Maciej Borowy

Maciej Borowy promoshop.pl &
promoblog.pl &
senz.pl

Temat: KLIENCI ZOSIE SAMOSIE

Chciałbym w tym wątku omówić rolę i miejsce pośredników w procesie sprzedaży artykułów reklamowych. Jakże często zdarza się nam spotykać Klientów, którzy – ambitni i niepokorni – wolą SAMI dobrać sobie ofertę, SAMI wynaleźć w googlach dostawców oraz SAMI nadzorować proces produkcyjny. To takie ZOSIE SAMOSIE. Po czym z uczuciem wyższości i wydęciem warg oznajmiają: „Taaa… Sam sobie to zamówiłem u Waszego dostawcy”. No cóż – takie ich prawo. Ale…

1. Naprawdę sądzicie, Zosie Samosie, że nasi dostawcy dadzą Wam lepsze ceny, niż nam? My, pośrednicy, składamy im zlecenia codziennie od lat, a Wy raz (dwa razy?) w roku. Mamy umowy dystrybucyjne, zestawy wzorów, katalogi i rabaty o których Wy, Zosie Samosie, możecie tylko zamarzyć. Jesteśmy wpleceni w system dystrybucyjny producentów i rozliczani z efektów. Co miesiąc odwiedzają nas ich przedstawiciele, razem rozmawiamy o rozwijaniu sprzedaży. Naprawdę sądzicie, że producenci naplują sobie do własnej zupy oferując Klientom niższe ceny, niż odbiorcom we własnym tworzonym z mozołem systemie dystrybucyjnym?
2. Kto w sposób bardziej wiarygodny zaproponuje Wam najlepsze rozwiązanie dla Waszej promocji? Producent, który zaproponuje coś ze swojej ograniczonej oferty, czy pośrednik sprzedający wielu producentów?
3. Kto lepiej Was obsłuży (zwłaszcza w przypadku kłopotów z realizacją) producent realizujący jednorazowe zlecenie, czy pośrednik realizujący dla Was kompleksową usługę lub współpracujący z Wami stale? Kto odpowie Wam „NIESTETY, NIE” jak będziecie mieli szybki temat lub awarię, a kto nigdy nie zostawi Was z problemem?
4. Czy wiecie, że niektóre technologie znakowania mogą zniszczyć towar? Że niektóre tworzywa sztuczne drukują się bardzo trudno lub wcale? Że impregnowana tkanina kurtki/parasola/namiotu może nie przyjmuje farby? Czy wiecie, ż kurierzy nie wniosą dostarczanych palet do Waszego magazynu na strychu? Po prostu zostawią paletę pod drzwiami? Czy wiecie, że haft może wyciąć dziurę w koszulce? A tłoczenie może przepalić dziurę na wylot w kalendarzu kupionym okazyjnie w Makro? Czy w 100% jesteście pewni efektu zamówionej usługi? Jesteście w stanie ręczyć za jej jakość swoją posadą? Pensją? Premią? Wreszcie - czy naprawdę CHCECIE SAMI się w to angażować?

5. Przecież my też używamy internetu. Jednak oferty, które można w nim znaleźć nie do końca odzwierciedlają pozycję rynkową dostawcy, jego jakość, serwis, renomę i doświadczenie. W internecie widzimy to, co dostawca chce pokazać. My to wiemy. Czy wiecie Wy, Zosie Samosie?

