Urszula K.

Urszula K. Główny Księgowy/
Kontroler ...... SP
Z O.O.

Temat: byłe, eks-żony, koleżanki.... pomocne przyjaciółki...

Masz za sobą pierwsze spotkania z mężczyzną i perspektywę udanego związku, ale jakimś cudem wokół niego kręcą się Panie tak czy siak zaprzątające jego uwagę. Nie wypada na początku wcielić się w rolę hetery i przegonić towarzystwo, ale co robić, by partner skupił się na Tobie ?

konto usunięte

Temat: byłe, eks-żony, koleżanki.... pomocne przyjaciółki...

Urszula Kwiatkowska:
Masz za sobą pierwsze spotkania z mężczyzną i perspektywę udanego związku, ale jakimś cudem wokół niego kręcą się Panie tak czy siak zaprzątające jego uwagę. Nie wypada na początku wcielić się w rolę hetery i przegonić towarzystwo, ale co robić, by partner skupił się na Tobie ?
hmmmmm
nie mam z tym problemu
nie przeszkadzaja mi koleżanki przyjaciólki...
jeśli jest ze mna to już sie chyba "skupił na mnie"
a ostanią rzecza jaka bym zrobiła to przegoniła towarzystwo...
wiem coś o tym...
bo ktoś mi bliski ma taka "heterę"
męczące na dłuższa mete
Urszula K.

Urszula K. Główny Księgowy/
Kontroler ...... SP
Z O.O.

Temat: byłe, eks-żony, koleżanki.... pomocne przyjaciółki...

ale meczące dla niego czy dla Was ?

konto usunięte

Temat: byłe, eks-żony, koleżanki.... pomocne przyjaciółki...

Urszula Kwiatkowska:
ale meczące dla niego czy dla Was ?
teraz juz i dla niego również
ja sama nie wyobrażam sobie ,zeby mój facet nie akceptował moich kumpli i nagle mialabym ograniczyc spotkania
Urszula K.

Urszula K. Główny Księgowy/
Kontroler ...... SP
Z O.O.

Temat: byłe, eks-żony, koleżanki.... pomocne przyjaciółki...

a co z Twoimi byłymi ? wyznaczyłby granice czy wolna amerykanka ?

konto usunięte

Temat: byłe, eks-żony, koleżanki.... pomocne przyjaciółki...

Kolegom, koleżankom mówię -nie!Ale jeśli poprosi mnie żebym z nim poszła na piwo do jego kolegów to ok:)Samowolka do niczego dobrego nie prowadzi albo razem albo osobno.Taką mam zasadę:)i jeśli mnie pięknie poprosi i zasłuży ...wiecie...tak porządnie:)to ewentualnie raz na rok pozwolę mu wyjść samemu ale musi się postarać...;)
Marcin Godlewski

Marcin Godlewski Właściciel
ProPartner.pl,
MiastoSzkolen.pl
itp.

Temat: byłe, eks-żony, koleżanki.... pomocne przyjaciółki...

Ja bym nie ruszał...niech sobie latają koło niego. Jeśli perspektywa związku istnieje to chyba nie ma się czego bać prawda?
Może się mylę - ale w okół facetów zawsze kręcą się Panie, nęcąc to tym to tamtym...to od faceta zależy czy będzie na tyle wierny i się nie skusi...
Hetera o nie nie nie...

Co zrobić aby się skupił na Tobie?
Nic nadzwyczajnego - faceci lubią niespodzianki, winko,domowa kolacja, kino - normalne rzeczy tylko trzeba się wykazać inicjatywą - pokaż że Ty też możesz coś zrobić - nie musi być wszystko na jego głowie ;P
Wiem jak to jest ;)

http://jak-poderwac-faceta.tajnastrona.pl/
Monika Z.

Monika Z. Jeśli potrafisz o
czymś marzyć, to
potrafisz także tego
d...

Temat: byłe, eks-żony, koleżanki.... pomocne przyjaciółki...

