Temat: Co myślicie o tym filmie?

To mój debiut w wymyślaniu filmów viralowych do internetu. Byłabym wdzięczna za opinie, bo jak wiadomo to co podoba się mi, nie musi podobać się innym. Czy może zainteresować młodych ludzi (studentów)? Czy zwraca uwagę? Czy ludzie będą chcieli obejrzeć go do końca? Czy wzbudza zainteresowanie w stylu "o co chodzi?"? Proszę o opinie.

Pozdrawiam

http://www.youtube.com/watch?v=gy63MEYPMTo
Marcel Błaszczyk

Marcel Błaszczyk Founder & Creative
Director, Guarada

Temat: Co myślicie o tym filmie?

Monika Śliz:
To mój debiut w wymyślaniu filmów viralowych do internetu. Byłabym wdzięczna za opinie, bo jak wiadomo to co podoba się mi, nie musi podobać się innym. Czy może zainteresować młodych ludzi (studentów)? Czy zwraca uwagę? Czy ludzie będą chcieli obejrzeć go do końca? Czy wzbudza zainteresowanie w stylu "o co chodzi?"? Proszę o opinie.

Pozdrawiam

http://www.youtube.com/watch?v=gy63MEYPMTo

Nudne to to i za długie.

Raczej nie zainteresuje, uwagi też specjalnie nie zwraca

Do końca prawdopodobnie obejrzą, bo będą czekali na wielki siurpryz w finale, ale srodze się zawiodą.

Idea jak mniemam kolejnego tworu socialmediowego wyłożona w zasadzie jak na tacy - po chwili już wiadomo o co chodzi.

Poza tym motyw czarno-białego slapsticku do spółki z ragtime'owym plumkaniem oklepana wielce.

Sukcesu nie wróżę, ale pierwszy raz to pierwszy raz... w tym przypadku więcej bólu niż przyjemności niestety będzie.

Temat: Co myślicie o tym filmie?

Każda uwaga się liczy :)

Marcel Błaszczyk:
Monika Śliz:
To mój debiut w wymyślaniu filmów viralowych do internetu. Byłabym wdzięczna za opinie, bo jak wiadomo to co podoba się mi, nie musi podobać się innym. Czy może zainteresować młodych ludzi (studentów)? Czy zwraca uwagę? Czy ludzie będą chcieli obejrzeć go do końca? Czy wzbudza zainteresowanie w stylu "o co chodzi?"? Proszę o opinie.

Pozdrawiam

http://www.youtube.com/watch?v=gy63MEYPMTo

Nudne to to i za długie.

Raczej nie zainteresuje, uwagi też specjalnie nie zwraca

Do końca prawdopodobnie obejrzą, bo będą czekali na wielki siurpryz w finale, ale srodze się zawiodą.

Idea jak mniemam kolejnego tworu socialmediowego wyłożona w zasadzie jak na tacy - po chwili już wiadomo o co chodzi.

Poza tym motyw czarno-białego slapsticku do spółki z ragtime'owym plumkaniem oklepana wielce.

Sukcesu nie wróżę, ale pierwszy raz to pierwszy raz... w tym przypadku więcej bólu niż przyjemności niestety będzie.

Temat: Co myślicie o tym filmie?

za długi i dosyć ciężki - nie buduje napięcia. W marketingu im mniej czynników rozpraszających, tym lepiej.

Żeby nie było, że tylko krytykuję - nie myli się tylko ten, który nic nie robi. Brawa, że próbujesz coś robić! Każdy kolejny filmik będzie lepszy!

Sprawdź też adnotacje na YT. Ja też swego czasu robiłem virala w wolną sobotę http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v...

Może efekt nie porażający, ale zabawa była przednia:D

Popieram Twoją postawę.
Mariusz Brandt

Mariusz Brandt "Jeżeli nie
DOSKONAŁOŚĆ, to co?
Jeżeli Doskonałość
nie te...

Temat: Co myślicie o tym filmie?

za długie :)
Paweł Budrewicz

Paweł Budrewicz wizja + działanie

Temat: Co myślicie o tym filmie?

Koszmarny ten film.

