Maciej Borowy

Maciej Borowy promoshop.pl &
promoblog.pl &
senz.pl

Temat: Artykuł o upominkach reklamowych - 2006

Jako członek Północnej Izby Gospodarczej od czasu do czasu mam możliwość napisania kilku słów do magazynu "Zachodniopomorski Przedsiębiorca". Pracuję właśnie nad artykułem na sezon 2007-2008, ale póki co zamieszczam artykuł zeszłoroczny. UWAGA: Wszelkie prawa zastrzeżone - kopiowanie może być przyczyną wielu groźnych chorób.

ZAPRASZAM DO LEKTURY

Prezent Perfekt

Już za chwileczkę, już za momencik świąteczny biznes zacznie się kręcić, chciałoby się zaśpiewać. W tym roku sklepy wcześniej niż zwykle rozpoczęły bożonarodzeniową wojnę o zawartość naszych portfeli i kont. Prędzej czy później, również i my, przedsiębiorcy, staniemy przed trudnym, stresującym i tradycyjnie odkładanym na ostatnią chwilę dylematem: jakie prezenty kupić kontrahentom, partnerom biznesowym, dostawcom i pracownikom? Zanim rozczaruje nas oferta hipermarketów i galerii handlowych, przeczytajmy kilka rad sformułowanych przez specjalistów.

Rada 1. Jeśli gadżet, to z głową.
Dobrym pomysłem jest zamówienie (odpowiednio wcześnie) partii tematycznych artykułów reklamowych dla naszej firmy. Z uwagi na podwójne opodatkowanie, znakomitym czasem na to jest listopad. Pomoże to odwlec zapłatę części podatku dochodowego o kilka miesięcy. Pamiętajmy jednak, że z prezentami reklamowymi jest jak z uwodzeniem kobiet. Można wydać na nie sporo pieniędzy i niewiele zyskać lub osiągnąć znaczący sukces przy odrobinie fantazji i zaangażowania. Tysiące upominków w katalogach tylko czeka na nabywcę, a pomysłowość producentów nie zna granic. Jednak my powinniśmy je znać. Jeśli nie chcemy stracić fortuny na prezenty, które wylądują za chwilę w szufladach i pawlaczach, należy dobrze przemyśleć decyzję o ich wyborze. Pomocna będzie przemyślana strategia marketingowa firmy i dobry program PR. To stąd płynie skuteczność marketingowa upominków reklamowych. Nawet prosty i tani gadżet ilustrujący treść promocji lub błyskotliwie nawiązujący do naszej misji, sloganu, zdziała więcej niż kolejny bezpłciowy przedmiot z nadrukowanym logo. Poza tym, pomoże odbiorcy lepiej przyswoić treść przekazu marketingowego. Wówczas nawet niepozorny kawałek żółtego plastiku potrafi zrobić olbrzymie wrażenie. Silikonowa opaska na nadgarstku kolarza Lance Armstronga z napisem LIVESTRONG stała się symbolem zwycięstwa nad chorobą nowotworową i własną słabością. Zakładając ją miliony ludzi manifestuje swoje wsparcie dla chorych raka i identyfikuje się z postawą życiową kolarza. Przy okazji opaska została wykorzystana przez koncern Nike do autopromocji. Lepiej nie pytajcie o koszt produkcji tego gadżetu, zapytajcie raczej o oddziaływanie na obdarowane osoby. Wniosek z tego, że postrzegana przez odbiorcę wartość prezentu nie jest mierzona w złotówkach, jak nam się zwykle wydaje. Cała sztuka, aby była ona dla Obdarowanego wyższa, niż jego wyniósł jego rzeczywisty koszt.

Rada 2. Niedźwiedzie prezenty, czyli pułapki fiskusa.
Każde dziecko wie, że kto daje, a potem zabiera ten się piekle poniewiera. Ta oczywista prawda nie przeszkodziła ustawodawcy w sformułowaniu szczegółowych przepisów dotyczących przyjmowania prezentów. Jeżeli jednorazowa wartość nieodpłatnych świadczeń w postaci upominków wręczanych przez firmę kontrahentowi w związku z promocją i reklamą przekracza kwotę 110 zł, stanowią one przychód kontrahenta-podatnika z innych źródeł. Przepisy ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych wprawdzie nie zobowiązują firmy wręczającej upominki – jako płatnika - do poboru zaliczek na podatek dochodowy od wartości tych świadczeń (jeszcze tego by brakowało), to jednakże nakładają na nią obowiązek sporządzenia informacji o wysokości przychodów (PIT-8C) i przekazania w terminie do końca lutego następnego roku podatkowego kontrahentowi oraz urzędowi skarbowemu właściwemu według miejsca zamieszkania kontrahenta. Po rozszyfrowaniu oznacza to, że obdarowany drogim prezentem nieszczęśnik powinien łaskawie uiścić od jego wartości należny podatek. Co można kupić ważnemu kontrahentowi za mniej niż 110 zł? To nie koniec. W myśl ustawy, każdy materiał reklamowy (w tym również folder, katalog, kalendarz) o wartości powyżej 5 zł, winien być kwitowany przez osobę go odbierającą. Jako sumienny płatnik podatków, boję się nawet myśleć do jakich nadużyć prowadzi cała ta legislacyjna twórczość. W tym punkcie wnioski proszę wyciągnąć samodzielnie.