Katarzyna Ch.:
Kolegom, koleżankom mówię -nie!Ale jeśli poprosi mnie żebym z nim poszła na piwo do jego kolegów to ok:)Samowolka do niczego dobrego nie prowadzi albo razem albo osobno.Taką mam zasadę:)i jeśli mnie pięknie poprosi i zasłuży ...wiecie...tak porządnie:)to ewentualnie raz na rok pozwolę mu wyjść samemu ale musi się postarać...;)
wiesz,jak trzymasz na krótkiej smyczy zrobi wszystko zeby się wyrwać,koncentruje na tym swoją energię.
a ja mówię tak.trzeba umieć dać drugiemu człowiekowi wolność,wyboru również.jeśli jest ze mną spędza swój czas ze mną to tylko dlatego że chce być ze mną i wtedy to doceniam.A ja już sią postaram o to by mu częściej na tym zależało.Czy nam się to podoba czy nie wraz z naszym partnerem dostajemy całą ekipę przyjaciół ,koleżanek,kolegów,byłych i niedoszłych.Nie wyobrażam sobie zresztą bym i ja miała non stop ciągnąć za sobą"ogon"jest czas dla niego jest czas dla przyjaciół,
albo sobie ufamy albo nie,a warto dać drugiej osobie margines prywatności bo sami z czasem złapiemy się w tą pułapkę;-))

konto usunięte

Temat: byłe, eks-żony, koleżanki.... pomocne przyjaciółki...

Katarzyna Ch.:
Kolegom, koleżankom mówię -nie!Ale jeśli poprosi mnie żebym z nim poszła na piwo do jego kolegów to ok:)Samowolka do niczego dobrego nie prowadzi albo razem albo osobno.Taką mam zasadę:)i jeśli mnie pięknie poprosi i zasłuży ...wiecie...tak porządnie:)to ewentualnie raz na rok pozwolę mu wyjść samemu ale musi się postarać...;)


wspolczucia dla twojego faceta
zwiazek to nie wiezienie, a ty opisalas zamknieta klatke w ktorej jestes tylko ty i on
Marcin C.

Marcin C. Technical Engineer -
Atos Polska S.A.

Temat: byłe, eks-żony, koleżanki.... pomocne przyjaciółki...

Katarzyna Ch.:
Kolegom, koleżankom mówię -nie!Ale jeśli poprosi mnie żebym z nim poszła na piwo do jego kolegów to ok:)Samowolka do niczego dobrego nie prowadzi albo razem albo osobno.Taką mam zasadę:)i jeśli mnie pięknie poprosi i zasłuży ...wiecie...tak porządnie:)to ewentualnie raz na rok pozwolę mu wyjść samemu ale musi się postarać...;)


Ooo, kiedyś ci ucieknie z tej klatki ...

konto usunięte

Temat: byłe, eks-żony, koleżanki.... pomocne przyjaciółki...

Mariusz Janicki:
jeśli mnie pięknie poprosi i zasłuży
...wiecie...tak porządnie:)to ewentualnie raz na rok pozwolę mu wyjść samemu ale musi się postarać...;)


wspolczucia dla twojego faceta
zwiazek to nie wiezienie, a ty opisalas zamknieta klatke w ktorej jestes tylko ty i on

obawiam sie, ze kasia ma odwage nspisac jedynie to, co wiekszosc pan po cichu mysli (chcialbym sie mylic!)

Napisalem wlasnie post w innym watku, ktory mim zdaniem pasuje tu, jak nie powiem co do czego ;)
Moze ktos jedno oko zaryzykuje:

http://www.goldenline.pl/forum/aby-miec-udany-zwiazek/...

konto usunięte

Temat: byłe, eks-żony, koleżanki.... pomocne przyjaciółki...

Katarzyna Ch.:
Kolegom, koleżankom mówię -nie!

czyli ma sie ograniczac tylko do Ciebie, tak?
zero kontaktow z kolegami, znajomymi, kolezankami? tylko Ty i nikt wiecej? zero samotnych wyjsc na piwo? o ranyyyy...
jak dla mnie to jakies dziwne podejscie..
ja bym sie udusila w takim zwiazku. pomijam juz fakt, ze zamkniecie sie na inne osoby grozi nuda i rutyna.
Ale jeśli poprosi mnie żebym z nim poszła na piwo do jego kolegów to ok:)Samowolka do niczego dobrego nie prowadzi albo razem albo osobno.Taką mam zasadę:)

do toalety tez razem chodzicie? pracujecie tez razem? ciagle razem za raczke?