;)))

To tyle na początek.
Zapraszam do rozwijania dyskusji.
Może mi się tylko zdaje ;))))Maciej Borowy edytował(a) ten post dnia 25.11.07 o godzinie 15:41

Temat: KLIENCI ZOSIE SAMOSIE

Poza tym, że masz rację to do kogo to było? :D
Ja w Zosiach Samosiach, nie lubię takiego cwaniactwa. Co to nie on, sam znalazł, sam zamówił, sam nadzoruje i..i (tutaj kończy się cwaniactwo) - sam odbiera kaszanę, którą zamówił. Zaczyna się panika, jak uratować sytuację, jak odzyskać kasę, co zrobić by kierownik/dyrektor/prezes/ktokolwiek nie trzasnął po łapach. :)

Generalnie, z doświadczenia wiem, że Zosie Samosie wracają pokornie.
Maciej Borowy

Maciej Borowy promoshop.pl &
promoblog.pl &
senz.pl

Temat: KLIENCI ZOSIE SAMOSIE

Bywa, że wracają.
Tekst jest oczywiście zaczepny. Może odezwie się jakaś Zosia Samosia? ;)))

Popatrzyłem sobie na niektóre ceny artykułów reklamowych na Allegro. Np.: 100 długopisów z nadrukiem 1 kolor: 59 zł brutto.
A teraz szybka kalkulacja:
59 zł brutto czyli 48,36 zł netto.
minus nadruk, matryca, prąd i farby po kosztach: jakieś 20-25 zł
zostaje 23,36 zł na długopis, czyli 1 sztuka w zakupie kosztuje ok. 0,17-0,20 zł netto. Oczywiście made in ChRL.

Pytanie 1: a gdzie zysk, opłaty i prowizja dla Allegro?
Pytanie 2: jakiej to jest jakości, skoro dobry wkład do długopisu w hurtowni kosztuje 0,25 - 0,30 zł netto. A najtańszy europejski wyprodukowany wg ISO długopis kosztuje 0,40-0,50 zł netto...

A interes się kręci - jak widzę. ZOSIE SAMOSIE robią zakupy...

No i pytanie 3. Kupujemy najtańszy długopis na świecie, czy REKLAMĘ FIRMY? W tekstyliach już ludzie zrozumieli w czym rzecz. Jakoś nam się skończyły zapytania o koszulki za 2,99 zł brutto...Maciej Borowy edytował(a) ten post dnia 25.11.07 o godzinie 21:03

Temat: KLIENCI ZOSIE SAMOSIE

Nie sądzę, by ktoś się tu otwarcie przyznał i nie liczyłabym na odzew Zosiek. :)

Co do allegro, i tych tanich produktów - nawet tam nie zaglądam, dla mnie to czysta abstrakcja.

Ja się cieszę, że coraz większa ilość klientów ma świadomość, że to co kupuje jako gadżet i rozdaje swoim obecnym bądź potencjalnym klientom, kontrahentom, pracownikom i komu tam jeszcze, świadczy o firmie. Jeśli ktoś z działu marketingu chce by jego firma była kojarzona z kiczem i tandetą, to tylko współczuć. Gorzej jak zaczyna się historia, gdy klient chce kupić coś świetnej jakości, o pięknym designie, funkcjonalności godnej noża szwajcarskiego za szalenie niską cenę. :) i co wtedy? :)

konto usunięte

Temat: KLIENCI ZOSIE SAMOSIE

Część, tu Zosia, nie zawsze Zamosia....

Piszecie żebym sie odezwała to się odzywam. Nie kupuję na Allegro bo nie lubię, lubię mieć do kogo się zwrócić jak spieprzy zamówienie dlatego staram się pracować z zawodowcami. Dlaczego więc stałam się Zosią skoro z tego co piszę niby Zosią nie jestem? Bo ponieważ gdyż albowiem na rynku robi się profesjonalistów za dużo ... a co za tym idzie - często partaczy. Przykład, od 2 miesięcy zawodowcy nie są w stanie przygotować mi oferty bo nie mają czasu, wcześniej zawaleni byli przez wybory (kupa roboty fakt) a teraz chyba się dorobili bo im się nie chce. Poza tym zawsze wiedzą co chcę i wciskają mi głodne kawałki o ich doświadczeniu. Ja też mam jakieś tam doświadczenie ale ich tym nie zanudzam.