1. Brak pomysłu.
Trudno opisać coś, czego nie ma, ale spróbuję. Zatem brak tu pomysłu. Nie ma go. Po prostu brak. Przydałby się pomysł, ale go nie ma. I bardzo go brakuje. Niestety, bez pomysłu - jak bez ręki. Brak pomysłu to poważny mankament. Pomysł być musi, a tu brak...

Tę wyliczankę można by ciągnąć godzinami, ale wciąż czegoś będzie jej brak. Autorka może mniej więcej zrozumieć, co czuł odbiorca w trakcie oglądania.

2. Niewłaściwa realizacja.
Trudno jest zagrać pszczołę. I nie chodzi nawet o kwestię latania, bo temu można jakoś zaradzić (spokojnie, nie chodzi mi o zioło czy amfę), ale o odbiór pszczoły jako sympatycznego zwierzątka. Kiedy myślimy o zwierzęciu do przytulenia czy pogłaskania, przychodzi nam na myśl kot, pies, świnka morska, w ostateczności łoś albo surykatka. Ale nie owad - nie osa, nie karaluch, nie komar i - pardon my French - nie żuczek-gównojad. Dlatego twórcy filmów z owadami w rolach głównych (nie mówię rzecz jasna o filmach dokumentalnych) wybierają animację. Można wówczas "podkręcić" owada, przede wszystkim dając mu duże oczy, owalną buzię i mały nosek, czyli - nadając cechy dziecka. W realu owad jest do bani i się nie sprawdza. Chyba że w twórczości parodystycznej. Warunek - parodia musi być naprawdę udana. I zamierzona.

3. Wydźwięk.
Po obejrzeniu filmu odebrałem taki komunikat - jeśli jesteś dziwolągiem (przebranie za owada, zachowania kompulsywne, brak kontroli nad mimiką twarzy), który nie potrafi nawiązać najprostszej relacji z drugim człowiekiem (z owadem pewnie też nie), to portal beeabroad.com jest dla Ciebie. I doszedłem do wniosku, że nie jestem adresatem tego przekazu (choć niektórzy twierdzą, że w sądzie zdarza mi się kąsać jak osa).

Na drugi raz warto byłoby - skoro już posługujemy się angielskim - bardziej wyeksponować grę słów "be" i "bee" oraz zaakcentować "abroad".

Temat: Co myślicie o tym filmie?

Na szczęście przyjmuję każdą krytykę z podniesiioną głową, bo kto inny już by się mógł załamać :P Nie wróżyłam temu nic dobrego, na czymś trzeba się uczyć, a żeby zrobić coś dobrze, trzeba najpierw popełnić parę błędów. Problem mógł być fakt zmieniania scenariusza przez kolejne osoby, a efekt wyszedł jeszcze inny niż w scenariuszu. Nie będę jednak zwalać na innych, odpowiedzialność za porażkę biorę na siebie :)

Naprawdę cieszę się, że mogłam przeczytać Wasze opinie. Jak ktoś na coś patrzy 1000 razy do się do tego przyzwyczaja i przestaje zauważać w czym problem. Teraz mogę przeanalizować opinie potencjalnych odbiorców i zaczynam coraz więcej zauważać. :)
Paweł Budrewicz

Paweł Budrewicz wizja + działanie

Temat: Co myślicie o tym filmie?

Monika Śliz:
żeby zrobić coś dobrze, trzeba najpierw popełnić parę błędów.
Bo największym błędem jest nic nie robić. Nie pamiętam, kto to powiedział, ale mówił z sensem.
Problem mógł być fakt zmieniania scenariusza przez kolejne osoby, a efekt wyszedł jeszcze inny niż w scenariuszu.
Odniosłem wrażenie, że scenariusz powstawał w trakcie kręcenia filmu. A w tego rodzaju filmach scenariusz to podstawa. Skrócona prezentacja postaci, szybkie zawiązanie akcji i koniecznie pointa.
Nie będę jednak zwalać na innych, odpowiedzialność za porażkę biorę na siebie :)
To nie jest porażka. Parafrazując Edisona, poznałaś właśnie sposób, jak nie nakręcić dobrego filmu. To też wiedza - nierzadko bardzo cenna.

Następna dyskusja:

a co sądzicie o tym filmie?




Wyślij zaproszenie do