osobiscie nie widze nic zlego w tym, ze moj facet wychodzi czasem sam, np spotyka sie z kolegami albo z jakas znajoma.
nie widze w tym zadnego problemu, pod warunkiem, ze jestem o tym informowana. gdyby takie fakty byly ukrywane, nie czulabym sie z tym fajnie.
szczerosc i zaufanie to podstawa.

w kazdym zwiazku powinna byc jedna wspolna plaszczyzna, ale potrzebne sa rowniez dwie odrebne, wlasna autonomia. nie mozna przebywac ze soba ciagle na okraglo, 24 godziny na dobe, bo byloby to przede wszystkim zajebiscie mezczace, a z czasem wlasnie nudne.

pytanie Kasiu, czy Ty bylabys zadowolona, gdyby Twoj mezczyzna nie pozwalal spotykac sie samej z innymi ludzmi? fajnie by bylo gdyby twoj wybranek zabronil Ci wychodzic na babskie spotkania, albo nalegal, abys zabierala go ze soba?

konto usunięte

Temat: byłe, eks-żony, koleżanki.... pomocne przyjaciółki...

Monika B.:
Katarzyna Ch.:
Kolegom, koleżankom mówię -nie!

czyli ma sie ograniczac tylko do Ciebie, tak?
zero kontaktow z kolegami, znajomymi, kolezankami? tylko Ty i nikt wiecej? zero samotnych wyjsc na piwo? o ranyyyy...
jak dla mnie to jakies dziwne podejscie..
ja bym sie udusila w takim zwiazku. pomijam juz fakt, ze zamkniecie sie na inne osoby grozi nuda i rutyna.
Ale jeśli poprosi mnie żebym z nim poszła na piwo do jego kolegów to ok:)Samowolka do niczego dobrego nie prowadzi albo razem albo osobno.Taką mam zasadę:)

do toalety tez razem chodzicie? pracujecie tez razem? ciagle razem za raczke?

osobiscie nie widze nic zlego w tym, ze moj facet wychodzi czasem sam, np spotyka sie z kolegami albo z jakas znajoma.
nie widze w tym zadnego problemu, pod warunkiem, ze jestem o tym informowana. gdyby takie fakty byly ukrywane, nie czulabym sie z tym fajnie.
szczerosc i zaufanie to podstawa.

w kazdym zwiazku powinna byc jedna wspolna plaszczyzna, ale potrzebne sa rowniez dwie odrebne, wlasna autonomia. nie mozna przebywac ze soba ciagle na okraglo, 24 godziny na dobe, bo byloby to przede wszystkim zajebiscie mezczace, a z czasem wlasnie nudne.

pytanie Kasiu, czy Ty bylabys zadowolona, gdyby Twoj mezczyzna nie pozwalal spotykac sie samej z innymi ludzmi? fajnie by bylo gdyby twoj wybranek zabronil Ci wychodzic na babskie spotkania, albo nalegal, abys zabierala go ze soba?

Do boju Moniko :)

Hmm...Kasia naprawdę napisała coś co jest dla wielu przekleństwem związków... choć Czesław ma rację, że o wiele więcej Kobiet marzy o takim trzymaniu w klatce, tylko wiedzą, że nie dje to żadych dobrych rezultatów...więc pozwlają "ptaszkowi" latać poza klatką...
W związku zaufanie powinno być podstawą...nie ma zaufania..to po co budować relacje? No chyba,że sponsorskie... ale to inny temat...

Kasiu... zastanów się... ja juz dawno powiedzialbym adios... :)

konto usunięte

Temat: byłe, eks-żony, koleżanki.... pomocne przyjaciółki...

Urszula Kwiatkowska:
Masz za sobą pierwsze spotkania z mężczyzną i perspektywę udanego związku, ale jakimś cudem wokół niego kręcą się Panie tak czy siak zaprzątające jego uwagę. Nie wypada na początku wcielić się w rolę hetery i przegonić towarzystwo,

jesli ten mezczyzna podobnie rozwaza wizje wspolnego udanego zwiakzu to te krecace sie wokol niego panie nie powinny byc zadnym problemem.

poza tym jak mamy przegonic towarzystow?
taka kobeta bierze telefon i dzwoni do wszystkich lasek, mowiac "sluchajcie, ja go upolowalam, on jest moj"??

jesli facet kogos pozna i rozpatruje nowa znajomosc w kategoriach przyszlosciowych, wiaze z nia jakies plany, to nie zaprzata sobie glowy innymi paniami, nawet gdyby wchodzily mu na glowe.
Marcin C.

