Temat: Dom moich rodziców/ Mazury na jesień

Może trochę subiektywnie, ale chciałam polecić jesienną porą dom moich rodziców. Miejscowość nazywa się Rapaty, k. Ostródy. Na podwórko właściwie "wchodzi" las, przypodmowy ogródek, 100 m do jeziora, są rowery, Jak ktoś zainteresowany mój tata chętnie zabierze na spacer czy pokaże trasy dla mniej i bardziej wymagających rowerzystów/ spacerowiczów. Mama z kolei podrzuci coś ekologicznego i smacznego do jedzenia (specjalizuje się w potrawach z cieciorki, soczewicy - dla mięsożernych też coś się znajdzie ;), tata p niestety tylko wiosną- sałatka z mleczu, stokrotek, krwawnika i innego zielonego! pyszne i zdrowe).

A sam dom to zaadaptowana na mieszkanie, ceglana stodoła. W środku mur pruski i odsłonięte czerwone cegły, rzeźby taty i odrestaurowane kilku- a nawet ponad stuletnie meble odgrzebane w pobliskich wsiach.

Oczywiście są też wady miejsca, ale o nich, ze względów marketingowych, napiszę już zainteresowanym na prv :).

Pozdrawiam,

Dominika