Temat: waluta EURO a PLN
Krzysztof W.:
Małgorzata Pętela:
No ale na czym konkretnie polega problem? Najlepiej zawsze zrobic zaupy zgodnie z p.z.p. (chyba ze to bardzo nieprzewidywalne zakupy - ale na to tez jest rozwiazanie).
Najpierw w kwestii formalnej : zgodne z PZP są nie tylko tryby podstawowe, ale również uproszczone. Nawet zamówienie z wolnej ręki jest zgodne z PZP, o ile spełnia postawione dla zastosowania takiego trybu postępowania uwarunkowania.
- Zgadza się.
Problem (nie kolegi, tylko ten cyrk, o którym wspominałem) polega m. in. na tym, że w tytule postępowania wypadałoby zaznaczyć, że jest to postępowanie zgodne z trybem przewidzianym do 14.000E albo nie, ale w różnych miesiącach licząc jest różnie. Oczywiście namawiam ich, żeby zastosowali po prostu zapis "Postępowanie odbywa się w trybie przetargu nieograniczonego", ale upierają się, że muszą podać, mało tego - do zamówień podprogowych mają określone regulaminem inne procedury :-).
- Bardzo dobrze że mają własne procedury dla zakupów "podprogowych"
o ile te procedury są właściwe/ zgodne z punktu widzenia racjonalności wydatkowania środków publicznych.
Druga sprawa to to, że należy się
spodziewać, że po przeprowadzeniu przetargu ceny mogłyby spaść poniżej 14.000 euro, ale się obawiają, że ogłaszając "powyżej" uzyskają gorsze stawki, choćby dlatego, że w ten sposób przedwcześnie ujawnią kwotę, jaką mają zamiar przeznaczyć na realizację zamówienia.
- A czy nie funkcjonuje u tego zamawiajacego plan zamówień publicznych albo budżet (lub inny dokument prognozujący zakupy w danym roku)?
Jeżeli u tego zamawiającego mają zostać dokonane zakupy tego samego rodzaju w trakcie roku(kilka zakupów) to i tak trzeba je oszacować łącznie ( i tu może pojawić się obowiązek stosowania ustawy PZP).
Jeżeli w trakcie realizacji planu pojawi się konieczność dokonania zakupu nieprzewidzianego, którego zamawiający nie mógł przewidzieć
w momencie konstruowania planu - to wówczas ten zakup można oszacować w sposób właściwy dla tego konkretnie zakupu.
Fakt, że po przeprowadzeniu przetargu ceny mogą spaść (ale nie muszą) z punktu widzenia ustawy jest- moim zdaniem -neutralny. Punktem wyjścia jest zawsze oszacowanie wartości zamówienia które wiąże zamawiajacego i powinno odzwierciedlać aktualne i realne ceny rynkowe.
Nie można też szacować wartości w taki sposób - aby tę wartość celowo zaniżyć.
Jeżeli dobrze napiszecie przetarg istnieje duże proawdopodobieństwo wielości ofert - i wykonawcy starając się o uzyskanie zamówienia zaoferują niższe ceny.
Wartość szacunkowa zamówienia jest jawna od momentu wszczęcia postępowania -więc wykonawcy i tak mogą uzyskać dostęp do wiedzy ile (co najmniej :-)) zamawiający ma funduszy na realizację zamówienia.
pozdrawiam