Marcin C. Technical Engineer -
Atos Polska S.A.

Temat: byłe, eks-żony, koleżanki.... pomocne przyjaciółki...

Monika B.:
Urszula Kwiatkowska:
Masz za sobą pierwsze spotkania z mężczyzną i perspektywę udanego związku, ale jakimś cudem wokół niego kręcą się Panie tak czy siak zaprzątające jego uwagę. Nie wypada na początku wcielić się w rolę hetery i przegonić towarzystwo,

jesli ten mezczyzna podobnie rozwaza wizje wspolnego udanego zwiakzu to te krecace sie wokol niego panie nie powinny byc zadnym problemem.

poza tym jak mamy przegonic towarzystow?
taka kobeta bierze telefon i dzwoni do wszystkich lasek, mowiac "sluchajcie, ja go upolowalam, on jest moj"??

jesli facet kogos pozna i rozpatruje nowa znajomosc w kategoriach przyszlosciowych, wiaze z nia jakies plany, to nie zaprzata sobie glowy innymi paniami, nawet gdyby wchodzily mu na glowe.


Zdrowe podejście ;) bo i tak jest, że jeśli nam zależy na kobiecie to inne się nie liczą przynajmniej w tych kategoriach, a koleżanek/kolegów zabraniać nikomu nie można.
Marcin M.

Marcin M. Project Manager, BSH

Temat: byłe, eks-żony, koleżanki.... pomocne przyjaciółki...

Katarzyna Ch.:
Kolegom, koleżankom mówię -nie!Ale jeśli poprosi mnie żebym z nim poszła na piwo do jego kolegów to ok:)Samowolka do niczego dobrego nie prowadzi albo razem albo osobno.Taką mam zasadę:)i jeśli mnie pięknie poprosi i zasłuży ...wiecie...tak porządnie:)to ewentualnie raz na rok pozwolę mu wyjść samemu ale musi się postarać...;)

normalny facet w takim zwiazku nie mogac sie z nikim spotkac (bo dziewczyna / zona nie pozwala wczesniej czy pozniej albo pojdzie w przyslowiowy tan (oczywiscie po cichu...) albo zacznie uzewnetrzniac swoje frustracje inaczej (alkohol, praca itp.)

moim zdaniem kazdy musi miec troche wolnosci i niezaleznosci, tak facet jak i kobieta; jesli sie ufa swojemu partnerowi, to nie ma potrzeby nadmiernie go ograniczac...

konto usunięte

Temat: byłe, eks-żony, koleżanki.... pomocne przyjaciółki...

Monika B.:
osobiscie nie widze nic zlego w tym, ze moj facet wychodzi czasem sam, np spotyka sie z kolegami albo z jakas znajoma.
nie widze w tym zadnego problemu, pod warunkiem, ze jestem o tym informowana. gdyby takie fakty byly ukrywane, nie czulabym sie z tym fajnie.
szczerosc i zaufanie to podstawa.
Zaufanie jest dobre ale tylko kontrola funkcjonuje naprawde ;) /parafraza Lenina/
w kazdym zwiazku powinna byc jedna wspolna plaszczyzna, ale potrzebne sa rowniez dwie odrebne, wlasna autonomia. nie mozna przebywac ze soba ciagle na okraglo, 24 godziny na dobe, bo
byloby to nudne
To napewno TAK. Mozliwie przedluzyc smycz!

Kasi jednak tez naleza sie slowa uznania, ze zdopingowala nas do dyskusji, nad czyms najwidoczniej istotnym ...
Urszula K.

Urszula K. Główny Księgowy/
Kontroler ...... SP
Z O.O.

Temat: byłe, eks-żony, koleżanki.... pomocne przyjaciółki...

Wszytko fajnie... to co piszecie brzmi bardzo rozsądnie i dojrzale, ale jest małe "ale". Nie chodzi o odbieraniu mężczynie wolności czy tropieniu go na piwku z koleżanką lub kolegą.