Rada 3. Pracownik, też człowiek.
Koniec roku daje niepowtarzalną okazję do nagradzania i motywowania pracowników. Od sposobu w jaki to zrobimy, zależą efekty ich pracy w przyszłym roku. Jednym z rozwiązań jest przygotowanie choćby symbolicznych prezentów z życzeniami. Tu również pomocne mogą być upominki reklamowe, tylko w nieco innej, społecznej roli: spoiwa wewnętrznej kultury firmy. Zwykle nie zdajemy sobie sprawy z tego, że własne upominki firmowe bardziej cieszą naszych pracowników, niż kontrahentów. Dlaczego? Ponieważ są ważnym elementem identyfikacji pracowników z firmą i informują otoczenie, że oni są „skądś”, a więc i „kimś” w biznesie. Gadżety świadczą o kulturze organizacyjnej firmy i są silnym komunikatem skierowanym zarówno do wewnątrz, jak i na zewnątrz firmy: „nasza marka to powód do dumy, szczycimy się nosząc ją na odzieży i artykułach biurowych, bo jesteśmy silnym i zwartym zespołem.” Wystarczą drobiazgi: metalowy pin w klapie marynarki, firmowa koszulka polo, kurtka, teczka na dokumenty, piękny wizytownik z logo. Z pewnością będą one dumnie prezentowane wszystkim wokół. Konkurencji również.

Rada 4. Nie masz czasu? Bierz z zapasu.
Upominki reklamowe są nieocenione w przypadku doraźnych i krótkoterminowych akcji promocyjnych, które w sezonie sprzedażowym (dla wielu firm jest to IV kwartał) organizowane są spontanicznie, ad hoc, czasem w ciągu paru godzin. Pomocny będzie wówczas nawet najmniejszy ich zapas. Przezornie zabunkrowana garść długopisów, smyczy, toreb, kilka zestawów piśmienniczych nie kosztuje dużo, a oszczędza dużo czasu, nerwów i pieniędzy marnotrawionych na dostawy aranżowane na ostatnią chwilę. Doświadczenie uczy, że zawsze warto mieć podstawowy zestaw upominków reklamowych, bo dobry gospodarz pamięta o wszystkich gościach: tych spóźnionych, chwilowo nieobecnych, a także tych zupełnie niezapowiedzianych. Cykl produkcji upominków reklamowych wynosi nawet kilkanaście dni, warto więc pomyśleć o tym wcześniej.

Rada 5. Prezent dla VIP’a
Dobry prezent cieszy obie strony i obu stronom przynosi korzyści: VIP dostaje określoną wartość, a ofiarowujący zyskuje wdzięczność i pewne niepisane zobowiązanie VIP’a do świadczenia zwrotnego w przyszłości. Jego wielkość zależy od stopnia zadowolenia VIP’a z prezentu. Jak widać sprawa jest polityczna. Oto na co zwrócić uwagę dobierając podarunek:
1. Nie powinien być bardzo osobisty. Odradzam drogie portfele z logo, drogie zegarki na rękę z logo, krawaty. Do tych przedmiotów VIP przywiązuje duże znaczenie, więc przy mnogości modeli na rynku istnieje mała szansa, że trafimy w jego gusta. Poza tym, aktualny zegarek i portfel VIP’a może nieco przyćmić nasz prezent.
2. Nie polecam odzieży firmowej, nawet markowej. Gdzie się nasz VIP się pokaże w obcych barwach? No i ciężko trafić z właściwym rozmiarem. Proszę mi uwierzyć, że nie ma nic gorszego, niż prezesowi o gabarytach Małego Rycerza podarować amerykańską kurtkę żeglarską w rozmiarze XXL. Zmieściłaby się w niej cała jego rodzina.
3. Jak ognia należy unikać upominków łatwo dostępnych w sklepach. Myślę tu o kilku markach artykułów piśmienniczych, nożyków, zegarków i elektroniki do kupienia prawie na każdym rogu. VIP nie powinien wiedzieć ile kosztuje jego prezent.
4. Darujmy sobie gadżety reklamowe o charakterze promocyjnym, np.: zegar na ścianę, plastikowe długopisy, parasol z kolorowym logo,
5. Im ważniejszy VIP, tym upominek tańszy. Na pozór dziwne, ale bezpieczne. W przypadku kontaktów na najwyższym szczeblu, drogi prezent VIP’a nie ucieszy z powodów oczywistych.



Rada 6. Inspiracje i trendy.
Polecam:
Upominki – mini dzieła sztuki lub rzemiosła, niekoniecznie folklorystyczne
Artykuły piśmiennicze – ale te niedostępne masowo w sklepach
Prezenty – zestawy podzielne. Interesy załatwiamy z jednym kontrahentem, ale dzieli on pokój z drugą osobą. Będzie mu głupio przyjąć na oczach kolegi prezent i schować go do teczki.

Prezenty wytrychy – zawsze wypada je dać (dobrze je mieć w zapasie, tak na wszelki wypadek): butelka dobrego wina starannie opakowana, zestaw otwieraczy do wina, zestaw piśmienniczy: pióro i długopis w etui, album z kolorowymi zdjęciami i wpisaną dedykacją, szkło artystyczne, mini trofea.

cdn