste a pięta przywiera do podłogi, robimy wykrok drugą nogą do punktu , kiedy łydka zaczyna stawiać opór..i tak dalej według metody jw.
Przed każdym podejściem do rozciągania należy bezwzględnie (albo inaczej – warto):
1.poobijać sobie delikatnie grupę mięśni, którą chcemy rozciągać, przemasować ją we własnym zakresie, jak kto umie i najważniejsze jest to, by podczas każdego z ćwiczeń swobodnie oddychać pozwalając mięśniom łapać dodatkowe milimetry rozciągalności przy wydechu. To wydech rozluźnia ciało.. to wydech upłynnia jego pracę. Warto o tym pomyśleć.
Nie wiem, na ile jest to czytelne, ale chciałem pokazać, jak złożone są to sprawy i jak łatwo narobić tu zamieszania. Najważniejsze, to słuchać swoich reakcji. Pozycje rozciągowe znajdą zainteresowaniu w każdym mądrzejszym podręczniku do stretchingu. Wspomniano w którymś z postów jogę, pozycje relaksacyjne, medytacyjne.. wszystko jest do wzięcia, zależy, co komu odpowiada. W razie pytań – będę ciągnął temat.