Jak jadę do Agencji i mówię że mam do wykonania to to i jeszcze to, w takiej i takiej ilości i proszę żeby mi coś zaproponowali i to jak najszybciej bo mam do obsłużenia kilka dużych imprez targowych - to dla mnie szybko to nie są dwa miechy. I mało mnie obchodzą tłumaczenia, bo na mnie targi nie zaczekają, ja nie mam czasu czekać, co innego czekać na wykonanie zlecenia a co innego na to aż się firma upora z innymi zleceniami.

Podsumowując. Nie jestem w firmie która zamawia setki tysięcy sztuk w kilku rodzajach asortymentu. Jesteśmy raczej mniejszym odbiorcą ze względu na specyfikę firmy - budowlanka.

Powiedzcie mi jak prostej Zosi ze wsi... czy naprawdę uogólniając nie rozmywacie tematu?

Są klienci którzy myślą że wiedzą i potrafią więcej,
Są tacy co chcą zaoszczędzić,
Są tacy którzy non stop wybrzydzają,

Ale i są tacy jak ja którzy wiedzą czego chcą i proszą grzecznie o zrobienie swojej roboty, mało tego tacy którzy nie wpieprzają się w projekt bo nie mają na to ochoty.

Ile Zosiek z mojej strony (czyli odbiorców) tylu Panów Franków Specmajstrów ze strony proff...

Wy się prawdopodobnie do nich nie zaliczacie więc nie bierzcie tego do siebie, mówię tylko że o ile wam się trafiło współpracować z Zosiami, mnie tyleż razy trafia się taki Franuś Franeczek......
Maciej Borowy

Maciej Borowy promoshop.pl &
promoblog.pl &
senz.pl

Temat: KLIENCI ZOSIE SAMOSIE

Święte Słowa.

Temat: KLIENCI ZOSIE SAMOSIE

Trudno się nie zgodzić.

Agencje Reklamowych jest mnóstwo, teraz jest wysyp tych full service. Tylko ten full nie równa się jakości, wszystko przeleciane po łebkach, korzystają z innych podwykonawców a potem kaszanka.

Co do ofertowania, nigdy nie zdarzyło mi się ani moim pracownikom by zwlekali z ofertą 2 miesiące!!! Jeśli nawet termin wykonania będzie odległy (odległy to dla mnie max. tydzień). Jeśli ktoś nie może zaczekać trudno, albo ja się doginam albo do następnego razu.

Generalnie - informować, informować, informować. A nie siedzieć jak mysz pod miotłą i myśleć..."może się nie odezwie, może zapomniał" ;)
Maciej Borowy

Maciej Borowy promoshop.pl &
promoblog.pl &
senz.pl

Temat: KLIENCI ZOSIE SAMOSIE

Bartek - trafiłeś na taką agencję, a nie inną. I tyle.
W budowlance masz tak samo. Znaleźć dobrego kafelkarza do 4 m2 balkonu zakrawa na cud. Czy to wniosek, by samemu kafelkować? Czyszukać do skutku?

Teraz - końcówka roku - jest jak zwykle szalona, więc efekt wyczekiwania na kalkuacje istnieje i trudno. No, ale powyżej tygodnia to sobie nie wyobrażam...Maciej Borowy edytował(a) ten post dnia 26.11.07 o godzinie 18:59

konto usunięte

Temat: KLIENCI ZOSIE SAMOSIE

To inny przykład, tym razem konkretnie z dzisiejszego dnia. To specyficzny okres zgadza się , tylko czy mnie to powinno interesować, mam do wydania pieniądze i nikt ich nie chce, może nie wielkie bo co to jest przy budżetach innych firm ale czy pieniądze leżą na ulicy że nikt ich nie chce? A konkretnie.