Wyobraźmy sobie sytuacje kiedy koleżanki vel byłe pocieszają w problemach Twojego faceta i rozumieją się z nim w tzw dwa słowa. Ty dopiero budujesz relacje, poznajesz jego nawyki, ulubione potrawy, poglądy, złe i dobre strony. Tymczasem podczas wspólnego wyjścia z jego gronem przyjaciół obserwujesz, ze ktoś prowadząc wesołą rozmowę lub wykonując pewne gesty zabiera tak naprawde Twoje miejsce a Ciebie spycha na margines bycia jedynie partnerką łóżkową. Wszyscy się bawią a Ty pozostajesz jakby na zewnątrz. Dasz się cierpliwie ustawiać na boku w imię wolności partnera ?

Jak budować więź z mężczyzna jeśli za każdym razem ktoś inny wyprzedza Cię we wszystkim, bo nabył tę wiedzę latami ?
Marcin C.

Marcin C. Technical Engineer -
Atos Polska S.A.

Temat: byłe, eks-żony, koleżanki.... pomocne przyjaciółki...

Urszula Kwiatkowska:
Wszytko fajnie... to co piszecie brzmi bardzo rozsądnie i dojrzale, ale jest małe "ale". Nie chodzi o odbieraniu mężczynie wolności czy tropieniu go na piwku z koleżanką lub kolegą.

Wyobraźmy sobie sytuacje kiedy koleżanki vel byłe pocieszają w problemach Twojego faceta i rozumieją się z nim w tzw dwa słowa. Ty dopiero budujesz relacje, poznajesz jego nawyki, ulubione potrawy, poglądy, złe i dobre strony. Tymczasem podczas wspólnego wyjścia z jego gronem przyjaciół obserwujesz, ze ktoś prowadząc wesołą rozmowę lub wykonując pewne gesty zabiera tak naprawde Twoje miejsce a Ciebie spycha na margines bycia jedynie partnerką łóżkową. Wszyscy się bawią a Ty pozostajesz jakby na zewnątrz. Dasz się cierpliwie ustawiać na boku w imię wolności partnera ?

Jak budować więź z mężczyzna jeśli za każdym razem ktoś inny wyprzedza Cię we wszystkim, bo nabył tę wiedzę latami ?

Zawsze jest ktoś kto zna twojego partnera/partnerke lepiej niż ty, oczywista sprawa (no chyba że spotykasz człowieka który uciekł od przeszłości totalnie całkowicie, przeprowadził sie do innego miasta ...), nie oznacza to odsuwania na bok, sporo zależy od tej osoby, czy pozwoli na to żeby jego 2ga połówka tak sie czuła czy nie ...
Możemy zresztą tylko tu klepać jakieś teorie, a w życiu wychodzi jak wychodzi... Jedno jest pewne zamykać w klatce nie można...

konto usunięte

Temat: byłe, eks-żony, koleżanki.... pomocne przyjaciółki...

WOW trochę mnie nie było i widzę, że zainicjowałam wielką polemikę:)
cieszę się:)
dużo krytyki i bardzo dobrze;)
ale muszę coś dodać od siebie bo nie wytrzymam po pierwsze nie trzymam go w klatce przecież w każdej chwili może wyfrunąć...
po drugie jego koledzy niektórzy bardzo mnie lubią i fajnie się z nimi rozmawia przy piwie i czasami mój partner jest o to zazdrosny jak ja to lubię ma taką śmieszną minę (słodka);0
a koleżanki to ma i bardzo dobrze wykonuje taki zawód, że ma ich 1000 i stwierdziłam że tyle mu wystarczy koleżanki w pracy.
ale poza pracą może mi poświęci trochę czasu co ?:)
bo po co mu koleżanki po pracy?(takim koleżankom które są samotne i szukają wrażeń z moim partnerem ,mówię nie!) gdy pracuje się z nimi spotyka i mi to nie przeszkadza:)
po trzecie z kolegami chodzi na piłkę sam!(dziwicie się pewnie,że mu pozwalam taka ze mnie zołza;)) a czasami lubi jak mu kibicuje :)
I jeszcze jedno ja mam przyjaciół i on też, więc nie zamierzam robić nic żeby to zmieniać:)
gorące buziaki i wiecie trzymać krótko to można psa :)



Wyślij zaproszenie do