Żeby w miarę solidnie przygotować firmę do tego do czego zostałem zatrudniony muszę mieć full zapas w materiałach reklamowych, pełną i sprawną stronę www, serwis newsletterowy, sesię do kalendarza, projekty nowych okładek do katalogów słowem wszystko co istnieje w tej branży na mojej głowie.
Tylko dziś obdzwoniłem lub wymailowałem siedem firm wyciągniętych z neta - same agencje z portfolio które świadczy o tym że coś tam znają się na rzeczy. Tylko jedna raczyła mi powiedzieć ile weźmie za obsługę i to niewielkiej części planu , jedna odmówiła twierdząc że owszem oni mogą to wszystko druknąć czy to katalogi czy nadruki tu i tam , ale jak sobie przygotuję projekty sam... to chyba jakiś żart, jakbym miał ochotę robić to sam to bym pracował jak dawniej w reklamie... A nie mam ochoty, bo mi płacą za coś innego a na ciągle kontrolowanie efektów pracy agencji nie mam czasu. Wystarczy że muszę pilnować grafika i sam robić zdjęcia na szybkiego bo się okazuje że poprzednie się nie nadają do nowej koncepcji.

I właśnie do tego wymyślono GL, to ja proponuję tak, pomóżcie mi znaleść kogoś kto mi zrobi to co tam zaplanowałem a jakby ktoś potrzebował kontaktu na firmę godną polecenia w budowlance, lub producenta z tej branży to się zrewanżuję

Temat: KLIENCI ZOSIE SAMOSIE

Moim zdaniem, naprawdę źle trafiasz. :(
Z tego co wypatrzyłam w profilu, to jesteś z Augustowa. Nie znam kompletnie tamtego rynku z racji odległości, jestem na drugim końcu Polski. Może spróbuj uderzyć gdzieś dalej, może w Twojej okolicy rzeczywiście są niekompetentne firmy.
Ja nie wiem o jakich ilościach mówisz, mówiąc że masz skromny budżet. Jest coś takiego jak minimum produkcyjne poniżej którego rzeczywiście nikt lub mało kto podejmie się współpracy.

konto usunięte

Temat: KLIENCI ZOSIE SAMOSIE

nie urodziłem się wczoraj i jak wspomniałem mam odrobinę doświadczenia, firmy z którymi się kontaktowałem to firmy z białegostoku, poznania, i śląska... fakt nie trafiam za dobrze... mam swoje firmy zaprzyjaźnione ale są dla mnie za drogie odrobinę.
Poniżej dolnej granicy produkcyjnej nie schodzę bo to by się wiązało z nieprawdopodobnymi kosztami - ot mała firma produkcyjna która potrzebuje powiedzmy :

5000 katalogów do druku, tu był problem z wykonanie projektu nowej okładki.

torby reklamowe papierowe, około 1000 sztuk, również projekt

i takie tam, smycze długopisy, teczki reklamowe, terminarze, pendrivów kilkadziesiąt, jakieś kalendarze trójdzielne z 500-700 sztuk.
plus zaproponowanie w miarę rozsądnie jakichś nowych gadżetów z własnego doświadczenia, wszystko zaprojektować i sprawnie wykonać, jedyne czego żądam to to żeby to współgrało z nowym układem kolorystycznym firmy, bo startuję z nową stroną www (dokładnie to robię mały rebranding ale cicho bo szef jeszcze nie wie) i chciałbym żeby wszystko co teraz tworzymy budowało nowy wizerunek - taki plan. Mam bardzo niedługo 2 poważne imprezy targowe i kilku wściekłych PH którzy wściekają się że nie mają nic do rozdawania.
I cała historia, nic co by wymagało jakiegokolwiek poświęcenia , jak mówiłem wcześniej wszystko przez wybory a teraz jeszcze święta... wszyscy tylko o tym, a jak mi ktoś zaproponuje jeszcze jedne upominki świąteczne to zabiję, nie dziękuje w tym roku gwiazdka w firmie odwołana, dopóki nie skończymy zaplanowanych akcji żadnych świąt :-)

A i tak na boku, nie jestem z augustowa, ja tu tylko nieszczęśliwie zostałem zesłany za karę... przez moją żonę,Bartłomiej Grochowski edytował(a) ten post dnia 26.11.07 o godzinie 23:09

Temat: KLIENCI ZOSIE SAMOSIE

Sorki, nie chciałam Cię urazić :) w duchu wierzyłam, że zdajesz sobie sprawę z kwestii ilości minimalnych itp.

Szczerze powiedziawszy, to co wymieniłeś jest dla mnie "chlebem powszednim". Zdaję sobie jednak sprawę, że są firmy które to przerasta. Tworzenie systemu identyfikacji począwszy od strony www, którą już masz a skończywszy właśnie na gadżetach nie powinno stanowić problemu dla agencji. Jak widać realia są inne.

Z boku: popatrzyłam w profil i masz takie miasto wpisane stąd wniosek z tym Augustowem. Ja tam bym była szczęśliwa mieszkając w Augustowie.

konto usunięte

Temat: KLIENCI ZOSIE SAMOSIE

Justyna Oracz:
Sorki, nie chciałam Cię urazić :) w duchu wierzyłam, że zdajesz sobie sprawę z kwestii ilości minimalnych itp.

Szczerze powiedziawszy, to co wymieniłeś jest dla mnie "chlebem powszednim". Zdaję sobie jednak sprawę, że są firmy które to przerasta. Tworzenie systemu identyfikacji począwszy od strony www, którą już masz a skończywszy właśnie na gadżetach nie powinno stanowić problemu dla agencji. Jak widać realia są inne.

Z boku: popatrzyłam w profil i masz takie miasto wpisane stąd wniosek z tym Augustowem. Ja tam bym była szczęśliwa mieszkając w Augustowie.

Uwierz mi na słowo, nie byłbyś szczęśliwa, po 3 miesiącach miałabyś serdecznie dosyć takiego miejsca, to samobójstwo dla wyobraźni... ale nie będę zniechęcał za mocno. Wszystkiego trzeba w życiu ponoć spróbować.
No nic został mi jeszcze jeden odcinek drugiej serii Heroes i czas lulu
Maciej Borowy

Maciej Borowy promoshop.pl &
promoblog.pl &
senz.pl

Temat: KLIENCI ZOSIE SAMOSIE

Też mnie trochę dziwi, że nikt się nie chce podjąć realizacji o których piszesz. To ilości średnio normalne. Może wydzwaniasz do full-service'ów? Oni obłsugują klientów z całorocznymi zakontraktowanymi budżetami, a nie wchodzcych z ulicy. Może dlatego?

konto usunięte

Temat: KLIENCI ZOSIE SAMOSIE

jest i taka mozliwość... ale skąd mnie wiedzieć czy oni tak czy inaczej działają? Gdy wchodzę z ulicy nie mam takich danych. Więc grzecznie pytam,

ps dzis rano odmówiły mi kolejne 2 firmy, tym razem jako powód - brak grafika do wykonania projektu, zrobią owszem ale jak przyjdę z gotowcem, a druga firma robi tylko okreslony rodzaj w tym przypadku toreb reklamowych, tylko na gotowych powierzchniach i to albo białych albo naturalnych, i jedynie mogą zaproponować jednokolorowy druk, mimo iż w portfolio mają i dwukolorowe... hehe, smieszne co?

Temat: KLIENCI ZOSIE SAMOSIE

szczerze mówiąc, to mało śmieszne ;)

konto usunięte

Temat: KLIENCI ZOSIE SAMOSIE

dlaczego? ja uśmiałem się do łez... zawsze myślałem że kto jak kto ale grafik to pierwsza osoba jaką trzeba w firmie z tej branży zatrudnić... ale gupi byłem, kompletnie się nie znam jednak

Temat: KLIENCI ZOSIE SAMOSIE

Teoretycznie tak :)
Albo grafik albo osoba obsługująca powinna w tym wypadku umieć zrobić projekt.

Następna dyskusja:

Klienci na ubezpieczenia gr...




Wyślij zaproszenie do